
Zupapomidorowa
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zupapomidorowa
-
Co tu się wyprawia w tym wątku?! Dobry wieczór, witam wszystkich w pas.
-
Kokojoko, masz rację, regeneracja po tak ciężkim okresie mi się należy. Dzięki :*
-
Tomcio Nerwica, no właśnie media bardzo silnie wpędzają niektóre kobiety w kompleksy. Teraz bycie nawet lekko przy kości jest uważane za coś niestosownego. Ja to też powoli zaczynam mieć kompleks wieku (mam 27 lat). No już całkiem paranoja... Kokojoko, ja to chyba muszę iść w końcu na jakieś zakupy. Od kilku miesięcy tylko dom, malowanie, terapia, dom malowanie do dyplomu, terapia. Do sklepu w dresie albo piżamie. Nic dziwnego, że czuję się zapuszczona.
-
Kokojoko, ale na każdym kroku można odczuć że posiadanie nawet małej nadwagi jest złe, obleśne itp. Mi chyba jednak zrył banie ostatni związek z facetem, który mi BMI wyliczał. Poza tym moja mama, która ma taką sama figurę jak ja zawsze mi dawała odczuć, że źle wyglądam jak przytyłam. No nic zamiast marudzić, to trzeba się wziąć za codzienne ćwiczenia i dietę.
-
A może po prostu szukam usprawiedliwienia, powodu dlaczego jestem sama. -- 02 mar 2014, 19:39 -- Śmiercionauta, he he. Nie chciałabym być przyczepiona na szpilce w gablocie
-
Śmiercionauta, no mała nie jestem, opasła też nie ale moje koleżanki są szczupłe i wyglądają jak motyle... też bym tak chciała.
-
Nie zasługuję bo jestem za gruba - takie myśli mi nie dają spokoju chociaż wiem, że są durne.
-
Czujecie się na siłach zakładać rodziny?
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na vista temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Chciałabym się z kimś związać ale coś chyba odpycha ode mnie ludzi. Wcześniej było "chcenie" bycia w związku. Teraz odpuściłam ale nadal nic się nie dzieje. -
Kokojoko, dziękuję :* też mocno trzymałaś!
-
Obroniłam się! Koniec z nieprzespanymi nocami i brakiem apetytu. Teraz się raduję w gronie znajomych i piję trzeci dzień! Dziękuję tym, którzy trzymali kciuki. Szczególnie Candy i Mushoowi! :*
-
Kiedyś schudłam 5 kg w 5 dni bo nic nie jadłam z nerwów po rozstaniu.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Bardzo sie boje, to posrane. Boje sie wystapien bulicznych a w czwartek mam obrone. Jestem sparalizowana strachem, lykam Propranolol ale to nie pomaga. Czuje sie jakby to bylo conajmniej zagrozenie smiercia, wiem zo to chore. Czy moglby mi ktos pomoc? Czy ktos wie co mozna zrobic zeby sie uspokoic? Bylam u terapeutki ale to pomoglo na 2 godz. -
Osobowość unikająca a poszukiwania pracy
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na gość1231526945271 temat w Zaburzenia osobowości
Jezu boję się tak strasznie. W czwartek bronię mojej pracy magisterskiej. Będę mówić o swoich obrazach, które powstały podczas choroby i stanów lekowych. W tym co robię chcę być szczera, dlatego będę o tym mówić przed komisją. Wszystko już pozałatwiane, pozostało tylko wywiesić obrazy we środę i usiąść nad tekstem i dopracować go nieco, nauczyć się co chce po kolei i bez chaosu o nich powiedzieć. Od dwóch dni leżę w łóżku, czuję że wszystko mnie boli, jakby mnie coś przygniotło, nie mam siły wziąć się za korektę tekstu. Nie chcę stać przed komisją bo bardzo się boję. Jestem przerażona. Zawsze tak było. Na licencjacie uginały się pode mną nogi, były jak z waty, czytałam wtedy z kartki ale głos łamał się jakbym miała się rozpłakać. Teraz chciałabym mówić z głowy ale jestem przerażona, że nie opanuję tekstu, lęku i zaczne dukać ze stresu. Czytanie z kartki ułatwiłoby mi bardzo sprawę ale inni pomyślą, że jestem nieprofesjonalna, beznadziejna. Łykam propranolol od paru dni ale nie pomaga, wszystko dalej boli i jest straszne napięcie. Nie chce mi się nawet umyć -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Kokojoko, to z książki tej polskiej podróżniczki którą bardzo lubię :) Wiecie co, nie mam nic do stracenia. Spróbuję, zaufam bo facet mi się pidoba, ma podobny temperament, marzy by mieć kogoś do kochania przy boku tak jak ja i akceptuje moja wagę, wygląd. Wręcz przesadza z komplementami. Nie pamietam kiedy ostatnio poczułam się taka doceniona. Tylko muszę uważać. Może to mydlenie oczu... kurde no miotam się strasznie. Ale jak nie zaryzykuje to się nie dowiem. -- 24 lut 2014, 17:17 -- jetodik, nie rozumiem. Rozwin prosze. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Kokojoko, he he U mnie ostatnio kilka rzeczy sie odblokiwalo. Jakby klapki zaczely spadac. A wiecie ze z leku przed tym nowym fajnym facetem i jego zaangazowaniem moja psychika broni sie w taki sposób ze nie pidoba mi sie jego praca -- 24 lut 2014, 17:07 -- A facet jest ode mniw bardziej ogarniety. Utrzymuje sie sam. Wynajmuje kawalerke a jest o rok ode mnie mlodzszy. O moj zje*any mozgu! -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Kokojoko, o tym samym pomyslalam w tej samej chwili. To jest powod rozpadu moich zwiazkow i zlego doboru partnerow. Co smieszne ta mysl lekko sie wczesniej przebijala ale ja w to nie wierzylam. Kryptogeje, agresywni, z nalogami, sciemniacze, niedostepni a wszystko to bo boje sie prawdxiwej, oddanej trwalej relacji. Bo bedzie taki jak ojciec - zaufam a oo jakims czasie dostane wpierdol i nie wiem czy to przetrwam drugi raz. Wole miec takich co to ich po cichu nie szanuje. Tak mam kontrole. Niezle kluski zamiast mozgu w bance. Ja piernicze. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
jetodik, a rozumiem. Atrakcyjny jest nadal ale mnie onieśmiela i chętnie dałabym nogę bo lęk wzrasta i ciało źle reaguje. Jak jest koleś niedostępny a moze byc jednoczesnie brzydszy, głupszy to wtedy jest bezpieczniej bo nadal mam otwarte inne drogi. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
jetodik, piernicze to czy ktoś będzie mnie uważał za atrakcyjną, wysokoosadzoną w stadzie, no chyba ze moje biologia tego nie pierniczy... -- 24 lut 2014, 16:02 -- a samców alfa boję się najbardziej. U mnie chodzi o lęk przed wszelkim zaangażowaniem. -
Wpływ toksycznych rodziców na nasze dorosłe życie.
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na Harpija temat w DDA/DDD
Poznałam fajnego faceta ale jego zaangażowanie mnie płoszy. Chciałabym się temu poddać bo pragnę mieć kogoś fajnego, bliskiego, kochającego ale... no właśnie nie wiem. Chyba przyzwyczaiłam się do odrzucających, trudnych do zdobycia choć jednocześnie mnie brzydzą bo np mają przerośnięte ego. To chyba dlatego, że ojciec mnie tłukł, wyzywał... sama nie wiem. Terapeutka twierdzi, że unikam angażowania. Wolę łamać zasady niż się nim poddać i np. zaangażować w coś do końca. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ciężko, mama się do mnie nie odzywa, ojciec bardzo chory, pokłócił się z matką i wyjechał na działkę, nie ma go od dwóch dni, pewnie chla. Niedługo mam obronę dyplomu i bardzo się stresuje. Nie poszłam na terapię grupową bo nie dałam rady psychicznie, leżę od dwóch dni w łóżku. Wzięłam prochy na sen. Ciężko mi. Ciało odmawia posłuszeństwa. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aurora92, w necie znajdziesz filmiki instruktażowe i nie tylko. Jest tego od cholery. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aurora92, bzdura. Poza tym, skoro tak myślisz to się umaluj. -
Zaczęłam dziś czytać książkę. Dziękuję za wysłanie. Ciężka jest i mocna... ledwo mogę ją czytać. Mam jeden zarzut, który według mnie jest istotny. Moim zdaniem źle zrobiłeś, że nie przepisałeś zapisków w pierwotnej formie z błędami ortograficznymi i stylistycznymi. To nadałoby jej większego sensu, nadało inny wymiar. Jednak Ty się tego wystraszyłeś, pomyślałeś pewnie, że książka nie może zawierać błędów ortograficznych - bardzo złe podejście. Odbiera to wiarygodność Twoim zapiskom. Moim zdaniem jeśli bałeś się zostawić ich w pierwotnej wersji, nie powinieneś o tym pisać we wstępie, ponieważ tłumaczenie, że"Pani od polskiego by mi nie wybaczyła" nie przekonuje mnie. Bo na litość boską - to nie jest sztuczny twór, ta książka to jesteś TY - nie kastruj siebie, nie usuwaj prawdy o sobie i chorobie w imię ładnie złożonych zdań! Tylko lamus powie, że to nie niedorzeczne zostawiać błędy ortograficzne. Ty pisząc byłeś w manii, w dole, twój mózg nie nadążał i ja jako odbiorca mam to poczuć! Nie mam mnie ładnie złożonymi, poprawnymi zdaniami. -- 22 lut 2014, 17:59 -- Okładkę też bym zmodyfikowała, zostawiła zdjęcie korytarzy bez tych obrazów starych mistrzów. Sama klatka jest dobra i odnosi się do tego co piszesz - korytarza w którym blądzisz wracając wciąż w to samo miejsce. Te obrazki na korytarzach unaiwniają bardzo. Są zbędne.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Zupapomidorowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aurora92, bzdury piszesz. Dużo facetów lubi naturalne dziewczyny. ja sama gdybym mogła stosowałabym zero makijażu ale nie mogę bo wyglądam mizernie. -
Śmiercionauta, mnie też zawsze raduje widok książek. Uwielbiam księgarnie i biblioteki. I kocham wydawać pieniądze na książki. Candy14, co kupiłaś?