
vifi
Użytkownik-
Postów
1 546 -
Dołączył
Treść opublikowana przez vifi
-
luska1234, Zaczynaj od najważniejszych rzeczy. Idź śmiało do psychologa. Te wszystkie rzeczy których nie wyciągniecie na wierzch i tak w tobie będą i będą cię trawić. Nie daj się przekonać że jesteś słabsza niż jesteś. Nie przekreślaj od razu całej przeszłości. Spróbuj z psychologiem zmienić myślenie o sobie, bo z takim podejściem ciężko będzie coś zmienić.
-
Nie wiem jaki jest najpopularniejszy w firmach. "Najlepszy jest taki Linux jaki ma twój kolega, a jak nie masz kolegów (z Linuksem) to Ubuntu". Jest najprostszy w obsłudze. Podobny do niego jest Debian (ma mniej b\graficznych bajerów) i to jego bym polecił Na początek. Jeśli chodzi o system stosowany w administracji to strzelałbym że Fedora Core (dawniej Red Hat) będzie ok. Jak chcesz sobie wszystko sam pokompilować/poustawiać w terminalu to Gentoo albo Arch Linux. Przynajmniej z tymi ja miałem styczność. Ja mam Debiana, na potrzeby własne i studiów (informatyka).
-
Nie wiem o jak bliskiej okolicy mówisz, żeby nie było żadnego psychiatry. Od biedy można jechać na samych lekach, wtedy wizyty u psychiatry będą z początku raz na miesiąc, a potem coraz rzadziej. Można wtedy trochę dojechać. Nie znam jakiś domowych sposobów na leczenie nerwicy. Może na początek sprawić sobie jakąś książkę o tym.
-
Dlaczego nie wznowisz leczenia? Co dokładnie "pękło" że je rzuciłeś?
-
To co opisujesz wygląda jak nerwica (z resztą sam to tak nazwałeś). Leczysz się u psychiatry/psychologa? Z tego co wiem nerwica może powodować rzeczywiste bóle, czy poczucie problemów z sercem itp. Podobnie jak stany depersonalizacji/ Nie jestem specjalistą ale chyba opisujesz coś takiego.
-
agatriczeee, Staraj się podejść z dystansem do tych myśli. Czytałaś jakieś książki nt. nerwicy? np. Poradnik dla chorych cierpiących na zespół natręctw dr-a Żerdzińskiego. Co psychiatra na to że leki nie pomagają? Dobrze by było jakbyś poszukała psychoterapii.
-
To najlepiej żebyś zgłosił się z tym do psychiatry czy psychologa. Trudno zgadnąć przez internet co ci jest.
-
nazywam się niewarto, wszystkim nie dogodzisz. Może i znajdą się ludzie którym po prostu nie będziesz pasować. To nie znaczy że zaraz się masz potępiać. Bo mam szczere wątpliwości czy nawet twoi "oprawcy" myślą o tobie tak źle jak ty sama. Wydaje mi się że nie jest to coś przy czym powinnaś się tak denerwować. To raczej twoja depresja czy wewnętrzne problemy tak reagują i podkręcają sytuację.
-
A rodzice ci często wypominali jak coś zgubiłeś, zepsułeś czy coś źle zrobiłeś?
-
afiem nie masz zapomnieć o tym co się zdarzyło tylko to zaakceptować i nauczyć się z tym żyć a nie cały czas tkwić w przeszłości. W tym może pomóc ci terapia. Zachęcam do niej.
-
agatriczeee, wypłacz się i idź do psychiatry. W miarę możliwości postaraj sięo psychoterapię (psychiatra może dać skierowanie). Odwagi
-
W zasadzie ciągle wzbraniam się przed innymi ludźmi, ale nie mam takich złych stosunków z najbliższą rodziną i nawet ostatnio poczułem ulgę że nie znajduję się w tym piekle, tylko miałem kogoś przy sobie. Gorzej jest z innymi, po prostu nie jestem w stanie wejść z nimi w jakąś bliższą relację. Zostały mi te które sobie wyrobiłem gdzieś do 14 roku życia, (może jeszcze trochę później), a potem beton.
-
Nie macie jakiś swoich "smutnych krain" do których wracacie kiedy nie ma na nic siły. Ja wtedy uciekam w świat bajek i wyobraźni. Daje mi to jakąś namiastkę ulgi przez chwilę, chociaż potrafi uzależniać. Jakiegoś haka który by was trzymał przy życiu, np. osobę którą kochacie. Cokolwiek, bo ta ciemność przygniata.
-
Jak ktoś zdaje rozszerzoną matmę to mogę polecić zbiór zadań Kiełbasy. Sam się na niej uczyłem i nawet dobrze zdałem. Chyba nawet jeszcze go gdzieś mam jak by ktoś potrzebował.
-
Leki raczej tylko ją przygaszą. Nie słyszałem żeby same leki kogoś wyleczyły. Zasadniczo terapia. Jeszcze się nie wyleczyłem, ale mam zamiar! Może słabą motywację, ale zamiar!!! I jeszcze trochę wykrzykników !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kiedyś trzeba się wyszaleć.
-
Ja też na pierwszym spotkaniu ledwo mogłem z siebie wydusić słowa. Z czasem się poprawiło. Teraz mówię o tym co mnie blokuje i powoduje "wycieki" z pamięci (czasami jak przychodzę to włącza mi się reset w pamięci i zapominam o niektórych rzeczach, i to akurat na czas terapii).
-
[Nieśmiało przegląda temat...]
-
Mizofonia - patologiczna reakcja na dźwięki
vifi odpowiedział(a) na Ania_1988 temat w Pozostałe zaburzenia
Też mam z tym problem, ale nie aż tak dotkliwy. Na ogół udaje mi się to jakoś opanować, np skupić uwagę na tym co się aktualnie robi i nie nakręcać się, albo posłuchać sobie muzyki i nie nasłuchiwać czy i tak nie słychać. Ale naprawdę współczuje tym, którzy mają bardziej wrażliwe mózgi (ale zabrzmiało). Czy nie jesteście też przy okazji jacyś bardziej wrażliwi na muzykę? -
Może i jestem samotny. Ale jednak mimo wszystko mam co robić. Uczę się, czytam, próbuję grać na pianinie. Chciałbym żeby kiedyś to okazało się choć trochę ważne.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
vifi odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Żeby mnie jeszcze chciała. Nawet na tym drugim końcu świata. -
Oj tam zaraz nielicznych. Nie wiem ilu z tych ludzi rzeczywiście źle ci życzy. Wiem że to trochę gruby kaliber, ale mogła byś wejść na to forum i napisać dlaczego napisał o tobie takie rzeczy i że traktowałaś tych ludzi jak przyjaciół a oni powypisywali o tobie takie rzeczy. Można też poprosić administratora strony o usunięcie tych treści. Publiczne obrażanie kogoś jest karalne. I to nie ty powinnaś się karać.Nie uogólniaj tak od razu na wszystkich ludzi. Czy jak spotkasz osobę podobną do siebie to też jej nienawidzisz i zaraz ranisz? A czy jesteś elitą pod względem dobroci na świecie? Jeśli tak to nie powinnaś się ciąć ani mówić sobie jaka nie jesteś beznadziejna. Z resztą nawet jeśli nie jesteś to i tak nie powinnaś..
-
Jak nie możesz rzucić od razu to próbuj stopniowo. Zmiana papierosów na alkohol to nie jest najlepsze rozwiązanie. Znajdź sobie jakieś zajęcie które odwróci twoją uwagę od nich. Jak sobie nie będziesz mogła sobie z tym poradzić to może zgłoś się do tego ośrodka. Lepiej wcześniej niż później.
-
niepojęta, Jesteś na lekach? Jeśli się trochę "ustabilizowałaś" to chyba nie zaszkodzi spróbować. Może będzie trzeba wziąć pewien margines na chorobę i będziesz miała gorsze dni, ale to chyba jeszcze nie przesądza? Zapytaj się czy chcesz i czy czujesz się na siłach. U mnie nerwica trochę się wyciszyła jak miałem dużo (ale nie za dużo) pracy. Jedna i druga decyzja jest dobra, byle zdecydować (co bywa trudne w nerwicy).
-
carlosbueno, A co stoi na przeszkodzie żebyś spróbował?
-
Depresja u bliskiej osoby-kilka przydatnych wskazówek
vifi odpowiedział(a) na red_paprika temat w Depresja i CHAD
Tak powinien się wybrać do psychiatry. Najlepiej jakby też dostał skierowanie na psychoterapię (zwłaszcza jeśli go nie stać prywatnie)