Skocz do zawartości
Nerwica.com

Victorek

Użytkownik
  • Postów

    1 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Victorek

  1. A ja z kolei mam albo za bardzo przyciemnione kolory albo widzę za ostro, wszystkie kolory mnie rażą, i mam też przebłyski jakieś dziwne. Wydaje mi się ze to nerwicowe, bo mam to odkąd o się pojawiło.
  2. Venus chciałbym znać to magiczne słowo zrób to i to...i pyk tego by nie było. Ale sama wiesz jak to jest..... W każdym bądź razie ja pustke w głowie mam dziś okropną, i głowa jest lekka, jakby mi mogła latać w lewo i prawo, to wszystko to nasz strach! ten okropny strach. A i nie zemdlejesz :)
  3. Słuchajcie ja omdlałem raz to fakt, ale to było od oddechu, po prostu przyjmowałem w pracy dostawę i wysilałem się, oddech był szybki a że ja mam jeszcze w sobie non stop lęk i jeszcze bardziej łapałem powietrze i w końcu się zhiperwntylowałem :) i się zaczeło a do tego doszła panika i gotowe. Ale tak typowo zemdleć, nigdy nie zemdlałem, nie straciłem całkiem przytomności, mimo iż ataki bywały bardzo silne, tak więc zemdleć raczej nie można. Ale wiem że strach przed tym jest okropny, mnie po tym zdarzeniu bardziej się to nakręciło i mam problem w pracy bo tam trzeba się wysilać, ale jakoś staram się to kontrolować...:)
  4. Kurczę wy wszyscy tylko o piciu :) :) :) Ja z ostatniej wizyty u rodziny wyszedłem, kłamiąc że w mojej pracy włączył się alarm i musże jechać :) miałem koszmarny lęk wtedy i nie mogłem się uspokoić, popatrzyli na mnie znajomym mi wzrokiem :) i tyle. ale leje na nich :) to moje życie i chcę się dobrze czuć, to jest teraz dla mnie najważniejsze, ale nie wiem czy po prostu za bardzo się na tym nie skupiam :) człowiek nerwica, nie przepraszaj!! to twój pierwszy krok do terapii :) naucz się nie przepraszać za wszystko, piszesz to co piszesz i już :) Każdy z nas ma własną siłę ekspresji :) jedni piszą to inni tamto, ale każdy z nas ma tutaj podobne problemy i powinniśmy się rozumieć, choć może i czasem dla nas jest to trudne, ale ja się nie dziwę nikomu, no chyba że to jakieś bzdety :) Venu jak ci przejdzie po tych prądach to zapodaj nam adres :) kolejka tam będzie w h.uj :)
  5. Też mam dosyć, niby wszystko wiem że to nerwica, lęki ale okropnie jest ze mną momentami, dzisiaj widziałem jakoś na czarno biało, okropne uczucie, świat inny i dziwny aż myślałem że wyskocze z autobusu, tak mnie to jakoś przerażało, kurcze myślałem że jestem silniejszy ale musze w końcu zacząć łykać te leki bo cienko daję radę. Nie dajcie się wy temu!
  6. radu1982, może poszukaj w indeksie leków, tam na pewno coś jest na temat tego leku, a tak w ogóle to ważne że diagnoza jest i co ważne możesz się z tego wyleczyć. A lekarz mówił coś o terapii o powodach tego co masz?
  7. Dzięki za odzew :) po prostu byłem ciekaw ilu z nas to miało przed nerwicą w calej okazałości. U mnie też odkąd zaczeło sie to gorsze to już mnie wygląd mało interesuje, tzn interesuje ale już nie tak chorobliwie. pozdro
  8. Dzięki za odpowiedzi :) te piski jakby coraz natrętniejsze są, nie wiem czy za bardzo po prostu o nich nie myśle W każdym badź razie wiola ja takie odgłosy mam teraz rzadziej, ale na początku miałem często, zasypiam i nagle jakiś krzyk czy coś i budzę sie i od razu dilera że to jednak to czego się boję, ale gdzieś czytałem że takie coś jest normalną sprawą i nawet zdrowi to mają tyle że po prostu się tego nie boją im to nie przeszkadza, usypiają i śpią dalej. najsilniejszy, dla mnie weekend zawsze wiązał się z atakami bo nie chodziłem do pracy od kiedy ataki mam i w pracy to mi wszystko jedno :) ale w sumie cię tym za bardzo nie podbudowałem ::) A więc powiem ci tak to co napisałeś ot ych ekach to dosłownie moje odczucia w sumie co dzień i to co ty próbujesz zrobić tzn. myślisz a w dupie przecież to było miliony razy, nic nie bedzie to jest moim zdaniem wielka chęć pokonania tego, bo przecież o to w tym chodzi, nieważne jakim sposobem byle odeszło w pizzz.duuu!!! A co do listu to ja np często chcę lecieć do banku i wziąć kredyt dla mojej rodziny bo jak i tak mam stracić rozum to przynajmniej będą mieli pożytek... tak niestety działa ta nasza psychika która jest kierowana niczym innym jak tylko tym zasrany.m lękiem. W weekend ja ze wszystkich sił próbuję cieszyć się nawet na siłę, tak jak dawniej, czasem się udaję i ta radość zostaje na cały dzień. Czego wam życzę! :)
  9. Ja też nie tyle że zemdlałem ale omdlałem ale u mnie podejrzewam że to było od oddechu, za szybko i jeszcze ten lęk który ciągle trwa i mi się omdlało ::) Wiesz co silny taki naprawdę silny atak, żechodze po mieszkaniu i w sumie nie mogę już myśleć to do trzech godzinek, ale różnie to bywa, a lęk przed lękiem to standard, w jednym dniu dostaje takiego silnego ataku, to już drugiego dnia nie moge przestać o tym myślec że i dziś tak będzie. pozrdro
  10. Witam wszystkich, a mój dzień cieszę się że się kończy i nie tyle z powodu nerwicy a pracy, dziś było znów ciężko, nadźwigałem się i cholera znowu słabo mi się robiło, ale zauważyłem że jest tak jak zaczynam się męczyć i szybciej oddychać a potem to już przychodzi lęk. Ostatnio próbuję się skupić na tym moim życiu, nie wkoło na objawach ale na po prostu życiu, na swoich problemach i szczęściach tu i teraz, jakie się dzieją i powiem wam że udaje mi się oderwać od tego co mam w tej głowie. Człowiek nerwica, uwierz mi tobą kieruje panika i obawa o własne zdrowie, nie jesteś chory, zobacz sam nie masz żadnego wskaźnika, ani ponad ani za mało, to że jest coś przy górnej granicy nie znaczy że jest coś nie tak. Pamiętam jak z pół roku temu badałem krew i właśnie jakiś wskaźnik był za wysoki o parę procent, boże jak zacząłem panikować!! poleciałem nawet do doktorowej z tym, wpadam a ona się tylko popatrzyła i uśmiechnęła i powiedziała że obawiała się takiej mojej reakcji :) że to są milionowe obliczenia i jak się coś dzieje to są to naprawdę to złe wyniki, tak więc nie masz powążnej choroby Goosia.., witaj na forum :) mnie też nerwica poprzewracała życie...leczysz się? Venus jak cię naprądują to może nerwica puści :)
  11. A i jeszcze jedno, choćjakoś głupio mi się o to pytać :) ale co tam sami swoi :) czy ktoś z was miał może kiedyś problemy z marzeniami? tzn. za bardzo się nimi pochłaniał, ale to to nic, czy gadaliiście czasem sami do sibie na głos? bo ja ostatnio zauważyłem że mam z tym problem że zagdaje sam do siebie, i obmyślam jakąś sytację a później gadam, kurde chore to...a wiecie że nie trudno sobie pewne rzeczy wkręcić ... więc czekam na opinię:) Wiola ja miewam różne rzeczy po przebudzeniu, czesto jakby reset pamięci i lęk ale i jakby gorąco w głowę , też zanim nie brałem leków to nie mogłem zasnąć.
  12. Victorek

    Czy to nerwica?

    adapt, różne lęi, niestety targają naszym życiem i niestety u niektórych przybierają zwiększone formy, ty boisz się sytuacji zagrożenia, śmierci, ja powiem ci tyle że kiedyś baardzo bałem się końca świata i wojny i to panicznie, już jako mały dzieciak, takie chyba mamy niestety skłonności lękowe bo nie wiem jak to inaczej nazwać. Do tego piszesz że masz te problemy z emocjami w sytuacjach kiedy możesz być oceniona, obawiasz się tej krytyki, więc samoocena u ciebie też słabiutka (nie martw się u mnie też :) ). Słuchaj z tym najlepiej iść do psychologa i opowiedzieć mu o wszystkim, on powinien jakoś podjąć kroki żebyś te strachy mogła z siebie wyrzucić wywalić te lęki - bo to one są tego wszystkiego przyczyną. pozdarwiam
  13. Ja też myślę pozytywnie a przynajmniej staram się ale cieżko to jest w tym stanie, bo w sumie nie wiem co mam robić, kiedy mam objawy somatyczne, dusznosci , bóle serca itd jestem w stanie to uspokoić ale to co w głowie nie. Bo w sumie nie wiem sam co mam robić kiedy to przychodzi, mam ochotę krzyczeć jak świr, w głowie mam pustkę tak okropną i choć może i jest to wytwór lęku itd to jednak ja naprawdę wtedy mam trudności z myśleniem i do tego panika, nie wychodzi mi myślenie wtedy o motylach i inne takie. Ale prawda to jest że wiara we własne możliwości a szczególnie wiara w wyzdrowienie i to że to tylko lęk może dużo zdziałać. Carlos ja mam codziennie prawie to uczucie, wracam z pracy i patrzę na ulicę, ludzi, samochody i to jest jakieś takie niezrozumiałe wszystko, od razu mam tysiące myśli o niczym i o wszystkim, czuje jak panika przychodzi ale nawet jak ni eprzyjdzie to meczy to straasznie, ta realność, nierealność, czasem tak jak ty nie wiem czy to aby już tak po prostu nie mam, że coś z tym moim ,mózgiem jest jednak nie tak. U mnie wystarczy że usłyszę jakiś dziwny dźwięk i już od razu oddech szybszy, czy to aby nie głos? i wtedy zaczynam gadać sam do siebie w myślach i nakręcam się strasznie.... A powiedzcieczy wam też czasem piszczy w uszach? i to tak momentami porządnie? ale nie szumi tylko tak pisk? ostatnio mi się tak robi i martwi? Wiola rzeczywiście daleko, idź do tej poradni, ja już w sumie nie mogę się doczekać aż zacznę terapię w tej co mi zleciła ta doktor, wierzę że to pomoże... pozdro
  14. KA_Po ślę ślę ślę i ślę...już wysłałem, powinno dotrzeć w przeciągu godziny :) wiem że to wolniejsze niż benzo...ale zdrowsze :) A u mnie dzień taki sobie, w pracy dużo pracy i powinno mi być lepiej a tu w domu to co zawsze, gorąca głowa i wszystko ten sam standardzik, ale cały czas mam słowa tej lekarki że to LĘK silny lęk, więc co mi się może stać? nic...:)
  15. 19_latek, bo to z czasem atakuje w miejsach które były pod tym kątem jakoś bezpieczne, tak to działa niestety... Posłuchaj co do leków to powiem ci tak że psychiatra może przepisać ci leki na takie napady nagłe ale i pewnie takie, kóre działają na dłuuużej. Z tym że przede wszystkim to on zdecyduje i nie my :) i co ważniejsza rzecz, to ty musisz iść do psychiatry i powiedzieć mu wszystko to co on potrzebuje usłyszeć , żeby mógł rozpoznać i ustawić odpowiednie leczenie. On musi poznać twoją historię choroby, twoje życie, możliwe że poleci terapię. Wiem że łatwo się to mówi a gorzej kiedy się ma ten lęk przed wychodzeniem jak ty, a wiem co to znaczy lęk....może wszystko i to fakt że musimy sami stawiac jemu czoła i... powinieneś próbować i iść do psychiatry - sam. A jezeli naprawdę by było tak że nie da rady, bo zdaję sobie sprawę że może być to tak silne, to jest możliwość żeby psychiatra przyjechał do ciebie, nie kosztuje to wiele drożej niż zwykła wizyta. Trzymaj się i nie daj się :) pozdrwaiam
  16. carlos, znam to tez niestety momentami czuję się jakbym patrzyła na siebie i widział już chorego psychicznie, to przekonanie....ach szkoda gadać. Chociaż wiem jakoś że to co mam to lękowe i się tego poważnie trzymam ale jak przychodzą gorsze chwile to to zawodzi [*EDIT*] carlos, znam to tez niestety momentami czuję się jakbym patrzyła na siebie i widział już chorego psychicznie, to przekonanie....ach szkoda gadać. Chociaż wiem jakoś że to co mam to lękowe i się tego poważnie trzymam ale jak przychodzą gorsze chwile to to zawodzi
  17. Ależ oczywiście że wiemy.....:) i to bardzo dobrze.
  18. Wiem że już gdzieś kiedyś ten temat był poruszany ale postanowiłem założyć nowy, bowiem jestem ciekawy czy znajdzie się ktoś kto tego zjawiska doświadczał. Dzisiaj przeczytałem artykuł o tym, sam nie wiem po co ale w każdym bądź razie z moją naturą lękowca, bardzo mnie zaniepokoił. Jakieś dwa latka temu kiedy dostałem tych zaburzeń lękowych miałem manię na punkcie swojego wyglądu, na początku było to spowodowane silnym trądzikeim, po prostu nie odchodziłem od lustra aż w domu mnie zaczeli wyśmiewać, ale to było czymś spowodowane, natomiast później kiedy to zanikło, zaczeła się jazda że jestem za gruby albo za chudy, i wszystko w porządku bo każdy się nad tym zastanawia ale pamiętam że potrafiłem się przeglądać, co rusz w lusterku, a nawet poczuwałem taką potrzebę oglądania siebie co chwilę, przeglądałem się w szybach w jakichkolwiek odbiciach. Jakoś przeszło jak przyszły lęki, ale dzisiaj przeczytałem ten artykuł i jakbym w tym widział siebie. Czy ktoś miał może podobne problemy? pzdro
  19. No więc Venusik nie czytaj :) i nie daję żadnych linków :) Tzn mnie akurat na młodym psychoterapeucie nie zależy... :) ale w inną stronę bardzo chętnie :) milenka, a ten seronil to paroksetyna? A czemu do szpitala? hm
  20. Wiola przynajmniej coś ci zabiera czas i to już dobrze :), no chcę zacząć bo może to będzie coś innego niż terapia którą do tej pory miałem, jak powiedziałem tej doktorowej wczoraj kto mi tą terapię prowadził to zrobiła dziwną minę :) i powiedziała że w tej poradni będą prawdziwi specjaliści od tego a nie tacy jak ja chodziłem, no zobaczymy.... Doktorowa przyjmuje w Łodzi tu gdzie mieszkam, ZAPRASZAM :)
  21. Posłuchaj bo to często opiera się właśnie na tym błędnym kole... a to co się z tobą dzieje nie musi wcale wynikać z danej sytuacji, bowiem jak już się to raz załapie to potem wraca bez względu na okoliczności. Ale na pewno jest sposób żeby to przeszło i nigdy nie jest tak że nic nie pomoże, wręcz przeciwnie i tego musisz się trzymać choć wiem że to trudne. A powiedz byłaś kiedyś i jakiegoś choćby psychologa? [*EDIT*] Posłuchaj bo to często opiera się właśnie na tym błędnym kole... a to co się z tobą dzieje nie musi wcale wynikać z danej sytuacji, bowiem jak już się to raz załapie to potem wraca bez względu na okoliczności. Ale na pewno jest sposób żeby to przeszło i nigdy nie jest tak że nic nie pomoże, wręcz przeciwnie i tego musisz się trzymać choć wiem że to trudne. A powiedz byłaś kiedyś i jakiegoś choćby psychologa?
  22. i oby tak jak najdłużej trwało ( zawsze :) ). Fajnie że potrafisz się sama uspokoić kiedy to przychodzi, to oznacza że jesteś od tego silniejsza, czyli nerwice to ty możesz stłamsić a nie ona ciebie.
  23. Venus wiesz co, linków do prac to ci jednak nie podam :) Bo ja ogólnie czytałem o osiągnięciach tej doktor nazywa się Rabe Jabłońska a urywki jej prac czy nawet całe pracy wpadały mi przypadkowo do oka jak przeglądałem strony o różnych zaburzeniach, a do tego dzisiaj czytałem taką jedną rzecz i wszytkie słowa wczoraj które padły od Pani doktor poszły w cholerę i się porządnie wystraszyłem ale to dotyczy spraw z dorastania i założe na to osobny temat bo ciekawy jestem czy ktoś miał podobne sprawy, ale w sumie niektóre rzeczy moga być dołujące więc lepiej może się nie zgłębiać w tych naukowych gdybaniach :) Mefi przede wszystkim nie myśl tak że musisz być chora tak długo jak niektórzy z nas, ale jak zmienić podejście i myślenie? trudne pytanie i raczej nie uzyszkasz odpowiedzi od nerwicowców podszytych lękiem :) czyli np. ode mnie, ale fajnie że dołączyłaś do nas i jak NIEDŁUGO wyzdrowiejesz bedziesz doradzać tym którzy z tym walczą. A tak w ogóle to bardzo ładnie!!! że zamiast lepiej tutaj skupiac się na terapii wy o młodych lekarzach myślicie!!! chociaż ja sam kiedyś byłem u pewnoj Pani psycholog ale nie mogłem się skupić bo wzrok kierował się gdzie indziej :) :) :) ale uwierzcie mi że trudno było się opanować :)
  24. Wiola ostatnie dwa tygodnie miałem całe takie wiem jak cierpisz.. ale przeczytaj to co wyżej i nie bój się chociaż tej choroby psychicznej Ja często patrzę na swój cień i mówię to ja a kto to Wiktor? Wyjdziemy z tego!!
  25. wiola_jaw, A no więc tak :) Przede wszystkim spoko doktor, bije od niej straszna pewność siebie i dlatego uspokoiłem się bardzo po tej wizycie :) tak jak po w ogóle pierwszej wizycie u wcześniejszego psychiatry ale to penwi dlatego że naczytałem się o niej w necie :) W kazdym bądź razie stwierdziła u mnie zaburzenia lękowe o bardzo dużym zakresie i głęboko zakorzenione szczególnie dlatego, że już od dłuższego czasu mam te stany, dała mi nowy lek bo powiedziała że do tej pory byłem źle leczony a raczej bardziej uspakajany i oczywiście dała skierowanie do poradni na terapię z NFZ a że klinika została właśnie otwarta to ponoć są wolne terminy, dodała tylko że u mnie na terapię pewnie bardzo długo pochodzę ale żeby choć trochę się polepszyło to mogę chodzić i całe życie :) A tak to o dd i tej braku tożsamości, nie widzeniu swojego odbicia i tych wszystkich objawów jakie tutaj opisywałem wcześniej to stwierdziła że to jest charakterystyczne dla lękowych zaburzeń a jak spytałem czy to mogą być jakieś początki stanu psychotycznego czy coś, to powiedziała że ma 31 lat stażu i u mnie tego nie widzi, że musiałbym mieć jeszcze tysiąc innych spraw których po prostu nie mam. A dd to objaw lęku który stale w nas siedzi. W sumie to my o tym wszystkim wiemy ale samo usłyszenie to od kogoś kto w tej dziedzinie ma poważanie uspokaja :) Zresztą sami wiecie jak to jest...:)
×