neon

Mi jeden łeb nie odpowiedział ostatnio, a powiedziałem mu czesc z grzeczności, bo znałem go krótko z jednej z pracy, fakt moje ego skurczyło sie na moment, a chwile potem nie mialem pretensji, poprostu koles miał na mnie wyjebane. To wszystko staje sie straszne w depresji czy nerwicy, gdy juz mamy olbrzymie poczucie nizszosci, a takie doswiadczenia jeszxze bardziej to wzmagaja.

Witam. Terapii próbowales?

Warto isx na teprapie

Do przodu, nawet jeśli trzeba sie czołgać..

No to cacy, oby tak dalej.

@PiotrekLondon fajnie tam masz od strony finansowej. Jakie Ty masz problemy mentalne, że jestes tu na forum a tak swietnie sobie radzisz za granicą?

Witam, ale ja o droge nie pytam

Zastanów sie również nad psychoterapią, myśle że przydałby Ci sie taka osoba, taki rodzaj wsparcia.

Chyba takie mamy czasy że każdy patrzy na swoje choć pewnie zdarzają sie ludzie, którzy chcieli czuć w pracy duch wspolpracy. Ale mozna też trafic gorzej np. mobbing. Widać masz umysł analityczny, może w tym kierunku warto poszukać.

Nie chcesz robić poprostu, chcesz mieć lekko fajnie i przyjemnie. Ja Cie kolego rozumiem, też tak chce. W domku z rodzicami jest cieplutko, jest uwaga i inne traktowanie, jestem kimś. A tu, na zewnatrz, ciezka praca, nózki bolą, ludzie nie zawsze mili a zdarzy sie że ktos opluje. Nie dosc że nie ma taryfy ulgowej i czasem potraktuje Cie ktoś jak gówno, to jeszcze jebiesz za ciecia w markecie, stajesz sie średiakiem a nawet poniżej średniej. A Ty na taki układ nie idziesz bo wyżej siebie cenisz.

Ja potrafie bardziej wejśc w buty innej osoby dziéki temu bardziej potrafir zrozumieć innych ludzi.

Jeżeli wykluczyłeś choroby fizyczne, to jest wysoce prawdopodobne że masz nerwice. A w uzależnienia wpadaja czesto ludzie z problemami emocjonalnymi, wiec moze paleniem próbowales sobie jakos radzić z "deficytami"

Trzeba dostać pozwolenie na prace. I nsjlepiej jak pracodawca sam zgłosi zapotrzebowanie.

O stary to masz te przejścia. To są symptomy nerwicowe, raczej. Przydałaby sie konsultacja z psychiatrą i ewentualnie terapeuta bo sie wykończysz.

To normalne, że sie złościsz, rozumiem też że nie bardzo odpowiada Ci brak kontroli nad złością. A konsultowałeś sie juz ze spexjslistami, terapeutą, psychiatrą? Miedzy czasie spawdź forum, są tu wątki ktore moga okazać Ci sie pomocne. Ważne że szukasz pomoxy, stawiasz kolejny krok.

Obniżony nastrój to normalka, nie przejmuj sie. Czasem trzyma cały dzień, czasem od rana do południa, innym razem od południa do północy. Znaczy jest lepiej ale jeszxze nie na 100 procent. Ale i tak zuch jestes że zgłosiłeś sie do psychiatry. Myślałeś/aś o terapii?

Świetnie Cie rozumiem że chcesz wyjechać, ja osobiście wybrałbym Norwegie, znam angielski, zarobki też mi nie sa obojetne, oraz kultura tej społecznosci- ktorej poziom oceniam o klase wyzej nich tych europejskich robi robote.

Ktoś może zajmował się tym tematem? Ostatnio wpadła mi do ręki książka która wprowadza w teorie tego pana i szczerze mnie zadziwiła. Adler, nieco innaczej podszedł do problemu niż Freud czy Jung. Otóż według niego traumy służą naszym celom, czyli jeżeli ktoś przed traumą nie bardzo lubił wychodzić do ludzi lub ich nie lubił ( i to był jego cel) to po przeżyciu traumy, trauma bedzie użyta, aby ten cel utrzymać czy nawet wzmocnić.Czyli wązniejsze od samej traumy jest sens jaki jej nadamy Oczywiscie to tylko przykład. To tylko jedna z wielu jego teorii Moze ktos coś próbował z jego rekomendacji wprowadzic w zycie albo przeszedł terapie indywidualną? Jestem ciekaw opinii.

Motylem jestem..

Ja bardzo źle znosiłem SSRI i dopiero neurpleptyk mi pomógł- supliryd, a przecież rzekomo SSRI są bezpieczniejsze. Lecz moje objawy nie byly aż tak silne jak Twoje.

Nie próbowałem ale warto spróbować, warto sie też zapytać czego boje sie w relacjach z innymi ludźmi i co mi obecny stan daje- jakie korzyści.

To nałóz jeszxze podpaske, to nie dostaniesz okresu

Poczucie wkładu w społeczenstwo jest jedym z ważniejszy, ktore moze wniesc w nasze zycie poczucie sensu życia.

Dzieki, chociaz ostatnio wprowadzam filozofie zycia rownosci. A zapomniałem nawet o Misterze ale coś było

A ja nawet nie jestesn swietnym ślusarzem, a le jestem człowiekiem