Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. No mirta to jest mega - hardcore, też po max godzinie od wzięcia potrafię zeżreć wszystko co jest koło mnie a potem jak skończę to szukam kolejnego żarcia, lek taki sobie, duży plus, że zajebiście się śpi, gorzej ze wstaniem z łóżka, katastrofa.
  2. Na małych dawkach i ja nie zasypiam. Teraz biorę 300 mg 300mg? i jak ty się czujesz po takiej dawcę?, ja po 150 mg miałem watę zamiast mózgu.
  3. Bardzo często depresja to tylko objaw innej choroby, a możliwości jest naprawdę sporo, trzeba się porządnie zbadać a potem jak się nic nie znajdzie to do psychiatry, choć z perspektywy czasu, żałuje, że zacząłem się babrać w andydepresantach, no ale nie płaczę się nad rozlanym mlekiem, choć nieraz bardzo by się chciało.
  4. Vengence

    Samotność

    Sprawdz elektrolity w organizmie.
  5. Ja też nie mogłem zasnąć po trazadonie, zawsze musiałem coś dobierać by zasnąć i miałem zawsze zapchany nos po trittico.
  6. Ja też nie mam nerwicy, ale miałem okrutne lęki kiedyś przez bardzo długo, lęk można przełamać, ale trzeba się z tym zmierzyć, ssri na lęki to średni pomysł, jeśli idzie o czystą depresja to tu ssri działa jeszcze gorzej, tylko przymula, niby niweluje pewne objawy depresji, ale nie oszukujmy się, nie jest to żadne wyleczenie, przynajmniej u mnie tak było.
  7. No po paro+mircie wcale się nie dziwie, ja też trzymałem dietę, biegałem i chodziłem na siłownie a i tak puchłem, dlatego pierdolnąłem to całe leczenie, a raczej utrzymywanie chodzącego trupa przy życiu.
  8. Gdzie masz napisane, że wenla jest tylko na depresje??, w ulotce są również zaburzenia lękowe.Tu masz z ulotki Efectinu- wenla: Kiedy stosować Efectin ER? Preparat jest wskazany do stosowania w leczeniu: · epizodów dużej depresji i zapobieganiu ich nawrotom · uogólnionych zaburzeń lękowych · fobii społecznej · lęku napadowego z agorafobią lub bez niej.
  9. Często tak jest, że lek za 2 razem nie chcę działać, albo kompletnie nie działa, albo za mała dawka, lub potrzeba jeszcze więcej czasu być może to i to, dawka+czas!
  10. Sport wytwarza serotoninę i dopaminę oraz endorfiny, szczególnie dobry jest wysiłek na świeżym powietrzu, sztuki walki też są zajebiste, ogólnie sport bardzo pomaga przy chujowych stanach, z innych rzeczy możesz spróbować z kurkumą - kurkumina, jeśli chcesz więcej szczegółów, pomocy to napisz na priv. -- 06 lis 2016, 23:59 -- ILUZJA, Pisałeś, że kiedyś deprecha sama ci przeszła, a ile to trwało??
  11. Vengence

    Aborcja

    Przed Pisem też za wszystko płaciliśmy, teraz chociaż coś się zwróci.
  12. Można przejść, nie powinno nic wystąpić, a nawet jeśli to bardzo lekkie, a czemu chcesz zmienić z parox. nie jesteś zadowolony??
  13. Nie nic ci nie grozi, oczywiście dawkuj według informacji od producenta.
  14. Biorę go od czerwca - więc chyba raczej to już ten ostateczny efekt, jaki mogę dzięki niemu uzyskać.... Próbuję z ziołowymi tabletami na kontentację i pamięć plus lecytyna, ale to nic nie daje, absolutnie nic. Czytałam gdzieś, że cholina troszkę poprawia tę kwestię - jeszcze po nią nie sięgnęłam, chciałam się najpierw zorientować czy ktoś się z tym uporał i za pomocą czego. Poczytam na temat podanego przez Ciebie specyfiku - muszę przyznać, że jestem zdesperowana. No rozumiem, ja po kuracji ssri też mam problemy z głową, hehe niezły paradoks, hehe. , nootropy jak noopept z pewnością ci pomogą na pamieć, to bardzo dobra substancja, działa również przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo.
  15. Też miałem zawsze dużo mniejszego powera na siłowni gdy byłem na ssri, to samo z kondycją, ale ssri mają pewne plusy, poprawiają humor i trochę nastrój i jest on w zasadzie stały, ale mają też dużo wad, ich dużym plusem jest to, że często ratują życie i tu chyba ich największy plus, już nawet lepsze jest zamulenie i brak chęci niż trumna, jeśli miałbym im dać ocenę jak w szkole to dałbym 3-.
  16. Sporo, rzeczy, gorsze zamulenie niż przed lekiem, pewne otępienie, nie mam już takiej pamięci i mam problemy z koncentracją i co najgorsze zanik emocji, praktycznie zero jakichkolwiek uczuć, sądzę, że to minie, ale chuj wie ile będzie trwało, może u pewnych osób nie dochodzi do aż tak silnych zmian receptorowych stąd u ciebie jest inaczej, albo u niektórych faktycznie serotonina działa pierwsze skrzypce, ale u ciebie jest może być jeszcze inaczej, ty nie masz tylko depresji, poza tym czytałem sporo zagranicznych for i wielu ludzi narzeka na ssri brane latami, więc nic nie jest ani czarne ani białe.Aha jeszcze dodałbym pustkę w głowie, choć tu może być też wina depresji no i coś w rodzaju zamglenie umysłu - tzw. Brainfog, to z pewnością wina ssri.
  17. minou, Mozg ma jakieś tam funkcje naprawcze i jest plastyczny, ale nie przesadzałbym z tym za bardzo, człowiek, może zmienić wiele i wiele się nauczyć, ale pod warunkiem dobrej kondycji psychicznej, bardzo ciężko, wręcz jest niemożliwa zmiana własnego życia w depresji, może i się da, ale mało kto się tego podejmie, zależy od siły depresji, tutaj, albo trzeba dobrej chemii, nie koniecznie nawet antydepresantów od psychiatry, nawet natura dała nam pewne narzędzia do walki z naszymi chorobami, ja za nim poszedłbym do psychiatry, najpierw zrobiłbym konkretne badania organizmu, niedobory pokarmowe, zaburzenia hormonalne, inne choroby poprzez, które organizm daje objawy depresji, zacząłbym od jelit i zmiany diety, gdy okaże się, że organizm jest zdrowy, wtedy można iść do psychiatry, a u nas jest na odwrót, ludzie od razu biorą ssri prze kilka lata, a potem nie mogą do siebie dojść, te leki rozwalają homeostazę w mózgu, z czasem mózg nie wytwarza już tyle serotoniny, bo wie, że dostanie z zewnątrz, rozleniwia się, czasem jest to już nieodwracalne!, choć najczęściej po dłuższym czasie człowiek wraca do zdrowia, czasem to wręcz leki przeciwdepresyjne betonują depresje i staje się ona przewlekła, są artykuły w w necie na ten tema, więc tak, antydepresanty tak, jeśli depresja jest silna ogólnie i wyniki mamy ok, jeśli możemy wyjść z tego sami, lepiej nie pchać się w antydepresanty, a już z pewnością uważać na leki z grupy Selektywnych inhibitorów serotoniny. Ja brałem kilka lat ssri i bardzo tego żałuje, żałuje, że tyle lat słuchałem psychiatry, choć już po jakimś pół roku czułem, że to nie jest dobra droga, ale za mało miałem wtedy wiedzy, a psychiatra twierdził proszę brać, w końcu depresja minie, i co?, chuja minęło, a pewne spustoszenie zostało.
×