Skocz do zawartości
Nerwica.com

Shadowsun

Użytkownik
  • Postów

    308
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Shadowsun

  1. Shadowsun

    Czy masz?

    Nawet dwie [w sensie dwa opakowania tego samego koloru]. Masz smaka na maca?
  2. ... możliwość przekonania się kim bym była, gdybym naprawdę dorosła.
  3. Shadowsun

    zadajesz pytanie

    Na żywo były jakieś próby dawno, dawno temu, aczkolwiek nie oceniam niestety tych obserwacji za szczególnie udane. Ostatnie częściowe zaćmienie Słońca w czerwcu miałam jednak okazję obejrzeć na astronomicznym live'ie i tu już poziom satysfakcji był dużo większy. Co masz w sobie z dziecka?
  4. Shadowsun

    zadajesz pytanie

    Stanem, w którym - jeśli w ogóle potrafimy go doświadczyć, od tego być może przede wszystkim trzeba zacząć - ta druga osoba [albo niekoniecznie ona, bo można przecież kochać nie tylko ludzi, ani nawet nie tylko istoty żywe] staje się cząstką nas. Jaka cecha / zachowanie drażni Cię w innych, choć tak naprawdę jest pierdółką bez znaczenia?
  5. Myślę, że jeśli rzeczywiście ofiarowałaś mu ze swej strony pełnię wsparcia [nie naciskając również na niego przesadnie i dając mu wystarczająco dużo przestrzeni] to raczej niewiele więcej możesz zrobić - on sam musi podjąć decyzję kiedy i na ile wpuści Cię bardziej do swojego świata [jak również kiedy i czy w ogóle sięgnie po pomoc profesjonalisty... skądinąd ten aspekt wydaje mi się znacznie ważniejszy]. Często pragniemy wykonać za drugą stronę niezbędną pracę i wziąć na swoje ramiona cały związany z nią ciężar, ale smutna prawda jest taka, że tylko ona sama ma możliwość zmienić swoje życie... postarałabym się mu to w ostatniej rozmowie na ten temat uświadomić [łagodnie czy nieco bardziej dobitnie - Twoja decyzja], zapewniła, że zawsze może się do mnie zwrócić oraz liczyć na moje wsparcie i nie wracała już więcej do tego. Odnośnie tego, jak pomóc komuś obniżyć własne standardy i zaakceptować siebie takiego, jakim jest - nie mam pojęcia, sama chciałabym wiedzieć. Zróbcie to możliwie najszybciej - rozumiem, że osoba z nieśmiałością / fobią społeczną i na dokładkę depresją nie będzie raczej palić się do szybkiego przeniesienia znajomości w realny świat [w dużym stopniu jest to zresztą zrozumiałe / uzasadnione], Ty również być może chciałabyś poprzestać jak najdłużej na samym pisaniu, jednak na ten moment jesteś zauroczona w dużej mierze jedynie swoim wyobrażeniem i nie wiesz tak naprawdę, na ile pokrywa się ono z rzeczywistością [tym bardziej, że nie mieliście jeszcze ze sobą kontaktu video, a tylko odbyliście pojedynczą rozmowę telefoniczną]. To nie jest jeszcze związek, wybacz mi szczerość - przynajmniej żaden zdrowy. Ale kto wie, może być wstępem do niego.
  6. ... wolność od symbiotycznych więzów rodzinnych, duszących niczym liany. Z jednej strony. Bo z drugiej... do reszty się w nich zatracenie.
  7. Nie kręci mnie sport, ale powiedzmy, że łyżwiarstwo figurowe i gimnastyka artystyczna / sportowa jeszcze jako-tako przykuwają moją uwagę. Jaki widok z okna jest według Ciebie najpiękniejszy?
  8. Shadowsun

    Cytat na dziś

    Przeciwieństwem twierdzenia prawdziwego jest twierdzenie fałszywe. Ale przeciwieństwem całkowitej prawdy może być równie dobrze inna całkowita prawda. – Niels Bohr Filozofia fizyków
  9. A jak długo w ogóle trwa ta znajomość i na ile mieliście do tej pory ze sobą kontaktu w "prawdziwym" świecie? Czy jego zamknięcie w sobie to na dobrą sprawę jedyny problem w Waszej relacji [innymi słowy, jak dobrze ogólnie się dogadujecie - ile macie wspólnych tematów do rozmów (niekoniecznie związanych bezpośrednio z Wami) oraz czy również w ich przypadku musisz go ciągnąć za język, w jakim stopniu jest między Wami "chemia" / przepływ pozytywnych fluidów itp.]?
  10. heh, I realized lately THE SAME XD. Również mogę się pod tym podpisać [może tylko uzupełniając słówko "źle" w pierwszym zdaniu o "naprawdę"]. Też prawda, ból psychiczny miewa przecież różne natężenie. Poza tym czasami można świadomie podjąć wysiłek zapuszczenia jakiejś nuty nawet gdy niespecjalnie ma się na to ochotę by nie utonąć do reszty w odmętach własnych myśli. Odnośnie konkretnych tytułów - chyba wszystkie, jakie do tej pory wstawiłam w czego teraz słuchasz? to piosenki właśnie na czas smutku / refleksji, choć obecnie wydaję się powoli wracać już do bardziej energetycznych i mniej rzewnych brzmień [umysł robi jednak swoją robotę i wygląda na to, że z najbardziej "ostrą" fazą traumy już się uporał... przynajmniej na tyle, na ile potrafił]. Poniższy kawałek jest chyba w największym stopniu melancholijny:
  11. Shadowsun

    Czy masz?

    Mam, ale to balkon na parterze, przed którym często defilują ludzie, więc mimo to dosyć słaba sprawa. Masz "gen filozofa"?
  12. ... bo to, że różni ludzie w tej samej sytuacji potrafią zachować się zupełnie inaczej zawsze wydawało mi się fascynujące. Choć na zakończenie i pionek, i król razem trafiają do tego samego pudełka [na drodze ku niemu zaś nawet przy najszczerszych chęciach nie da się uniknąć wyrządzenia komuś krzywdy].
  13. Pobyt w rodzinnych stronach na łonie natury. Takie połączenie zawsze chociaż odrobinę uspokaja wewnętrzne spienione fale [mam wrażenie, że nawet moje ciało czuje się zupełnie inaczej w prawdziwym domu niż tym... hotelu], choć zarazem wywołuje nostalgię i smutek oraz skłania do kolejnych refleksji. Ten rodzaj melancholii lubię jednak chyba najbardziej.
  14. Shadowsun

    Nie wiem co napisać

    @Rock19, witaj, nam również miło gościć Ciebie Podobno nikt nie jest nigdy sam, tylko czasami trudno to dostrzec / przełamać swoje wewnętrzne bariery i wyciągnąć rękę do innych. Z pewnością także więcej osób zmaga się z dręczącymi nas problemami niż często myślimy. <łapka>
  15. Shadowsun

    Teoria Cienia

    Bynajmniej, chociaż fakt faktem mam tendencję do usprawiedliwiania swojego zachowania [z drugiej strony biorąc pod uwagę mój analityczny umysł, który po prostu musi wiedzieć chcę je chyba także co najmniej w równej mierze zrozumieć i wyjaśnić]. Ludzki umysł ogólnie nie jest monolitem [mówi o tym bardzo ładnie teoria wewnętrznej rodziny] i składa się nie tylko z dwóch, ale całej rzeszy różnych podjednostek ["subosobowości"]. Niemniej z samą teorią Cienia jako cech przez nas niechcianych, wypieranych i spychanych w głębiny podświadomości również się zgadzam - podobnie jak koniecznością jego integracji z pozostałą częścią nas. Cień niekoniecznie musi przy tym składać się z samych "złych" czy "mrocznych" przymiotów - przykładowo mój tworzą w ogromnej mierze wszystkie te związane z subiektywnie pojmowaną słabością: wysoka wrażliwość, delikatność / kruchość, niezaradność [brr...], otwarte okazywanie emocji / uczuć itp. Niestety nie ma chyba innego sposobu na okiełznanie Cienia niż konfrontacja z nim i zaakceptowanie go, a jest to tyleż niezmiernie ważne, co niesamowicie trudne. Rule your mind or it would rule you.
  16. ... wielka amnezja [amnestia w sumie też mogłaby być]. Tak po prostu żeby za jednym zamachem pozbyć się wszystkich myśli z głowy i móc zacząć wszystko od nowa.
  17. Powrót do Lidla "tradycyjnych" waniliowych skyrów słodzonych słodzikiem [mam nadzieję, że nie tylko chwilowy] ♥
  18. Najlepiej chyba w miarę możliwości spytać bezpośrednio daną osobę, w jaki sposób chce, aby się do niej zwracano i o niej mówiono - dla jednej niuanse językowe nie będą miały większego znaczenia, druga zaś może być na ich punkcie bardzo wyczulona i obruszyć się za użycie niewłaściwego określenia Tak zdaje się wygląda to w przypadku wielu czy nawet większości chorób i zaburzeń psychicznych, w środowisku osób ze spektrum autyzmu* [szczególnie tych podpisujących się pod hasłem autism pride] można jednak często napotkać postawę dokładnie odwrotną - co ma mieć swoje uzasadnienie w tym, że ASD jest do tego stopnia integralną i wpływającą w zasadzie na wszystkie obszary funkcjonowania odmiennością [nie defektem!], iż oddzielanie go od tożsamości danej jednostki nie ma większego sensu. Dlatego często mówią one o sobie "jestem autystykiem / autystką" zamiast "osobą z autyzmem" i przykładają dużą wagę do stosowania właśnie takiego języka. * które skądinąd chorobą ani zaburzeniem psychicznym nie jest, to tylko i aż odmienne "oprogramowanie" mózgu
  19. Shadowsun

    Czekam na...

    ... burzę, która już wisi w powietrzu.
  20. Shadowsun

    zadajesz pytanie

    Takiej "prawdziwej" to chyba nigdy, co najwyżej pizzerinkę [ale chrupki o smaku pizzy to jeden z kulinarnych symboli mojego dzieciństwa] xD Gdzie leży granica między wyrozumiałością / współczuciem dla siebie a pobłażaniem sobie i brakiem stawiania niezbędnych wymagań?
  21. Shadowsun

    HIT czy KIT?

    Ogólnie zapewne hit, jednak osobiście nie chciałabym nigdy wyjeżdżać z Polski. Moje zdolności adaptacji do nowych warunków nie tylko nie szorują nawet o dno, ale pukają w nie od spodu. Kawa z cynamonem?
  22. A ja dla odmiany oglądam obecnie regularnie właściwie tylko dwa - AstroLife [przede wszystkim dla live'ów z obserwacji nieba przez teleskop] i Astronarium. Zasubskrybowanych mam oczywiście o wiele więcej, ale spora część / większość z nich to pamiątki z czasów jedynie dość epizodycznej i krótkotrwałej fazy na dany temat [jak np. kanały makijażowe - wyjątkowo zabawna sprawa, bo nie maluję się nawet od wielkiego dzwonu :3]. Zdecydowanie pora na czystkę, skądinąd jednak nigdy nie byłam maniaczką YT.
×