Skocz do zawartości
Nerwica.com

Evia

Użytkownik
  • Postów

    2 040
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Evia

  1. Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć, jednak wcale mnie to nie dziwi, że zbrodnia na dziecku wydaje się gorszą zbrodnią niż ta na dorosłych Dzieje się tak ponieważ dzieci są uważane za osoby niewinne, naiwne, które dopiero zapoznawały się z tym światem Za to ogromna ilość dorosłych zasłużyła sobie na śmierć lub i tak już była jej bliska Nie ma dorosłych niewinnych, każdy ma na sumieniu jakieś przewinienia
  2. Evia

    Znaczenie wyglądu.

    Oczywiście, że wygląd ma duże znaczenie w relacjach międzyludzkich, czasem tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo bardzo często są to podświadome mechanizmy
  3. Evia

    Pytanie do pań.

    jeśli rozpatrywać to w ten sposób to nawet ja nie miałabym nic przeciwko
  4. Evia

    Pytanie do pań.

    również raczej nie przepadam za takim typem, ale nie wiem czy można się mną za bardzo sugerować, bo pewnie jestem dziwaczna pod tym względem, ponieważ z tego co kojarzę to prawie wszystkie moje koleżanki marzą o takim facecie, jednak jakby nie było to sądzę, że i tak wszystko ma swoje granice, i nawet one miałyby dość, jakby facet nie chciałby się od nich odkleić na sekundę.
  5. dosyć charakterystyczny objaw przy schizofrenii
  6. Evia

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=DnGdoEa1tPg&list=RDDnGdoEa1tPg][/videoyoutube]
  7. zbieractwo jest straszne i niestety dosyć często spotykam się z tą przypadłością, częściej dotyczy ona pokolenia, które żyło za czasów komuny (nie ma się czemu dziwić) Moja mama również miała tą przypadłość, tzn pewnie ma ją nadal, ale skoro już nie mieszkamy razem, to już mnie to nie interesuje Również w kuchni miałyśmy kupę gratów: jakieś badziewia do szatkowania cebuli, młynki do kawy, krajalnice, obieraczki, wyciskaczki, kupa złomu w postaci sztućców, stare zastawy itd Przez te wszystkie śmieci nie można było znaleźć rzeczy, których faktycznie się używało. Kiedyś podczas poszukiwania jakiegoś przedmiotu, zezłościłam się i spakowałam część tych rzeczy w wielki wór i wyniosłam to na śmietnik. Wierzcie lub nie, ale ona po powrocie do domu nawet tego nie zauważyła Po paru miesiącach okazało się jednak, że w przypływie złości w tamtym momencie wyrzuciłam coś potrzebnego (chyba był to jedyny w domu tłuczek do ziemniaków) Wtedy dopiero się zorientowała, że czegoś jej brakuje (jednak po moim zapytaniu czego konkretnie jej brakuje oprócz tłuczka, to nie była w stanie dać konstruktywnej odpowiedzi ) Trochę pozrzędziła ale z czasem przestała, a efekt w postaci luzu w szafkach był tego wart. Niestety historia lubi się powtarzać i teraz mam do czynienia z facetem, który również lubuje się w zbieractwie Oprócz tego, że gwałtownie się przeciwstawia jakiemukolwiek wyrzucaniu czegokolwiek, to zwozi do domu kolejne graty. Ostatnio np zwiózł do domu stary magnetowid Wcześniej zwiózł też atari Wolę nie zaglądać do jego biurka i szafy, żeby nie zobaczyć co tam jeszcze może być. Jak na razie mamy jeszcze sporo miejsca w mieszkaniu, więc jestem w stanie z tym żyć, nie wiem jednak jak będzie kiedy miejsca będzie coraz mniej. Chyba będzie szykować się wojna... Wkurza mnie też strasznie, że nie pozwala mi się pozbyć ubrań, których już nie noszę i nigdy nie założę. Nie wiem po co one mu są potrzebne. Mówiłam mu, że jeśli je chce to niech sam w nich chodzi Może gdyby się w nich mieścił to kto wie... Ostatnio spakowałam wór takich ubrań, których nawet nie zdążyłam oddać (nie mówiłam mu o tym, robiłam to podczas jego nieobecności w domu) Byłam w szoku ale on jest chyba w jakiś metafizyczny sposób z nimi związany... Po tym zdarzeniu zaczął miewać ataki złości związane z oskarżaniem mnie o wyrzucanie przeze mnie ubrań
  8. Nie wiem czy opinia na temat kobiet w pracy nie jest po prostu zwyczajnym, szkodliwym stereotypem (podobnie jak z kobietami za kółkiem) Również chwalę sobie pracę z kobietami. Przez pewien czas pracowałam również z samymi facetami i wtedy też nie narzekałam. Było trochę zabawniej i ciekawiej, ale z drugiej strony bardziej się obijaliśmy Myślę, że bardzo wiele zależy od nas samych
  9. a nie pomyślałeś, że może robisz coś nie tak? Bez powodu raczej by się tak nie zachowywały. Może nie wywiązujesz się najlepiej ze swoich obowiązków albo jesteś niemiły i próbujesz zwalić winę na domniemany charakter kobiet? W mojej pracy personel składa się głównie z kobiet. Oprócz tego szefową również jest kobieta, tak samo z prezesem i wiceprezesem Nigdy nie było jakichś specjalnych problemów jeśli wszyscy wywiązywali się ze swoich obowiązków. W pracy mamy 3 facetów i z jednym z nich ciągle są problemy. Teraz zaczynam się zastanawiać czy on również nie uważa nas za wredne baby Na miejscu szefowej już dawno bym się go pozbyła, ale ona ma chyba za dobre serce, przez co on nadal robi wszystko po swojemu i problemy się nie kończą
  10. Nie trzeba się brać od razu za sodomę
  11. Evia

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=-EQ6eHeBrhM][/videoyoutube]
  12. Do mnie akurat to trafia. Jeśli ktoś ma kiepską wyobraźnię i nie jest rozerotyzowany na bazie własnych fantazji to taka pornografia może spełniać swoją rolę. Przecież podczas "samotnego działania" bez oglądania np sprośnych filmów tworzymy sobie w głowach pewne wyobrażenia/obrazy, które również można nazwać wspomagaczami. Myślę, że problem polega na tym, że człowiek jest istotą z gruntu poligamiczną, która na siłę dąży do monogamii i wyznacza sobie według własnej moralności co wolno a czego nie.
  13. Evia

    Test na wiek umysłowy

    na_leśnik, 18 lat to jednak sporo do emerytury
  14. Tylko, że ja wstaję z łóżka. Nie potrafię raczej leżeć, kiedy jestem aktywna to chyba lepiej się czuję. Wszystko zaczęło się od "wypłukiwania" uczuć. Kilka lat temu założyłam o tym temat na jakimś innym forum psychologicznym ale nie mogłam tego znaleźć. Z roku na rok jest chyba gorzej. Może faktycznie potrzebuję większych problemów w swoim życiu, kiedy je miałam to było mi lepiej. Przynajmniej były jakieś emocje, może i złe ale to zawsze coś, zresztą jeśli jest źle to się bardziej docenia to co dobre...
  15. Evia

    Test na wiek umysłowy

    zrobiłam test ponownie żeby zobaczyć szczegóły i tym razem wyszło mi 41 lat Wiek umysłowy: 41 Stopień Naiwny: 32% Stopień Dojrzały: 61% Stopień Starszy: 56%
  16. pinda, ale czy depresja nie wiąże się bardziej ze smutkiem niż z takim marazmem? Szczerze mówiąc to jak was poczytałam to naprawdę mnie naszła ochota na tego typu rozrywkę, jednak znając życie nie zrealizuję tych planów. Sporo pracuję, a nawet jeśli pracowałabym mniej, to za to mój facet pracuje na okrągło... Tak naprawdę to nigdzie nie możemy pojechać właśnie przez pracę, której nie można od tak zostawić
  17. Evia

    Jakim żywiołem jesteś?

    Ogień, ale kiedy przeczytałam opis wiatru na poprzedniej stronie to prędzej by do mnie pasował właśnie ten żywioł.
  18. Co do stopa to muszę się pochwalić, że jechałam kiedyś nawet w ten sposób furmanką Eh, kiedyś to były czasy
  19. kotek em, może i tak, nawet to analizowałam i doszłam do wniosku, że ciężko byłoby mnie dorwać przez seryjnego mordercę, bo rzadko chodzę sama po ulicy. Wszędzie jeżdżę samochodem a jeśli gdzieś się pałętam to z obstawą lub w bezpiecznych miejscach. Z tego też powodu przewidziałam już nawet swoją śmierć. Najprawdopodobniej zginę w wypadku samochodowym (nawet dziś mogłam mieć wypadek) Lub umrę na raka (geny) Możliwe, że brakuje mi adrenaliny. Tylko, że z jednej strony jestem żądna przygód a z drugiej jestem strasznym tchórzem. Ciężko to pogodzić...
  20. Seryjni mordercy dosyć często "polowali" na autostopowiczów, dlatego podziękuję
  21. W przeszłości zdarzyło mi się parę razy jechać na stopa, ale nigdy sama i nie tak daleko
  22. na_leśnik, to chyba już w końcu wiem jak zaplanuję urlop Polecasz może jakieś konkretne atrakcje?
  23. na_leśnik, w Sosnowcu jest tak ekstremalnie?
×