Skocz do zawartości
Nerwica.com

Semir

Użytkownik
  • Postów

    1 063
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Semir

  1. Ja też zacinam się w opowiadaniu na temat tego co mi we łbie świszczy, bywa że też mam problem ze słowami ale może to tak jak w moim przypadku ze zdenerwowania bądź nie jesteś jeszcze "oswojona" z lamo. Brak koncentracji miałem ale z lekka przed lamotryginą teraz nie mam problemów z robotą na produkcji czy jazdą samochodem(jeszcze nikogo nie przejechałem miśki mnie nie suszą itp: więc chyba jest dobrze) A jeśli chodzi o wcześniejsze objawy to tylko miałem uważać na objawy skórne i czułem się jakby chodziło po mnie całe cholerne mrowisko i zdrapałem plecami tynk chyba z całego oddziału :/
  2. beast6, Ja też wiele razy miałem ale też i takie których nie wykorzystałem nikt nie jest ideałem czasem nawet zostaje się bez niczego nawet na czarną godzinę. NP. teraz mam parę ofert o pracę i teoretycznie mogę brać każdą ale....skąd mam wiedzieć czy jej podołam i czy nie wylecę na bruk zostawiając sobie jeszcze parę miesięcy bezrobocia dla siebie? Każdy/każda się boi i tak samo może nie trafiać z decyzjami też kilka okazji na poważne zmiany umknęły mi sprzed nosa.
  3. beast6, Ty też możesz być taka zawsze z wszystkiego jest jakieś wyjście choćby zdarzyło się choćby raz na ileś tam czasu a ta zaradność która niby jest taka oczywista zdarzyła mi się kilka razy na 11 lat które właściwie do końca przeżyłem poza moim właściwym miejscem. Teraz to mieszkanie jest tylko moje ale i jest moim ciężarem a światełko w tunelu pokazało się dopiero wraz ze spadkiem który przeznaczę na remont długi i wykupienie. To nie tylko zaradność ale i dużo szczęścia :). Zresztą nie wierzę że nie miałaś nawet jednej małej szansy na rekompensatę swoich problemów choćbyś zrobiła tylko jeden krok.
  4. beast6, Moja matka powiesiła się kiedy miałem 5 lat o czym dowiedziałem się mając 16. Jedyne co po niej zostało to list napisany tuszem do rzęs "winny mojej śmierci jest ten damski bokser". Nie byłem nawet na jej pogrzebie tylko zaglądam do zdjęć z tamtego dnia. To mój pierwszy post na tym forum. Od tego zaczęło się wszystko i nie skończyło się jak na razie w ogóle
  5. beast6, Jeśli chodzi o grunt zawodowy to nie do końca tak jest. Wykształcenie mam tylko gimnazjalne a więc nie mam co liczyć na dobrą pracę i świadomość tego co będzie się działo w następnym miesiącu nie daje mi żyć pewnie dlatego tak poważnie myślę o giełdzie. Co do kuzyna bardzo mi przykro. W tym wszystkim tak straciłem swoją matkę ale wtedy byłem jeszcze małym dzieckiem więc pewnie było mi to łatwiej przeżyć niż Tobie. Jej nienawidzę za to że nie walczyła o swoje i zostawiła mnie na pastwę tego pijaka on i tak nie robił sobie nic z tego bo wódka dla niego była wszystkim. Nie raz zadowolony że udało mi się zebrać jakieś 300 na książki i ubrania zaraz po wakacjach zobaczyłem kasetkę z rozwierconym zamkiem i ani grosza w środku. Takim był skurwysynem . Teraz nie chcę się wiązać bo uczucia w szczególności te pozytywne są moim najsłabszym ogniwem. Najłatwiej jest pokonać człowieka jego własnymi uczuciami. A teraz sam czuję się jak gówniarz że tą dojrzalszą rzecz utopiłem w rzece a ta druga strona próbuje mnie czegoś nauczyć z wcześniejszych lat robiąc ze mnie przy okazji największą ofiarę losu w całej rodzinie no i świadomość tych 28 lat i tego ile jeszcze będę żył.
  6. beast6, Ale wiesz pomimo tego wszystkiego wcale nie stawiam siebie na straconej pozycji. Jestem wrodzonym pragmatykiem jeśli czegoś nie da się wyjaśnić nauką i rachunkiem prawdopodobieństwa to zwyczajnie w to nie wierzę więc od jakiegoś czasu pracuję nad alternatywą dla pracy i wykształcenia ograniczającego mnie do pensji minimalnej. Nawiązałem znajomość z brokerem giełdowym i staram się coś zdziałać na Forex (na razie to konto demo by sprawdzić czy w ogóle mam jakąś szansę na razie jest nieźle). Wiem że się uczysz jeśli jesteś dobrą uczennicą i masz dużo w główce to może powinnaś myśleć o korepetycjach :). Zawsze trochę więcej w kieszeni a i nauka na miejscu jedyne co budzi we mnie wątpliwości to Twoje miejsce pobytu. U nas w łodzi dużo dziewczyn tak dorabia moja kuzynka też to robiła i też pracowała(handel na rynku). Tylko ja przywoziłem jej towar ze zjazdowej i jako kierowcy też coś do kieszeni wpadło . Więc nie stawiaj siebie na straconej pozycji. Ja czasem i te choćby 15 minut spędzałem przed komputerem by sprawdzić opcje zarobkowe w weekendy ewentualnie na ile to możliwe spotykałem się z potencjalnym pracodawcą czy już szedłem do roboty(produkcja,magazynier,inwentaryzacja czy demontaż sceny i instalacji w naszej Atlas Arenie). Wiara czyni cuda,potrzeba jest dążeniem do niego a wytrwałość jest realizowaniem go
  7. beast6, Może i człowiek dojrzewa ale co to za radość jak rodzic przepija wszystko a Ty zasuwasz dnie i noce by chociaż kupić książki,coś do ukąszenia czy choćby jakieś ubrania by nie wyglądać jak menel. Ja już w wieku 16 lat tak miałem dąsałem się po różnego rodzaju ośrodkach dla osób chorujących psychicznie(nawet teraz jestem w mieszkaniach chronionych bo nie chcieli mnie puścić do tej ruiny zwanej dalej mieszkaniem) a co do komorników i zadłużenia to 3/4 czyli jakieś 20 000 z hakiem już spłaciłem ale jeszcze 10 000 zostało plus jakaś kasa by wyremontować chociażby do stanu deweloperskiego :). Ogółem wiem jak osoba po rodzicach alkoholikach ma przerąbane mi niedługo 28 stuknie a wcale nie czuję jakiejś gigantycznej poprawy nadal utkwiłem w martwym punkcie. Jednak po tym co piszesz nabieram do Ciebie szacunku że masz tak dużo na swoim barku a mimo to jakoś sobie radzisz :).
  8. Semir

    Samotność

    Niki333, Ale wszystkie to topienie kasy lepiej próbować iść gdzieś gdzie się lubi spędzać czas rozrywkowy i móc mieć cały obraz a nie tylko głupią fotkę bez czytania jakim/ą się jest to najbardziej prymitywna selekcja jaką zna świat :). Nawet czasem najlepsza koleżanka, siostra dziewczyny mojego znajomego czy zwyczajnie ktoś kogo wcześniej się aż tak nie dostrzegało może się okazać strzałem w dziesiątkę a poza tym najbardziej oklepany w memach tekst NIGDY NIE WIESZ TAK NAPRAWDĘ KTO JEST PO DRUGIEJ STRONIE mówi sam za siebie
  9. beast6, No wiesz dla faceta taka różnica to pryszcz dla kobiety sam fakt że facet jest młodszy nawet o rok może 2 nie działa mobilizująco nie wspominając o opiniach innych a to też czasem bywa ważne. Co do pracy toku życia itp to mamy właściwie tak samo zawsze jak mnie się pytają gdzie byłeś to odpowiedź jest zawsze podobna praca/papierkowa robota(mam pełno zadłużenia po tatusiu który chlał aż mu z butów wyciekało i 140 na czynsz poskąpił jeszcze co miał kupić brał na kredyt)/remont mieszkania który od prawie roku robię przez bardzo ograniczone finanse plus opłaty albo praca która zżera mi ponad połowę dnia a potem jeszcze godzinkę na odpoczynek. Gdyby nie internet mijałbym się ze znajomymi nawet za rogiem. Co do wieku jeśli chodzi o obce kobiety to z reguły 18-23 i tym podobne mnie odrzuca. Zawsze mam wtedy obraz tępej "księżniczki" która ma wszystko na kiwnięcie palcem jeździ na imprezy i ubiera się bardziej upstrzona jak choinka na święta a zamiast bombek wszechobecne loga Hello kitty. do tego przeklinanie, palenie papierosów i chlanie myśląc przy tym że to czyni dorosłym(zakazany owoc). Zawsze mi się podobały starsze ze względu na ten charakter-bardziej stonowany ubiór,język bez przekleństw, nastawienie że praca najbardziej się opłaca a do tego ładna naturalna buzia bez nadmiaru kosmetyków- mój ideał kobiety
  10. beast6, To możliwe chociażby dlatego że właśnie nie miałaś wsparcia ze strony rodziców wymuszające od Ciebie "szybkie" poczucia odpowiedzialności za finanse,życie osobiste i inne obowiązki charakterystyczne dla dziewczyn starszych niż Ty :). I zapewne to że podobają Ci się starsi od Ciebie faceci też jest tym podyktowane kiedy już się "wyszkoliłaś" w braniu życia na serio. Ja miałem 2 epizody ze starszymi od siebie kobietami jeden raczej nie wypalił mając 25 lat zakochałem się w kimś kto ma 29 a wcześnie mając 18 miałem dziewczynę 2,5 roku starszą od siebie. Właściwie nigdy ze sobą nie zerwaliśmy bo związek skończył się w chyba najgorszy znany człowiekowi sposób . I wiem doskonale że mi się bardzo podoba ta dojrzałość właściwie często i wygląd jest za nią w tyle jednak teraz mam długi epizod samotności (6 lat) i cały czas waham się w tym czy w ogóle mogę znaleźć taką dziewczynę.
  11. L.E., Mnie dołują tylko 3 rzeczy: Justin Bieber,Conchita Wurst i całe cholerne Disco polo -- 17 wrz 2014, 20:38 -- follow_the_reaper, Na mnie też niektóre kawałki działają jak kofeina w sumie tylko jedna piosenka jest przerażająca ale nie bo takie teksty ale fakt że opowiada o prawdziwych wydarzeniach "Donaukinder" (dzieci Dunaju) opowiada o ekologicznej katastrofie w Baia mare jednej z największych na świecie. Poza tym mam energięjak sobie ich posłucham :)
  12. Akurat w tym przypadku się z Tobą zgodzę Fuhre mich opowiada o samobójstwie więc to ciężka artyleria. Zawsze można to zmienić starałeś się przestawić na coś innego? Ukierunkować gusta w inną stronę ewentualnie szukać alternatywy?
  13. lonsdale, Nie wiem jak z nachtmahr ale co do Rammstein to nie koniecznie mroczna dołująca muzyka(akurat bardziej jest znany z energetyzujących kawałków) a już na pewno nie muzyka szatana . Jesli słyszałeś najpierw takie kawałki jak Mutter,Donaukinder czy lżejszy ale jednak Ohne Dich to możesz tak to odebrać. Jednak puść sobie Du hast, Ich Will, Moskau, Morgenstern itp. to zmienisz zdanie takie piosenki jak wypisałem potrafią naładować człowieka a nie zdołować. Aha i jeszcze jedno Rammstein to nie typowo ciężki metal jak to często można usłyszeć a industrial metal(połączenie muzyki elektronicznej z metalem) chociaż na łamach prasy gitarzysta niejaki Richard Kruspe określił ten styljako Tanz metal (taneczny metal). Pozdrowienia od fana R+ :)
  14. Semir

    Miłość

    czesctoja, Może to dlatego ja po swoich kopach życiowych nie potrafię nikomu zaufać(w kwestii kobiet) jak już jakaś się na mnie uweźmie to spieprzam jak najdalej. Z natury kobiety brzydzą się na mnie choćby splunąć a jak już się przystawiają to chyba tylko że mają jakiś interes w tym. A co do miłości to może i istnieje ale jak zmieniają się czasy tak coraz bardziej przelicza się uczucia na pieniądze.
  15. Semir

    Miłość

    czesctoja, A nie odczuwasz przy tym wszystkim jakiejś nieufności wobec ludzi?
  16. tosia_j, wystarczy wygooglować jest tego za trzęsienie. Ja też nie używam bo i nie szukam i to dla mnie strata czasu
  17. tosia_j, znajomi.interia to nie do końca portal randkowy typowy do pogadanek no i fakt nie wyłudzają kasy bynajmniej nie za dużo
  18. kotta, U mnie też jest coś w tym stylu. Ojciec też alkoholik z tym że wykończył psychicznie matkę, która zrobiła najgłupszą rzecz jaką mogła-zabiła się. Aż do dnia dzisiejszego odczuwam nienawiść do matki za to że na swoją korzyść mnie olała i zostawiła na pastwę losu i do ojca za picie za wieczne bójki za to że przez niego miałem przejebane w szkole w domu i na ulicy. A a koniec jeszcze chuj zostawił mi 30000 zadłużenia i o mało co nie straciłem swojej jedynej szansy na lepsze życie, mieszkania. Ogólnie mam tyle powodów ilu jest ludzi na świecie a moja nienawiść do rodziców nie zgaśnie do końca życia i żadne książki jakimi by nie były bestsellerami nie wywalą tego ze mnie. Teraz to część mnie.
  19. Semir

    Samotność

    white Lily, Ja tak pracę traktuję jako miejsce gdzie można kogos poznać pogadać itp. Zgrywanie się zespołu musi być poza tym zawsze nie wiadomo gdzie ale jest lepiej wystawić nosa z poza własnego mieszkania i po robocie Harnaś się należy
  20. U mnie tak jakby działa jednak zawsze można mieć trochę dystansu. Może jak jestem sam to działa ale nadal mam problemy ze stresem, gapię sięw sufit jakby tam leciał jakiś film a do tego jak jest mi gorąco to czuję jakby mnie mrówki oblazły. Jednak i tak wiele do normalności mi zostało.Lamo usunęło tylko to najgorsze.
  21. Semir

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=] [/videoyoutube] LaFee-Danke :)
  22. Semir

    Samotność

    Ja mam podobnie z małymi róznicami-znajomi poszukiwani,paniom oczekującym więcej pokazuje awaryjne no i kuchnia. Nikt nie zaryzykowałby spróbowania mojego jedzenia
  23. Semir

    Samotność

    Rebelia, Do przodu ale za 3 miesiące dopiero poczekać trzeba . Ale to co o mnie rodzina i znajomi mówią lata mi koło bata( już jakiś postęp ) I dzięks za wsparcie :)
  24. Semir

    Samotność

    Możliwe z czego starość nie bardzo. Ja nie boję się starości,śmierci itp bo dla mnie to swego rodzaju ucieczka od samotności ale swiadomość bycia młodym i skreślonym jest najgorsza. Teraz próbuję wyjść do ludzi zacząć żyć ponownie spróbować z psychoterapią. Może się uda :). Tylko kwestii związków nie chcę rozwiązywać.
  25. Różnie i nawet nie wiem kogo w tym kontekście mam słuchać. Zbyt chamski,naiwny który jest w stanie zaniedbać swoje sprawy by inni mieli lepiej, łatwy do wyprowadzenia z równowagi czy ktoś do kogo strasznie ciężko dotrzeć i ciężko złamać jego zdanie. I kogo tu się słuchać?
×