
WilQ0708
Użytkownik-
Zawartość
17 -
Rejestracja
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Pytanie mam. Czy nerwica natręctw myślowych, może wykorzystywać moje lęki które mam od zawsze i podświadomie tak budować myśli aby pastwić się nade mną jak najmocniej się da? Zawsze się bałem czy tam miałem obawy przed zamknięciem czy to w szpitalu czy gdziekolwiek indziej. A teraz od tygodnia męczą mnie myśli związane właśnie z zamknięciem. Nie jest to mile i całkowicie irracjonalne, chyba bo już nie mam pewności. Zapętliłem się w tym wszystkim. Większość dnia mnie to męczy, ale nagle wszystko się wycisza i jest dobrze na jakiś tam czas. Czy to normalne ??? No i cały czas czuję się spięty i zestresowany tą sytuacją. Wcześniej też bardzo męczyły mnie myśli ale zupełnie inne związane z innymi moimi obawami.
-
UZALEŻNIENIA-pytania do psychologa
temat odpowiedział WilQ0708 → na Lilith → Odpowiedzi i pytania do psychologa
Pytanie mam. Czy nerwica natręctw myślowych, może wykorzystywać moje lęki które mam od zawsze i podświadomie tak budować myśli aby pastwić się nade mną jak najmocniej się da? Zawsze się bałem czy tam miałem obawy przed zamknięciem czy to w szpitalu czy gdziekolwiek indziej. A teraz od tygodnia męczą mnie myśli związane właśnie z zamknięciem. Nie jest to mile i całkowicie irracjonalne, chyba bo już nie mam pewności. Zapętliłem się w tym wszystkim. Większość dnia mnie to męczy, ale nagle wszystko się wycisza i jest dobrze na jakiś tam czas. Czy to normalne ??? No i cały czas czuję się spięty i zestresowany tą sytuacją. Wcześniej też bardzo męczyły mnie myśli ale zupełnie inne związane z innymi moimi obawami. Przepraszam żę pomyliłem działy z tym pytaniem. Dopiero teraz zobaczyłem że to o uzależnieniach... ehhh -
Mam taką nadzieję, patrząc się na dziś to coraz mniej sił mam walczyć z TYM czymś...
-
Dziś będę silny i się nie dam temu czemuś :)
-
Grunt aby się uwolnić od obaw ciągle mi towarzyszącym. :)
-
Przeżyć i nie zwariować :)
-
Tylko to coś zabiera mi wszystko co sprawiało radość. Pozostawia z myślami które w gruncie rzeczy nie są nawet moje. Nie myślałem że to aż tak zacznie pastwić się nade mną. 9go maja idę na moją 1wszą wizytę do psychiatry. Może pomoże mi to.
-
Ja tam mam ciągle konflikt wewnętrzny. 1 część mnie mówi że to co myślisz nie jest twoje, a 2ga jak dla mnie obca ciągle wbija się do mej głowy i każe myśleć na jakieś irracjonalne sprawy. Czasem jest to bardzo uciążliwe a czasem zanika całkowicie i wtedy odczuwam spokój ducha. Jestem już czymś takim zmęczony, ale jakoś żyć trzeba. Ja tam idę do psychiatry może coś doradzi. Tobie też mogę to doradzić. A nie wiem w ilu % to pokrywa się z Tym co Ty odczuwasz.
-
Idę 9go maja do Wojciech Szerszenowicz. Ma dosyć dobre opinie. Zobaczymy trzeba dać se pomóc...
-
No to fakt, że wystarczy nawiązanie jakiejś znajomości np. na forum, ktoś wysłucha, ale nie wyzdrowiejesz od tego. Ja wiem, jak dokucza bezsenność lub nadsenność. Leki i zwolnienia mogą być elementem terapii, a jeżeli trafisz na psychiatrę z dobrym podejściem (psychologicznym), to i może wysłucha. Wiesz, na jakim tle ta bezsenność się pojawiła? Jakieś nowe stresy, przepracowanie, zmagasz się z jakąś chorobą, która to mogła spowodować? Tak zacząłem się bać jeździć autem. Boję się o coś co nie miało miejsca... Jak wsiadam za kółko to zaczynają się obawy... To zaczyna mi odbierać rzeczy które lubiłem i mnie uspakajały. Lubiłem jeździć autem a teraz się stresuję...
-
Szukam psychiatry, psychologa, takiego nie wypalonego co wysłucha i doradzi. Może ktoś musi mną pokierować aby było lepiej.
-
Teraz najbardziej mnie męczy bezsenność. Budzę się w nocy i już nie mogę zasnąć. Trwa to już z 1,5rej 2a tygodnie. Czuję się zmęczony.
-
Jeszcze nie, szukam kogoś. Szukam człowieka który mnie wysłucha a nie podejdzie jak do kolejnego pacjęta. Nie chce zwolnień ani leków chce aby ktoś mnie wysłuchał i pomógł!
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
temat odpowiedział WilQ0708 → na madeline20 → Nerwica natręctw
Ehh nie wiem od czego zacząć. Moja nerwica zaczęła się parę lat temu ale zazwyczaj postępowała ze mną łagodnie. Pojawiała się i znikała. Od sam nie wiem miesiąca czy tam 2 naprawdę zaczęła mnie gnębić, do tego stopnia że od kilkunastu dni śpię po 3-4h na dobę. Zasypiam mniej więcej dobrze ale budzę się o 3-4 nad ranem i już zasnąć nie mogę. Czasem zalewają mnie zimne poty. No i rzecz najważniejsza myśli ciągle natrętnie powracające myśli. Odbierają mi one wszystko chęć do życia, radość z mej kochanej córeczki, chęci do czegokolwiek. Już pomalutku zaczynam nie wyrabiać i się załamywać, mieć tego wszystkiego dość... Czy ja coś złego zrobiłem i zostałem ukarany... Sam nie wiem zmuszam się do pisana ponieważ zdaje se sprawę że nie jestem sam i wiele ludzi ma podobnie jak ja. Ale dla czego mnie czy innych to spotyka. Są momenty w dniu że czuję się świetnie i normalnie. Ale to są chwile . Najgorsze są poranki nie dość że pobudka po 3ciej to jeszcze myśli. Zacząłem już coś robić w tym czasie. A to kąpiel a to film. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa już mam dosyć tego wszystkiego. Czy jest jakaś nadzieja aby to się w końcu skończyło. Ja odpowiem na pytanie tylko niech ktoś mi pomoże i popisze ze mną....