Mój kumpel ma 27 lat, a wygląda na 50 po przejściach. By w końcu na odwyku, wrócił, rozmawiałem z jego ojcem, chwalił, że syn się zmienił, ale jak przyszedł do klubu to chciał, żebym mu ukradkiem piwo kupił, bo właścicielem jest jego wujek, to mu kazałem spierdalać. Ale piwo mu kto inny kupił. Szkoda chłopa, nawet ze świadomością, że z niego straszna szuja była, ale może to od alkoholu. kto wie.