-
Postów
239 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Neurotica_Lostica
-
A ładny chociaż ten sukkub?
-
Pulsowanie, falowanie w głowie - czy ktoś ma ?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Milutki temat w Pozostałe zaburzenia
Trzymam kciuki, żeby pomogło w takim razie! -
[Wrocław] Lękowcy z Wrocławia - łączmy się!!!
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na anielka temat w Miasta
Niedawno się tutaj przeprowadziłam - może ktoś chciałby się zaprzyjaźnić? -
Rodzice mnie nie chcą i nie mogę nic powiedzieć
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Nibynikt temat w Witam
Słuchaj, dasz sobie radę, wierzę w Ciebie - ja sama przeżyłam coś podobnego, rodzice mnie nie chcieli i nie chcieli nawet zrozumieć. Nie licz na cokolwiek od nich - po prostu planuj swoją przyszłość, zbieraj pieniądze i jak tylko nadarzy się okazja, uciekaj na swoje. Poza tym skoro masz chłopaka, to on też powinien Cię wspierać i moglibyście później np. zamieszkać razem. -
Pulsowanie, falowanie w głowie - czy ktoś ma ?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Milutki temat w Pozostałe zaburzenia
Ja miałam coś takiego gdy zaczęłam brać antydepresanty, byłam z tym u neurologa i on przepisał mi leki rozszerzające naczynka krwionośne w mózgu. Okazało się, że przy depresantach bardzo spadało mi ogólne ciśnienie krwi i przez jakiś czas, dopóki nie zmieniłam leków, to posiłkowałam się właśnie tymi dodatkowymi od neurologa. Objawy jak w opisie wtedy ustępowały. A potem zmieniłam antydepresanty i żadnych dodatkowych nie musiałam już brać. Nie wiem jak to może wyglądać u Ciebie ani co może być przyczyną, ale ku potomności postanowiłam wspomnieć, że jednym z rzadkich skutków ubocznych jest właśnie to obniżenie ciśnienia, które objawiało się właśnie w ten sposób. Mi bardzo długo zajęło odkrycie tej reakcji u siebie. -
W sumie to ten, może to trochę głupio zabrzmi, ale zaczęłam je po prostu ignorować i udawać, że ich nie ma... :v
-
Cześć, tak jak w temacie: jak sobie radzić z myślami samobójczymi? Szczególnie, kiedy nie ma powodu, by umierać? Moje życie na dzień dzisiejszy jest całkiem niezłe - mam nawet plany na przyszłość, mam chłopaka, przyjaciół... nawet problemy psychiczne nie dokuczają mi tak bardzo. Jest w porządku. Naprawdę, wszystko jest okey. To czemu nadal się tak czuję? Czemu... chciałabym się zabić, choć jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem? I mówię to serio - racjonalnie, tak, jestem szczęśliwa, bo znalazłam coś, co szukałam bardzo długo. Ale sercem? Sercem nie czuję tego... Nie chcę wciąż widzieć w swojej głowie mojej śmierci... Mój umysł nie chce umierać, a moje serce... pragnie tego. Czuję chęć samobójstwa, choć wiem, że tego nie chcę.
-
Hit! Opowieści z Nyanii?
-
Czy jest dla mnie szansa?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na MinaTepes temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Dawaj znać, co się dzieje... -
deadundeadowe rysunki
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na deadundead temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
Słuchaj, nie masz się czego bać - po pierwsze doda to Twoim pracom pazura. Po drugie - czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu i warto spróbować nowych technik, nowych narzędzi - na początku można czuć strach, ale na dłuższą metę to tylko ubogaca. Najlepiej zacząć małymi kroczkami - kupić jakieś ładne ołówki, potem naszkicować coś drobnego na kartce... nie wszystkie prace muszą być od razu perfekcyjne. Nie wszystkie prace są od razu pracami docelowymi, a bardzo często wcześniej artyści wielokrotnie na różne sposoby szkicują dany pomysł i te szkice są marne, bardzo marne... bo chodzi o to, żeby poćwiczyć rękę, nabrać wprawy i nie ma po co się bać albo karcić. Po prostu spróbuj! -
Zmiana rozpoznania po kilku latach leczenia
Neurotica_Lostica opublikował(a) temat w Kroki do wolności
Cześć Wam, ten post będzie pół żartem, pół serio - leczę się od 2016 i zawsze miałam w dokumenty wpisaną depresję. Jednak kilka dni temu odebrałam wypis z terapii grupowej z nowym rozpoznaniem - zaburzeniami osobowości. O depresji ani śladu. Czy to znaczy, że moje leczenie przynosi skutek, skoro klinicznie weszłam na inny stopień mojego zaburzenia? -
Ja z takich klimatycznych tutaj, to znam "Katolicki przewodnik po depresji" - czyli jak poradzić sobie z chorobą, mając jeszcze w ręku wiarę. Autora nie pamiętam, ale był to ksiądz. Merytorycznie książka nie była aż taka zła, bo nie negowała znaczenia psychoterapii i leczenia farmakologicznego - a to już jest duży plus.
-
Zaczynam czytać zbyt wiele wątków na forum...
-
Zerwać czy nie zerwać? panna która nie wie czego chce
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Jeronime temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Pogadajcie ze sobą na spokojnie o swoich obawach. Może uda się dojść do kompromisu. W końcu podróże służbowe to nie aż taki ciężki orzech do zgryzienia. Moi rodzice świeżo po ślubie musieli kilka lat żyć oddzielnie, bo ojciec pojechał na drugi koniec Polski za pracą. Teraz znowu jest tak samo i przyjeżdża tylko raz na weekend w miesiącu. Dało się to ogarnąć? Dało. Kwestia tego, czy chcecie. -
Chciałabym w końcu być na tyle odważna, żeby zrobić sobie krzywdę i nie czuć już nigdy bólu. Ale za bardzo się boję samego aktu sprawiania sobie cierpienia prowadzącego do śmierci. Nie jest łatwo zabić się szybko i skutecznie...
-
Jest mi źle, że mam bardzo natrętne myśli samobójcze, ale jestem zbyt żałosna, żeby cokolwiek zrobić w tym kierunku. Jeżeli tak bardzo chcę się zabić, powinnam to w końcu zrobić, zamiast w kółko o tym myśleć i się zadręczać. Więc tak - jestem po prostu żałosna. Koniec kropka.
-
deadundeadowe rysunki
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na deadundead temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
Chciałabym Ci powiedzieć, że ładnie Ci idzie, tylko nie bój się bardziej dociskać ołówków, by otrzymać mocniejszą czerń! -
Potworny smutek po zakończeniu psychoterapii…
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na posmakszczescia temat w Psychoterapia
Ughh, to trochę brzmi jak uzależnienie od terapii... uważaj na siebie... -
Psychoterapia indywidualna i grupowa
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Disappear temat w Psychoterapia
Z tego co się spotkałam, taki mix jest odradzany - albo indywidualna, albo grupowa - nic pomiędzy, nic razem. Jak poszłam na grupową, to pani od indywidualnej zakończyła ze mną współpracę i nie chciała ze mną kontynuować pracy. Na grupowej też nie chcieli, żebyśmy rozmawiali sam na sam z psychologami (nawet jak ktoś odczuwał taką potrzebę), tylko kazali wszystko mówić w grupie. Zawsze tylko to jedno wytłumaczenie - łączenie dwóch psychoterapii nie jest wskazane. A ja w sumie nie wiem czemu. -
Dzięki @Heledore za miłe słowa, jakoś to tak podnosi na duchu. Mnie bardzo często dopadają wątpliwości, że to wszystko to tylko mój wymysł i powinnam przestać robić z siebie ofiarę czy coś. Powinnam zachowywać się normalnie tak jak inni ludzie, a nie ciągle wybrzydzać. Czuję obrzydzenie do samej siebie.
-
Okay, to może ja na początek podlinkuję wątek, w którym był poruszany ten temat: https://www.nerwica.com/topic/41655-czy-mozna-sie-nie-nadawac-do-terapii/ Wątek Psychosceptyka też jest niezły: https://www.nerwica.com/topic/41650-moja-historia-i-moje-przemyslenia/ A ten wątek jest o moich dosyć... hmm... negatywnych uczuciach towarzyszących mojej pierwszej terapii, kiedy nie wiedziałam, "z czym to się je" i napadały mnie ogromne wątpliwości. https://www.nerwica.com/topic/36537-nieodpowiednia-osobowosc-na-psychoterapie/ Więcej napiszę zapewne później na dniach, teraz nie mam już zbytnio siły.
-
Trzymaj się cieplutko, będzie dobrze - najtrudniejsze są zawsze te pierwsze kroki, a Ty już podjęłaś działania! Tak trzymaj!
-
Słoiczek z pozytywnymi rzeczami
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Neurotica_Lostica temat w Kroki do wolności
@Heledore owszem, to było już jakiś czas temu - jednak zauważyłam, że w Rossmanie i innych typowych sieciówkach, dosyć często pojawiają się Pusheeny i można zdobyć z nimi jakiś fajny gadżet. I tak, naprawdę mi pomógł. Jeżeli chodzi o osiągnięcie celu, jakim było zaczęcie zauważania małych rzeczy, to się udało. Teraz przynajmniej, jak coś mi nie idzie lub się stresuję, to staram się znaleźć coś, co podniesie mnie na duchu, zamiast planować kolejne, niedoszłe samobójstwo. -
Czy można się nie nadawać do terapii?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Evia temat w Psychoterapia
Więc ten, są prowadzone w tym kierunku są najróżniejsze projekty. Jednym z nich jest na przykład Wysa, gdzie możemy porozmawiać o nurtujących nas problemach botem. Innym projektem, który wyszedł ze współpracy psychiatrów i programistów, to Youper - gdzie wykorzystując sztuczną inteligencję, stara się zaplanować autoterapię. https://play.google.com/store/apps/details?id=bot.touchkin https://play.google.com/store/apps/details?id=br.com.youper Ja na przykład aktualnie korzystam z pomocy zupełnie innej jeszcze aplikacji, zwanej InnerHour - w tym przypadku przygotowano zestaw "ścieżek", które można przerobić w zaciszu swojego domu, a mają zmienić życie na lepsze. Mi to się na przykład bardzo podoba, ponieważ zauważyłam, że mam najwięcej problemów ze stresem i jego wysokim poziomem - na terapii grupowej ten temat w ogóle nie był omawiany, a to, że mogłam się wyżalić, że się stresuję, też mi nic nie pomagało - na indywidualnej również, tylko czcze gadanie o tym, jak się czuję... a tak tutaj krok po kroku ktoś mi podsuwa PRAKTYCZNE rady i wskazówki co zrobić. Tyle, że faktycznie trzeba to robić. I widzę postępy. Małe, ale widzę. Kruci, mam trochę bękę, że z jakąś durną appką w tydzień mam lepsze samopoczucie niż w ciągu trzech miesięcy na terapii. I nie, nie neguję terapii, ale w moim przypadku jest ona zupełnie bezużyteczna i nie odpowiada moim potrzebom. I proszę mi nie pisać, że jestem negatywnie nastawiona, bo próbowałam kilka razy w różnych miejscach i wszędzie zostawałam "do końca", by się upewnić, że to nie jest moje lenistwo. https://play.google.com/store/apps/details?id=com.theinnerhour.b2b Więc @karolin, możliwe, że dożyjemy takich czasów, gdzie psychoterapeuci i inni będą niepotrzebni. Mała dygresja. O samej psychoterapii nie będę pisać, ponieważ wiele moich uwag zostało już tutaj wspomnianych, a nie będę tylko dokładać pustego "masz rację, zgadzam się z Tobą". A moim zdaniem to dobrze, że w końcu ktoś zaczyna głośno mówić o swoich wątpliwościach co do terapii. Nudzi mnie trochę to, że psychoterapia ostatnimi czasy stała się "złotych środkiem", "najlepszym lekarstwem", "cudownością z nieba" na dosłownie wszystko, a w dodatku... nie możesz tego skrytykować. Jak ja próbowałam mówić o swoich wątpliwościach co do terapii na grupie, to zawsze dostawałam hejty, że nie rozumiem idei terapii, że muszę poczekać, bla bla bla... żeby chociaż ktoś chciał mnie wysłuchać! Ale nie, od razu zostawałam skreślona i nikt nie chciał wysłuchać ani moich argumentów, ani moich odczuć. A staram się tak bardzo, żadnego dnia nie ominęłam, zabierałam głos i rozmawiałam z innymi uczestnikami! Warto też mówić o tych negatywnych odczuciach, one też są ważne - a jeżeli ktoś myśli o terapii, to niech rozważy wszystkie plusy i minusy. Bo może się okazać, że potrzebuje czegoś zupełnie innego, a terapia będzie takim wciśniętym kitem. @Evia tak przy okazji, możliwe, że mi umknęło? Ale czemu terapia? Dlaczego była ona w ogóle rozpoczęta? Może wcale nie była potrzebna? -
Słoiczek z pozytywnymi rzeczami
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Neurotica_Lostica temat w Kroki do wolności
Dla ciekawskich - jaka dokładnie to skarbonka. Z ceramiki, z tyłu jest szpara do wrzucania, a na spodzie tradycyjny, gumowy guziczek i dziurka do wygrzebywania naszych oszczędności. @Heledore trafiłam na nią przypadkiem w Rossmanie na wyprzedaży... tak mi wpadła w oko, że nie było wyjścia, tylko musiałam ją zabrać do domu. I naprawdę bardzo długo szukałam dla niej zastosowania... bo nie wiedziałam, po co mi taka duża figurka Pusheena. To ten typ zakupów, kiedy kupujesz, bo jest ładne, ale do niczego go nie potrzebujesz.