-
Postów
10 945 -
Dołączył
Treść opublikowana przez na_leśnik
-
274
-
Lilith, mam podobnie odnośnie tego drżenia rąk. Niestety po roku pracy nadal to tak wygląda jak ktoś do mnie przychodzi do redakcji. Do tego od razu pojawia się kompletna utrata koncentracji, jąkanie się. Niestety po roku pracy tu dalej to tak wygląda. chociaż coraz częściej udaje mi się to opanować. Staram się - trochę ironicznie - wyobrazić sobie całą sytuację z perspektywy osoby trzeciej. Przychodzi szef udający, że wie jakie mam obowiązki i rozmawia z pracownikiem udającym że wie co ma robić . Czasem to pomaga, czasem nie. Ale jak się trochę zdystansuję, uświadomię sobie że tu wszyscy tak pracują jak ja na zasadzie improwizacji, o wiele łatwiej mi się za pracę zabrać i więcej robię.
-
Michuj, tak trzymaj Ja dziś pierwszy raz zalałem fajka samoróbką! Wyszło takie cuś herbaciano owocowe, nawet smaczne ale i tak daleko do LiQuina.
-
nie czy masz bzika na jakimś punkcie?
-
ladywind, wyczyść sobie ciasteczka w przeglądarce. Powinno pomóc.
-
[videoyoutube=DN3ZomjnAFo][/videoyoutube] Tak sobie tego słucham i dochodzę do wniosku, że ta piosenka to może być najtrafniejszą metaforą teologii jaką w życiu słyszałem.
-
wiewiorka1983, powiało optymizmem kremacja Czy lubisz czytać książki? Jeśli tak to jaki gatunek?
-
Nie bardzo. Czy uprawiasz jakiś sport?
-
Bingo! Dziś niestety pracować... Saraid pisze kolejny tom swojej powieści fantasy.
-
Lilith, a jak współpracownicy? Dogadujesz się z resztą załogi? Wiesz, zauważyłem że jak się przynajmniej z jedną osobą ma dobre kontakty to jakoś łatwiej jest zdystansować się trochę do tego co się robi i poziom stresu trochę spada. Ja niestety siedzę w tej redakcji sam i jedyna osoba z którą współpracuje zazwyczaj to moja wiecznie nieobecna szefowa. Ale czasem wyłażę na pogaduchy z portierem i to mi trochę pomaga .
-
Lilith, ja byłem w podobnej sytuacji niecały rok temu. Niestety, nie jestem w stanie podpowiedzieć Ci jak z tym sobie poradzić. Dodatkowym czynnikiem powodującym stres był fakt, że obowiązki które miałem tam wykonywać przekazywała mi moja dziewczyna, która pierwszy raz miała mnie okazję widzieć w takim stanie psychicznym. Pierwsze trzy miesiące byłem tak zestresowany że działałem praktycznie jak robot. Zero koncentracji, ciągłe bóle żołądka, drżenie rąk. Cud że udało mi się wtedy wydać to czasopismo na czas. Uczęszczałem wtedy jeszcze na psychoterapię i terapeutka widząc co się dzieje skierowała mnie do psychiatry który przepisał mi jakieś leki. W jakimś stopniu to pomogło, z czasem przyzwyczaiłem się do nowego miejsca i jakoś funkcjonuję. Niestety, od czasu do czasu ten stan wraca, bywają całe tygodnie że nie jestem w stanie na niczym się skupić. No i nadal czuję, że jestem niekompetentną osobą na tym stanowisku, ale to już bardziej raczej kwestia mojego perfekcjonizmu niż fobii społecznej. Lilith, a na czym ta Twoja praca polega właściwie? Masz częsty kontakt z ludźmi na swoim stanowisku?
-
Rzadko bawią mnie amerykańskie komedie ale ta mnie po prostu urzekła . W ramach ciężkiej walki z własnym snobizmem ściągnąłem, obejrzałem i polecam! http://www.filmweb.pl/film/Ted-2012-609699 monk.2000, szuka w komórce numeru do kierownika oddziału najemnych zbirów. Robota w mięsnym się szykuje...
-
[videoyoutube=lWGlYhAUL0][/videoyoutube]
-
[videoyoutube=i00fmNRE-w0][/videoyoutube]
-
monk.2000, przeszukuje Panoramę Firm. W polach wyszukiwarki wpisane są dwa hasła: branża: przemysł mięsny lokalizacja: Karyny
-
[Fotografia] na_leśnikowe pstryki
na_leśnik odpowiedział(a) na na_leśnik temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
_ewa_, dzięki! Z tymi szumami to będzie problem, bo te zdjęcia prawie wszystkie robione były na kliszy i poskanowane . Plus zapałkowy ludzik trzaskany kompaktem. Mam jeszcze konto na plfoto, cześć zdjęć się powtarza, ale i tak się pochwalę : http://plfoto.com/178761/autor.html -
Wcześniejsze wyjście z pracy (aż sam nie wierzę, że już w domu jestem ).
-
wiewiorka1983, cześć (co by za dużo tych "hejów" nie było )
-
Naprawiam drukarkę w pracy.
-
Aleja chyba była ostra, tylko chyba dodany jest jakiś efekt rozmycia na krawędziach. Taki "efekt aliena" :)
-
KolorowaKredka, primo próbować, secundo podpatrywać!
-
Czaple podobają mi się najbardziej :) . Robione z jakimś filtrem tabaczkowym czy: A najbardziej blado to makro żabka wyszła, bo dostała chyba z wbudowanego flasha z bliskiej odległości.
-
monk.2000, nie rozumiem takiej postawy tzn. pocieszania się faktem, że inni mają gorzej. Idąc tym tokiem rozumowania równie dobrze można by chodzić całe życie przybitym bo "inni mają lepiej". Nasze życie to nasze życie. Jesteśmy dla siebie jedynym miarodajnym punktem odniesienia. Przynajmniej moim zdaniem.
-
monk.2000, co prawda to prawda, na takich portalach aż się roi od niedzielnych krytyków sztuki. Ale wiesz, zawsze z tego bełkotu można wyłowić jakieś cenne uwagi a to trochę pomaga w samodzielnej nauce.
-
Portrety to jest chyba jedna z najciekawszych dziedzin fotografii, niestety trudna dla ludzi z lękiem przed ludźmi. Kiedyś może i ja się tego nauczę, przynajmniej chciałbym. A publikujesz gdzieś swoje prace w necie? Na jakimś plfoto czy czymś takim?