acherontia styx

[videoyoutube=YPIbULzCcCg][/videoyoutube]

platek rozy, dobra, ale mimo wszystko to robisz. osoba w ciężkiej depresji nie zrobi nic. będzie leżała i będzie miała gdzieś to, że nie myła się od tygodnia i wszystko inne. tak samo jak osoba w ciężkiej depresji nie popełni samobójstwa pomimo, że nie chce żyć i ma myśli samobójcze - nie ma na te wszystkie czynności sił. może masz depresję lekką/umiarkowaną, a może masz zaburzenia adaptacyjne...nie wiem,nie jestem diagnostą a sama etykietka mnie nie interesuje. ciężkiej depresji nie masz na 100%. i zastanawia mnie bardzo czy sama nie nakręcasz trochę tego działania ubocznego leków, takie placebo, ale nie w tą stronę. coś na zasadzie samospełniającego się proroctwa. ale tym powinna się już zająć Twoja terapeutka.

platek rozy, to teraz Ci zadam pytanie jakie mi ostatnio zadała T. w moim przypadku odnosiło się do czegoś innego, ale sens ten sam. skoro to robisz to masz siły i zastanawiające jest to jak to robisz i skąd te siły bierzesz, że wykonujesz te czynności skoro nie widzisz w nich sensu?!

kooniec zwolnienia, wracam do pracy

platek rozy, dobrze, że wychodzisz pomimo lęków. najgorszym rozwiązaniem jest chyba poddać się im i pozwolić, żeby zapanowały nad Tobą.

Anel92, może przez to, że w dzieciństwie gorsze rzeczy przetrwałam, poradziłam sobie z nimi w mniej lub bardziej destrukcyjny sposób, ale poradziłam. nie wystąpiła wtedy u mnie częsta u dzieci w sytuacji podobnej do mojej psychoza indukowana, to stwierdzili silną osobowość - jak silna to radź se sam, tak ja to sobie tłumaczę no i też może przez to, że ponad 2 lata byłam faszerowana lekami na chorobę, której nie mam i nikt mnie już nie chce faszerować lekami tak ingerującymi w procesy biochemiczne w mózgu. zaburzoną to też mam swoją drogą

chocovanilla, ja pewnie bym brała leki, gdyby nie to, że zapominałam o ich istnieniu. ostatnio jeszcze znalazłam ileś tabletek tego Zomirenu...ale już chyba przeterminowany -- 07 kwi 2014, 18:03 -- Anel92, ja mogę przestać wychodzić z domu i stracić motywacje do wszystkiego, a i tak mi leków nie przepiszą - mam się pozbierać przy pomocy T. sama. przeklęta rzekomo silna osobowość

platek rozy, Anel92, hania33, brałam leki, ale krótko i odstawiłam bo nic nie dawały poza skutkami ubocznymi. zresztą nawet jakbym chciała teraz brać leki (chociażby doraźnie) to moja T. jak do tej pory jest przeciwna i lekarze też nie palą się wypisania mi czegokolwiek, bo cytuję: "radzi sobie pani całkiem nieźle bez leków" zresztą jak kiedyś miałam Zomiren przepisany doraźnie, to w sytuacjach kiedy teoretycznie by pomógł, ja zapominałam o jego istnieniu, w efekcie przez rok wzięłam aż jedną tabletkę platek rozy, moja diagnoza jest dość skomplikowana. powiem tyle, że zdarzają mi się napady paniki.

platek rozy, hania33, Anel92, uwierzcie, że idzie żyć normalnie pomimo naszych trudności :* ja dałam radę skończyć jedne studia, zacząć następne, gdzie przez większość tego czasu nie korzystałam z terapii ani leków (leków nadal nie biorę). jest to momentami trudne i sprawia problemy, ale da radę żyć nie zamykając się w czterech ścianach. teraz mam tylko jakiś kryzys potężny, ale pozbieram się pewnie, tak jak zawsze.

macieywwa, ja już przestałam odbierać telefony od nieznajomych numerów. chyba, że widzę, że ktoś próbuje się do mnie dodzwonić po raz któryś w ciągu dnia, to wtedy odbiorę, ewentualnie oddzwaniam.

siemacie ludzie co tam słychać w poniedziałkowe popołudnie?

to że zaczynam się bać nawet rozmawiać przez telefon

1,5 roku temu. Niecały miesiąc. Sytuacja w jakiej się wtedy znalazłam zmusiła mnie do odwiedzenia psychologa. Decyzja o rozpoczęciu terapii była już moją świadomą decyzją.

uczę się.

[videoyoutube=539lIBy7QXs][/videoyoutube]

Śmiercionauta, 'Błazen' nawet lepszy od Baranka oczywiście jeśli ktoś lubi poczucie humoru Moore'a

Śmiercionauta, podejrzewam, że chodzi Ci o książę Moore'a jeśli tak to polecam jego 'Baranka' lub 'Błazna'

Faraway, Anel92, ja uwielbiam motory

Anel92, nie wiem, nie mi to oceniać ale dziękuję zresztą co innego na forum, a co innego w pracy

Anel92, pielęgniarka

Anel92, nie jest źle ale pamiętam, że przez pierwsze dni byłam przerażona, bo jak to ja mam pracować z dziećmi, jeszcze na oddziale zabiegowym?! bałam się, że sobie nie poradzę, ale teraz już lajtowo

Anel92, taaa, w gratisie mam rodziców, którzy często są przewrażliwieni na punkcie swojego dziecka i potrafią mieć pretensje o wszystko

Anel92, od 3 miesięcy do 18 r.ż. Faraway, w szpitalu

Faraway, chcesz się zamienić? ja mam 37 dzieciaków w pracy

[videoyoutube=L_jWHffIx5E][/videoyoutube]