
Lola Rose
Użytkownik-
Postów
664 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lola Rose
-
Witam, mam 15 lat. Już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad opisaniem swojej sytuacji rodzinnej. Zdecydowałam się w końcu, bo już kompletnie przestałam sobie z nią radzić. Musze się wygadać. Możliwe, że to wcale nie jest takie straszne jak ja sądzę i po prostu wyolbrzymiam, ale nie mam już do tego siły. Tak więc chodzi o mojego ojca, którego szczerze nienawidzę, za to że zatruwa życie moje i mojej mamy. Nie ma dnia żeby jej nie zwyzywał, nie obraził i nie zrobił awantury kilka razy na dzień o byle co. Matka i ojciec bez przerwy na siebie wrzeszczą i się kłócą. Ojciec wyzywa matkę od najgorszych bez żadnego wyraźnego powodu, obwinia ją praktycznie o wszystko. Matka żyje tak już 17 lat, ale nigdy nic nie próbowała zmienić. Albo się użala nad sobą, płacze i twierdzi, że już dłużej tak nie wytrzyma albo nagle stwierdza, że ma ojca gdzieś, że może się wydzierać i ją to nie obchodzi. Jak dla mnie to tylko pozory, bo wystarczy, że ojciec się na nią o coś wydrze to już jest potulna jak baranek. Jakieś 2 albo 3 lata temu latem była taka sytuacja, że mama się potknęła o studnię na podwórku i przewróciła na beton. Kolano jej momentalnie spuchło i ledwo umiała stać. Ojciec od razu zaczął się wydzierać na nią, zakończył wszystko mówiąc ,,Ty ku***, nie patrzysz jak łazisz!'' po czym pojechał na pole i wrócił za jakieś 3 godziny również się drąc. Następnego dnia rano darł się jeszcze więcej, bo mama nie przyszła robić przy krowach(mieszkam na wsi, mamy gospodarstwo i dosyć sporo tego bydła), a że to ona większość rzeczy robi, to się wydzierał. Kiedyś zimą mama była chora i miała prawie 40 stopni gorączki, ale też musiała iść robić. Ojciec obraża matkę nawet przy ludziach. Kiedyś pare lat temu przyjechał weterynarz, stałam razem z nimi na podwórku. Mama wyszła z domu a ojciec powiedział przy tym facecie ,,Ta ku*** idzie'' Mogłabym opisywać takich sytuacji jeszcze bardzo wiele, codziennie coś się takiego dzieje. Mieszka z nami jeszcze brat mojego ojca, który jest alkoholikiem, praktycznie codziennie jest pijany. Wiecznie się z ojcem kłócą. Z mamą jednego dnia rozmawia normalnie a drugiego słyszę jak razem z babcią wyzywają ją również od ku***. Babcia, matka ojca jest taka sama jak oni. Nikt nie wie czemu, ale od zawsze nienawidzi matki i pokazuje to przy każdej okazji. Na zmianę awanturuje się z ojcem i wujkiem. Tak więc przestawia się moja sytuacja, choć to co tu napisałam to zaledwie namiastka. Nie mam już siły do tego wszystkiego i czuję, ze nie wytrzymam tak ani chwili dłużej. Czasem kiedy jest lepiej i trochę spokojniej w domu wydaje mi się, że przesadzam, że mogłam trafić dużo gorzej, ale kiedy awantury i to wszystko przybiera na sile, mam tego dosyć i myślę, że nie dam już rady. Do niedawna miałam przyjaciółkę której przez wiele lat się zwierzałam, zawsze starała się mnie wesprzeć i to mi bardzo pomagało. Niestety w te wakacje dała mi jasno do zrozumienia, że ma dosyć moich problemów i żebym jej z tym dała spokój. Ostatnio nie mam już w ogóle do tego siły. Zastanawiam się czy mogłabym jakoś zmienić swoje życie, ale nie wiem gdzie szukać pomocy. Może ktoś mi coś doradzi. Dziękuję wszystkim, którzy zadali sobie trud żeby to przeczytać.
-
Vett, ja nie będę ćwiczyć już drugi rok. Mam zwolnienie od okulistki. Wyobrażam sobie minę nauczycielki od wuefu na widok mojego zwolnienia.
-
ladywind, ja mam cichą nadzieję, że za rok w nowej szkole w końcu będę miała święty spokój. Ostatni rok gimnazjum przede mną.
-
Nie muszę ćwiczyć cały rok na lekcjach w-f
-
Dzisiejsza pogoda
-
Makabra, chyba nie tyle z samą informatyką, tylko z nauczycielką, jej sposobem uczenia i prowadzenia lekcji. Ona np nie rozumie, ze ktoś nie wie jak coś zrobić. zawsze jest tylko ,,przeczytajcie sobie w książce i zróbcie''. A później się drze na koniec roku, że są same tróje z informatyki. Matematyka też nie jest lepsza z nią.
-
[videoyoutube=MNas1pB94dY][/videoyoutube]
-
Zaskakująco dobrze. Rano się strasznie denerwowałam, ale jakoś później się ułożyło wszystko. Ale teraz z kolei się zaczynam denerwować przed jutrem. Mam pod rząd matematykę i informatykę Nienawidzę informatyki jak żadnego innego przedmiotu. Za nauczycielką tych przedmiotów też nie przepadam.
-
[videoyoutube=OpQFFLBMEPI][/videoyoutube]
-
ladywind, u mnie w podstawówce było w porządku. Nagle w gimnazjum ludzie, których znałam tyle lat zaczęli mnie wyśmiewać i obrażać. To mi zatruwa życie, ciągle się zastanawiam kiedy się znowu przyczepią i zaczną.
-
los_historicos, Kiedyś gdy się mnie zaczęli czepiać w szkole próbowałam się bronić. Raz takiemu chłopakowi co mnie zaczepiał powiedziałam, że mnie nie rusza to co on o mnie myśli. Efekt był taki, że on i moi ,drodzy' koledzy z klasy latali za mną przez następny tydzień i się darli ,,Mnie to nie rusza wiesz?''. A później co im się przypomniało to zaczynali. Teraz nawet nie próbuję się bronić przed docinkami tylko staram się to jakoś przeczekać.
-
Mam tak samo. Mogą mnie zaczepiać, obrażać, wyzywać, a ja w żaden sposób się nie bronię.
-
Rozmowa z moimi przyjaciółkami
-
Rowerzysta96, U mnie też nie najlepiej. Jedyne co pocieszające w jutrzejszym dniu to fakt, że spotkam się z koleżankami.
-
milady, Mam podobnie i ostatnio zauważyłam, że to się u mnie nasila. Ja mieszkam w małej wsi i tu też się roi aż od ludzi, których znam ze szkoły. A wielu bardzo nie mam ochoty spotkać. Przez całe wakacje ani razu w naszym sklepie nie byłam z obawy, że kogoś właśnie spotkam. Praktycznie nie wychodzę z domu, w sumie tylko do kościoła w niedzielę, a tak to ciągle siedzę w swoich czterech ścianach. Tak jak ty bez przerwy mam wrażenie, że ludzie oceniają mój wygląd, sposób zachowania. To jest coraz bardziej uciążliwe i mam tego już dosyć. Trzęsie mnie na samą myśl, że od jutra wracam do szkoły i że znowu spotkam tych wszystkich ludzi i jakoś będę musiała wśród nich funkcjonować.
-
Zachmurzone u mnie i wieje, ale słoneczko chwilami wychodzi.
-
Informacja, że moja ,,droga'' nauczycielka od fizyki poszła na roczny urlop zdrowotny. Oby tylko nowa nauczycielka nie okazała się od niej gorsza.
-
[videoyoutube=p-Z3YrHJ1sU][/videoyoutube]
-
Jeszcze 3 dni wolności a później się zacznie.
-
[videoyoutube=HSmDPN_HgHI][/videoyoutube]