Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 078
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez take

  1. Mnie katolicka babia zabierała do bioenergoterapeuty, gdy miałem ok. 5 lat, chyba nawet do zerówki wtedy nie chodziłem. W dorosłości spytałem się jej, dlaczego to robiła, odpowiedziała, że dlatego, że bałem się betoniarki... I wciąż nie widziała czegoś złego w tym, że byłem u bioenergoterapeuty. Mówiła, że to mi pomogło. A modli się sporo, chociaż nie widzi czegoś złego w tym, że w dzieciństwie zabierała mnie do bioenergoterapeuty.
  2. take

    X czy Y?

    rycerz Wielka Brytania czy Francja?
  3. take

    X czy Y?

    ziemniaki Belgia czy Holandia?
  4. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się moja grzeszność, która jest przyczyną problemów. Wolałbym, żeby jakikolwiek grzech nigdy nie zaistniał.
  5. take

    Wkurza mnie:

    Nie podobają mi się moje skrupuły, trudności duchowe i religijne.
  6. take

    Wkurza mnie:

    Nie podobają mi się odsłonięte ramiona (do karku nawet obnażone) bardzo ładnej dziewczyny występującej w pojawiającej się czasem u góry forum "reklamie" internetowego "testu" na depresję.
  7. Pociąg seksualny jest dla mnie ciężarem i "piątym kołem u wozu". Kobieta, która ma przede mną tajemnice dotyczące wyglądu jej ciała (czyli taka, której najintymniejszych fragmentów ciała nie widziałem), może zyskiwać przez to na atrakcyjności - może to być efekt dzisiejszej mody, w której na porządku dziennym są niewieście spodnie, obcisłość, odsłonięte ramiona kobiet, dekolty, nierzadko zdarzają się wystające fragmenty pleców, majtek czy nawet pośladków, pokazywanie chociaż części nagich ud... Taka moda rozbudza "erotyzm", a niemal każda młoda kobieta w Polsce ubiera się w ten sposób (nie musi mieć przy tym takiej intencji, aby być atrakcyjną seksualnie - może się tak ubierać i po prostu dla wygody). Uważam, że źródło wierności i radości małżeńskiej nie powinno być w "erotyzmie", nawet do własnej żony nie chciałbym czuć pociągu płciowego, tylko chciałbym traktować ją niczym Józef Maryję. Prosty strój Maryi, ukazywany na obrazach - (biała lub żółtawa) długa chusta, długi niebieski płaszcz, długa czerwona suknia nie czyni jej mniej ślicznej i słodkiej, a podkreśla jej nieskalaną czystość i niewinność.
  8. take

    X czy Y?

    róże Rumunia czy Słowacja?
  9. Nie ma miejsca na światopogląd wyznawany przez sprawców ataków terrorystycznych. Nie można go tolerować, bo prowadzi do wielkiego zła. W Europie nie ma miejsca na muzułmańskich imigrantów, nawet uchodźców muzułmańskich NIE przyjmować do Europy, niech otrzymują pomoc w muzułmańskich krajach!
  10. U mnie urojenia związane z rodzicami nie występują, somatyzacje też nie są moim problemem, z samą percepcją emocjonalną mogę nie mieć tak dużych problemów. Powiedziałbym, że jakiś rodzaj infantylizmu u mnie występuje. Mam raczej "skrajną ostrożność" wobec obcych, bo nie chcę, aby zrobili mi krzywdę.
  11. take

    X czy Y?

    jabłko Finlandia czy Norwegia?
  12. W twoim przypadku to "brak zaradności życiowej", "ogólny niski poziom funkcjonowania" wygląda mi na większy problem od (przynajmniej niektórych) twoich urojeń. Tak samo jest w moim przypadku. Somatyzacje i problemy z odbijaniem czy przyjmowaniem płynów, o których wcześniej wspominałeś, były niebezpiecznymi problemami zdrowotnymi, które grożą uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i takich objawów nie można ignorować. W moim przypadku nawet krótkotrwałe efekty zażycia leku na schizofrenię okazały się gorsze od objawów (rzekomej?) schizofrenii, bardziej utrudniające życie. Obawiam się, że w moim przypadku bardzo problematyczna akatyzja nie skończyłaby się po tygodniu czy nawet dwóch, poza tym przypuszczam, że moje problemy nie są z grona tych, na które pomaga arypiprazol. W tym tygodniu mam spotkanie z doradcą zawodowym, jakieś odpowiednie dla mnie zajęcie za pieniądze mogłoby mi więcej pomóc niż kuracja lekami przeciw schizofrenii.
  13. take

    Wkurza mnie:

    Bardzo nie podobają mi awatary przedstawiające coś, co ma odniesienie seksualne (np. fragment kobiecego ciała pokazany w "erotyczny" sposób).
  14. Te zamachy to kolejny argument przeciwko przyjmowaniu muzułmanów do Polski. Nigdy nie chciałbym w Polsce czegoś takiego, jak wydarzyło się w Brukseli.
  15. Jak sobie radzą w życiu dorosłym osoby z lekką niepełnosprawnością intelektualną (F70 w ICD-10)? Czy ich życie jest szczęśliwe, dostatnie? Jak wygląda ich życie społeczne i emocjonalne? Czy osiągają jakieś sukcesy w życiu? W polskim prawie istnieje według mnie ewidentnie niesprawiedliwy przepis, według którego niepełnosprawność intelektualna, aby kwalifikowała się na stopień niepełnosprawności, musi być w co najmniej umiarkowanym stopniu (źródło: http://www.damy-rade.org/warto-wiedziec/prawo/1741-kwalifikacja-stopni-niepelnosprawnosci.html): Uważam, że to nie fair wobec osób z lekką niepełnosprawnością intelektualną (stanowiących większość osób niepełnosprawnych intelektualnie), że nie otrzymują pomimo swojej niepełnosprawności orzeczenia o niepełnosprawności. Jak więc takie osoby radzą sobie w życiu bez stopnia niepełnosprawności i przywilejów z nim związanych? Z czego się utrzymują?
  16. Moją naturę zarówno to, co robi się w imię pewnej religii, jak i sama ta religia, może być czymś oburzającym i jawiącym się jako coś, co od Szatana pochodzi (chodzi o Szatana przez duże "S", o największego z upadłych aniołów).
  17. Moja niepełnosprawność na (przynajmniej typową) schizofrenię nie wygląda. Dziwne, bo jestem taki dziwaczny, o to od małego. A to schizofrenicy niby są tacy "nienormalni" czy "dziwni". Mogę przypuszczać, że mam np. tylko nerwicę natręctw z problemami osobowościowymi, ale bez choroby psychicznej. Jakbym miał wrażenie, że ktoś mnie śledzi lub jestem na podsłuchach jakiś tajemniczych osób lub słyszał głosy (np. mówiące, abym się zabił czy wyzywające mnie w sposób obraźliwy) to wtedy stosowanie leków "przeciwschizofrenicznych" wygląda na uzasadnione. Moje życie społeczne "nie istnieje", mam jakąś dziwną kondycję, mogę czuć się jak chodzący stolec (chociaż nie przypuszczałbym, że mam depresję czy nawet jakiś problem z samooceną), jestem jakby "ofiarą losu" czy "biednym dzieckiem", na szczęście orzeczenia były korzystne i nie kazali mi np. startować na normalny rynek pracy (nie na miejscu jest wysyłanie "nienormalnych" "gamoni" do rywalizacji o pracę ze "zwykłymi" ludźmi), w sferze zawodowej potrzebuję opieki, nie chcę być pozostawiony "samemu sobie". Myślę, że przeciętny schizofrenik cierpi więcej ode mnie (m. in. także przez leki). O takich jak ja myślę, że nie nadają się do bycia mężem czy rodzicem i zapewne do końca życia w ogóle nie będą się do tego nadawać. Ani do schizofreników, ani do aspergerowców "idealnie" nie pasuję. Tata powiedział o mnie, że jestem "sprytnym idiotą" i mam " chorobę autystyczną", słyszałem też, że jestem "absolutną indywidualnością" i "strasznym dziwakiem". Jestem "zagubiony" w tej rzeczywistości.
  18. Dla mnie efekty uboczne po nie takiej dużej dawce Abilify były gorsze i bardziej upośledzające niż moje "urojenia", efekty uboczne po arypiprazolu na szczęście nie okazały się trwałe. Niestety, ale ja bym dał markowi123 diagnozę F20 bez większych wątpliwości. Jego poziom funkcjonowania nie jest najlepszy. Ale powinien coś zrobić ze swoim problemem, który jest poważny. Rozumiem strach przed lekami na schizofrenię. Efekty uboczne (i to niestety całkiem wyraźne) zdają się nie należeć do rzadkości po ich zażyciu.
  19. Myślę, że nie ma co "litować się" nad muzułmańskimi imigrantami. Nie wpuszczać do Europy NIKOGO wyznającego tę religię, bez najmniejszego wyjątku... Terroryzm jest haniebny. Moja natura widzi w islamie większe zło, w pewnych aspektach gorsze od "lewactwa" i "zgnilizny moralnej zachodu". Jakby "fanatycy" przesadzali w jedną stronę, a tzw. "lewactwo" w drugą.
×