-
Postów
745 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pyzia1
-
Pogodzić się z rzeczywistością i radzić sobie w niej tak, żebym mogła być z siebie dumna.
-
Depresja a związki/miłość/rozstanie
pyzia1 odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wydaje mi się, że najgorzej jest bać się tego żalu i prawdziwej rozpaczy, nie dopuszczać ich do siebie ze strachu, że ich nie zniesiemy i zamknąć się w sobie z przeświadczeniem, że nic lepszego nas nie spotka, bo nie zasługujemy. Żal i smutek są normalnymi uczuciami i nie ma nic złego w ich odczuwaniu, pod warunkiem że przy okazji nie robimy z siebie ofiary losu -
Depresja a związki/miłość/rozstanie
pyzia1 odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
święta racja bethi A im bardziej chcesz to zmienić i szamoczesz się, żeby wydostać się z beznadziei, tym głębiej w nią wpadasz -
bethi, kto nie ryzykuje ten nie ma, zresztą sama dobrze wiesz. Wiadomo, że nowa sytuacja przeraża, a u Ciebie kroi się wielka zmiana i stąd te stany lękowe. Ale zobaczysz, to będą zmiany na lepsze. No i nie pisz, że nikogo w nowym mieście nie znasz. Znasz mnie
-
Może określ sobie wcześniej co powiesz. Jakie dokładnie masz objawy, bo głównie o to lekarz będzie Cię pytał. Nie bój się, dla niego tacy ludzie jak my to chleb powszedni Dobrze, że podjęłaś decyzję, teraz będzie już tylko lepiej. Powodzenia.
-
Depresja a związki/miłość/rozstanie
pyzia1 odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Kochana, rozumiem Twój ból. Mój związek też się skończył, chociaż miał trwać do końca życia. Ale tak to już jest, że nic nie trwa wiecznie i nie ma sensu nawet tego oczekiwać. Cały problem zaczyna się, gdy uzależniasz się od drugiej osoby tak bardzo, że nie możesz bez niej żyć. Pomyśl o tym jak o nałogu. Gdybyś była uzależniona od alkoholu albo narkotyków, próbowałabyś z tego wyjść, prawda? Nie twierdzę, że masz zakończyć ten związek. Ale chociaż zacząć walczyć z uzależnieniem. Ja tak robię, jest ciężko, miewam dni gdy najchętniej nie wstawałabym wogóle z łóżka. Ale potem to mija. Trzymaj się i pamiętaj że nie jesteś sama. -
no i masz rację. najprościej byloby chyba trochę wierzyć w miłość, na tyle żeby czerpać przyjemność z zakochania się ale żeby nie bolało, gdy związek się kończy. szkoda że tak się nie da. najlepiej rzeczywiście pilnować swoich spraw, do ludzi podchodzić życzliwie ale nie uzależniać się. wtedy ryzyko tego, że Cię zranią będzie dużo mniejsze.
-
whisper, to dopiero półmetek wakacji. Jeszcze wiele dobrego może się zdarzyć. 3mam kciuki, żeby tak było. Tak właśnie jest z tym podnoszeniem się, robimy to bo nie ma innego wyjścia, prawda?
-
A. De Mello, "Przebudzenie". Bardzo mi pomogła w poszukiwaniu sensu w tym wszystkim, co mnie spotyka.
-
Gratulacje smutna! To jasne, że jesteś w szoku, skoro tego nie planowałaś, ale zobaczysz, będzie pięknie:)
-
Dzięki Neuroticus, rzeczywiście bardzo chciałabym jechać ale niestety nie mam kasy. Życzę Ci dobrej zabawy.
-
Minęło 20 lat a ja ciągle tym żyję...
pyzia1 odpowiedział(a) na donatelka1978 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Sukces polega na tym żeby uwolnić się od bólu spowodowanego tym, że nikt Cię nie chce. Trzeba spojrzeć realistycznie i zrozumieć, że bezwarunkowej akceptacji możemy oczekiwać tylko od siebie. I tego trzeba się nauczyć. Ludzie przychodzą i odchodzą i trzeba się z tym pogodzić, poddać i więcej nie walczyć. Tak na prawdę to ich nie potrzebujemy, wmawiamy to sobie bo tak nam nakładli do głowy. -
Masz rację bethi, w głowie się nie mieści. Nigdy nie zrozumiem skąd w ludziach tyle okrucieństwa. Mam nadzieję, że czas do przeprowadzki szybko Ci zleci i wszystko się uda, także w pracy.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pyzia1 odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Każdy chciałby wychować dziecko tak, żeby nie zepsuć mu psychiki. Ale to trudne bo sami jesteśmy zepsuci przez to jak zostaliśmy wychowani. Myślę, że wiele rodziców robi dzieciom krzywdę mówiąc rzeczy, które im wydają się oczywistym żartem. Ale nadal będę się upierać, że to nie to samo co rzucanie się na dziecko z nożem. A książkę chętnie przeczytam, dzięki. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pyzia1 odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
No i szkoda że po sprawie. Polina nic złego dziecku nie robi. Nazwała to szantażem emocjonalnym i znęcaniem psychicznym ale chyba widać z postu, że nic takiego nie ma miejsca. Każdy rodzic jest czasem nadopiekuńczy, a jeśli się mówi do dziecka, że się przez nie dostanie zawału to ono dobrze wie, że to żart. Napisała, że czasem niepotrzebnie złości się albo obraża na dziecko. Kto z was (mających dzieci) tego nie robi niech pierwszy rzuci kamieniem. Filomatko współczuję Ci trudnego dzieciństwa ale Polina nie mówi swojemu synowi że go zabije ani nie rzuca się na niego z nożem!! Bardzo mi przykro że tak łatwo osądziliście drugiego człowieka. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pyzia1 odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
gavril princip , co to wogóle za pytanie "czy karmiłaś dziecko piersią"? Uważasz, że macierzyństwo do tego się sprowadza i jeśli ktoś nie może karmić, to od razu jest wyrodną matką? Zastanawiam się kim Ty wogóle jesteś, żeby wydawać na innych wyroki? Ideałem rodzica? Uważam, że lepiej świadomie patrzeć na to co się robi i mówić o tym, tak jak Polina niż udawać ideał, bo ideałów nie ma. Najprościej jest oceniać innych i uważać się za kogoś lepszego, ale nikt Ci nie daje prawa żeby innych oceniać. Polina napisała jaki ma problem po to żeby zostać wysłuchana (przeczytana:) i zrozumiana a nie zgnojona. Jest dorosłą osobą i dobrze wie co jest w porządku, a co trzeba poprawić i nie potrzebuje do tego Twojego uświadamiania. -
Też kiedyś ćpałam przeróżne świństwa. A teraz biorę leki, co prawda nie benzo tylko antydepresanty ale i tak terapeutka stwierdziła kiedyś, że zastępują mi one ćpanie. Może i tak. Ale biorę je z musu żeby jakoś funkcjonować, nie dla przyjemności.
-
Toksyczne związki !!!! (związki które was wykańczają)
pyzia1 odpowiedział(a) na nadin-1 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dzięki Superbabko. Bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa i los wynagrodził Ci to, co Cię spotkało. Ja też myślałam, że poznając mojego (niedługo byłego) męża dostałam prezent za to wszystko, co musiałam wycierpieć w poprzednim związku. Ale teraz wiem,że to nie na tym polega. Po prostu, jednym udaje się w związkach, innym nie. Mam nadzieję, że będę jeszcze szczęśliwa, ale w pojedynkę. Postanowiłam, że nie będę więcej uzależniać tego, co się ze mną dzieje od jednego człowieka. Zbyt duże ryzyko i za dużo bólu. Mnie już tego wystarczy. manx , prawie rok bez leków to bardzo dużo, to wspaniałe że poświęciłaś się dla dziecka ale może rzeczywiście już czas zacząć się znów leczyć? Jeśli męczy Cię depresja/nerwica to na pewno masz problem z rozeznaniem co tak na prawdę dzieje się w Twoim związku. Podlecz się i dopiero wtedy zastanów co dalej. Powodzenia! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
pyzia1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tornado, pamiętaj że problemy i kłótnie w związku nie oznaczają jego końca, przynajmniej dopóki oboje wciąż próbujecie dojść do porozumienia. Nie rezygnuj, walcz, ale nie tylko o związek, także o siebie. Na pewno jest Ci ciężko z nerwicą w ciąży - hormony szaleją a Ty nie możesz brać leków. Ale wytrzymaj, posiadanie dziecka to najlepsze, co może człowieka spotkać - zobaczysz. Miłość do niego daje życiu głębszy sens, ze związkami jest różnie, czasem się wypalają, miłość do dziecka zostaje na dobre. -
czy nerwica/depresja , odbiła się na waszym wyglądzie?
pyzia1 odpowiedział(a) na ewaryst7 temat w Nerwica lękowa
Nie widać po mnie tego co się dzieje w środku. No, może tylko jestem za chuda. Ale mam prawie 29 lat a wyglądam na kilka mniej. Wszyscy się dziwią że nie mam ani jednej zmarszczki. Zastanawiam się czy któregoś pięknego dnia nie obudzę się siwa i pomarszczona na skutek tego wszystkiego co mnie spotyka. -
Byłam w Mosznej w ten weekend. Ale na wycieczce, bo wpuszczają tam zwiedzających, i do zamku i do parku. Część, w której jest szpital jest pewnie zamknięta, ale zastanawiam się co robią pacjenci, gdy pęta się w okolicy pełno ludzi. Może pętają się między nimi i nikt nawet nie wie że to pacjenci:) gorzej, jeśli siedzą w środku i tylko patrzą, jak inni, zdrowi dobrze się bawią. Zamek i cała okolica są piękne. Nawet myślałam, że fajnie by było tam przez jakiś czas pomieszkać
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
pyzia1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie jestem wcale silna. Próbuję jakoś wytrwać w piekle, w którym się znalazłam i do tego potrzebne mi są różne teorie mówiące, że wszystko ma jakiś sens...mam nadzieję, że kiedyś w nie uwierzę. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
pyzia1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
eh Polina, nie ma to jak optymizm . Nie lepiej pomyśleć, że jest to możliwe i jeszcze bedzie dobrze:) Jeśli nie mnie to może chociaż innym... też tak się czuję. Mam ochotę pławić się w smutku i poczuciu porażki. Ale wiem że nie mogę. Wiem że muszę z odwagą stawić czoła rzeczywistości. whisper, chociaż nie jestem wierząca to myślę, że każdy z nas musi nieść przez życie swój krzyż. Niewiele zależy od nas samych, chyba tylko sposób w jaki ten krzyż niesiemy -
Też chciałam jechać. I też się na mnie wypieli. W Jarocinie nie byłam choć bardzo chciałam i na Woodstock też nie pojadę. W sumie wszystko jedno, to i tak najgorsze lato w moim życiu