Znajomy ten opis. Ja już się dawno z toksycznego domu wyprowadziłem (o ile on faktycznie toksyczny był i to wszystko to nie są tylko moje urojenia i pretensje do świata) ale wisi to nade mną i boje się, że w najbliższym czasie znów będę musiał wrócić do mieszkania z matką.
ladywind, dobrze, że się wyprowadziłaś . Trzymam kciuki!