Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 807
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Witam ,powiedzcie mi kochane golabeczki ,jak to z ta Paroksetyna jest?Czy ona wlasnie na taka fobie spoleczna dobra jest?ja od pol roku jestem na Duloksetynie,obecnie od trzech miesięcy dawka 90mg+Mirta 30 wieczorem.I mowiac szczerze jakos nie jestem zadowolona,owszem skutki uboczne byly male w porownaniu do innych lekow na wejsciu,teraz sie tez wycofaly w wiekszosci ale niepokoi mnie fakt ze zaczelam sie izolowac od ludzi,za miesiac powinnam wrocic do pracy a ja nadal nie czuje sie dobrze.Lekow niby nie ma ale do poludnia po wzieciu tabl czuje sie niespokojna i poddenerwowana,naped niby fajny ale taki sztuczny,biegam chce cos robic ale tak bez radosci,brak pozytywnego napedu,.Kiedys 5lat temu jak mialam nawrot dostalam znowu Mirtazapine i ta postawila mnie na nogi w trzy miesiace ,od sierpnia do listopada i juz grudniu znalazlam nowa prace i cieszylam sie ze znow wracam do ludzi ,do pracy,.Przez piec lat czulam sie dobrze i pracowalam w swojej nowej Firmie .w zeszlym roku w sierpniu znowu nawrot ,moja Mirta rzekomo sie wypalila,wrocil lek wolnoplynacy, lęki,brak apetytu,i wogole taki brak motywacji,checi,ciezko mi wogole cokolwiek zalatwic,zmuszam sie do odwagi, moj lekarz zaczal próbować roznych lekow w kombinacji z Mirta byla wenla,esci,sertralina i wszystkie mnie kladly ubokami,wkoncu ta Dulo...no i mialam wielkie nadzieje bo ladnie wchodzila ,bez takich strasznych ubokow jak te inne...tylko nadal nie czuje checi zeby wziasc zycie za rogi,jak kiedys na Mircie,czuje sie taka wyprana z uczuc ,nic mnie wzrusza ,nie boli ale tez brak pozytywnych emocji,,takie wszystko jest jak w znieczuleniu,a nie tak pamietam pierwsze wyjscie z depresji,unikam ludzi a nigdy tak nie bylo,odsuwam sie i jak ja mam wrocic do pracy ?,jak chodze jak robot..wiec stad moje pytanie odnosnie Paro ..bo juz nie wiem czy jestem lekooporna ze nic mnie nie wyciaga z marazmu umyslowego a wrecz tylko znieczula ,jak zombie,czy wlasnie lek ten dla mnie zle dobrany,stad moje mysli o Paroksetynie choc bardzo sie jej boje ze wzgledu na jej legendarne skutki uboczne.ale moze ja wlasnie potrzebuje leku naa wyciszenie bo ona niby tez uspokaja a na SNRI to czasem ciezko choc trzeba przyznac ze ich aktywizacyjne dzialanie akurat mi sie podoba ale moze u mnie idzie w innym kierunku,sprawia ze czuje sie za bardzo jak po 5 energetykach,pobudzona a jednoczesnie bez radosci i tej pozytywnej energi,chyba nie tak powinno byc?Dupke podniosla z fotela ale umysl jakby dalej nie czuje wigoru i checi do zycia,tak mam depresje ,i to z niej teraz najtrudniej wyjsc,bo lęki jak sa opanowane to depra nie albo na odwrotRozpisalam sie .i co byscie mi doradzili? Co powiecie mi o Paroksetynie odnosnie jej dzialania,ubokow?bo juz czytalam troche ten watek ale tak na zywo...Na dulo byly juz czasami lepsze dni gdy poczulam krotki fajny taki strzal optymizmu,nawet jesc zaczelam znowu,ale to minelo i jest juz tak normalnie znowu,dlatego dalam sobie z nia taka szanse i bralam cierpliwie,ale jest tak niestabilnie,albo raczej stabilnie ale bez wiekszych skokow juz,moze tak musi byc,moze zbyt wiele oczekuje,moze to jest juz ta normalnosc?
  2. A jak dlugo juz bierzesz Dulke?ja mialam tez sennosc w dzien,ale tylko na poczatku brania,to raczej ubok ,i żołądkowe sensacje tez byly,teraz czasami
  3. Bardzo ciekawy post,a teraz pytanko odnosnie lekow z Grupy SNRI...ich szkodliwosc rowniez jest wiec uzasadniona prawda?
  4. Ja bralam nawet 60mg Mirty zeby sprawdzic czy jeszcze zaskoczy(za namowa lekarza),ale niestety juz tylko cisnienie w glowie robila i juz nie bylo lepszego dzialania,a szkoda bo pare lat na niej dobrze bylo,az przestala dzialac,ale nadal biore 30tke na noc,nasennie
  5. Predzej nerwica natrectw ci grozi,przestan za duzo myslec o tych opetaniach.Zdrowka zycze i spokoju mysli.
  6. A w jakim sensie wywolywala lęk,przy nizszej dawce czy na poczatku brania?
  7. Nie wiem ,moze dlatego ze jeszcze nasennie dobrze dziala i boje sie ja odstawiac,jeszcze troche tam dziala,
  8. Teraz juz nie wiem,biore ja od ok 5lat i wczesniej dzialala super,(solo)w dzien naped i dobry nastroj ,zadnej depresji i lęków,na noc na spanko ,ale przestala juz dobrze dzialac,pojawily sie leki,brak apetytu,depresja,wiec lekarz dokladal cos do niej SSRi i teraz Dulo bo poprzedne ciezko wchodzily
  9. Moim zdanie Dulo ma malo skutkow uboczny przy wchodzeniu,przynajmniej ja tak mialam ,a jestem wrazliwa i ciezko wchodzilam na inne leki,moze dlatego wsadzil mnie na Dulo,na nia wchodze gladko ale tez myślę ze ona jest taka...szybko wypalajaca sie ,i co bedzie jak wejde na najwyzsza dawke wypstryka sie i co dalej?Poza tym moze sie wolno ładuje i trzeba przeczekac cierpliwie te trzy miesiace ,zeby sie ustabilizowalai te zjazdy przetrwac ,a potem bedzie w miare dobrze
  10. Prawie trzy miesiace na 60mg,byl tydzien super a reszta tak w kratke,dlatego lekarz dal swiatlo zeby podniesc
  11. Ostatnio robilam badania po dwoch miesiacach i watroba ok,wiec te biegunki byly raczej jako uboki,zreszta nie byly az takie straszne raz dziennie lekko mnie zakrecilo w brzuszku tak godzine po wzięciu,i na kibelek
  12. I tu sie zgadzam,odkad biore 90mg przestaly mnie nękać poranne biegunki,a tak poza tym nie odczulam jakos strasznie podniesienia dawki,tylko te poranne pobudzenia po wzieciu tabletki
  13. Tez nie mam apetytu,caly dzien,nudnosci troche przeszly,od wczoraj jestem na 90mg,..Jesli to nie zatrybi to dalej nie bede wchodzicbo jak sie wypstryka ,to znow bedzie bez efektu ,i juz nie bedzie do czego podniesc.Pozdrawiam
  14. Tez tak mysle,choc mi nie udalo sie wejsc na esci,wenle,sertraline choc ta ostatnia tez sie dobrze zapowiadala,ale nie dalam rady,straszne uboki na wszystkich,byl jeszcze Milnacipran ale Mirtazapina tez byla dobra,bez dodatkow ale przestała dzialac jak należy i to mnie zmusilo znowu cos szukac dla siebie
×