
cheiloskopia
Użytkownik-
Postów
1 099 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cheiloskopia
-
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Oprócz nas dwojga, oczywiście Ps. Cieszę się, że jednak nie "opuściłeś" tego forum :) -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Cieszę się, że zgadzamy się choć w tej kwestii - że niewypominanie publicznie czegoś, z czego zwierzyłam Ci się prywatnie, bo bardzo mnie gryzło, jest wspaniałomyślnością w czystej postaci. Cóż, zaufałam nieodpowiedniej osobie jak widać - nie spodziewałam się, że wykorzystasz to kiedyś przeciwko mnie i to z tak błahego powodu jak róznica zdań na internetowym forum. To dla mnie przykre... Temat uważam za zamknięty, rozmowę za zakończoną. -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziękuję, że nie zrobiłeś mi chlewu - to wspaniałomyślne z Twojej strony. -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Kontras przytyka nam, nie my jemu. Po prostu nie rozumiem, dlaczego Kontrast odpowiada agresją na normalny kulturalny post.. Jestem innego zdania niż Kontrast i mam do tego prawo (choć jego zdaniem mam wypaczone zasady moralne, bo jestem spatolona i nie potrafię przyznać się do błędu - niekoniecznie miło było mi to czytać, ale jakoś nie zaczęłam z tego powodu bluzgać), NN4V podpisał się pod moimi poglądami i za to dowiedział się, że "często nie łapie, często sapie" i jest "usrywającym się na miętowo pieskiem". Teraz na dodatek Kontrast jest z tego strasznie dumny, a moim zdaniem nieumiejętność przyjmowania krytyki oraz reagowanie słowną agresją powodem do dumy nie jest. -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Gratuluję Ci zatem otrzymania gratulacji - wydrukuj sobie i powieś nad łóżkiem. Osobiście nie zauważyłam, by NN4V uważał się za boga - wyraża tylko swoje opinie w miejscu do tego przeznaczonym, czyli na internetowym forum. Nie wnikam, czym Cię tak do siebie zraził, ale niezbyt elekwentnie stwierdzenie o "usrywającym się piesku" i "jego panienkach" było poniżej jakiegokolwiek poziomu i nie wnosiło nic do dyskusji; ot, zirtowałeś się odmiennością naszych poglądów i zacząłeś na nas bluzgać, przez co kulturalna rozmowa stała się ubliżająca dla jej uczestników. Nie masz być z czego tutaj dumny, Kontrast. Naskakujesz na nas, a tego co piszę nawet nie czytasz uważnie; powody mojej ucieczki podajesz inne niż są w rzeczywistości, twierdzisz, że mam patologiczny obraz wierności, bo moja matka była "dupodają". I nie odpowiedziałeś mi na pytanie: co Twoim zdaniem miałam zrobić z faktem zdradzania ojca przez matkę? -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Kontrast A co w takim razie miałam zrobić z tym fantem, że matka ojca zdradza - Twoim zdaniem? Miałam wystaczająco dużo własnych problemów; nie potrzebowałam się orać tematem kto z kim sypia, jakby to była moja sprawa. A to że NN4V "usrywa się na miętowo" i "broni swoich panienek" nie jest prawdą, tylko Twoim ubliżającym i jemu, i mi pierdoletem. Emanujesz złością i agresją, i wypadałoby się chociaż do tego przyznać, bo ewidentnie mnie w tym poście atakujesz (o ataku na NN4V już nie wspomnę). -
... z drobnymi lękami, które paraliżują jego życie. Sama przez jakiś czas brałam asertin i nie przypominam sobie jakichś szczególnych skutków ubocznych.
-
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Fakt, że NN4V się ze mną zgadza nie oznacza, że jestem "jego panienką". Nie wiem, skąd w Tobie tyle agresji. I, jak powiedziałam wcześniej, uciekłam z domu przez to, że byłam w nim nieustannie poniżana i wyzywana, a uchylać się przed pięścią ojca nie miałam już ani siły, ani ochoty. -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Też potrafię przyznać się do błędu, nie usprawiedliwiam każdego swojego występku. Gdybym załamywała się, bo taka ojca zdradza - lepiej potrafiłabym odnaleźć w związkach? Nie sądzę. Nie układały mi się, bo nikt mnie nigdy nie szanował ani nie okazywał prawdziwego uczucia, a nie dlatego, że pozostawałam bierna w sytuacjach, które po pierwsze nie dotyczyły bezpośrednio mnie, a po drugie i tak nie miałam wpływu. Miałam odbyć poważną rozmowę z rodzicami, bo mi się nie podoba zakłamanie w jakim żyją? Akurat to, że jestem bita i wyzywana od szczurów mi nie zwisało. Dlatego uciekłam. To, że się nawzajem zdradzali nie jest moją sprawą. Rzeczywiście - miał doskonałe wzorce. Wzorce, których ja nigdy nie miała. Ale to on mnie okłamywał, szantażował emocjonalnie, zastraszał i poniżał. Ciekawe gdzie się tego "nabawił". Gdybyś uważniej czytał to, co piszę - nie byłoby tej całej dyskusji. To, że zaakceptowałam taki stan rzeczy (że matka ojca zdradza), bo co innego miałam w tej sytuacji zrobić, nie oznacza, że stwierdziłam, że to jest ogólnie akceptowalne. Nie obrałam tego za wzorzec - jak się chce zdradzić, to można. Jakoś ja do zdrad ciągotek nie miałam. -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zarzucasz mi brak zasad moralnych, bo zwisałoby mi, z moi rodzice się zdradzają? Też uważam, że rozwód byłby najlepszym rozwiązaniem, ale to już decyzja należy do rodziców i dzieci nie mają na to wpływu - pozostaje im tylko zaakceptować obecny stan. Próba naprawy świata nic tu nie da. Strasznie cięty się na mnie zrobiłeś. -
Ja też. Dziwne.
-
Ktoś mnie kocha, szanuje, a ja...
cheiloskopia odpowiedział(a) na cheiloskopia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Cnotę kiedyś trzeba będzie stracić ;> -
Albo imprezować bez chlania.
-
Nie można jej zarzucić braku kreatywności :)
-
nie lubisz chodzic do kina?
-
wprowadzone do sjp przez gimbazę :)
-
Ja się ograniczam - wypalam paczkę dziennie (gdybym się ograniczała schodziłyby dwie)
-
Ktoś mnie kocha, szanuje, a ja...
cheiloskopia odpowiedział(a) na cheiloskopia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A wiesz, że nigdy nie jechałam pociągiem? serio, serio - to będzie mój pierwszy raz :) -
Bo Wy nigdy nie narzekacie - ewentualnie Wasze kobiety
-
Chyba cos przegapiłam... kto to jest Leoś?
-
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Stosunek "buta sobie nie zjem, oka też sobie nie wydłubię - pewne rzeczy trzeba zaakceptować takimi, jakie są"? -
Moja mama ma kochanka.
cheiloskopia odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Info jak najbardziej aktualne :) Tę kwestię planuję wyprostować w najbliższej przyszłości To, że moja matka zdradzała - nie znaczy, że ja też będę zdradzać, bo to zaakceptowałam. Dla mnie wierność w związku to podstawa, a zaakceptowałam niewierność matki, bo to jej sprawa, z kim sypia i gówno mi do tego. Matka ma również prawo do własnego szczęścia. Nie da się przejść przez życie nikogo nie raniąc, a by być szczęśliwym niezbędna jest odrobina zdrowego egoizmu. Wymuszony altruizm prowadzi do depresji. Jestem zdania, że Matka autorki ma prawo kochać i być kochana. Całe lata poświęcała się dla rodziny, dla dzieci i gdy są dorosłe - może zadbać o własny komfort psychiczny. Lepiej by tkwiła u boku męża, którego nie kocha i była nieszczęśliwa? I co autorka ma zrobić? Płakać w poduszkę, bo mama i tata to, mama i tata tamto? Przecież to nie jej wina i nic nie poradzi. -
Ano. Głową muru nie przebijesz
-
Jestem skreślona i lizać się nie lubię