Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. Moja bezradność życiowa bierze się chyba z tego, że jestem głupi i nie umiem nic życiowego. Gdybym nie był głupi, to już wiele lat temu chciałbym się nauczyć czegoś życiowego, zamiast się lenić.
  2. mark123

    Na co masz ochotę?

    Na obejrzenie powtórek programów "Disco Relax" i "Disco Polo Live" w telewizji.
  3. mark123

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=uo9f-Co9APg][/videoyoutube]
  4. Nie zanosi się na to, żebym w przyszłości miał rodzinę.
  5. ja jestem nadwrażliwy ale tylko wobec siebie, wobec innych dominuje u mnie znieczulica. Jeśli chodzi o wrażliwość emocjonalną, to ja jestem mocno nadwrażliwy wobec siebie, a wobec innych to tylko wobec postaci w świecie fikcyjnym (np. filmy).
  6. W tym akurat mam wrażenie, że ja.
  7. Ja ogólnie gdziekolwiek nie lubię sytuacji, gdy muszę wejść do jakiegoś pomieszczenia, a nie jestem pewien, czy to tu. Mam ochotę wtedy się zapaść pod ziemię ze wstydu. A gdybym miał załatwić jakąś sprawę w urzędzie, to wstyd jeszcze większy, bo albo by to urzędnik musiał zrobić za mnie, albo wytłumaczyć i to tak, jak dla przygłupa, bo ja bardzo mało kumaty jestem. Biorąc pod uwagę to, że jestem prawdopodobnie największym leniem i tchórzem w całym Wieloświecie, to nie wiem, czy bym to zyskał.
  8. Tak myślę, czy natręctwa bez lęku nie są przypadkiem bardziej związane z osobowością anankastyczną niż z nerwicą natręctw.
  9. Ze mnie też jest taki życiowy nieudacznik.
  10. W moim życiu sens czuję w fantazjowaniu myślami, piciu napojów kofeinowych, oglądaniu telewizji, słuchaniu muzyki i korzystaniu z internetu, reszta wszystko bez sensu.
  11. Ja się raczej dobrze nie czuje w towarzystwie ludzi, czuję się tak średnio. Z własnej woli nie odzywam się w zasadzie do ludzi i nigdy się nie odzywałem. Ale mimo to bardzo łatwo mnie rozśmieszyć (nieraz nawet bywa tak, że śmieszą mnie rzeczy, które zdecydowanie mnie śmieszyć nie powinny), a zaczynam walczyć ze śmiechem dlatego, bo czuję, że nie wypada się normalnie śmiać i że będę wytykany palcami, jeśli się normalnie zaśmieję, mam tak od zawsze, odkąd pamiętam.
  12. Ja, gdy mijam ludzi dorosłych to czuję tylko lekki wstyd. A mnie zaś denerwuje, że ludzie zbyt łatwo mogą mnie rozśmieszyć, a ja się wstydzę śmiać i zaczynam walczyć ze swoją chęcią śmiania się. U mnie lęk i wstyd mają zazwyczaj podobne nasilenie, bez względu na to, czy kogoś znam, czy nie. Ale czasami lęk i wstyd bywają silniejsze, gdy znajdę się w nowym otoczeniu.
  13. Ja kiedyś niechcący ścisnąłem sobie nogami jedno jądro i zaczęło mocno boleć. Ale do lekarza musiałem iść, bo ja trochę panikarz jestem i zacząłem myśleć, że mi pękło na pół albo się zmiażdżyło totalnie i czeka mnie resekcja. Ale tylko tabletki trzeba było. Przez kilka dni brałem silny antybiotyk, a potem przez następne 10 dni jakieś tabletki antybakteryjne. W czasie brania tabletek moje jądra "zamieniły się ze sobą". Przeszło mi to, które sobie ścisnąłem, a zaczęło boleć drugie.
  14. LICZBA ZGROMADZONYCH PUNKTÓW: 100 Mozg zaprogramowany na meski sposób myslenia. Im wynik blizszy zera, tym czlowiek jest bardziej meski i ma wyzszy poziom testosteronu. Te osoby miewaja rozwiniete zdolnosci logiczne, analityczne i werbalne, bywaja zdyscyplinowane i dobrze zorganizowane. Im wynik blizszy zera, tym czlowiek jest lepszy w przewidywaniu kosztów i skutków na podstawie danych statystycznych. Emocje maja tu niewielki wplyw. Punkty ponizej zera to rezultaty bardzo meskie. Taki wynik dowodzi, ze duze ilosci testosteronu pojawily sie na wczesnym etapie rozwoju plodu. Im nizszy wynik kobiety, tym wieksze prawdopodobienstwo wystepowania sklonnosci lesbijskich. Strefa wspólna zaczyna się od 150 punktów Ale wiele pytań było takich, gdzie chciałem odpowiedzieć coś innego, niż te odpowiedzi, co były. Myślenie może i mam męskie, ale i tak w bardzo wielu aspektach to ze mnie jest jakaś... "baba".
  15. Zrobiłem sobie test Liebowitz'a. "Twój wynik wyniósł: 36 (lęk / niepokój), 59 (unikanie sytuacji) = 95" Znaczna przewaga unikania nad lękiem, chyba mam jakiś zespół patologicznego unikania relacji społecznych. -- 02 cze 2013, 01:11:42 -- Albo unikanie jest u mnie związane ze wstydem (bo wstyd odczuwam w większej ilości sytuacji społecznych niż lęk).
  16. Oficjalnie kryteria były, ale dyrektor je łamał. Nie jestem pewien tak na 100 procent o co chodziło z tą szkołą, ale z tego, co się orientuję, to chodziło o to, żeby szkoła nie upadła oraz ktoś jeszcze miał jakąś ekstra kasę z tego, że nieodpowiedni uczniowie byli przyjmowani.
  17. Po południu będzie zły, a tak ogólnie, to mulący.
  18. Opcja "zobacz swoje posty" wyświetla tylko wszystkie wątki, w których się odpowiadało, nie wyświetla bezpośrednio wszystkiego, co się wstawiło.
  19. No po prostu dyrektor przyjmował do tej szkoły uczniów, którzy tam chodzić nie powinni, zarówno ze względu na zachowanie jaki i ze względu na to, że teoretycznie nie pasowali do typu, jakim ta szkoła była oficjalnie. Zbierać niewłaściwych uczniów do tej szkoły pomagała pewna psycholog, ale nie wykluczone, że nie tylko jedna psycholog.
  20. mark123

    Co teraz robisz?

    Piję colę i myślę, czy dziś po południu wkurzy mnie pewna osoba.
  21. mark123

    Jak to nazwać ?

    Miałem coś takiego, że niby czułem się źle z tym, a mimo to wykazywałem pewne trochę agresywne zachowania. Tylko, że mnie wyrzuty sumienia nie przeszkadzały tylko przez pewien czas, bo potem się nasiliły i zwyciężyły. Najpierw miałem tak w pewnym okresie dzieciństwa podczas pobytów u babci wobec psa, a potem kilka lat temu wobec ludzi na pewnym forum. W dzieciństwie związane to było chyba z tym, że chciałem, żeby chociaż pies się mnie bał oraz chciałem poczuć władzę. Szybko się uspokajałem, bo wyrzuty sumienia nasilały się i w końcu szybko zwyciężały. Ale po dość niedługim czasie wyrzuty sumienia w tym aspekcie zwyciężyły na stałe i zaprzestałem. W przypadku forum to najpierw była to chęć zwrócenia na siebie uwagi, no a potem chęć postawienia na swoim, silne przejmowanie się krytyką i łatwe wkurzanie się sprawiły, że zacząłem się nakręcać i z tym była związana moja pewna agresja. Przestawałem, gdy jakiś dany forumowicz "uległ", albo gdy moje wyrzuty sumienia nasilając się w końcu zwyciężały, w zależności, co następowało pierwsze. Zaprzestałem tego, gdy zdałem sobie sprawę ze swojej zaburzonej psychiki, wtedy zacząłem się bardziej kontrolować. A czy takie zachowania mają jakąś konkretną nazwę, to tego nie wiem.
  22. mark123

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=eKNXEqCGPUM][/videoyoutube]
  23. A lanie to nie kara ? Był okres, w którym chodziłem do "szkoły", w której było w zasadzie zezwolenie. Ta "szkoła" w ogóle funkcjonowała inaczej, niż oficjalnie powinna.
  24. mark123

    Samotność

    No miałem jedną w przeszłości.
×