Skocz do zawartości
Nerwica.com

na_leśnik

Użytkownik
  • Postów

    10 945
  • Dołączył

Treść opublikowana przez na_leśnik

  1. Cześć! Kurde dzień wolny, nie wiem co ze sobą normalnie zrobić .
  2. wiejskifilozof, aż mi się przypomniały zajęcia na wydziale nauk społecznych. Z okien katedry filozofii roztaczał się widok na pobliskie garaże, a na nich ktoś wymalował białą farbą napis „DO ROBOTY INTELIGENCKA CHOŁOTO”
  3. na_leśnik

    Dzień dobry

    WilQ0708, cześć!
  4. JERZY62, kia_ sportage, uroki sezonu. Szef w tym roku był w Poznaniu na targach ogrodniczych (Gardenia) i wychaczył klienta który kupuje bardzo duże ilości kwiatków. Jeszcze 3 takie wielkie akcje przygotowawcze i wszystko trochę zwolni. Ale póki co trzeba to przetrwać .
  5. na_leśnik

    Lalia wita

    lalia, witaj na forum .
  6. Ha! Zagrożenie kilkunastogodzinną zmianą minęło. Kończymy o 17!
  7. Cześć wszystkim. Pozdrawiam z poranną kawą. Od paru dni mamy masę pracy, wczoraj i przedwczoraj zasuwaliśmy od 7 do 21. I dziś też się zapowiada maraton. A u was jak nastroje?
  8. Carica Milica, miłego świętowania . W końcu po pracy. 11 godzin. Padam na pysk.
  9. na_leśnik

    Czym dzisiaj pachniesz?

    Lawendą, a konkretniej Hidcotem, Munstedem i domieszką London Blue...
  10. kia_ sportage, rower, wędka, ciepełko, chill... . Nastrój trochę mi się poprawił po ostatnim zjeździe. Popadam w jakieś rozleniwienie i błogostan, dla mnie to raczej rzadkie zjawisko dlatego trzeba się tym cieszyć póki trwa .
  11. Cześć wam. Kawa wypita, pokój się sprząta, obiad w planach a potem wsiadam na rower i jadę przed siebie. Dobrze że chociaż ten jeden dzień w tygodniu wolny jest .
  12. na_leśnik

    Co jest gorsze X czy Y?

    zatwardzenia sadyzm czy masochizm?
  13. kia_ sportage, dziś był bardzo lekki dzień w pracy i jutro też taki się zapowiada. Poza tym udało mi się dziś ogarnąć wszystko zupełnie samodzielnie, więc samozadowolenie level pro . No i po pracy od razu pojechałem na rybki . Ogólnie udany dzień.
  14. Cześć wam w ten piękny por... wieczór . Jak nastroje przed weekendem? Lilith, w razie kolejnego opierdulu od przełożonych pokaż im zdjęcia jak stanowisko pracy wygląda jak przychodzisz rano. Może ktoś w końcu zatrybi kto w pracy ma swoje obowiązki w poważaniu a kto nie.
  15. Heledore, Better call Saul. Odmóżdżanie zawsze na propsie... Z tym wolnym to dobry pomysł. Jeżeli nie jesteś teraz w formie to czas odsapnąć . kia_ sportage, nikt nie obiecywał że będzie łatwo .
  16. Heledore, wieczór. Trzeba iść spać bo jutro praca. Ale oczywiście pół dnia przedrzemałem i teraz spać nie mogę . Tak więc słodycze, serial i rozkminy nad żywotem...
  17. [videoyoutube=euonU8X6JK0][/videoyoutube]
  18. na_leśnik

    Kilka zdań o mnie

    good2people, cześć .
  19. [videoyoutube=hnSNfxjrwck][/videoyoutube]
  20. Od paru lat kombinuję nad nadaniem swojemu życiu zawodowemu jakiegoś konkretnego kształtu, kierunku. Praktycznie do 30 w ogóle nie myślałem realistycznie o przyszłości, żyłem w jakimś swoim bezpiecznym "tu i teraz". No, może nie "bezpiecznym", chyba bardziej stabilnym. Nie planowałem przyszłości bo po prostu czułem cały czas, że przyszłości nie mam (od 2 klasy liceum zaczęły się u mnie najpierw myśli rezygnacyjne, potem samobójcze i autoagresja). Po co cokolwiek planować, wchodzić w bliskie relacje z ludźmi, funkcjonować w społeczeństwie jeżeli jestem skazany albo na smutny koniec pod mostem albo samodzielne wykończenie się alkoholem i hipotermią na jakiejś półce skalnej poza szlakiem w Tatrach... Można powiedzieć, że parę lat temu po terapii obudziłem się z tego wyniesionego z domu rodzinnego letargu, niestety z ręką w nocniku. Chciałbym spróbować swoich sił jako fotograf, od paru lat małymi kroczkami do tego dążę, ale jak pomyślę sobie ile jeszcze przede mną pracy i ile rzeczy muszę jeszcze opanować (włączając w to swój zryty beret) to opadam z sił. Ale poddawać się nie zamierzam. Staram się nie patrzeć na cel jak na jakiś ogromny, groźny monolit do zdobycia bo to tylko mnie demotywuje i dobija. Dzielę go w swojej głowie na małe kawałeczki i pracuję nad tym, na co mam siłę.
  21. na_leśnik

    skojarzenia userow

    marmolada z dżemem
  22. Lilith, to są uroki pracy dla wszelkiej maści prywaciarzy... U nas jest tak samo. Dopóki jest sezon - czytaj - okres wpływania zarobionych pieniędzy na konto, szefostwo żyje sobie szczęśliwie i najczęściej nie czepia się niczego. Sezon się kończy, przychodów jest mniej (albo jak u nas prawie w ogóle ich nie ma), firma wchodzi w tryb zarabiania tylko na bieżące potrzeby, ewentualnie uszczuplania sezonowych przychodów żeby dociągnąć do kolejnego "boomu" finansowego, a szefostwo zaczyna patrzyć wszystkim na ręce. No bo ja przecież im płacę. A jak płacę, to wymagam. Są u mnie na garnuszku. Jeszcze do tych darmozjadów dokładam... Nic fajnego, wiem z autopsji.
×