Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zupapomidorowa

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zupapomidorowa

  1. Nihil6, doskonała rozrywka masz puchar! Nie złoszczą się moderatorzy?
  2. Nihil6, kiedy ta nowa zabawa weszła? Podoba mi się ale moderatorom i Kestrelowi już pewnie nie bardzo.
  3. amfce dziś znów o kobietach w samych superlatywach. Jak tu dobrze wśród świrów. No witam Was :*
  4. elo, ta co mu kazała po każdym wyjściu do sklepu zmieniać ubranie?
  5. dream*, psychiatrzy zwykle przepisują piguły na byle histerię. Biznesik musi się kręcić.
  6. Sodden żadne leki nie są Ci potrzebne. To że masz teraz koszmarny czas i Cię to boli jest normalne. Musisz przeżyć żałobę. Ty nie jesteś chory psychicznie żeby brać leki!!! Ale jak Ci będzie ciężko idź do psychologa na rozmowy. Na pogadanki. JESTEŚ ZDROWY, TWOJA REAKCJA JEST NORMALNA, PRAWIDŁOWA NA TĄ GÓWNIANĄ SYTUACJĘ. ŻADNYCH LEKÓW BO JESZCZE BARDZIEJ PÓJDZIESZ NA DNO WKRĘCAJĄC SOBIE CHOROBY PSYCHICZNE!!!
  7. Udało się. Brat poszedł dziś pierwszy raz do psychologa ale nie wiem dokładnie co i jak. Całej rodzinie nie chciał się przyznać gdzie idzie. Żonie nawet nie powiedział (podobno) ale ja wiedziałam. Bardzo stresował się przed tą wizytą. Uspokajałam go. Tak się cieszę, że się zdecydował. On jest ogarnięty lękiem, spłoszony już od bardzo dawna. Dziś matka mówiła mi, że jego żona marudzi, że on bieliznę zmienia 3 razy dziennie i myje ręce prawie wrzątkiem.
  8. Zupapomidorowa

    Samotność

    Jeszoswiesz, kiedyś zapytałam nowo poznaną psycholożkę z piątego roku (studia w stolicy) jak mogłabym poprawić swoją tragicznie niską samoocenę (byłam wtedy w depresji). Myśli, myśli... "nie wiem" - to usłyszałam.
  9. Lonely94, rock, zwłaszcza klasyczny jest genialny. Posłuchaj płyt Led Zeppelin a zrozumiesz.
  10. mark123, Twój seks rozumiem leży i kwiczy?
  11. Zupapomidorowa

    Samotność

    Ze co? To jakaś pała nie psycholog!
  12. hobbyturysta, problem w tym, że mój ostatni ex wybranek, również poznany w necie, po 3 miesiącach związku zaczął mi wyliczać BMI, w końcu stwierdził, że mu przeszkadza moja waga (a wierzcie mi nie jestem maciorą) i się rozstaliśmy. Stąd mam obawy.
  13. elo, to prawda. Też spotykam się z opiniami że krągłe jest fajne :) tyle, że ta moja randka jest taka szczupła i chyba ma nawet jakieś mięśnie a że jest zaledwie kilka centymetrów wyższy ode mnie to chyba jestem od niego troszkę cięższa, ech...
  14. elo, a to koniecznie tarczyce musisz zbadać. Mi przez to choróbsko ciężko schudnąć, mimo że po roku leczenia ustabilizowałam hormony. Prawda jest taka, że w tym całym naszym spotkaniu obawiam się, że facetowi nie spodoba się moja waga. Co prawda widział mnie na fotach gdzie byłam taka jak teraz ale też szczuplejsza. Dla mnie to główne źródło wstydu teraz.
  15. elo, dziękuję :) mam nadzieję, że to będzie udana i nie jedyna randka z tym panem ^^ elo, po czym tak przytyłaś w ciągu jednego roku? Ja 10 w w kilka miesięcy przybrałam bo się rozchorowałam na niedoczynność tarczycy i hashimoto + skłonności do tycia. -- 17 mar 2014, 21:42 -- Na żywca jest dużo inaczej. Co nie znaczy,że gorzej. W moim przypadku stworzyłam sobie idealny obraz człowieka. Takiego księcia z bajki. Niestety życie to nie bajka. I całe szczęście. Mam nadzieję, że szybko dostrzegę w nim jakieś wady to szybciej się wyluzuję :)
  16. hobbyturysta, he he. Miałam też kilka takich randek. Dwie skończyły się dłuższymi związkami. :) Ale dawno nie byłam tak przestraszona jak przed tą.
  17. hobbyturysta, powiem szczerze, że widzę iż on na fejsie ma mnóstwo pięknych koleżanek, modelek itp. Sam również jest przystojny. W sumie to się zastanawiam skąd to zainteresowanie mną. Chociaż hobbistycznie łączy nas pare rzeczy.
  18. hobbyturysta, heh, to osoba poznana przez internet. Nie widzieliśmy się jeszcze na żywo. Tylko zdjęcia. Pewnie dlatego mnie to tak spina. :*
  19. hobbyturysta, ale za tym idzie niskie poczucie własnej wartości - to straszne jest. I nerwica się przez to uaktywnia. Ściskanie w klatce piersiowej, brak apetytu...
  20. Stresuję się piątkową randką tak bardzo, że prawie nic nie jem, palę jednego za drugim, kuje mnie w klatce piersiowej i nie sypiam do 3.
  21. khaleesi, wiem że tylko terapia. To złożony problem. On ma problemy ze sobą chociaż na zewnątrz udaje, że jest okej i jest bardzo aktywnym człowiekiem. Nie wiem jak go namówić na terapię, na wizytę u może mojej pani psycholog. Może mu będę truć dupę "Idź do niej, idź do niej" aż żeby mieć spokój, pójdzie. Tylko matka się wtrąca, brat jest pod jej pantoflem i utrudnia mi sprawę.
  22. khaleesi, a długo to miałaś? Zastanawiam się do czego może doprowadzić taka nieleczona nerwica natręctw? Może do depresji? Ręce już ma zniszczone. Masakra.
  23. Umówiłam się na randkę z fajnym facetem będzie motor, podróż do domku na wieś, wino, muzyka no i chyba zrobię coś pysznego do jedzenia.
  24. Tyle, że on chyba nie da się go na to namówić. Kurcze. Będę z nim gadać. A jego córka z którą spędzam dużo czasu jak ogląda bajkę to ciągle obgryza paznokcie. Nie umie usiedzieć normalnie. Nie chodzi mi o to, że to przeszkadza mi, tylko to dziecko też wydaje mi się już znerwicowane. Myślę, że dzieci wyczuwają lęki rodziców i jakoś podobnie się na nich to odbija. Poza tym żona brata sama ma problemy z emocjami i krzyczy, szarpie, obraża ich córki przy mnie i innych.
×