Skocz do zawartości
Nerwica.com

avada kedavra

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia avada kedavra

  1. avada kedavra

    Jesteś aniołem

    Jeżeli to czytasz to znaczy, że jesteś miłością, radością, dobrocią, pięknem. Tak, dobrze słyszałeś, tym właśnie jesteś, istotą wspaniałą, boską. To nie jest czcze gadanie tylko prawda oparta na faktach. A źródeł możemy dopatrywać się u naszych braci mniejszych. Szczególnie tych wyżej rozwiniętych, tam znajdują się źródła naszej moralności, rozwoju intelektu, altruizmu i empatii. Każdy oglądał pewnie nie raz programy przyrodnicze i mógł zauważyć występowanie wspomnianego zachowania, czy to też wśród naszych pupilów domowych. Oczywiście u ludzi mechanizmy relacji społecznych są zazwyczaj bardziej złożone, z racji wyżej rozwiniętego intelektu i zdolności pojmowania świata, dobra i zła, choć wiadomo, dobro i zło można interpretować na wiele sposobów, jednak można przyjąć taki pogląd, że cierpienie to zło, brak cierpienia to dobro, no i przeciwdziałanie cierpieniu swojemu jak innych, to tak w dużym uproszczeniu. Ale źródeł należy szukać u zwierząt, to tam się wszystko zaczęło. MIŁOŚĆ MAMY W GENACH. Na przestrzeni lat widać jak bardzo posunęliśmy się do przodu, w kwestii przeciwdziałania cierpieniu czy poczucia ogólnej sprawiedliwości i dążenia do niej. Ale bym był nie sprawiedliwy, gdybym nie wspomniał o naszych gorszych stronach, mamy je również. Jednak cechy te zanikają, powoli ale jednak, wystarczy cofnąć się kilka tysięcy lat wstecz czy nawet kilka wieków i widać jak duży postęp zrobiliśmy. Także ja jestem dumny z tego, że jestem człowiekiem, z tego, że mam możliwość zastanowienia się nad sobą i nad światem, nad możliwością rozpatrywania ludzkich rozterek, możliwość oglądania przyrody, czy korzystania z cudów nauki, techniki. Fascynuje mnie również tajemnica tego, czym to wszystko jest i dlaczego jest. A bez tak wysoko zwiniętego umysłu nie bylibyśmy w stanie nad tym się zastanawiać. A tak na marginesie, na pewno większość ludzi ma lub miała psa lub kotka. I teraz takie pytanie, co robisz swojemu pupilowi w wolnych chwilach, CO MU ROBISZ? a) czy go głaskasz po brzuszku? b) czy go całujesz? c) czy mu robisz gil, gil, gil? [videoyoutube=0DBBUleYTOg][/videoyoutube]
  2. Proszę u usunięcie wątku :"Jesteś rakiem" jeste-rakiem-t60417.html
  3. *Monika*, zobacz a taki tekst może być do tego tematu, nawiązujący do rozterek autorki? Tyle pięknych chwil, tyle pięknych nocy, tyle pokładanych nadziei wygasłych w skrajnej nie mocy. Rozum wie co zrobić, serce jednak krwawi, w nadziei, że się zmieni, jednak jego zapędy są silniejsze i serca dobroci w pełni nie doceni. Skąd mam wiedzieć, jak mam poznać, kto jest godzien zaszczytu mojej wierności doznać. --------------------------------------------------------------------- I co, lepsze od tamtego postu?
  4. *Monika*, przepraszam, uległem chwilowej głupawce i retardacji
  5. Ja tak miałem kiedyś na terapii, zajebista terapeutka, młoda i seksowna. Było tak, że ona siedziała zazwyczaj bokiem do mnie i klikała coś w kompie, więc wyciągałem kutasa i waliłem konia pod kurtką którą trzymałem na kolanach, ona nic nie kumała ale to mnie nie jarało, chciałem, żeby coś kminiła, że ja to robię, więc czasem odsuwałem kurtkę i waliłem centralnie z gołym ch.ujem, wtedy kiedy nie patrzała. Jednak ludzie mają zasięg wzroku 180 stopni i mimo tego, że niby nie widziala, to jednak o tym wiedziała. Z czasem kiedy to już pozwalałem sobie na coraz więcej to ona zawsze odwracała uwagę tak aby nie widzieć, że niby ona nie wie, że ja to robię ale ja i ona doskonale o tym wiedzieliśmy, tylko formalnie do tego nie przyznawaliśmy się. Ja jej mówiłem o swoich problemach a ona słuchała ale nigdy mnie na tym nie przyłapała typu: jej oczy i mój kutas. Z czasem ona zaczynała pytać się mnie jakie kobiety lubię i jakie ich zachowania, no to ja jej mówiłem a ona zaczynała zachowywać się tak jak te kobiety, które opisywałem, zaczynała się malować coraz bardziej wyzywająco i nawet, pisała do mnie smsy, że dziś jest ubrana tak a tak. Pewnego razu na terapii powiedziała mi, że nie ma na sobie majtek, że była w toalecie i musiała je ściągnąć bo ją strasznie uwierały. Oczywiście widziałem jej uśmieszek, kiedy to mówiła. A WIEDZIAŁA CO MÓWIŁA. Na pewnym etapie naszej terapii zauważyłem, że coś często poprawiała sobie majtki, że znów ją uwierają. Pytała się czy nie mam nic przeciwko, że je sobie poprawia. Oczywiście, że nie miałem nic przeciwko bo wiedziałem co ona robi. Pewnego razu po prostu wziąłem ją na biurko i zerżnąłem najmocniej jak tylko potrafiłem, oczywiście za jej pozwoleniem. Terapię szlag trafił a my rżnęliśmy się miesiącami. Jednak musieliśmy to zakończyć bo jej mąż się dowiedział. Czasem jeszcze przez skype masturbujemy się patrząc na siebie. Jednak myślę już o nowej terapeutce.
  6. avada kedavra

    Jesteś rakiem

    halucynka, to napisz coś więcej, jak to robisz???
  7. neon, ty w ogóle nie wiesz czym jest ego, umysł, świadomość. Nie kumasz tych pojęć, nie kumasz nawet całej filozofii pojmowania naszego JA. Serio. Nie możesz tego rozumieć pisząc takie rzeczy. What a shame.
  8. no przecież napisałem, że odczuwam ulgę, euforii nie przynajmniej na razie. Pisząc z tobą mam wrażenie, że jesteś z innej planety nie mając pojęcia o czym mówisz. Serio. Nie mam o czym z tobą rozmawiać jeśli nie rozumiesz podstawowych spraw. Z resztą, jak możesz cokolwiek rozumieć skoro kwestionujesz dobroczynne działanie medytacji, wbrew milionom ludzi na świecie. Żenada, autentyczna żenada.
  9. Nooo wyciągam cię z matrixa
  10. avada kedavra

    Jesteś rakiem

    halucynka, na zdrowie
  11. Nie dawaj mu fotki, on ma fetysz walenia konia nad brzydkimi dziewczynami Ja walę konia tylko nad ładnymi, chyba, że jest brzydka ale ujmie mnie swoją osobowością, np. ja lubię empatyczne. Jeżeli kobieta z którą piszę wykaże się zrozumieniem to idę zwalić sobie konia, patrzę na ładną ale myślę o tej, która była dla mnie sympatyczna. A ten facet prawdopodobnie podnieca się twoją "nie winnością", brakiem zepsucia które często towarzyszy ładnym kobietom, zepsucia pod postacią pychy i wybujałego ego. Taka jest moja teoria . A teraz poważnie, nie przejmuj się wyglądem, to tylko awatar twojej świadomości. Jesteś piękna, sama w sobie, jesteś piękną istotą jako byt, który zaistniał na tym świecie. Wygląd to tylko piżama, kostium, maska, niestety nie potrafimy ich zmieniać, żyjemy z tym ciałem do śmierci, jednak wyobraź sobie, że twoja świadomość mogła by zaistnieć w innych ciałach, bo mogła by, gdyby można było naszą duszę, jestestwo dowolnie "ubierać" była byś kim zechcesz. Czy to zachciało by ci się być facetem czy kobietą, czy facetem macho czy wręcz przeciwnie, czy to modelką, czy grubaską, jak wolisz według własnego widzi mi się. Oglądałaś film "Surogaci"? Mogłabyś być kim zechcesz. Jednak to tylko powierzchowność. To co cię definiuje to twoja świadomość, byt, którym jesteś, czysty, nieskazitelny i piękny (aaa, jestem nawrócony ). Tym jesteś właśnie. A teraz możesz ubrać się w osobowość, jaką tylko chcesz, olewając powierzchowność. Nawet osobowość jest powierzchownością, ale ją w odróżnieniu od wyglądu możesz modyfikować i dostosowywać do własnych potrzeb. A więc bądź kim chcesz, jeżeli to umiesz.
  12. avada kedavra

    Jesteś rakiem

    No nic, po prostu k.urwa nic ewentualnie możesz przeciwdziałać ch.ujni albo płynąć z prądem, jak wolisz.
  13. neon, ja niczego nie wiem, wyrywam tylko chwasty w twojej głowie Żartuję, chyba się nie obraziłeś
  14. Nie jest pięknie ani kolorowo ( nie doświadczyłem czegoś takiego) Po prostu nie ma myśli, jest cisza i spokój w zamian gdy jest chaos i cierpienie, który gotuje nam umysł. Zresztą większość wszelakich myśli negatywnych to bzdury, medytacja jest powrotem to źródła naszej prawdziwej natury, (nie, nie tej zjebanej, do tej pierwotnej, najczystszej, nie zmąconej ego, czy jak wolisz umysłem).
×