Skocz do zawartości
Nerwica.com

Shadowsun

Użytkownik
  • Postów

    308
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Shadowsun

  1. Shadowsun

    leki

    A nie odżywiasz się właśnie czasem zbyt zdrowo? Napady są nakręcane przede wszystkim przez restrykcje, ale nie oznacza to jedynie obcinania kalorii - także wykluczanie pewnych grup żywności czy konkretnych produktów. Zwłaszcza w okresie kryzysu / obciążenia psychicznego ważne jest, aby uwzględnić w diecie produkty rekreacyjne i tzw. comfort food oraz zadbać o to, by również jedzenie stanowiące podstawę naszego jadłospisu było zarówno zdrowe, jak i [wyjątkowo] smaczne... powinno to przynajmniej złagodzić zajadanie smutków i negatywnych emocji. Btw, jesteś wegetarianką?
  2. Shadowsun

    leki

    Jeden i ten sam lek potrafi mieć w skutkach ubocznych zarówno zwiększenie, jak i zmniejszenie apetytu [choć jedno z nich będzie prawdopodobnie statystycznie częstsze] - żadne jednak nie musi wystąpić. Reakcja na dany preparat to sprawa indywidualna, niemniej faktycznie najgorszą sławę jeśli chodzi o zwiększanie apetytu / spowalnianie metabolizmu mają neuroleptyki. Jak wygląda jednak Twój sposób odżywiania?
  3. Makaron pełnoziarnisty + jogurt grecki wymieszany z niskotłuszczowym twarożkiem wiejskim + świeże jeżyny + słodzony aromat śmietankowy ♥
  4. Czy oznacza, że zaprzestajemy dochodzenia swoich racji przed Sądem? Co roku wspominamy wydarzenia z przeszłości. Wysuwane są żądania za krzywdy z przeszłości. Mam wrażenie, że twoje słowa są uproszczeniem lub ich nie rozumiem. Przeszłość należy pozostawić w przeszłości - taka jest moja nadrzędna myśl i główne przesłanie. Aby to zrobić, trzeba ją zaakceptować, ale czasami również się z nią rozliczyć i wtedy faktycznie dochodzenie sprawiedliwości przed sądem może mieć sens [choć podkreślę raz jeszcze rolę takiego postępowania jako pomocy w zamknięciu pewnego etapu]. Pogodzenie się z przeszłością nie oznacza także, iż nie możemy przywoływać wspomnień - możemy jak najbardziej, dopiero zatracanie się w nich jest problematyczne. Btw, też jestem analitykiem
  5. Trudno powiedzieć. Myślę, że sam dostęp do Internetu jest rzeczą pozytywną [stanowi on w końcu kopalnię informacji czy daje możliwość prowadzenia przynajmniej namiastki życia społecznego / znalezienia pomocy przez osoby, które w "realnym" świecie z różnych przyczyn nie odnajdują się najlepiej / nie są w stanie jej uzyskać albo po nią sięgnąć] - z drugiej strony nie podoba mi się wiele obecnych w nim trendów [związanych głównie z mediami społecznościowymi]; również tempo, w jakim dokonują się jego przemiany jest nieco za szybkie jak na mój gust oraz mam świadomość, że to właśnie rewolucja informatyczna i rozwój Sieci stoi za ogólnym znacznym przyspieszeniem życia, któremu jestem przeciwna. To jednak temat na znacznie dłuższe i obszerniejsze rozważania [skądinąd bardzo ciekawy]. Zdarzyło Ci się kiedyś coś paranormalnego?
  6. Shadowsun

    Czy masz?

    Tak, zaraz zacznę wyrabiać na nim swoją dzienną normę spalonych kalorii ^.^ Masz zdolności manualne?
  7. Życie naprawdę może się zmarnować jedynie [dopiero] w momencie gdy sami definitywnie postawimy na nim kreskę i w związku z tym zaniechamy wszelkich prób jego naprawy. Zawsze, nawet w najgorszych chwilach, mamy wybór, a polegać może on m. in. na tym czy zdecydujemy się sięgnąć po profesjonalną pomoc [w Twoim przypadku myślę nieodzowną choćby z racji prawdopodobnej depresji]. Zmarnowałeś co najwyżej młodość. Z technicznego punktu widzenia przed Tobą druga połowa życia [a nawet może trochę więcej] - wciąż masz możliwość uczynić ją lepszą niż pierwszą. Jednak aby to zrobić... ... musisz zaakceptować swoją przeszłość i pozwolić jej odejść. Uznać, że faktycznie pełna jest niespełnionych marzeń i doświadczeń, które Cię ominęły oraz pochować ją w takiej formie. Tylko to pozwoli Ci otworzyć się na przyszłość [a nawet na teraźniejszość, bo rzeczywiście pogrążanie się w tym, co było sprawia, że nie dostrzegamy tego, co jest - w Twoim przypadku całkiem udanego, jak się wydaje, związku]. Natrafiłam kiedyś na następujący cytat, myślę, że bardzo trafny: Z przeszłością należy się rozstać nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest martwa. A. Mello Co z możliwością zmiany pracy i adopcji dziecka?
  8. Shadowsun

    NOWE Czy masz?

    Mam Masz orzeczenie o niepełnosprawności?
  9. @z o.o., Ja widzę siebie w barwach realistycznych, a że to raczej mroczna / zgaszona paleta... z drugiej strony nawet w najbardziej szczęśliwych czasach nie byłam nigdy tęczowym jednorożcem. Z trzeciej, i tak staram się mocno ograniczać swoje smęty xD
  10. Mój rozkoszny czarny diabełek za młodu... ... i jako w pełni wyrośnięty szatan: A poniżej gwiazda telewizji... ... i kot książkowy w jednym: Oraz również pamiątka z czasów kocięctwa No i wreszcie ostatnia panienka - kotka-Stokrotka:
  11. Shadowsun

    Języki obce

    Znam dość dobrze angielski - a przynajmniej lektura większości tekstów w tym języku nie sprawia mi poważniejszych problemów [wyłączając specjalistyczne, choć to na dobrą sprawę głównie kwestia słownictwa]. Z pisaniem, rozumieniem ze słuchu i mówieniem [zwłaszcza tym ostatnim] jest już nieco gorzej, gdyż te umiejętności zwyczajnie nigdy nie były mi na większą skalę potrzebne i skutkiem tego nigdy ich zbytnio nie ćwiczyłam [co jednak ciekawe, mimo tych braków spora część moich myśli jest po angielsku; pisemnie również często znacznie łatwiej wyrazić mi swoje uczucia w tej właśnie mowie]. W podstawówce i gimnazjum uczyłam się także niemieckiego [delikatnie odświeżyłam z nim znajomość również w późniejszym wieku], liznęłam też hiszpańskiego i japońskiego. Ogólnie nauka języków nie sprawia mi większych problemów i gdybym tylko poświęciła na nią wystarczająco dużo czasu / włożyła weń odpowiednio wiele wysiłku mogłabym osiągnąć całkiem imponujące rezultaty. Od siebie polecam wykorzystywać piosenki w danym języku, ich oryginalne teksty i tłumaczenia [nauka niemieckiego z Rammsteinem... mrr] Bajki faktycznie mogą być spoko [podobnie jak ogólnie filmy i seriale], ale osobie początkującej doradziłabym raczej wersję z napisami - także oryginalnymi [nie znam lepszego sposobu na ćwiczenie rozumienia ze słuchu].
  12. Shadowsun

    Pokaż mi co chcę...

    Większość snów, jakie mnie nawiedzają rozgrywa się w moim dawnym domu bądź jego okolicy, a to jest właśnie jej fragment Zdjęcie zrobiłam sama ładnych kilka lat temu i dobrze oddaje klimat niegdysiejszej wsi przenikający wschodnią ćwiartkę mojego miasta [a zwłaszcza "wschód wschodu"]. Pokaż mi swój wymarzony dom.
  13. Shadowsun

    Cześć grupo

    Cześć, @Ellee. Witaj na forum A co takiego nieciekawego dzieje się w Twojej pracy [i jak konkretnie to na Ciebie wpływa]?
  14. Ja nie mam nic przeciwko słoiczkowi, ale wyjątkowo ujmuje mnie pokrewna idea "dziennika wdzięczności" - pozwala nie tylko dostrzegać dobre [i często pozornie oczywiste...] rzeczy wokół nas, ale także doceniać je i dziękować za nie Losowi / Bogu / bóstwom [w cokolwiek wierzy dana osoba]. Forma notesu / kalendarza książkowego również jakoś tak bardziej do mnie przemawia. Jeśli zaś chodzi o odnotowywanie szczególnie powtarzających się czynności / aktywności konkretnego rodzaju [nawet tych stosunkowo błahych jak przeczytane książki czy obejrzane filmy] celem motywacji albo budowania nawyku dobrze sprawdzają się moim zdaniem tzw. "śledziki" [trackery], zwłaszcza jeśli ktoś prowadzi bullet journal - w Sieci można znaleźć / nabyć wiele gotowych szablonów, w tym bardzo ładnych tematycznych [mnie najbardziej podobają się oczywiście te związane z nocnym niebem]. A do swojego słoiczka pozytywnych rzeczy wrzucam dziś symbolicznie kupione maliny, czekoladową granolę [również z dodatkiem malin] i tę odrobinę słońca, jaką jeszcze obdarowuje nas kończące się powoli lato.
  15. Dobrą tolerancję alkoholu i ogólny brak skłonności do uzależnień od fizycznych substancji, całkiem niezły metabolizm [mimo poddawania go na przestrzeni lat rozlicznym próbom oraz fatalnych nawyków żywieniowych w okresie dzieciństwa i dorastania], odporność i szósty zmysł. Jaki motyw przewodni ma Twój tegoroczny kalendarz ścienny?
  16. Shadowsun

    Co teraz robisz?

    @nikt istotny, dziękuję Twoje życzenie jest teraz wplecione w moje zaklęcie.
  17. @sebastian86, moim zdaniem powinno to być możliwe - będzie jednak mocno uzależnione od stopnia nasilenia zarówno zaburzeń lękowych, jak i depresji oraz tego jak długo się z nimi zmagasz i czy występują / występowały u Ciebie okresy lepszego samopoczucia. Dobra dokumentacja medyczna to na pewno podstawa, musi z niej również wynikać brak skuteczności lub niska efektywność wdrożonego leczenia [które oczywiście powinno również trwać odpowiednio długo]. Samo orzeczenie o niezdolności do pracy [całkowitej albo częściowej] to jednak tylko jeden z warunków niezbędnych do uzyskania renty - trzeba też mieć odpowiednio długie okresy składkowe i nieskładkowe [innymi słowy staż ubezpieczeniowy] zależne od wieku, a i sama niezdolność musi powstać w jednym z nich lub nie później niż w ciągu 18 miesięcy od jego zakończenia [więcej informacji tutaj]. Istnieje również opcja zasiłku stałego dla osób nie kwalifikujących się do renty wypłacanego przez pomoc społeczną - wymagane jest jednak m. in. orzeczenie o co najmniej umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.
  18. Shadowsun

    Pytania TAK lub NIE

    Raczej nie, dla mnie lato mogłoby trwać w zasadzie bez przerwy [czasami jedynie zmieniając się w wiosnę albo złotą jesień] Nie lubię polskiego klimatu, powinnam mieszkać bardziej na południe. Masz jakieś zwierzę?
  19. Typowy słowiański brąz - na tyle jasny, że niektórzy określają [określali] go jako ciemny blond i zgaszony jak wszystkie szatynowe odcienie, choć ze złocistymi refleksami widocznymi w słońcu. Zwykle farbuję go na znacznie ciemniejszy brąz wpadający w czerń albo którąś z czerwieni [bywały też etapy czystej czerni i złamanego fioletu].
  20. Shadowsun

    Co teraz robisz?

    @nikt istotny, przyszłość pokaże Nie wyczuwam jednak sprzeciwu ze strony Wszechświata, a to najważniejsze.
  21. Najlepiej w miarę możliwości całkowicie zerwać kontakt. Za co najbardziej lubisz swój organizm?
×