Ja mam kategorię A, także wątpię. Ale za ten chory kraj nigdy bym nie walczył Zresztą żadnej wojny nie będzie, prędzej jakaś wewnętrzna rewolucja zawiedzionych obecnym systemem nadejdzie ale ludzie póki co są strasznie zmanipulowani i nieświadomi.
Ja, jakby wybuchła wojna, to w pierwszych dniach zostałbym zastrzelony i to niekoniecznie przez wojsko zagraniczne. Jakby mnie wzięli do wojska, to dowódca i inni z jednostki szybko by mnie znienawidzili i też mogliby mnie zastrzelić.