Ja rzuciłem po wielu próbach. Głównym czynnikiem, który zadecydował o sukcesie była nerwica, która wytworzyła u mnie lęk przed śmiercią i bardzo złe samopoczucie, które zacząłem wiązać z papierosami, choć było ono jednym z wyników nerwicy.
Ja po rzuceniu fajek miałem dwa epizody, gdy jeszcze poddałem się i spróbowałem papierosa, to spowodowało ataki arytmii serca, lęk, wyrzuty sumienia i teraz już wiem, że jeżeli zacznę palić papierosy, to czeka mnie kaplica.
Wydaje mi się, że podświadomie masz ochotę rzucić papieroski, jednak nie bardzo wiesz jak i masz przez to wyrzuty sumienia i to wszystko się już samo nakręca, niestety.