Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. Porobię coś na bloga, ale to może potem. Teraz pogromadzę materiały.
  2. Ja się powinienem coś pouczyć no! Trudno się zmuszać.
  3. Witaj w naszym gronie nika_n. Jesteśmy wystarczająco skrzywdzeni, by nie krzywdzić.
  4. No ze Simsów. Ja właśnie oglądam czołówki filmów z Bondem i wspominam czasy kiedy byłem wielkim fanem tej serii.
  5. monk.2000

    witam!

    martin_h, trzymaj się jakoś. To nic że jesień.
  6. Cześć ludziowie. Cześć Snejana. Jaki kolor diamencika nad ludzikiem macie?
  7. Uroki komunikacji przez internet. Ja mój komputer-mózg regeneruję słuchając muzyki. Używam go wtedy gdy jest potrzebny.
  8. U mnie z kompem jest OK, jedyny minus, że nie mogę mieć tapety, bo wyskakuje komunikat systemowy, który ją blokuję. Myślę że ta emotikona wszystko wyjaśni:
  9. omeeena, nie będę. Gdybym rozpamiętywał swoje "błędy" to bym miał dużo, dużo zajęcia. Dlatego tego nie robię, bo bym nie miał czasu na np. słuchanie muzyki :)
  10. Ja słucham muzyki, jak u was? Komputery funkcjonują; czy potrzebny format, albo jakaś modyfikacja?
  11. E tam, chciałem się pouczyć informatyki do swojej szkoły, a tu kicha bo od razu mnie głowa boli. Po prostu myślenie to duży wysiłek dla mnie, nie żebym miał z tym problemy, raczej problem z tym ile to energii pochłania. Potem czuję się jak robot. Jakaś rada?
  12. W liceum ciągle chodziłem niewyspany, teraz jest trochę lepiej, choć nie powiem żebym miał nie wiem ile energii.
  13. Co tam powiecie jeszcze? U mnie stabilnie, jakoś nie potrzebuję dramatów w swoim życiu. Bardziej cenie sobie spokój. Pomijając że jedynym dramatem może być stan depresji.
  14. Dom też potrafi być interesującym miejscem: stare meble, książki, elektronika, sprzęty kuchenne. Wszystko to są ciekawe obiekty, potrafiące być miłymi towarzyszami. A jak ktoś ma kota jeszcze :)
  15. monk.2000

    Survival

    Ja póki co próbuję przetrwać w codziennej rzeczywistości, nie potrzebuję chmar komarów. Zrobić sobie coś do jedzenia, załatwić jakąś sprawę, odebrać telefon. Przełamać się i wziąć się do nauki jakiegoś przedmiotu, który przyda mi się kiedyś w pracy itd.
  16. Dzień dopiero się zaczyna, ale moje "filozofowanie" nie ustaje. Dzielenie włosa na czworo. Żeby wykonać prostą czynność, musi być w tym jakiś cel, sens. Pograłbym sobie w grę, ale wiem że zaraz ją wyłączę, bo się znudzę.
  17. We wronach nie odpisują, to się tu dopiszę. Z tego co widzę, mieszkanie "razem" sprowadza się do częstych tarć między ludźmi, typu: rozsypałeś tytoń, zostawiłeś zapalone światło w pokoju, co robi ten talerzyk w lodówce, gdzie są moje skarpetki itd. Można wyjść poza rutynę codziennych sporów o te same problemy, trzeba tylko dostrzec te powtarzające się motywy i to że w gruncie rzeczy są one nudne. Ile można się spierać o to samo? Wtedy może mieszkanie razem nabrałoby lepszych kolorów.
  18. Ciekawy temat. Taki z psychologicznym podejściem. Ja przeważnie wolę siedzieć niż stać. Nie siadam tylko wtedy kiedy widzę, że miejsce może zająć ktoś starszy. Większy problem mam z tzw. ustępowaniem miejsca, bo wtedy się pojawiają ceregiele. A dana osoba może nie być tym zainteresowana. Poza tym trudno określić, kto kwalifikuje się na osobę której trzeba ustąpić.
  19. Swoją drogą, nawet fajnie pomalowany ten troll. Kiedyś zbierałem figurki i malowałem je. Niestety wzrok odmówił posłuszeństwa i musiałem przestać.
  20. monk.2000

    Co teraz robisz?

    Zastanawiam się, czy nie wykonać jakiejś "konstruktywnej" czynności.
  21. Witam zgromadzonych. U mnie po staremu. Chyba się czymś zajmę, żeby odpędzić złe myśli.
×