-
Postów
239 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Neurotica_Lostica
-
Nieodpowiednia osobowość na psychoterapię?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Neurotica_Lostica temat w Psychoterapia
Witam wszystkich serdecznie, odrobinę odkurzam wątek, bo wakacje się kończą, terapia ma niby wrócić z powrotem, a ja mam kilka przemyśleń na ten temat. :) Z perspektywy czasu sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, za to mam faktycznie ogromne poczucie zmarnowania czasu. Jeżeli terapia miała mnie czegoś nauczyć, to nadal mam taką samą pustkę w głowie jak wcześniej. :) Psycholożka mówi, że za bardzo wyczekuję efektów, że to dopiero początek, bla bla bla - ale mi się naprawdę wydaje, że jakby miało coś już być, to już by było. :) Ktoś wspomniał, czy chciałabym, by ktoś na siłę wyciągał ode mnie moje najmroczniejsze informacje - cóż, nie podchodzę tak do tego. Po prostu mało mówię, jestem osobą cichą i zamkniętą w sobie. Jak ona się mnie pyta, jak się czuję, to potrafię to wyrazić w jednym zdaniu i tyle, a psycholożka oczekuje czegoś dłuższego. Nie jestem zbytnio typem ekspresyjnym... tym bardziej, że od małego dziecka nauczyłam się, by wszystko zostawiać dla siebie. Bardzo chciałabym być bardziej otwarta na terapii, ale mam wrażenie, że babka mnie tylko ciężko ocenia spod tych swoich okularków, że mam chujowe nastawienie i tyle. Aczkolwiek, na nowo czytając Wasze wypowiedzi i zastanawiając się nad nimi głębiej, dochodzę do wniosku, że dalsza współpraca z tą Panią nie ma sensu. Nie chce mi się wchodzić na jej kompetencje, ale po prostu pracuje mi się z nią źle. Wcześniej tego po prostu nie zauważałam. To była moja pierwsza terapia i nie wiedziałam, czego się spodziewać, ani oczekiwać. Poza tym, jako pacjent mam do niej dosyć... mieszane uczucia. Wiem, że na początku moich zajęć, rodzice wymusili na nią rozmowę sam na sam (ona + rodzice) - nie przeszkadzało mi to, problem w tym... iż wydaje mi się, że ona powiedziała im to samo, co ja powiedziałam jej. Wcześniej nie posądzałam jej o to, bo rodzice zachowywali się w miarę normalnie, ale od kiedy awantury u mnie są coraz częstsze, to czemu oni w złości cytują moje słowa skierowane do psycholożki? Śmierdzi mi tutaj całkowitym brakiem profesjonalizmu i dyskretności... szczególnie, że ostatnio zadzwoniła do mojej mamy, czemu na terapię nie chodzę w wakacje. I że ona się martwi, bo ona nie wie co się ze mną dzieje. A czemu mnie nie było? Bo ona cały czas mi mówiła, że w sierpniu jej nie ma - więc nigdzie się nie wybierałam. Ogólna konkluzja jest taka, że jestem skłonna zrezygnować z tego wszystkiego. I tak, psychiatra zwraca na to uwagę czy mam terapię; jak mi się z nią pracuje, bo przy każdej wizycie się mnie pyta, jak mi idzie i ciągle domaga się specjalnej notki od psycholożki z moimi postępami - tyle, że psycholożka wciąż o tym zapomina. :v Czy będę szukać kogoś innego? Nie. Po pierwsze - nie będę miała czasu na jakąkolwiek terapię - zaczynam na nowo studia, pracę - nie wiem jak byłabym w stanie to ogarnąć. Aczkolwiek myślę, że jakbym chciała... Problem jest inny, ten drugi - nie stać mnie na żadnego terapeutę. Po prostu mnie nie stać. Nawet jak sobie znalazłam zatrudnienie, to nie jestem w stanie wyłożyć 100-200 zł za godzinę raz w tygodniu, żeby ktoś ze mną porozmawiał. Już wolę przeznaczyć te pieniądze na wyprowadzkę z toksycznego domu, który jest źródłem moich problemów i wtedy samemu zająć się samoleczeniem. :) -
Interpunkcja?
-
Gratulacje, najcieplejsze gratulacje!!!
-
To wygląda jak reklama... pisałeś ją czy co?
-
Ciekawe jakby to brzmiało w śpiewie. :)
-
Mam pytanie - gdyby ktoś Ci powiedział, że to nie jest poezja, to koniec z pisaniem? Głowa do góry, po prostu pisz, jeśli sprawia Ci to przyjemność. :)
-
Moi kochani, bardzo Wam dziękuję za wszystkie słowa i rozmowy! :) Niedawno zniknęłam na jakiś czas... a bo wakacje, a to wyjazdy... ale wracam do Was z nową wiadomością! Otóż... udało mi się zdobyć pracę! Od przyszłego tygodnia zaczynam i nareszcie będę mieć swoje własne pieniążki! Nawet nie wyobrażacie sobie mojej ekscytacji - nie mogę wysiedzieć na miejscu, chce mi się skakać i tańczyć z radości. :D Może faktycznie się niedługo wyprowadzę z domu?
-
Niedawno minął chyba miesiąc, od kiedy istnieję na tym forum. Nawet udało mi się zostawić ponad 100 śladów w formie postów. Cieszę się, że tutaj jestem; że chociaż trochę się mniej wstydzę siebie i mogę porozmawiać z innymi ludźmi o swoich problemach. Na swój sposób to jest bardzo inspirujące, a zarazem podnosi trochę na duchu. Jestem też z siebie dumna, że tak długo pisuję swój blog, że go nie porzuciłam; że na nowo odważyłam się pisać... Tak bardzo jestem z tego zadowolona, że chyba wrócę też do pisania innych rzeczy. Książek na przykład.
-
Jestem głupi i juz nic nie rozumiem
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na inny temat w Depresja i CHAD
No to dajesz! Z chęcią posłucham Twoich argumentów. Udowodnij mi logicznie, że jesteś głupi. Ogólnie ten text był skierowany do każdego, kto w tym poście napisał, że jest głupi. -
Cześć, wiem, że to może głupio zabrzmieć, ale miast ciągle oglądać się na ludzi, zajmij się trochę sobą. Zrób coś dla siebie, znajdź nowe hobby; to naprawdę pomaga, a jednocześnie otwiera Ci nowe horyzonty, gdzie możesz poznać nowych, zupełnie innych ludzi.
-
Sposoby radzenia sobie z depresją
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
Nie rozumiem dlaczego muzyka została tutaj uznana za "nieracjonalny" sposób na radzenie sobie z depresją. Przecież art-terapia, terapia muzyką jest znaną i stosowaną formą terapii w różnych problemach. Chodziłam na coś takiego, kiedy byłam w szpitalu; całkiem ciekawe zajęcia. Trudno mi powiedzieć, czy one mi pomagały, bo po nich miałam jeszcze większego doła niż wcześniej. A tak... muzyka na pewno mi pomaga, to fakt. Różne utwory na różne nastroje i jest w porządku. Nie zmuszam się na siłę, by muzyka poprawiła mi humor, tylko po prostu staram sobie znaleźć w niej jakiś promyczek słońca. Pomaga mi również rysowanie, szczególnie tego, jak się aktualnie czuję - wtedy mogę się trochę wyżyć na kartce, więc trochę emocji na niej zostanie, a w dodatku nie mam takiego poczucia pustki, że "nic nie robię" (bo w końcu rysuję, nie?). Kolejnym sposobem na depresję u mnie jest pisanie. Kiedyś bardzo dużo pisywałam na papierze, swego rodzaju pamiętniki; teraz przeniosłam się do wirtualnej rzeczywistości i tak powstał mój blog. Pisanie bardzo mocno mi pomaga, wyjątkowo oczyszcza mi umysł - mogę spisać wszystkie złe rzeczy, które mnie gryzą po nocach, a one potem siedzą zamknięte w słowach i gryzą o wiele mniej. Pomagają mi również spokojne spacery oraz przypomnienia samej sobie o tym, żeby głęboko oddychać. Zatrzymać się na chwilę, odetchnąć głębiej, uśmiechnąć się do siebie. Uspokoić się trochę po prostu. -
Moi bliscy uważają moją chorobę za wymysł i fanaberię
Neurotica_Lostica opublikował(a) temat w Depresja i CHAD
Witajcie drodzy forumowicze! Jak niektórzy z Was wiedzą, od kilku lat cierpię na depresję, jednak dopiero od pół roku faktycznie się leczę z pomocą lekarzy. Dzisiaj miałam okropną awanturę z bliskimi. Nie ważne już o co poszło, ale bardzo boli mnie fakt, że oni po prostu mnie nie rozumieją. Uważają moją chorobę za fantazję i urojenia, coś, co sobie sama wymyśliłam. Moje gorsze stany i samopoczucie uważają za moje fanaberie; kiedy próbuję z nimi rozmawiać, wyśmiewają mnie, a moje problemy uważają za pierdoły. Poniżają mnie i niezmiernie dołują, w dodatku ciągle krzyczą na mnie, że jestem nienormalna. Jest mi niezmiernie przykro, bardzo jest mi ciężko zapanować nad ogarniającym mnie smutkiem z tego powodu, który aż mnie dusi. Chcę się leczć i walczyć, ale w domu nie mam żadnego wsparcia. Przez te docinki sama zaczynam wierzyć, że sobie wszystko ubzdurałam, a moja choroba jest moją winą... -
Ciekawe czy ten wątek mu pomógł? Czy czuje się już lepiej?
-
oddychanie - czy też tak macie?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na tomek0700 temat w Pozostałe zaburzenia
Idź z tym do lekarza po prostu, wątpię, by rozkminy na forum by Ci pomogły... -
Abboddon dobrze mówi, musisz najpierw wymyśleć jak wygląda to barwne życie!
-
Albo to takie typ osobowości, który wszędzie widzi zło... Idź do jakiegoś terapeuty, serio. PS - czy wiesz, że większość osób z Twojego otoczenia ma Cię gdzieś? Bardziej stawiam na to, że po prostuckażdy najmniejszy znak bierzesz za zwiastowanie katastrofy...
-
Jestem głupi i juz nic nie rozumiem
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na inny temat w Depresja i CHAD
Ciekawe, czy chociaż potrafisz podać dowody na swoją głupotę... -
To fajnie, że Ci się udało. Gratulacje! :)
-
Och, pisząca jest w niebezpieczeństwie! Dała się chyba wkręcić w najbardziej toksyczną wersję miłości jaką się da... Przeżyłam sama coś takiego przeżyłam... Nie ma żadnego ratunku. On się nigdy nie zmieni, a Ty, pisząca, będziesz odwalać syzyfową robotę kamieniem, który ma kolce.... Odejdź, uciekaj! Na świecie na pewno czeka mężczyzna, który będzie Cię na rękach nosił, a nie bij!!! Nie pakuj się w qowno na swoje własne życzenie!!!
-
3 lata już ze sobą są. Myślę, że to było dużo czasu, by wymyślić lepsze rozwiązanie niż udawanie, że się nie znają. E tam, twarde decyzje, po co marnować więcej czasu...
-
Na pozycji przegranej
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na SiemankoLC temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Weź się w garść i zrób coś romantycznego, żeby ona zauważyła, bo inaczej faktycznie Ci ucieknie z innym i wtedy będziesz mógł płakać, że jesteś przegrany. -
Dobrze to nie wygląda... Raczej nie daję żadnych szans, bo bardzo możliwe, że będziesz cierpieć całe życie, skoro on woli siedzieć cicho... Ciekawe czy gdybyście zostali małżeństwem, to też przy rodzince udawałby, że nie istniejesz? A czy naprawdę całe życie chcesz się użerać z nieprzychylnymi ludźmi i płakać z niemocy chłopaka tylko dlatego, że go kochasz? Jak długo będziesz umiała wytrzymać takie idiotyczne napięcie zanim wpadniesz w jakieś kłopoty ze zdrowiem?
-
Programiści i stki ;) - ilu jest Was na tym forum ?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na become temat w Witam
Wiem. To tylko takie moje luzne skojarzenie. -
Wow, brzmi jak Caffie, mój ex-przyjaciel...
-
Programiści i stki ;) - ilu jest Was na tym forum ?
Neurotica_Lostica odpowiedział(a) na become temat w Witam
Troche to brzmi jak badanie statystyczne, w którym chce się określić ilość samobójstw pośród informatyków.