Może. Przynajmniej ja mam taki zamiar chociaż przez moją nerwicę miałam nie raz duże problemy na uczelni, wcale nie przez nieobecności czy problemy z nauką (ale to długa historia). Przez 2 lata równocześnie pracowałam w weekendy (studiuję dziennie), ponieważ nie mogę liczyć na finansową pomoc rodziców i dotrwałam do ostatniego roku studiów. Co prawda znów mam dość groźnie wyglądające zawirowania na uczelni, ale jestem dobrej myśli