bittersweet

schizonerw, piszesz o przeszłości, skupiasz się na niej. Tam nie byłem, nie zrobiłem, nie miałem. A co z tym co jeszcze możesz zrobić ?

To napiszcie, gdzie będziecie, najwyżej do Was dojde, jak będę mogła.

Rzeczywistosc przebija kazda fikcje, dlatego nigdy nie mówie nigdy.

celeron, spróbuje się tego pozbywać jak natręctw, w końcu sa to natrętne myśli, których sobie nie życzysz. Np. jak się na nich złapiesz mów sobie Stop i kieruj na inny temat.

bonsai, mysle że każdy jest inny i każdego można kochac inaczej, za cos innego, ale sama intensywność uczucia może być porównywalna.

Hmm z wielu pobudek; niektórzy boją się "rozpłynięcia w nicości" po śmierci, inni próbuja sobie znaleźć jakiś cel w zyciu, żeby uzasadnić istnienie i związane z nim cierpienie. Niektórzy całkowicie bezrefleksyjnie dołaczaja do stada, bo tak ich ochrzczono. Inni sa cięzko urażeni, jezeli powiesz że, Bóg osobiscie nie ulepił ich z gliny i nie miłuje jak najukochańsze dziecie. Czesc wierzących wszystko co niezrozumiałe albo niewyjaśnione podczepia pod dowody na istnienie Boga, kiedyś to np. były pioruny. Itd.

Stany depresyjne to uboki ? jak z libido ? po tabsach siada.

Gdzie i o której wam pasuje? mi w centrum, najlepiej rynek, wieczorem np. 19

można nawet więcej

celeron, z tego co piszesz nie ma miedzy wami komunikacji, seks jest dretwy, nie rozumiesz jej , a ona się grzeje do innego. Po co jesteście ze sobą właściwie, z powodu dziecka ?

Dalej się ubiegają, co może im się udać. W końcu słowo Wiara uzasadnia każdy nonsens.

Autoagresja to jeden z objawów psychozy alkoholowej.

Raczej pociagaja Cie osoby nieprzewidywalne, zapewniające skoki emocji i adrenaliny. Dla mnie ma to związek z DDA.

Niee, obawiam się że jeszcze będę nie raz zszokowana.

neon, masz rację, opieka i miłosierdzie boskie, nauki płynące z cierpienia są zarezerwowane dla tych lepszych, inteligentnych, spostrzegawczych i subtelnych. Już chyba ustalilismy , ze ja do nich nie należe. Ale dzięki, ze mnie tu uświadamiasz

Jeśli ktoś uważa, ze jest Napoleonem, test nie powinien opiewać w wyniku "jesteś Napoleonem" tylko zdiagnozować np. urojenia wielkościowe. Tak to widze.

Dark Velvet, odpowiedzi są subiektywne, ale interpretacja tych odpowiedzi /mam nadzieję/ już nie. Inaczej np. mmpi byłoby niewiele warte.

Może uzyskanie jakiś obiektywnych info o sobie ? bo jak my siebie oceniamy , a jacy jesteśmy, ew jesteśmy odbierani przez innych, to dwie /albo trzy/ różne sprawy.

nakręcone na pewno nie, czasami kuleje, rano jak wstaje z łóżka potrzebuje paru chwil żeby wstać bo ból blokuje ruch. Nie mam żadnych leków tylko maści przeciwbólowe i tabletki bez recepty. żeby była jasność, mam kręgozmyk lędźwiowy stopień 4 chodzisz na fizjoterapie albo do osteopaty, krioterapie ? dostawałeś zastrzyki z hialuronu ? albo hydroxyzyne ? robisz jakies ćwiczenia ? bez tego nie da rady.Czy terapia poz-beh przyniosła jakieś efekty ? czemu nie bierzesz tabsów na objawy nerwicowe ?

Ten brak tożsamosci jest straszny, jakby się nie istniało. Co do obecności innych, to musze mieć zawsze kogos, kto mnie potrzebuje w taki czy inny sposób. Kiedyś było jeszcze gorzej, miałam przymus, ze wszyscy w moim otoczeniu musza mnie kochac. Pewnie kompensacja niedoborów z dzieciństwa.

kryty_k, podejście, ze kogos zameczasz swoją osobą, nie jest dobre. Sam nick mówi wiele, zbyt surowo oceniasz siebie i innych. Ludzie najczęściej chętniej pomagają innym, pod warunkiem, że ich o to poprosisz i sama sobie na to pozwolisz - okazac słabość, przyjąć pomoc, poprawić swoja sytuację. Co z tego, że ktoś może Ci dac wiele, skoro Ty nie jesteś na to otwarta, na wstępie się wycofujesz ? Tak samo jak z tymi tabletkami, wybrałas sobie takie , które pomagają "trochę" a można wybrać takie, które sa skuteczne i przywrócą komfort zycia.

Przykro mi, kiedy byłam dzieckiem i rodzice się nade mną znęcali, nie czułam że coś mnie nie opuszcza czy czuwa. Nie potrafię tez wynieść nauki z tego, ze ktoś krzywdzi dziecko.

ja kilka razy zagląda lam na netkobiety, ale irytuje mnie ich skórka

nie mam pomysła, chyba kupie kawałek łososia, bo to najprościej

SortoF, jak leczysz kręgosłup ? z tego co piszesz, objawy sa nakręcone tez przez psychikę. Masz przepisane jakies leki ?