Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. nobrainnopain, ja mam łuszczycę od lat ponad 30-ta to dopiero wygląda okropnie-i jakoś pogodziłam się z tym. Fakt, mam mądrego Męża, dla którego oszpecona skóra nie ma znaczenia, bo łuszczyca nie wpłynęła negatywnie na pracę mózgu Rozumiem jednak, że jest Twój problem i trzeba zasięgnąć rady specjalisty...
  2. Mushroom, chyba nie??? Ja chyba mam problem z poczuciem humoru w ogóle . Jestem raczej zbyt serio , i to od najmłodszych lat. Ale bardzo lubię ludzi inteligentnie dowcipnych
  3. .........Ja głównie "łapię" kontakt z osobami, które myślą podobnie do mnie i potwierdzają słuszność moich poglądów, co dodaje mi wiary w siebie. .........Jakoś intuicyjnie czuję więź z osobami, które mają podobne problemy do mnie i wówczas czuję mentalną więź...jest mi dobrze z tym, bo potrzebuję zrozumienia i wsparcia.
  4. Mightman, właśnie to miałam na myśli, ale nie chciałam narzucać Ci. Ja dowiedziałam się tak wiele o sobie, o swoich problemach dzięki terapii, że uważam tę decyzję za jedną z ważniejszych w moim życiu. I to dzięki naszemu forum, naszym Forumowiczkom i Forumowiczom Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele spraw tkwiło we mnie, źle wpływało na moje ciśnienie, myślenie, samopoczucie.
  5. dominika92, to tak jak ja....dzisiaj, mimo bólu głowy, cieszą mnie krople deszczu uderzające w parapet, bo czuję spokój wewnętrzny, nie drażni mnie nic. Tak mam od zawsze
  6. Mightman, każdy z nas miał, ma albo będzie miał podobne sytuacje w swoim życiu nerwicowca, mówiąc ogólnie. Trudno dziwić się, że Twój organizm tak zareagował, bo przecież stres związany z egzaminem i brakiem mieszkania tkwił w Tobie od dawna, więc znalazł sobie sposób na rozładowanie. To bardzo przykre doświadczenia, którymi trzeba się zając na poważnie, bo same nie miną. Życzę Ci, by wszystko się ułożyło po Twojej myśli i zgodnie z Twoimi potrzebami. -- 13 wrz 2012, 19:04 -- kasiątko, odpoczywać, posłuchać radia, poczytać np.
  7. jasaw

    Życzenia urodzinowe

    carlosbueno, wszystkiego naj, naj i tej pani, która "do czego innego by się nadała"
  8. dominika92, właśnie o to chodzi, cieszę się z Tobą bardzo, bo mam ten sam problem, więc rozumiem Cię doskonale!!!
  9. DOBRANOC -- 13 wrz 2012, 00:16 -- Padam, za dużo dzisiaj wrażeń...
  10. Nel, ja nie mam tego problemu. Od dziecka jestem jaka jestem, a najbliżsi mówili do mnie - jesteś dziwna, a im na to - ale jestem sobą Chyba piszemy nie w tym temacie???
  11. Nel, biorę to na siebie, nie ma sprawy. Podobno mam zdolności /???/,nie byle jakie , w kontaktach międzyludzkich - to własnie dzisiaj usłyszałam od p. Psycho.. Trudno mi w to uwierzyć, ale dobra, niech będzie. Czekam na info w tej sprawie...
  12. Kiya, nie spotkałam się z tym..to ciekawe.
  13. Nel, właśnie, to problem większości z nas, ale pora się tego nauczyć i dać sobie prawo do realizowania własnych potrzeb??? Może warto spróbować???
  14. adam_s, tak to siedzenie w bezruchu to koszmarr -- 12 wrz 2012, 23:33 -- Kiya, ja też i to rzadko...
  15. Kiya, oczywiście...to niemożliwe Zauważyłam też, że chociaż większość z nas nie zna się w realu, to też są sympatie i antypatie w wirtualnym świecie. Ciekawe, czy to intuicja, czy tez poruszane problemy nas łączą?? Zastanawiałam się nad tym... Myślę, że duże znaczenie odgrywa forma i treść wypowiedzi...mimo wszystko.
  16. Nel, warto i na 15 min, zawsze masz prawo wyjść skądkolwiek jeśli Ci jest źle, tak uważam. I tak jak Kiya napisała, często jest tak, że po fakcie, jesteśmy zadowoleni z decyzji o wyjściu.
  17. Ja, pisząc, nigdy nie myślę, czy ktoś mi odpisze. Jeśli zdarzy się, że mój post podlega dyskusji, ktoś odpowie mi na zawarte w nim problemy, zwróci się bezpośrednio do mnie...jestem bardzo zadowolona, to takie cudne uczucie. Moim zdaniem nie ma takiej możliwości, by wszyscy na wszystkie posty reagowali, odpowiadali...
  18. Nel, a ja nie znoszę fryzjerek/fryzjerów, kosmetyczek i żadnej aktywności przy mojej głowie i twarzy. Mam problem z tym.
  19. Nel, rozumiem Cię. Może jednak czasem warto zebrać się w sobie i wyjść do ludzi, bo akurat coś ciekawego i ważnego się zdarzy??? Tym bardziej , że prezenty już są
  20. dominiko92, czasem bywa tak, że niektórych wpisów się nie dostrzeże, bo akurat tego dnia jest spora liczba aktywnych forumowiczów i nie sposób przeczytać wszystkich. To po pierwsze. Po drugie, są dni, że człowiek z różnych powodów w ogóle nie ma ochoty na aktywność na forum, bo ma gorsze sampoczucie. rozumiesz to. Jestem jednak pewna, że osoby, które darzą Cię sympatią, wspierają Cię, cieszą się z Tobą, do nich tez i ja należę. Ale do rzeczy...moim zdaniem robisz bardzo duże postępy - samodzielne wyjścia z pieskiem, zakupy, Twoje imponujące próby kucharzenia, pieczenia i jazda tramwajem, nie ważne ile przystanków, ważna sama decyzja o wejściu do niego i przejechaniu, to dowód ogromnej odwagi, pracy nad sobą, postępów znacznych. To naprawdę niemało. Uwierz mi, bo ma m problemy zbliżone do Twoich, choć jak sądzę, na innym tle. Oby tak dalej, i oby to były bardzo trwałe zmiany, które pomogą Ci zmienić życie i spełnić Twoje marzenia.
×