
Twilight
Użytkownik-
Postów
935 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Twilight
-
Polina Dobre, dobre, zobaczysz, jak to będziesz wspominać za jakiś czas, robiąc już coś innego Pozdrawiam
-
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
Twilight odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Alliness, nie znam tu nikogo, kto MIAŁBY kasę w momencie wyprowadzki Zobacz ten temat od 6 posta od góry w dół... http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=9861&postdays=0&postorder=asc&start=0 Pink ma rację, ale tylko wtedy jeśli wyprowadzisz sie jednie, a spraw NIE rozwiążesz. W każdym razie, łatwiej Ci będzie sobie poradzić, gdy zaczniesz wreszcie czuć się odpowiedzialna za swoje życie - całkowicie - i niezależna. Pozdrawiam -
Siłą to IMO można leki wpychać, ale na pewno nie da sie zmusić kogoś do czynnego udziału w terapii... Pozdrawiam
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Twilight odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Próbuj dziewczyno próbuj! Ja też sie wyprowadziłem z domu w bardzo ''złym'' momencie choroby i problemy z pracą zdarzały sie momenty, że miałem 8 złotych na żarcie na miesiąc, ale teraz jest dobrze - i wiesz co? Jestem absolutnie pewien, że gdyby nie to, to bym się nie wyleczył, po prostu wszystko ruszyło się, gdy ja się ruszyłem Jestem pewien, że Ci się uda, gdy tylko spróbujesz. Trzymam kciuki! Pozdrawiam -
Mówicie coś o zatłoczonym pulpicie? Pozdrawiam
-
Płyty: Tori Amos - "Little Earthquakes" Tori Amos - "Under the Pink" Tori Amos - "Boys for Pele" Tori Amos - "From the Choirgirl Hotel" Tori Amos - "To Venus and Back" Tori Amos - "Strange Little Girls" Tori Amos - "Scarlet's Walk" Tori Amos - "The Beekeeper" Tori Amos - "American Doll Posse" Pozdrawiam
-
Monikas, Comę znam od zarania jej dziejów, gdy nie mieli jeszcze kontraktu a ich utwory puszczał w Trójce Piotr Kaczkowski Oczywiście, wszystkie płyty posiadam i lubię. Swego czasu je zarzynałem. cieszę się, że Ci się podoba, a znasz Tori, czy zetknęłaś się pierwszy raz? W obu przypadkach, zapewne ucieszy Cię więc i ten utwór Tori Amos - "Bells for Her" Oczywiście, jak zwykle, oprócz cudownych wrażeń muzycznych, genialne słowa, energia, zapał ''całość''. "Bells for Her" And through the life force and there goes her friend On her Nishiki it's out of time And through the portal they can make amends He would you say whatever we're blanket frinds Can't stop what's coming Can't stop what is on its way And through the walls they made their mudpies I've got you mind I said she siad I've you voice I said you don't need my voice girl you have your own But you never thought it was enough of So they went years and years Like sisters blanket girls Always there through that and this There's nothing we cannot ever fix I said Can't stop what's coming Can't stop what is on it's way Bells and footfalls and soliers and dolls Brothers and lovers she and I were Now she seems to be sand under his shoes There's nothing I can do Can't stop what's coming Can't stop what is on it's way And now I speak to you are you in there You have her face and her eyes But you are not her And we go at each other Like blank ettes who can't find Their thread and their bare Can't stop loving Can't stop what is on its way And I see it coming and It's on its way Pozdrawiam
-
Wiem Dżejem, wiem, to był żart, bo bodajże Komorowski nie tak dawno temu nawiązując do akcji z czasów r. francuskiej zażartował, że niedługo miesiące będą się nazywać ''ziobro, wasserman, dorn''... Genezę znam, za to nie wiedziałem o podmianie figur na kartach. Dobre, dobre BTW, W "Sandmanie" jest krótki, ale ŚWIETNY epizod związany z Rewolucja Francuską i Robespierrem. Polecam. Pozdrawiam
-
Gusia, masz na myśli traktowanie jako ćwiczeń mających polepszyć jakość życia seksualnego? Mam mieszane uczucia, ale to tylko IMO, jeżeli partnerowi danej osoby to nie przeszkadza, (i wiem o tym) to why not? Chyba katolickim - albo w dziale synonimów, a synonimy maja to do siebie, że obok ''mężczyzna'' jako któryś z kolei pojawia sie tez ''dupek'', a obok kobieta ''towar'' a nawet ''dziwka''. Synonimy w słownikach (nawet zwykłych) zawierają - im dalej od hasła głównego - coraz mniej związane merytorycznie z hasłem rzeczy, a jedynie używane także (nawet bezsensownie, lub obraźliwie) na określenie tego hasła epitety. Słownik zamieści to, bo sporo ludzi tak określa masturbację ze względu na obłudną propagandę tego czy innego kościoła, ale każdy specjalista umiera ze śmiechu na to określenie. Pozdrawiam Ps. Ktoś tu chyba lubi, jak rzucam mięsem
-
Dżejem nasza poczci... Znaczy sie, miła, ma 100% racji. A na marginesie dodam, że to co piszesz wygląda na podręcznikową więc nerwicę natręctw więc lekarz pewnie ma rację. Pozdrawiam
-
Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)
Twilight odpowiedział(a) na Kachur temat w Pozostałe zaburzenia
Arla, bo sen w dzień jeśli nie jesteś całkiem ''przestawiona'' na dzienne spanie jest mniej głęboki, inaczej wygląda więc też faza ''śnienia'' Pozdrawiam -
I fajnie, a kto powiedział, że musi być typowo. Ale za słowo trzymam, żeby nie były puste obietnice. Nie chodzi nawet o myślenie, że ty możesz popełnić błąd - mogą go zrobić i inni, że o kanonicznym złapaniu gumy nie wspomnę. 2 złote, eh... Zakaz podbijania sobie nastroju (w wypadku panów, ego) setkami* w czasie jazdy I to w każdym znaczeniu Pozdrawiam *ćwiartkami też zakaz
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Twilight odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ta, najlepiej, jakby na wyborach można było skreślać nazwiska nielubianych polityków, których nie chce się widzieć w sejmie - mielibyśmy 102 % frekwencję. Homer, na prawdę traktujesz ten temat poważnie? Czy sobie jaja robisz jednak? Poważnie, to ja pytam Pozdrawiam -
Nerwica a związek (seks)
Twilight odpowiedział(a) na Beatka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A ja dalej uważam, że prawdziwy związek może mieć miejsce po dłuuuugiej przyjaźni. Oczywiście, może się zdarzyć, że ludzie zauroczą się w sobie od 1 wejrzenia, (celowo pisze "zauroczą") po czym okaże się też, że mogą być wspaniałymi przyjaciółmi - może sie tak zdarzyć. Czasem. Bardzo rzadko - i ''przypadkiem'', chociaż niema przypadków. Nigdy nie miałem zaufania do związków zaczynanych od podrywu. Nigdy Pozdrawiam -
A na czyje życzenie? Może moje? Owszem, wiadomo, że nie zawsze sie ''podszywa''. Prawda jest też jednak taka, że organizm potrafi wyczyniać cuda. Ja, gdy nie chciałem chodzić do szkoły i symulowałem choroby, (włącznie z nabijaniem sztucznie temperatury na termometr) wpadałem w coś takiego, że nawet badania krwi wskazywały mi ''chorobowy'' poziom przeciwciał - chociaż wiedziałem wtedy i wiem teraz, że byłem zdrów jak ryba. Wiele ''trudnych do zdiagnozowania'' przypadków ma jednak podłoże nerwowe. Nie każdy, może Twój nie, ale u osób z tego forum - pewnie z 99% Nie podkręcałbym więc tak hipochondrycznych skłonności ''przestrogami''. Pozdrawiam
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Twilight odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Bethi, czytając otwierają sie wszystkie aktualnie posiadane noże w kieszeni... Ale do rzeczy. Na wstępie zaznaczą, że całkowicie powstrzymuje sie odpisania o Twoim facecie - szanuję, że to Twoje decyzje i Twoje życie, więc nie chce napisać czegoś, za co będziesz miała do mnie żal. Cała ferajna i towarzystwie IMO jasne, że nie powinnaś z nimi utrzymywać ŻADNYCH kontaktów, ale rozumiem te spotkania. Znam dokładnie wszystkie odczucie, o których piszesz, chociaż dla mnie są przeszłością (ta, dlatego mogę się mądrzyć ) Ciężko coś poradzić, bo to chyba przychodzi z ogólną pewnością sienie, ale powinnaś ich traktować jak całkiem obcych ludzi, także wewnętrznie - mało o meneli łazi po ulicy? A na widok każdego tak nerwowo nie reagujesz. To ty jesteś silna, tamte towarzystwo to w rzeczywistości bardzo, bardzo słabe *EKHEM* osobowości, (ujmijmy to w cudzysłów, jako daleko idącą przenośnie) po prostu płotki. Może czuła byś sie pewniej, zapisując na treningi jakiejś sztuki walki? Pomysł z boxowaniem w worek też niezły. Ja nie zgadzam sie z opinią, że zawsze wygrywa cięższy i większy, może dlatego, że wiem jakie naturalne (a przez wielu uważane za nadludzkie) zdolności może wyzwolić w sobie człowiek, jeśli odpowiednio łączy mentalne i fizyczne podejście do walki, ba! Ne łączy, a wręcz nie rozdziela. Ciężko teraz o naprawdę dobrego Mistrza sztuk walki, większość to jednak skupienie sie tylko na aspekcie fizycznym, z przyciętymi i zubożonymi sloganami ''mentalnymi'', ale do tego można dochodzić samemu, pomaga też na nasze nerwowe problemy A zdobywane na treningach czysto fizyczne techniki nie zaszkodzą. Mogłabyś sie czuć o wiele pewniej, a na dodatek wyładować co trzeba na treningach i jeszcze wspomóc panowanie nad myślami... Zastanów sie, bo myślę, że rozpoczęcie treningów mogłoby dodać sporo do Twojego życia, Słońce. Pozdrawiam -
czego się boimy? Lęk przed.................
Twilight odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Nie zgadzam sie po stokroć - taka postawa to pożywka dla wszelkiego rodzaju mend. Nikt by nie kradł komórek, gdyby każda próba kończyła się walką, nawet łatwa dla mendy i wygraną - oni po prostu liczą na taką postawę, walka robi dla nich przeważnie za dużo zamieszania. Jakby się człowiek miał ciągle bać, to niech z domu nie wychodzi. Można dostać nożem? Można, ale równie dobrze może spaść Ci na głowę źle przymocowana doniczka. Zgadzam się, że lepiej załagodzić konflikty, niż wdawać się w bójkę. Inna rzecz, że u mnie osobiście w takich sytuacjach... Mhm, zimną krew mam aż lodowatą, dosłownie robię się tak zimny, (nie chodzi o jakieś okazywanie tego, ale o wewnętrzną gotowość) że jakiś czas po sytuacji (bo przeważnie kończy się szczęśliwie, bez niczego) jestem wciąż jakby zogniskowany na walkę i czujność. Aż do przesady, prawie desperacki moduł - może ma to związek z ''naszłościami" nie obawiania sie śmierci i bólu fizycznego, tendencji samobójczych? Dopiero od jakiegoś czasu pozwalam sobie czuć i nie widzę nic złego w obawie - odwaga, to nie jest nie bać się, a wiedzieć, że są rzeczy ważniejsze niż strach. Pozdrawiam -
Bethi, sama wiesz ile Ci leczenie daje. Trzymaj się,a a trzymam kciuki! Pozdrawiam
-
Polecam też ten temat: http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=5445&postdays=0&postorder=asc&start=195 Pozdrawiam
-
Kilka prostych metod na wyjście z depresji i nerwicy
Twilight odpowiedział(a) na Marcinn temat w Depresja i CHAD
Ksenia, to sie zgadzamy, prawie - bo o ile doskonale rozumiem, że radzisz ze swojego doświadczenia i NIE traktujesz jako cudowna metodę zastępująca wszystko, to odrobineńkę irytujące jest stawianie za pewnik, że pomaga to wszystkim - jak sama mówisz, znasz to ze swojego doświadczenia, więc skąd pewność, że wszystkim?... Anyway, to są detale. Chyba nie warto sie o nie spierać, bo najważniejsze, jeśli te metody są w stanie pomóc nawet jednej osobie. (a super, jeśli wielu) Pozdrawiam -
A ja nie, Tomek, chociaż rozumiem ten odruch. Ja jednak wolałbym, żeby stali sie odrobinę mądrzejsi Lionella - ale co Cię to obchodzi, jak to odbiorą? Jeśli ktoś odbierze to ''źle'', to tylko jego problem, że jest kompletnym idiotą. Ja wiem, że to łatwo napisać, ale zobaczysz, że przejmować się warto tylko rzeczami, na które masz wpływ. To Twoje życie, a wstydzić się powinien ten, kto jest skończonym kretynem i nic z tego nie rozumie, a nie Ty Pozdrawiam
-
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
Twilight odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Allines, nie jesteś już dzieckiem, może czas sie wyprowadzić i zacząć samodzielne życie? Zastanów się, co jest dla Ciebie ważniejsze, strach przed nowym czy Twoje szczęście. Wizyta u specjalisty Ci sie przyda - łatwiej będzie Ci poradzić sobie nie tylko z tym, o czym wiesz, ale z tłumionymi rzeczami, które mogą jeszcze wyjść - jednak żadna terapia Ci nie pomoże, jeśli nie usuniesz źródła problemu. Nie trzyma Cię w domu nic, czego nie możesz ''kopnąć w tyłek''. To zależy tylko od Ciebie. Pozdrawiam -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Twilight odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
To nie jest ani dużo, ani mało. Głupio pisać "czas pokaże", ale moim zdaniem pokaże co TY czujesz, bo póki co, zastanawiasz sie, czy on kocha. Wierzę, że nauczysz się dostrzegać co Ty czujesz, wiedzieć, czego chcesz i postępować zgodnie z tym - będziesz wtedy umiała zdecydować, czy chcesz to kontynuować, czy zakończyć. Nie ze względu na to co on czuje,ale ze względu na to co TY Pozdrawiam -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Twilight odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ewik, jeżeli absolutnie nie ma żadnej możliwości porozumienia sie... Na dodatek, jakiś czas temu pisałaś o zakochaniu, zapewne nie w mężu - to po co siedzisz w tym związku? Choroba nie zwalnia ans z odpowiedzalności za to co robimy, a znane złe to nie jest lepsze złe. Zawsze można wymyślać powody finansowe, obyczajowe, siakie czy owakie, ale prawda jest taka, że ważniejsze dla Ciebie powinno być szczęście własne, niż kredyt w banku (to tylko przykład) Pozdrawiam -
To Twoja decyzja, szanujemy ją, niezależnie, czy się z nią zgadzamy czy nie - każdy sam musi być gotowy do tego, co chce zrobić ze sobą. Pozdrawiam