luthien

Ja też tak zaczynałam :mrgreen: Witaj!

Mnie twoje życzenia się podobają Mnie się wydaje, że to bez różnicy kiedy je wyślesz, możesz w sobotę, możesz w niedzielę Ja będę wysyłać w niedzielę, bo miło jest dostać życzenia jak się już czuje prawdziwą atmosferę świąt, jak święta są już na prawdę bardzo blisko. Tak a propos, to też się zastanawiam, czy wysłać życzenia pewnemu osobnikowi W sobotę będziemy się widzieć, ale nie wiem czy będziemy składać sobie życzenia. Hmm...

Oczywiście, od samego początku szczerość jest najważniejsza. A co życzeń, to wymyśl kilka miłych słów, typu: spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia, pomyślności, radosnych świąt itd. na pewno jej nie urazisz, ani nie odstraszysz, przecież po to są święta, aby składać sobie życzenia

Ja też wmawiam sobie że to zaleta, tylko czasami dochodzi do mnie jak jest na prawdę, że daję się czasami po prostu wykorzystywać. Kiedyś każdy mógł mi "wejść na głowę". Teraz jest trochę lepiej, najpierw myślę, czy coś jest dobre dla mnie, a potem dopiero myślę o innych. Uczę się odmawiać i przychodzi mi to łatwiej. Lubię pomagać ludziom, bo czuję się potrzebna, ale staram się nie dać wykorzystywać, bo co innego pomóc komuś, a co innego zawalić swoje sprawy, bo ktoś czego od nas chce.

Kochani, życzę wam wszystkiego co najpiękniejsze, spełnienia wszystkich marzeń, nawet tych najskrytszych i tradycyjnie zdrowia, szczęścia i pomyślności. Niech Nowonarodzony Chrystus sprawi, że w waszych sercach zagości radość i miłość. No i oczywiście górę prezentów pod choinką, tych najbardziej wymarzonych.

Witaj na forum.

Jest możliwe Witaj!

MamaMisia witaj!

Kubenos1987 witaj na forum

Witaj na forum

Dzięki Czasem mam takie chwile, że wydaje mi się, że wszyscy mnie olewają. Powód - wystarczy, że ktoś mi nie odpisuje na sms. Wiem, że to głupie, ale w takich chwilach moja psychika podpowiada mi, że ten ktoś ma mnie gdzieś. Nie wiem po co ja w ogóle o tym myśle. Napisze to napisze, nie to nie, powinnam mieć to gdzieś, a może po prostu nie może odpisać. W dzieciństwie moi rodzice nie zwracali na mnie uwagi, a bardzo tego pragnęłam, jak każde dziecko i tak mi zostało. Potrzebuję wiedzieć, że komuś na mnie zależy. Dobrze przynajmniej że wiem, że to moja psychika tak działa. Tylko niepotrzebnie się stresuję. Dużo już osiągnęłam, ale dużo jeszcze przede mną.

Mnie też wygląda na nerwicę lękową, ale najlepiej idź do psychiatry lub psychologa.

Nie wiem, mam wrażenie dzisiaj, że wszyscy mnie olewają A moja kochana psychika już zaraz zaczyna wymyślać niestworzone rzeczy. Dlaczego wszyscy mają mnie gdzieś??? Czemu nikomu na mnie nie zależy??? Nikogo nie obchodzę.

Beznadziejny dzień. Jak mieć pecha, to na całego. Kurdeeeee, chciałam sobie kupić buty i oczywiście nic nie znalazłam, nauczka dla mnie - butów nie kupuje się w środku sezonu, tylko na początku, bo potem nie ma z czego wybierać!!! Potem bankomat "wypluwał" mi kartę i nie mogłam wyciągnąć kasy!!! Normalnie załamka dzisiaj, wszystko zwaliło się na jeden dzień. No i jeszcze oczywiście cała robota spadła na mnie. Kurde, a co to ja stolarz jestem!!! Wszyscy mają co innego do roboty i wszystko spada na mnie. Dobrze, że mam dwa elfy do pomocy Ale tak ogólnie nie dałam się temu pechowi i jest ok.

Ubrałam i sprawiło mi to dużo radości Może za wcześnie trochę, bo Wigilja dopiero za tydzień, ale później nie będę miała czasu.

Ja stwierdziłam, że mój kot ma chyba kocie ADHD (o ile jest coś takiego możliwe ), bo roznosi mi cały dom. Dzisiaj jak wyciągnęłam choinkę, to była dopiero radocha, że ma swoje własne drzewo w domu i oczywiście próbowła na nią wejść , w efekcie czego choinka się skrzywiła muszę coś z tym zrobić. Kurcze, dobrze że nie zawiesiłam jeszcze bombek Ale znalazłam na nią sposób, biorę ją na spacer, tak z godzinkę, bo nauczyła się ze mną chodzić na spacery i po takim spacerze śpi co najmniej 3 godziny, więc jest trochę spokoju Tylko, że moje psy są teraz zazdrosne, że to ona chodzi na spacery

To chomik syryjski. A co do pościeli, to mam takie same doświadczenia

Miałam kiedyś szczury. To bardzo inteligentne zwierzęta. Teraz mam takie cuś. Super inteligentny i kochany "facet"

Mnie mój jeden kumpel też kiedyś zarzucił, że nie biegam z imprezy na imprezę tak jak on. Na początku zrobiło mi się bardzo przykro, ale potem doszłam do wniosku, że przecież nie ma się czym martwić, on ma inną osobowość i ja inną. On lubi co innego i ja co innego. Powiedziałam mu to i jest między nami ok. Nie można pchać wszystkich ludzi do jednego worka i tyle. Ja też dużo bardziej wolę spotkać się w małym gronie znajmych niż na wielkiej imprezie. Ale tańczyć lubię

Ja standardowo marznę na przystanku, więc jestem przyzwyczajona Jestem jak najbardziej za "romantycznym ogrzewaniem"

Oj znowu zaczynasz Napisałam, że to indywidualne, zależy od osoby. Mnie to nie przeszkadza. Ja lubię autobusy Ale może po prostu nie mam klasy? Sam napisałeś "podobno", więc nie jesteś tego pewnien Ale my tu nie mówimy o facecie bez dochodu i w pełni zależnym od rodziców! Tylko o tym, że nie ma zanczenia dla niektórych kobiet, jaką facet ma pracę i czy ma prawko czy nie.

Według mnie liczy się osobowość, a nie to czy ktoś ma pracę i jaką i czy ktoś ma prawko czy nie. Jak się jej spodobałeś, to bez względu na prawko czy to jaką masz pracę. No chyba, że ktoś leci na samochód :) Ale jak to jest normalna, fajna dziewczyna, to nie powinno jej przeszkadzać. Mnie by nie przeszkadzało. Ale to już indywidualne chyba :)

Wiem, kiedyś się tym strasznie wkurzałam, że ja się uczę, a inni ściągają i mają lepsze oceny czasem ode mnie. Ale doszłam do wniosku, że taki jest świat i że ja sama nic nie zmienię dopóki nie zmieni się szkolnictwo w Polsce, a takie wkurzanie się źle wpływało na moją psychikę. Więc teraz mam takie podejście, że ważne jest dla mnie żebym ja zaliczyła, a na innych się nie oglądam, niech robią co chcą, w końcu to ich życie. Trzeba zrozumieć, że ludzie różnią się od siebie, że nie wszyscy myślą tak jak ja. Są wolnymi osobami i to ich wybór. Po prostu staram się ograniczyć stres i nie przejmuję się takimi rzeczami, jednak wiem, że w stosunku do takich osóba jak ja, które wszystko robią same, to nie do końca uczciwe. Ale nie można na wszystko w taki sposób patrzeć, bo tak jak ktoś pisał wcześniej, to wszyscy siedzielibyśmy w więzieniu, jakby wziąć pod lupę nasze uczynki, nawet te najmniejsze. A już na prawdę nie rozumiem jak można ludzi za to nienawidzieć, każdy ma dobre i złe cechy charakteru, każdy ma jakieś słabości, jeden takie drugi inne. Gratuluję i bardzo się cieszę Oj tak. Błogi stan szczęśliwości :mrgreen:

Wczoraj zrobiło mi się smutno, gdy moja mama stwierdziła, że "może nie ubierajmy choinki, po co i tak w domu nie ma atmosfery świątecznej" Ale ubiorę, tylko dla siebie, ale ubiorę. O prezentach w ogóle nigdy nie było mowy, w tym roku już mama z góry założyła, że prezentów nie będzie, nie pytając mnie o zdanie.

A ja się cieszę, że czwartek już niedługo i się cieszę, że dzisiaj już piąty dzień i że dałam radę chociaż bardzo mnie kusiło jestem z siebie zadowolona