-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Cześć. U mnie mniej życiowych dylematów, zgłębiam arkana olewki. Będzie szpinak na obiad dzisiaj! -- 17 wrz 2013, 17:42 -- http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,84208,6825965,30_lat_temu_Ameryka_zabila_disco.html Przeczytajcie ten artykuł, polecam.
-
Dokładnie, a ja głupi liczyłem, że się czegoś dowiem. Teraz mam rok czasu przejściowy, powinienem się sam uczyć, ale to też nie takie proste. Tym bardziej jak wiedza nie zawsze wchodzi.
-
Chore ambicje to duży problem. U mnie w rodzinie też jasną dają do zrozumienia, że nie powinienem być "nieukiem", jakby nieskończenie studiów czyniło ze mnie podczłowieka. Inne cytaty: "liczy się papier", "bez wykształcenia jesteś nikim", "albo do pracy, albo na studia". Ten ostatni jeszcze rozumiem. A najgorsze, że mówią to ludzie, którzy sami są niewykształceni, rzadko czytają książki, ich życie to codzienna krzątanina. Jeśli wymagają czegoś ode mnie, to niech biorą "Logikę matematyczną" i się uczą. Skoro to takie ważne... To jest takie chowanie głowy w piasek. To samo w telewizji, pokazują jakieś mamy Madzi, zamiast się skupić na tym co istotniejsze dla kraju, jako całości. Ale jaki wszechświat tacy ludzie. Skoro całe życie moim zdaniem jest niedorobione, to trudno, żeby uczestniczący w nich ludzie nie byli skażeni. Puszka Pandory jest otwarta.
-
Mam DOŚĆ tych nieudaczników rządzących moim krajem
monk.2000 odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Socjologia
Tomcio Nerwica, dobrze piszesz. Polityka to nie wszystko, ważniejsza jest mentalność społeczeństwa. Dlatego nie interesuję się polityką, bo wiem, że politycy to marionetki. Wolę myśleć, jak żyć w zgodzie z innymi na poziomie czysto ludzkim. -
Otóż przestałem służyć królowej, od kiedy pochłonęła mnie idea demokracji i równości obywateli. Od tamtej pory pływam jako pirat. Gotowy jestem walczyć w imię republikańskich wartości. I żadne sado-maso księżniczki mi nie straszne. Gorsze rzeczy się widziało.
-
1. Plączące się kable i ogólnie złośliwość rzeczy martwych. 2. Nie umiem. Jestem kiepskim bolkiem. 3. Chyba "nosa nosa" z piosenki, która ostatnio była popularna. 1. Czy lubisz style życia typu "nerd"? 2. Jak wygląda twój prywatny podpis? 3. Czy chciałbyś być szefem we własnej firmie?
-
Jeśli byłabyś mecenaską mojej twórczości, jak Mecenas i Horacy, to czemu nie. Ale bycie maskotką jakoś tak kiepsko brzmi, chyba bym się nie dał poniewierać. Otóż zanim zostałem piratem, służyłem Jej Królewskiej Mości na trójżaglowcach i pojęcie honoru mi nieobce.
-
[videoyoutube=MhsJ2mqYZYU][/videoyoutube]
-
A ze mną co, jak nie chce mi się pisać w formie żartów, wyrzucicie mnie za burtę?
-
Ja jestem za to dobry w Sapera.
-
A co z tubylcami, mogą nas ugotować na obiad. Trzeba zabrać misjonarzy, żeby ich ponawracać, żeby nie uprawiali swoich zdradzieckich kultów. Można też im posprzedawać jakieś garnki i różne bzdety w zamian za ich surowce naturalne.
-
Ja wgłębiam się w tajemnicę śmierci każdego dnia. memento mori Kiedy umrzemy nie robi różnicy, życie człowieka jest tak cz tak śmiesznie krótkie. Mnie bardziej by interesowało jak z godnością z tego wyjść. Nie chciałbym stracić człowieczeństwa w armii. Fajnie by było zginąć od bomby z nalotu dywanowego, podczas porannej herbaty, jakaś dobra muzyka i heja. Myślał, że kogoś nastraszy.
-
1.Jak to kogo? Ostatnio dużo słucham popu, więc zostaje tylko Prince. A cenię go za oryginalność, pomysłowe łączenie różnych elementów muzyki rozrywkowej. Potrafił sprzedawać albumy i bilety na koncerty, jednocześnie tworząc coś charakterystycznego i swojego. 2. Mam na biurku konstytucję RP, aktualne wydanie. Jakby ludzie żyli wg preambuły to by takie fora były mniej liczne. 3. Aktualnie: Mogłaby być była republika radziecka jakaś. 1. Ulubiona zabawa z dzieciństwa? 2. Najgłupsza rzecz jaką widziałeś na YouTubie? 3. Czy boisz się zarazków?
-
Jak lubisz shoot'em upy to polecam grę Warblade.
-
Biografię Jimiego Hendrixa, zaraz obok klawiatury. Czy masz jakąś grę komputerową w klasycznym pudełku płyty kompaktowej. Takie jakie kiedyś wydawano? Nie DVD-case?
-
Vett, szkoda, że przez internet się nie da. Ale potłumaczyłbym ci w zamian za towarzystwo żywego człowieka. Zdawałem maturę '09 i zdobyłem 70% na rozszerzeniu. Więc trzymając książkę, dla podpowiedzi, co nie co bym doradził.
-
Nie piję piwa, ale w miłym towarzystwie bym wyskoczył. Sam się tu kiszę w tej Golinie. Czy masz "klej szkolny" w domu?
-
„Szukam nauczyciela i mistrza niech przywróci mi wzrok słuch i mowę niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia niech oddzieli światło od ciemności.” Jakiś poeta z gimbazy. Ale jak najbardziej mogę się zidentyfikować z tym. Też szukam jakiegoś mistrza (czytaj, człowieka który mnie nie dobija jak większość, a daje nadzieję). Wtedy ten wiersz na odwal interpretowałem, teraz bym mógł wypracowanie napisać. Dobrze, że luk w pamięci chociaż nie mam.
-
Na szczęście nie. /// Natura czasu to ciekawa rzecz, jedna z rzeczy która mnie smuci to własnie to przemijanie, odbiera mi to całą radość życia. Czuję się jakbym idąc spać umierał, a rano jakiś nekromanta robił ze mnie nieumarłego. Czy masz meblościankę?
-
Wstaw na fejsa, skopiuj bezpośredni link i wstaw między znaczniki Img, guzik nad polem wpisywania. Też bym wstawił zdjęcia, ale makieta leży zakurzona i bym musiał ją odświeżyć. Dzisiaj się trochę sprzętem audio interesowałem, też ciekawy temat.
-
Gry to też dobry pomysł, ale trzeba zachować odpowiednią kulturę grania. Można na dzikiego nolife'a albo "like a sir". Ale fakt faktem, w wielu grach by być dobrym, trzeba zostawić swoje życie na boku i namiętnie skillować. Ja pisałem kiedyś na forum modelarskim, moje pierwsze forum. Ciekawe topiki powstawały, dużo też się nauczyłem z internetu, wiele osób układa tutoriale i można się podszkolić. Jeśli chodzi o materiały i narzędzia to modelarstwo makietowe jest średnio drogie. Czasem starczy styropian, farbki, nóż kuchenny, papier, tektura i już można coś kombinować. Ach, mam miłe wspomnienia. Nie raz mi się palce cyjanopanem posklejały, gipsu się nawdychałem. Ale było warto.
-
Robiłem w masie solnej w podstawówce i zerówce. Nawet fajna rzecz. Ale szczegółów takich jak w glinie nie osiągnie się. Ja rzadko się nudzę, więc problemu nie mam. Jeśli ktoś lubi spacery, albo siedzenie w krześle i słuchanie muzyki nie będzie się nudził, bo potrafi być silniejszym od nudy i cieszyć się chwilą, mimo że nie ogląda własnie najnowszej części Terminatora. Praca manualna to fajna rzecz. Mój tata interesował się kiedyś chemią i elektroniką. Robił różne roztwory, konstruował petardy i takie tam. A z elektro, to zbierał różne podzespoły i elementy, żeby to jakoś w jedną całość zmontować. Teraz przyszła era układów scalonych i zabawa w elektronikę wygląda inaczej. Chociaż... forum "elektroda" jest jednym z większych w sieci, a użytkowników z ilością postów jak Nefertari jest tam mnogo.
-
Chyba nie będzie tragiczny, fajnie jakby ktoś mnie odwiedził.
-
Czytam stronę audiofilskim sprzęcie audio. Coś ci ludzie mają nierówno, skoro te sprzęty się praktycznie nie różnią, a potrafią kosztować 20 000zł za samo wzmocnienie.