A, właśnie.
Testy u psychologa miałam robione kilka lat temu, już zapomniałam nawet.
Pamiętam, że psychiatra pochwalił wtedy panią psycholog, że taką rzetelną opinię zrobiła
No a wracając do tematu, napiszę może banał,ale ważny: trzeba się badać.
U mnie wizyta u lekarza= konieczność.
Wyjątek stanowi ginekolog i dentysta, pilnuję regularnych kontroli.
A z psychiatrą to oprócz wypisania recepty sporo rozmawiamy, lubię pytać go o różne sprawy.
Czasem mi głupio, że długo siedzę w gabinecie.