Grzyby są zanieczyszczone, dlatego mogą wkręcić złą faze. Natomiast psylocybina Cię przytuli i opowie, czym życie jest. Ja wziełem kiedys i uważam, że kazdy powinien chociaż raz to zobaczyć. Świat od tyłu, od kuchni.
-- 06 gru 2013, 23:29 --
To szczera prawda synu
Nie biorę, nie biorę nawet apapu ani leków przepisanych przez lekarza rodzinnego.
Trafiłem na wątek ze zdjęciami ludzi z tego forum i zobaczyłem Hanię, ale Hania sie ukyrwa nawet na zjd ęciach
Wiesław, ja się uważam za zdrowego Ciekawy jestem, czy w ogóle jest na tym świecie osoba definitywnie zdrowa.
-- 06 gru 2013, 22:54 --
Wiesław Ty jakąś gwarą mówisz?
A ja polubiłem Ksawerego, pogonił przynajmniej sąsiadów z na przeciwka co dyskoteke mają i zatruwają mi co weekend życie HOJ IM W DUPĘ, NIECH SIE GONIĄ Z PSAMI I KOTAMI!
Na takie zabawowe złamanie karku ^^
-- 06 gru 2013, 21:29 --
Też lubię tańczyć, najlepiej spontanicznie w domu, ale mam nadzieję, ze jak spotkam fajną kobiecinę to pójdę z nią na jakiś fajny kurs tanca.
Nie, to jest takie uczucie, kiedy wiesz, że wszystko na zewnątrz się wali, że nie musisz nigdzie iść, nikt po Ciebie nie zajdzie. Jesteś odcięty. Podobnie mam jak padają ulewy, hehe.