-
Postów
7 691 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maat
-
Właśnie o to mi chodzi.
-
@Verinia, pisz śmiało. Administracja reprezentuje poziom podobny do twojego,to nie dostaniesz bana.
-
Jestem niezrozumiana,ale nie jest mi przykro. A przepraszać też nikogo nie zamierzam. Generalnie frustruje mnie fakt, że forum zamiast wspierać -a są tu ludzie również w głębokim dołku-jeszcze ten dołek pogłębia. Ale dobra. Forumowy głupek się nie zna,tak więc jak im tak wygodnie,niech sobie piszą. Widocznie tak im jest dobrze. Moje proste ( chyba raczej prostackie?) myślenie nakazuje mi skupiać się na pozytywach. Ale to jest przecież takie...ani nie twórcze,ani bez efektu wow,w ogóle takie z dupy.
-
@Purpurowy,jak tam zbieranie puszek dziś?
-
Myślę, że Twoją pasją jest muzyka.
-
Uważaj, żeby ci nie wysadziło to,bo stracisz pozycję lidera. Jakie jutro. Poumartwiaj się lepiej. Melanchooooooliaaaaa.... Melanchooooooliaaaaa....
-
Ty mnie też nie rozumiesz. @Dalila_,grunt, że w tym obcym miejscu ciebie nie będzie.
-
Jakie jutro. Poumartwiaj się lepiej. Melanchooooooliaaaaa.... Melanchooooooliaaaaa....
-
@Dalila_,nie wiem, czy już dostałaś list,nie szpieguję cię.
-
Czy ty jesteś ślepy? Po co czytasz ich wypociny o tym,jaki to świat jest niesprawiedliwy i że życie nie spełnia oczekiwań, skoro czujesz się źle! Naprawdę sprawia ci przyjemność takie taplanie się w bagnie?
-
A jak idziesz do klubu z Dalila, też się /cenzura/owo czujesz? Wszyscy nagle odczuwają melancholię. Gorzkie żale będą w lutym.
-
Wkurwia mnie stronniczość tego forum. Im więcej forumowicze mają nasrane pod deklem,tym bardziej są doceniani.
-
@Kiusiu,nie wkurwiaj mnie i nie wmawiaj nieprawdy,matole. Pisz tam te swoje mądrości, mędrcy świata monarchowie będą cię cytować.
-
@Kiusiu, ależ oczywiście, jestem człowiekiem z gminu i nie zrozumiałam posta. Cierpcie sobie i rozwijajcie temat,gamonie.
-
Nie bój się,ciebie nie przebiję.
-
A ty mu powiedz, żeby pofilozofował "Kim jestem...czy nazbieram dziś na chleb...Hmmm... zapytam wszechświata... Ammmm.... Ammmm...."
-
Czyli temat uniwersalny. Coś tam świeci, może być.
-
No dobrze,ale co ci da świadomość "nieróżowości" życia? Ja jestem człowiekiem konkretnym. Nie przemawia do mnie filozofowanie. To jest oczywiste, że raz są lepsze dni w życiu,raz gorsze. No i co z tego???
-
Zresztą mamy przecież wątek "Jęczarnia (...)
-
Dobrze. Ale mi chodzi o to,po co pogłębiać złe samopoczucie ludzi na tym forum tematem bólu istnienia.
-
Mam dni ciężkie,takie,kiedy czuję się nieudacznikiem. Ostatnio miałam chorego kota i nie dało się go uratować. Odczuwam niechęć do zwykłego sprzątania w domu. Chyba zaczęła się menopauza też. Nie wspomnę o zmęczeniu i niewyspaniu. Czyli stale jakieś rzeczy się dzieją. Mam sobie jeszcze dokładać ciężaru sama? Nie,nie odczuwam bólu istnienia. Poza tym, gdyby ZAWSZE było tylko dobrze,to ludzie by się kompletnie nie rozwijali,bo nie umieliby stawić czoła zadaniom, które stawia przed nimi życie.
-
Tak. Ty to nazywasz życiem. On potrzebuje się leczyć. Powinien pracować, żeby mieć za co się leczyć. Nie ma nawet czym ogrzać tej przyczepy. No,fajne to życie, rzeczywiście. Nie użalam się nad Purpurowym,nazywam rzeczy, jak się mają.
-
To ja tego kompletnie nie rozumiem. Poza tym nie rozumiem,jaki jest sens takiego jojczenia,skoro dużo osób w naszym gronie - między innymi Ty, Jurecki - już ma przerąbane,bo nieraz zwyczajnie nie chce mu się wstać z łóżka,bo nie widzi do tego powodu. To co, pogrążajmy się w bagienku,ło jak fajnie...
-
Nie odczuwam żadnego bólu istnienia! Mam się nad sobą użalać,bo jestem chora?
-
"Tylko kanapki" ? Jak oni nie mają za co żarcia kupić. Sytuacja patologiczna. Nie ma kasy na leczenie,na życie,nie ma nawet normalnej chałupy. A Purpurowy powinien być w szpitalu.