Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. szaraczek, Tak wiem, że ssri potrafią konkretnie otępić i zamulić, z pewnością jest to spowodowane zmniejszeniem ilości dopaminy, nawet na wiki jest wyraznie napisane, że ssri mogą powodować apatie, anhedonie, na innych stronkach też piszą ludzie, że mają pustke w głowie i czują masakrycznie jeśli idzie o emocje, wiem, też ze to z czasem mija, czytałem, że trzeba na to z rok czasu, może nawet 2 lata bez ssri, dla mnie te leki to nieporozumienie naprawdę!, bardzo żałuje, że brałem tak długo paroksetyne ona zrobiła tutaj najwięcej złego, ale z drugiej strony wyleczyła mi natręctwa i lęki, ostatnio spróbowałem zejść z ssri i nie brałem ich jakieś 6 tygodni i to był istny horror, piekło za życia, potężne obnizenie nastroju, oszołomienie, jakieś uciski na głowę, całkowita dezorientacja, normalnie budyń z mózgu, gdybym brał tylko paroksetyne, to chyba bym zaskarżył producenta o odszkodowanie, poważnie!!
  2. Spoko, fluo to jedyny ssri który brałem najkrócej i może dawke brałem za małą i za krótko nie chce wracać do ssri, ale jeśli będę musiał to spróbuje z fluo, reszte brałem, no może oprócz fluwoksoaminy. , a powiedz mi jeszcze 20mg działało cokolwiek na ciebie, były jakieś skutki uboczne??
  3. laden, W jakiej dawce fluoksetyna ci pomogła i po jakim czasie??
  4. Gustlik, Wenla to dość dobry lek, powinien ci pomóc, poprawić nastrój i dać kopa do życia, ale musi na ciebie zadziałać, a wiesz jak jest z lekami, na jednego działa a na drugiego nie działa, pozdro.
  5. Zacznę od tego, że dziwi mnie, że paro tak dobrze na ciebie działa przeciwdepresyjnie, choć kiedyś trochę mi pomogła, ale bardziej na natręctwa i lęki, co do twojego pytania, to bardzo, ale to bardzo ciężko o wytrysk po paroksetynie, na początku są nawet problemy z masztem ale po pewnym czasie staje normalnie, ja miałem zawsze na parox problemu z wytryskiem, potem doraznie brałem jakieś tablety by dojść w sumie pomogło, ale i tak ruchałem długo, no ale nie tak długo jak bez wspomagania, jak odstawiłem ssri to spuszczałem się po minucie, kurwa nie śmiejcie się tylko głowa była rozregulowana stąd przedwczesny wytrysk, potem to mija, ale ja ci powiem ogólnie, że aktualenie jestem w tak chujowym stanie psychicznym, że nie chce mi się nawet na dziwki jechać, mam nadzieje, że jakoś do końca roku się poskładam, pozdro. [
  6. Mnie nawet 15mg upierdala konkretnie, mirta to ciężki kaliber, dobry lek, ale ta zamuła i tycie jest zbyt duże, delikatnie mówiąc, z czasem mirta pobudza i efekt nasenny się zmniejsza.
  7. Prawda jest taka, że nie ma dowodów na to, że to brak serotoniny odpowiada za depresje, a nawet jeśli odpowiada to w niewielkim stopniu, stąd nie pełne działanie ssri na wielu ludzi, gdyby to było takie proste, to każdy by latał z bananem po 20mg fluo, czy 20mg parox, a wiemy przecież jak jest.
  8. Nie zamierzam się tym truć do końca życia. A co jak znajdę kogoś zdolnego ze mną wytrzymać i będziemy chcieli dziecko? Powiem: sorry, biorę dragi? Poza tym jest to uciążliwe, muszę o 21 brać mirtę, żeby rano wstać radośnie o 7 do pracy. Pół godziny póżniej obijam się o ściany i 22 już mnie nie ma. Doprowadzam się do porządku i nie pozwolę sobie na powrót. Tym bardziej, że wszystko zależy od mojego podejścia do choroby. Jak będę myśleć czarno, że to tylko chwilowa ulga w marnej bezsensownej egzystencji, to nawrót mam jak w banku, nawet biorąc CRF, elektrowstrząsy i medytacje z samym Buddą. Także nie wiem jak u reszty, ale moja choroba do mnie nie wróci Życzę ci by nie wróciła, ale w cuda nie wierze, leki robią tylko burdel w bani, z czasem przestają działać i depresja wraca, czesto gorsza niż przed lekiem, no ale twoja depresja nie wróci.
  9. Precież główny mechanizm działania TCA (inhibicja SERT) jest taki sam jak SSRI... No i co z tego, że ma taki sam mechanizm?, wenlafaksyna nie jest ssri, choć mechanizm, co do serotoniny ma taki sam, jak ssri, ale do grupy ssri nie należy, kto jak kto, ale ty to powinieneć dobrze wiedzieć, co chwile wrzucasz wykresy i badania odnośnie leków przeciwedepresyjnych nie wiem właściwie o co ci konkretnie chodzi, użytkownik szaraczek narzekał na parox, ssri na niego niezbyt działały a wenla jak pisał kiedyś go wyleczyła, choć TCA(inhibicja serotoniny) jest taka sama jak w ssri, to jak porównać malucha, do auta klasy powiedzmy bmw, oba jeżdzą no ale maluch nie pojedzie 150km/h, bo przy 120km silnik wyskoczy razem z kierowcą, choć to średnie porównanie.
  10. A jak kuracja fluo??, pomógł ci coś ten lek??
  11. Lek nie działa i tyle, nic tutaj nie wymyślisz, pisałem ci kiedyś, że ten lek już na ciebie nie zadziała no i jest jak mówiłem, ewentualnie można wywindować dawkę do maxa 375mg, albo dodać mirtę, sądzę, że wtedy działanie się pojawi, pamiętajmy jednak o tym, że to są tylko leki, nie narkotyki, w dodatku, te leki nie są bardzo skuteczne, jednemu pomogą, drugiemu nie, a trzeci jebnie samobója, przykre, ale prawdziwe, ja po braniu ssri czuje się tragicznie, te leki zniszczyły mi głowę strasznie, jest trochę lepiej niż było, kilka miesięcy temu, ale ile ja z siebie muszę dawać, ogólnie kilka lat brałem ssri i jak mi się nic nie chciało 4 lata temu, to teraz też mi się nic nie chce, w dodatku w pakiecie mam skutki uboczne stosowania ssri, zaburzone funkcje poznawcze, pamięć masakra, a kiedyś miałem rewelacyjną, zero koncentracji o nastroju nie wspomnę, bo to jest mega hardcore, nie tkne tego gówna już nigdy, generalnie czuje się jak po lobotomii, mam nadzieje, że receptory wrócą do swojego dawnego stanu sprzed paroksetyny.
  12. Chyba tylko na libido... To mija po jakimś czasie chce się ruchać strasznie, przynajmniej ja tak miałem, ale są masakryczne problemy ze spustem, całą noc można walić i nie ma żadnej gwarancji, że dojdziesz.
  13. Przy takich skutkach ubocznych, to jest coś nie halo, rozmazanie wzroku to jedno, ale jakieś takie inne akcje co tu napisałeś to nie bardzo raczej, ja brałem paro kiedyś dawka 20-60mg i nie miałem takich problemów, w zasadzie w ogóle nie miałem skutków obocznych, za to po innych ssri zdychałem strasznie, co ciekawe paro to największa kosa, więc powinno być na odwrót.
  14. ja przechodziłem, już chyba z wszystkiego. z fluo normalnie wlaz na wenle ale na małą dawke, bo fluo długo siedzi w organizmie, a jak działanie fluoksetyny, lipa? Idźcie jesień, zima, a wtedy spada mi nastrój i mam większe lęki. Fluo ogólnie ok, tylko skończyło się działanie aktywizujące i nastała zmuła. Nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy. Nie wiem czy zwiększyć fluo do 40mg czy spróbować wenle? Trudno powiedzieć, może spróbować zwiększyć fluo, 20mg to mało jak na fluo. Jeśli będziesz wchodzić powoli to z pewnością skutki uboczne będą słabsze.
  15. To by mineło, ale 3 dni to bardzo mało, może warto coś na uspokojenie wziąć, czy to teraz, jeśli masz, albo zapytać lekarza, to z pewnością coś na uspokojenie ci da.
  16. ja przechodziłem, już chyba z wszystkiego. z fluo normalnie wlaz na wenle ale na małą dawke, bo fluo długo siedzi w organizmie, a jak działanie fluoksetyny, lipa?
  17. Zaburzenia widzenia tak. Nawet jest w ulotce opisane jako efekt uboczny. No, tak. Ale czy jest sens kontynuowania leczenia, gdy mam objawy niby-jaskry? Boję się trwałego upośledzenia widzenia, na zagranicznych stronach są informacje w tym temacie. Stąd pytanie, czy ktoś tak miał, a potem mu przeszło i mimo dalszego brania leku zaczął widzieć normalnie. Jeżeli ci nie minie po jakimś czasie, to powiedz psycholowi o tym, pewnie zmieni ci lek, bądz dawke.
  18. Tak od 150mg, działanie na noradrenaline jest odczuwalne, swoją drogą zazdroszczę ludziom, którzy czują na tym leku noadrenaline, a o dopaminie nie wspomnę. u mnie tylko zamułka serotoninowa.
  19. To był skrót myślowy, chodzi o to, że depresja wraca po odstawieniu, czy są leki, które działają jeśli się ich nie bierze, nie ma jeśli idzie o samo działanie, bo jest to teoretycznie niemożliwe, ale są leki, które leczą i np: wyleczyły chorobę i po ich odstawieniu nadal jesteś zdrowy o to mi chodzi. -- 03 wrz 2016, 22:41 -- byrgh, Czepiasz się szczegółów, Eovo chodziło o to, że na początku bardzo często te leki działają całkiem inaczej niż przy początkowym braniu, np: wenla, pobudzała mnie parę dni, a potem była zmuła, można takie przykłady mnożyć, ssri często pobudząją, a potem zamulają, wynika tylko i wyłącznie z działania na dany receptor w głowie.
  20. Nie ma to znaczenia, klomipramina czy ssri i tak leki działają tylko jak je bierzesz, choć klomipramina z pewnością jest dużo lepszym lekiem niż ssri.
  21. zalecam czytanie ze zrozumieniem, bo z tego co napisałeś wynika, że stosowanie jakiegokolwiek leku nie ma na dłuższą metę sensu. Bo tak jest, bierzesz ssri jest trochę lepiej odstawiasz depresja wraca, często jeszcze mocniejsza!
×