Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. Jeste jeszcze ta strona: http://www.pttpb.pl/pl/pttpb-info/licencjonowani-terapeuci Tu też są licencjonowani terapeuci. Jest, mimo braku wiary, to nie jest forma religii opierająca się na wierze i liczeniu na cud, trzeba pracy, wielu godzin i nie zależnie od tego czy wykonywana jest z uśmiechem na twarzy czy od niechcenia - jeśli sumiennie da efekt. U mnie tak było, polazłam na tą terapię bo było mi wszystko jedno z przekonaniem, ze takie siedzenie i ględzenie nic i tak mi nie da, dopiero gdy zauważyłam pierwsze efekty po pół roku, cotygodniowej sesji stwierdziłam, hej a może to jednak działa No to faktycznie dziwne, że terapia ci nie pomogła.... Czyj standard? Firm farmaceutycznych które chcą żeby ludzie żarli leki bez opamiętania? Czy jakiś lek wyleczy przyczynę nerwicy którą jest np. traumatyczne dzieciństwo, gwałt ...... pomoże w objawach somatycznych, poprawi humor i co... jedz tą chemię do końca życia? Czy wymaże twoje przeżycia z pamięci, pomoże się z tym pogodzić? Nauczy jak radzić sobie w stresie?
  2. Tu się zgadzam z Rindpvp, (ps. fajny awatar), nikt nikomu nie każe pracować na nfz, zwłaszcza psychologom z doświadczeniem, mogą to olać a jednak zdarza się specjalista z powołania, moja pani psycholog nie dość, ze prowadzi terapię behawioralno poznawczą na nfz ( ma certyfikat, jest doszkolona i komptentna) to jeszcze udziela się w świetlicy dla dzieci z rodzin patologicznych, jst w komisji przeciwdziałania problemów alkoholowych przy radzie miasta, ma dyżury w centrum kryzysowym i pomocy rodzinie....złota kobieta A na terapię u niej czekałam 2 tygodnie, później 2 lata, co tydzień godzina później już coraz rzadziej.
  3. Popieram zdanie Amon_Rah, to z zasady nie jest portal randkowy, gdzie jednym z ważniejszych kryteriów jest wiek....
  4. shiroi, generalnie zgadzam się z tobą, leki - owszem, nie odbierajmy im pewnych zasług, dzięki nim wiele osób w tym i jak jakoś przeszło pierwszy etap choroby, pomogły stanąć na nogi, pozwoliły się wyspać, nie zawalić studiów, ale jak piszesz to tyko i wyłącznie dobre na chwile, doraźnie - to jak branie Ibupromu na ból zepsutego zęba......
  5. To Ty zza granicy do nas piszesz, to ciężko coś poradzić....... w każdym razie szpital to nie jest ośrodek wypoczynkowy i jeśli nie musisz zaoszczędź sobie tej wątpliwej przyjemności....
  6. Tomcio Nerwica, tak, to jak piszę jest bardzo proste w twoich ustach, pracować można gdy się studiuje dziennie - owszem ale w wakacje - a tak nie zarobi się na 9 miesięcy życia......, jeśli dziewczyna chce studiować medycynę to praca wieczorami i w weekendy odpada ...poza tym tylko dlatego ma się wyprowadzać z domu? To jedyne wyjście? W wieku 18 lat pakować się w problemy których może sobie jeszcze zaoszczędzić?
  7. Do szpitala nikt cię nie przyjmie bez wyraźnej przyczyny, ktoś poważnie chory może czeka na to miejsce......ciężka sytuacja, próbowałaś szukać pracy tymczasowej, w agencjach/biurach pracy jak personal system service itd? Masz może jakąś rodzinę na wsi? Może wybierz się do nich, pomożesz im i odpoczniesz od mamy..... Psychoterapia co prawda twojej mamy nie zmieni ale nauczy cię jak sobie radzić z taką sytuacją, trzymam kciuki. yhm, masz 17 lat, w takim razie chodzi o pracę na wakacje? Uczysz się gdzieś?
  8. Itsui, to jest ucieczka od problemów, żadne rozwiązanie...... jaką masz postawioną diagnozę? Zastanów się, bo pobyt w szpitalu "żeby odpocząć" to wiesz ....to w końcu nie ośrodek wczasowy....... Chodzisz na jakąś psychoterapię?
  9. Tomcio Nerwica, no jakie to proste zaiste, może jak się jest niezależną finansowo osobą, mieszkającą osobno to tak ....... jak widać w życiu nie miałeś problemu z nadopiekuńczymi toksycznymi opiekunami, i to jest problem niełatwy do rozwiązania.....
  10. Tomcio Nerwica, twój komentarz zapewne jest bardzo pomocny, skoro problem cię nie interesuje, nie marnuj czasu na odpisywanie. Hmm sytuacja ciulowa, bo jesteś na utrzymaniu rodziców więc teoretycznie mają wpływ na wiele dziedzin twojego życia, ale to akurat z kim się spotykasz powinno być twoją prywatną sprawą. Bardzo wątpię czy jakakolwiek rozmowa z mamą coś da, ona ma na ten temat swoje zdanie i koniec. Oczywiście rozmowa jest bardzo wskazana. Poza tym, no cóż, życie nie zawsze jest łatwe i często trzeba się postawić rodzicom ..... zabroniła ci się z nim spotykać, ale chyba nie zamknęła cię na klucz w domu, musisz mówić z kim się umawiasz? Spotykaj się z nim jeśli coś do niego czujesz.... takie jest moje zdanie, za rok zdajesz maturę, pojedziesz na studia mam już nie będzie miała takiego wpływu na twoje życie. Natomiast tekst, że ktoś "chodzi do technikum" jest poniżej pasa - o czym to niby świadczy? Że jest gorszy? On też wybiera się na studia?
  11. Jedź ty lepiej do tego szpitala i zacznij się leczyć............. Ps. zaufaj mi, renty nie dostaje się tak "na zdrowie"
  12. cudak, ale jajko się zetnie, chyba chodzi o samo żółtko? Co do beszamelu, zgadzam się, każde podgotowane, zalane nim, posypane serem warzywo jest mniaaaaam
  13. patgaret, zapewne, skoro sam narzekasz, że cię w domu wyzywają a tutaj robisz to samo, lubisz ubliżać innym?
  14. patgaret, tak, każdego za wariata......co ci napisali w wypisie ze szpitala?
  15. Używaj znaków przestankowych bo nie bardzo można się połapać w tym co piszesz, na co masz tą rentę? Jak auto nie jest twoje i nie pytasz się o pozwolenie to tak jakby je kradniesz........
  16. patgaret, o co ci właściwie chodzi? Piszesz bez ładu i składu, chaotycznie..... masz schizofrenię? Twoi rodzice wiedzą, że ich ustawicznie nagrywasz i wrzucasz filmy na YT? -- So sie 04, 2012 5:36 pm -- Yhmmm ... nikt cię tu po głowie głaskać nie będzie i daruj sobie obraźliwe teksty, bo sam się na to skarżysz.....
  17. cudak, można dodać do beszamelu soku cytrynowego, kapary, oliwki , ser żółty albo czosnek - wtedy wyjdzie "ostrzejszy".
  18. Odświeżam łosoś/kurczak ze szpinakiem w sosie śmietanowym: potrzebne (na dwie osoby): 1.dwa spore gary 2. dwa filety z łososia (tańsze są ogonki tylko trzeba je samemu odfiletowywać) ewentualnie dwie piersi z kurczaka 3. pół kilo szpinaku 4. mały kubeczek śmietany 18% 5. mała cebula 6. dwa ząbki czosnku 7. olej do smażenia 8.dwie łyżki masła 9. sól, pieprz, gałka muszkatołowa 10. makaron - każdy jaki lubi lecimy: 1.Szpinak obrywamy z łodyżek, płuczemy kroimy niedbale na szerokie paski. W jednym garze rozgrzewamy masło i wrzucamy szpinak, nie ważne, że wystaje, za 5 minut zniknie . Szpinak się smaży. 2. kroimy cebulę w kostkę, w drugim garze podsmażamy, wrzucamy pokrojonego w kostkę łososia lub kurczaka, doprawiamy solą, pieprzem (obficie), smażymy. 3. Gdy szpinak zniknie, odlewamy powstałą wodę i wrzucamy do gara z kurakiem/łososiem. 4. mieszamy, dodajemy gałki muszkatołowej, zmiażdżony czosnek - smakujemy, jeśli trzeba doprawiamy. 5. Zestawiamy z ognia, wlewamy śmietanę i mieszamy, wstawiamy na mały gaz, gdy śmietana zabulgocze zmniejszamy gaz do minimum i zostawiamy na max 5 minut. 6. Gar po szpinaku myjemy, gotujemy makaron. Królewskie żarcie gotowe!!!!
  19. Spokojnie, spokojnie, żadnej kary nie zapłacisz, jak najszybciej jedź to wyjaśnić, zawieź te umowy, jedyne co może ci "grozić" to fakt, że przekroczyłaś ten dozwolony próg zarobków i obniżą ci rentę
  20. be_strong, 3 lata brania leków + 2 lata terapii behawiorano poznawczej, masa pracy nad sobą, zmiana otoczenia. Od dłuższego czasu jest dobrze a od dwóch lat nie biorę leków.
  21. harpoonek, a jakie leki brałaś, że powodowały u ciebie pogorszenie samopoczucia?
  22. be_strong, ja miałam atak 24h na dobę..... ani chwili spokoju, lęk wolnopłynący bez wyraźnej przyczyny i wiem jak to jest, ja czułam się spokojnie ( w miarę) gdy wiedziałam co mnie czeka i co będę robić danego dnia - rozumiem to :)
  23. Nie da się zaplanować każdej minuty każdego dnia i wtedy przydaje się spontaniczność
  24. Candy14, no wiesz, jedni rodzice, drudzy, kwiatki, klękanie na kolany i czy chciałabyś bla bla bla spędzić ze mną bla bla moją żoną Później zdjęcie na fejsa Tak mi się wydaje
  25. jak zaręczyny są aranżowane to można nosić tylko na środkowym.innej opcji nie ma. To chyba tylko twoim zdaniem Poważnie, pierścionek zaręczynowy tak jak obrączkę nosi się na palcu serdecznym a nie na tym od pokazywania fakju.....
×