
Natla_Miness
Użytkownik-
Postów
673 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Natla_Miness
-
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
A ja mam taką radę. Jeśli rzeczywiście ktoś boi się, negatywnych skutków. W zen to ma jakąś ładną nazwę, makio. To wtedy, gdy przeszarżujemy, nazwijmy to umysłową kontuzją. Tak samo gdy ktoś gra dniami i nocami w szachy. One też potrafią powodować obsesję. Więc, stosować medytację głównie w ciągu dnia. 2 godziny dziennie. Np. jadąc autobusem i uważnie oglądając drzewa za oknami. Czy idąc ulicą. Ten rodzaj medytacji lubię. Można spróbować być świadomym ciała jak model na wybiegu. Nie dość, że wygląda to z klasą, to jeszcze jest to medytacja. I jeszcze jedna rzecz. W świecie panuję, że tak ujmę "burdel pojęciowy". To co my nazywamy oglądaniem telewizji, jakiś mnich mógłby uznać że to medytacja. Dla nas fitness, a w Indiach może joga. Serio. Każda kultura inaczej wartościuje. Na przykładzie kotów. -w Egipcie bóstwo -w Polsce zwierzak domowy -w środowisku naturalnym drapieżnik -gdzieś w świecie może i dobry przysmak Więc zwyczajnie radzę uważać na takie pokręcenie z pomieszaniem. Mistrzem w tym jest New Age. Nie krytykuję tego ruchu, bo mnie ukształtował. Ale jak już coś wrzucamy choćby do sieci, to dopiero gdy to rozumiemy. A nie zebrać wszelkie święte tradycje w jednym miejscu, bez jakiekolwiek wglądu co piszemy. Tak zachorowałem na schizofrenię, dziękuję pani W. -
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Czy to jet zen, jak bardziej współczuję Terminatorowi? -
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Tego nie wiem. Lubię lata 80 ogólnie. A wejdziesz do wątku o schizofrenii? Tam jest założony temat przeze mnie. -
Wielu ludzi ze schizofrenią doświadcza lęku na podłożu apokaliptycznym. Boi się zagłady świata i wielkiej katastrofy. Jak myślicie? Czy oglądanie filmów w stylu post-apo to dobry pomysł, żeby się odciążyć? Kino jest tego pełne. Właśnie oglądam Terminatora 1984. Jest ktoś, kto poleci jakieś inne dobre produkcje?
-
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Znacie prawo efektu jo-jo? Z duchowością jest jak kulturystyką. Dosłownie. Podnosisz pewne ciężary, odpoczywasz, a w międzyczasie mięśnie się regenerują. Nie bierz za ciężkich ciężarów od razu. No i uważaj na sterydy. Wziął mi się taki pomysł, bo oglądam Terminatora właśnie. -
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Najlepiej chyba się zainteresować mindulness. To medytacja na gruncie psychologii. Skoro możesz siedzieć na forum psychologicznym, to Neurotica, nie powinno cię to zszokować. -
Medytacja - nasza forumowa GRUPA WSPARCIA
Natla_Miness odpowiedział(a) na Prometeus temat w Kroki do wolności
Oglądanie TV to też forma medytacji. Siedzisz w fotelu i gapisz się w ekran. Kiedyś nie było takiej technologii to patrzeli w płomień, wodę wodospadu. Jedyna różnica teraz, że łatwiej nam oglądać filmy, niż siedzieć w ciszy. Nasza civilzation is very noisy. Kiedyś wyzwaniem było czytać. Dzisiaj jest wyzwaniem siedzieć jak lud Afryki na ławce bez myśli. -
Maryja - miłość, której boją się miliony.
-
Stworzyłeś najbardziej chory post na tym forum. Nawet nie czytałem. Należy ci się szacunek. Masz pierwsze miejsce. Też potrafię pisać długie posty i jestem jak maszynopisarka, z tym że piszę z głowy. :-) Gratulacje.
-
mam ochote sie masturbowac na psychoterapi
Natla_Miness odpowiedział(a) na france25 temat w Psychoterapia
Jak chcesz to czemu nie tego nie zrobisz? A jak nie chcesz, a się boisz, że byś mógł to to się nazywa nerwica natręctw i tego nie zrobisz. Niby tacy wolni, a nawet nie wiemy czego chcemy. -
Chyba sobie odtworzę w wersji audio utwór Adama Asnyka: "... nie zdoła ogień ani miecz, powstrzymać myśli w biegu". Sądzisz, że kościół katolicki, który może nie posługuje się łaciną, ale jednak moim zdaniem nie da się go zreformować bez jego destrukcji. Czy jest w stanie tę myśl zatrzymać? Był czas, gdy pogaństwo stało się symbolem zła, zacofania, wprowadzono chrześcijaństwo. Bardzo są dumni ci ludzie, którzy myślą, że kościół nie podzieli losu chociażby wiary Egiptu w Izydę i Ozyrysa.
-
Rozumiem winienie społeczeństwa. To jest jak pogarda XIXw naukowców dla bezmyślnej materii. Traktowali świat jak chaos, który trzeba uporządkować, zło, które trzeba naprawić. Społeczeństwo to szara masa dzisiejszych czasów. Dzięki TV, internetowi, socjologom, widać że nie jesteśmy jako jednostki tacy indywidualni jakbyśmy chcieli. Łatwo więc winić społeczeństwo, jako szare i głupie. Ale jak się zmiesza wszystkie kolory od plasteliny to też powstaje szary kolor. :-) Ale "winienie społeczeństwa" ma swój sens. Promuje inicjatywę jednostki i zwalcza filozofię przeciętności. Pamiętam jak kiedyś oglądałem film Sok z Żuka. Występuje tam Lydia, która była człowiekiem mrocznym i mogła rozmawiać z duchami, których inni nie widzieli. Wtedy mi się podobało. Ale przeczytałem kiedyś w magazynie filmowym, że bohaterka to "przykładowy członek subkultury gothów". Wtedy już straciła urok i przestała być tak ciekawa. Tak działa Internet, ludzie dostrzegli jacy są bylejacy. Stąd "polowanie" na Januszy, cebulaków, itd.
-
Ludzie od rozwoju osobistego, też często w społeczności PUA, czyli "zawodowych" podrywaczy; mówi: "bądź najlepszą wersją samego siebie". Ileś lat żyjesz i pewne cechy się w tobie ukształtowały, czyli osobowość. Półroczne dziecko oraz kot domowy, nie mają osobowości. W podrywie dobrzy są podrywacze, mają tam określenia: "natural" i chyba tacy co się tego nauczyli. Tylko tu nic nie ma za darmo. Są dobrzy w podrywie, ale kosztem innych elementów życia. Ćwiczą teksty, wymowę, oglądają filmy, studiują różne wzorce męskości, przeglądają psychologiczne teksty. Możesz sobie poczytać, jest tego dość sporo. O ile nie jesteś jakoś szczególnie religijny to raczej może to budzić politowanie czysto estetyczne. Powiedziałbym, że to wiedza dość brutalna. Byłem jakiś czas na inżynierii, wybrałem ten kierunek trochę dlatego, że kojarzył mi się właśnie z męskim wzorcem. To już jest coś. W sieci istnieje blog Łukasza Kielbana, o kulturze gentlemanów. Jest dość ekscentryczny. Ale warto zerknąć. Tam jest pokazany wzorzec męskości inny niż macho. Poczytaj może jakąś literaturę XIXw. Wtedy się formował obraz inżyniera-przemysłowca. Film Ziemia Obiecana? Zerknij. Ostatnio oglądałem, ciekawy no i polski.
-
Ok. Powiem inaczej. Wiara to pewnego rodzaju projekcja. Ufamy, że stanie się dany zestaw rzeczy. Pokładamy w tym nadzieję i naszą osobę. Chcecie wierzyć w p++++o, ok. Tylko spytajcie czy nie kreujecie go w pewien sposób tą wiarą. Był kiedyś taki żart na ten temat. Kto przezywa, sam się tak nazywa; ktoś może w przedszkolu rzec. Nie sądź, nie będziesz sądzony, to słynna Biblia, "jedyna książka". Chcecie wierzyć w Jezusa, pomazańca? Ok. Jest fragment: bądź ciepły, albo zimny. Jezus Nazaretańczyk głównie uderzał w obłudników, uczonych w piśmie. Miły był dla "jawnogrzesznicy" i celnika. Proszę, wierzcie w p+++++o, ale spełnijcie też resztę układanki. Jedno i najważniejsze to miłuj nieprzyjaciół, oraz "przykazanie" miłości. Chciałbyś, żeby ktokolwiek cierpiał odłączenie od źródła bytu? Jeśli komuś życzysz to nie jest to chrześcijańska miłość. A jak ktoś lubi filozofię: byt nie może istnieć bez Boga, bo jest on źródłem istnienia i podtrzymuje wszystko swoim okiem. A że największą wartością jest istnieć, to najwyższym cierpieniem byłoby nie istnieć. P++++o to sofizmat i symbol chaosu i pomieszania. Czegoś zbyt strasznego, by Miłujący mógł pozwolić na to.
-
Liberalizacja pojęć. Lubię ten rosnący dystans. "Stan pogański." "Wymyślenie/odkrycie piekła dosłownego" "Ignorancja wobec pojęcia piekła" "Piekło na ziemi wobec ignorancji i samowoli" "Piekło jako niepokojąca wizja, bardzo niepokojąca" "Powolna ewolucja piekła w świat metafor i nie traktowanie go jako realny byt" Coś tam jeszcze.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Natla_Miness odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
A już myślałem, że Mozart. -
[videoyoutube=pyg-DYm7b0A][/videoyoutube] Ten pan ponoć nie skończył studiów. Monopol: słowo klucz.
-
Robotyka to typowy przykład: rozwiązania siłowe vs rozwiązania na sposób. W łamaniu haseł hakerzy też stosują te dwie metody. Można wpisać wszystkie możliwe hasła świata, można też spróbować trafić hasło. Z automatyką analogiczną. Czasem jednak zamiast iść pieszo lepiej wsiąść na rower. No i robotyka nie do końca wszystko rozwiąże. Wielu bije na alarm o wadach masowej kultury. Tacy ludzie odbicie na powielaczach, jak to opisał Witkacy już na początku XXw. I nie wszystko się da zautomatyzować. Chyba, że rozwinie się sztuczna inteligencja, kto to wie.
-
Ścieżka nr 43.
-
Dzisiaj sobie pomyślałem: Że skoro wszelkie polskie środowiska wychwalające rozwiązania siłowe. Wiecie, rzucanie cegłami, rozróby na 11.11. Oni lubią się powoływać na flagę, narodowość. Taki instynkt stadny. Może warto by tam propagować inne karty historii. Np. słynną polską tolerancję religijną. We Francji trwały krwawe wojny o wiarę, a u nas był spokój. Pomijam skutki długofalowe. I jeszcze jedna sprawa. Dżihadyści zabijają, bo myślą, że gest bohaterstwa w formie "męczeńskiej" śmierci to przepustka do życia po śmierci. U mnie nerwica połączona była z utratą wiary. Parafrazując Pascala, życie to obóz zagłady. Tyle, że ludzie giną po cichu, gdzieś w szpitalach i hospicjach. Wobec takiego losu nic dziwnego, że zaczynają chore myśli po głowie się kotłować. Słynny zakład Pascala. Skoro i tak umrzemy, to może chociaż zróbmy to spektakularnie=dżihad. Nie lubię religii, bo reprezentuje swego rodzaju umysłową indolencję. Zachód bywa bardzo świecki, a Islamiści boja się ateizmu, bo ateizm to śmierć i zjedzenie ciała przez robaki.
-
Wróćmy do robotyki, plis. Ja doświadczam błogiego spokoju, gdy widzę, gdy maszyny zastępują człowieka w prymitywnych czynnościach mechanicznych. [videoyoutube=GnULpJPMK_k][/videoyoutube] Sorry, lepszego nie znalazłem, ale to już nie moja wina. Raczej nikłego zainteresowania tematem przez społeczeństwo.
-
Piekło do była bardzo realna rzecz w teologii parę wieków temu. Nie zdziwiłbym się, gdyby to słowo było używane, tak jak my mówimy dziś o atomach, czy komórkach. Też nikt ich nie widział prawie na żywo, ale są elementem układanki i w nie wierzymy. Jest dobry cytat o piekle w Ziemi Obiecanej. W Lalce też Wokulski się chyba zastanawiał nad tym. Teraz piekłem jest dla wielu idea piekła. Nie wiem czy wiecie o co chodzi. Na piekło zasługuje ten, kto życzy go innym. Podam wam podwójną ścieżkę nieustraszoności: (częściowo w oparciu o moje doświadczenie). 1. Brak strachu przed śmiercią fizyczną. 2. Brak strachu przed śmiercią duchową. Wtedy właściwie stajemy się ludźmi skazanymi na wolność.
-
Brak logicznego myślenia kilka osobowości
Natla_Miness odpowiedział(a) na marcino1322 temat w Zaburzenia osobowości
Cześć, z chęcią odpiszę, bo lubię takie tematy. Jak coś czytasz i nie rozumiesz są dwie podstawowe możliwości: -to co czytasz jest głupie -ty jesteś głupi Oczywiście z punktu widzenia zdrowia psychicznego nikogo nie powinno się nazywać głupim, poza wyjątkowymi sytuacjami. To po prostu chamskie. Ale. Matematyka to specyficzny rodzaj wiedzy. Jest chyba najbardziej abstrakcyjna nauką. Można ją zastosować w każdej innej dziedzinie. W szkole uczy się matmy etapami. Jak ktoś prześpi ułamki to potem też będzie miał duże problemy z kolejnymi działami. Tyle, że to co mamy w szkole to głównie gotowce. Odkrycie twierdzenia Pitagorasa czy poznanie wzorów na powierzchnie mogło być dla dawnych matematykiem wyzwaniem i sporo pracy pewnie włożyli żeby to wymyślić. W school masz to nijako na tacy. Wiesz jak smakuje ta pizza, ale sam byś takiej nie zrobił. Umiesz obsługiwać komputer, ale nie wiesz jak jest zbudowany. Ot, szkoła. Ale teraz spróbuję cie pocieszyć. To, gdy system edukacji w oparciu o wiedzę ścisłą nie rozwiązał ludzkich problemów stworzyło pewną opozycję. Mówi się, że szkoła bardzo angażuje lewą półkulę a słabo prawą. Nie ma nic z psychologii, mało plastyki, ale to w sumie można w domu. Większość "piątkowiczów" w szkole jest jak ci którzy imponują rozwiązywanie kostki Rubika w 30s. Ale dlatego że znają regułę, nie ma w tym wiele inteligencji i innowacji. Do większości zadań jest jakiś algorytm. Kiedyś oglądałem ciekawy wykład psychologa o bezrefleksyjności. Słowo tresura nie jest tu nadużyciem. Pink Floyd miał znany utwór: "We don't need no education". Cała ich twórczość to była jakaś krytyka systemu. Jeszce w sprawie matmy. Jedyne praktyczne użycie to inżynieria. Ale i tam stosuje się kalkulatory, arkusze kalkulacyjne, różne programy do symulacji. Świat się nie zawali. Więc ważniejsze jest, żebyś miał własne zdanie i własną refleksję, niż był tresowanym szczurem w cyrku. Nie dyskwalifikuję matematyki. Sam zdawałem maturę rozszerzoną z tego. Myślisz, że na rozmowie we Wigilię rozmawialiśmy o logarytmach i funkcjach? -
Był głośny film "Kontakt" na temat kontaktu z cywilizacjami pozaziemskimi. Ludzie dostali zakodowaną wiadomość z elementami budowy zaawansowanej konstrukcji mającej pomóc w komunikacji z nimi. Mimo jasnych zasad inżynierowie postanowili "dodać coś od siebie". Stosując swoją wiedzę do kapsuły dodali zabezpieczone siedzenie dla kosmonauty. Doprowadziłoby to prawie do katastrofy, gdyby nie zbieg okoliczności. Jak ktoś oglądał, to ta metafora pewnie ma większą siłę. Morał: zaufaj boskiej konstrukcji i nie udawaj, że sam wiesz wszystko lepiej, bo w podstawówce dostałeś piątkę z twierdzenia Pitagorasa.
-
Ej. Patenty. Tzw. zamknięte oprogramowanie. Licencje, itd. Nie mów, że to zjawisko nie istnieje. Polskie Normy są trochę reliktem, ale jakby ktoś chciał nabyć to są bardzo drogie.