
Vian
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vian
-
Nie wiem, olewam to. Albo niecałe 70 albo trochę ponad. Pójdę sprawdzić, bo w końcu dane do badania. Edit: Albo i nie. Odkryłam, że gdzieś wcięło wagę... Ale koło 70.
-
W wiejskiej części miasta. Serio, niby Warszawa, a jeszcze 20 lat temu sąsiad w garażu świnię tuczył, sąsiadka miała kury i gęsi... Krów tylko zawsze jakoś brakowało. PS. Chociaż nie, choćby ta sąsiadka od gęsi to kawał krowy.
-
U mnie to jest tak - jak ciągle muszę gdzieś latać, to tęsknię za opcją posiedzenia w domu z książką, jak siedzę w domu parę dni - tęsknię, żeby gdzieś polecieć. Ostatnio jakoś więcej muszę latać, więc zaznaczyłam opcję z domatorem. Sporo też zależy od pogody, bo jak jest zimno to mi się nie chce szczególnie wytykać nosa poza ciepłą przestrzeń, jestem wybitnie ciepłolubna.
-
169cm, ale mówię, że 170, bo krócej, a nie chce mi się tyle szczęką kłapać.
-
Bo czyste homo i czyste hetero to nudy na pudy.
-
Z tego co mi wiadomo sporo jest tutaj prawiczków grubo po szkole średniej. No i ok, ale podejrzewam, że gdyby to ograniczyć do osób powyżej 25 roku życia, to nagle tych dziewic i prawiczków zostałaby 1/4. :)
-
Padnę. To w temacie o partnerach seksualnych są opcje "1,2,3,4, dużo nie pamiętam, ile", a tu to proszę, jakie precyzyjne zakresy..! Ja bym zamieniła te opcje - te dała tam, a tu "1,2,3,4, dużo nie pamiętam, ile". Ja w każdym razie dużo, nie pamiętam, ile, więc chwilowo niz nie znaczam.
-
Randkująca singielka.
-
Bi, ostatnio nawet lekko w stronę kobiet.
-
O, u mnie jest ta opcja. Ja wiem, ilu, ale znacznie więcej niż 4 - konkretnie 22 osoby w sumie, czyli obie płcie, kochanki, kochankowie, partnerzy, partnerki i jednonocna przygoda. Dodam, że mam problem w przypadku kobiet, kiedy uznać, ze ze sobą spałyśmy, a kiedy to jeszcze były pieszczoty. No właśnie ja bym powiedziała, że ten wiek jest dość istotny. ;-) Parę dni temu mignęła mi ankieta o wieku i wychodziło, że tak mniej więcej połowa forumówiczów to ludzie jeszcze chodzący do szkoły albo krótko po szkole. Raczej nic dziwnego, że wielu z nich jeszcze z nikim nie spało. No i forma ankiety delikatnie nie zachęca do głosowania osób, które miały więcej niż 4 partnerów, bo sugeruje "jak miałaś więcej to tylu, że się nie doliczysz" - no halo. Do 5 10 czy 15 ludzie chyba potrafią liczyć. Niektórzy nawet do 100.
-
Ja przeczytałam ok 100 str i sobie odpuściłam, bo jestem literacko asertywna. Trochę nie rozumiem książkowych masochistów, którzy męczą się z jakąś książką, nudzą, ale nie - twardo czytają, bo to Grass czy Mann. Jeśli czytasz na siłę, to tak. Wiesz, ja miałam fazę na ambitności jak byłam nastolatką. A raczej nie tyle na ambitności, co na klasykę - pożerałam Nabokova, Dostojewskiego, wspomnianego Hessego, Salingera, Steinbecka etc etc. Teraz mi przeszło. Może nie do końca, bo teraz np. czytam "Podróż do kresu nocy" Celine'a, a "Matka boska kwietna" Geneta czeka w kolejce z paroma Jelinkami, "Diabłami z Loudun" Huxley'a. Ale ja czytam dziwnie, bo właściwie... prawie wszystko. Nie znoszę romansów, ale nie mam problemu, żeby przeczytać po drodze z tym Celinem dwie książki o ludzkich zombie ("Amok" i "Wściekła krew" - dobra rozpierducha, wciąga), a teraz "Katedrę w Barcelonie", sagę historyczną z XIVw, Katalonia, znakomita dla fanów gatunku, dorównuje "Filarom ziemi" Folleta. Czytam książkę w 1-2 dni, więc to dość szybko u mnie leci. Natomiast to, czego wybitnie nie lubię, to gloryfikowanie klasyki jako czegoś ambitniejszego, mądrzejszego od literatury współczesnej. Zresztą identycznie jest z muzyką. Nauczycielka z akademii muzycznej mojej koleżanki podobno mówiła, że gdyby Bach żył współcześnie, tworzyłby trance. Nie rozumiem za bardzo, dlaczego np. Hesse miałby być ambitniejszy od McCarthy'ego, albo dlaczego Lem jest ambitniejszy od Stross'a. Uważam, że bomba literatura powstaje w każdym niemalże okresie i w niemalże każdym gatunku. O, właśnie - moim zdaniem Potter to znakomita książka W SWOIM GATUNKU - literatury dla dzieci. To jak Einstein mówił - jak się będzie oceniać rybę po jej umiejętności wspinania się na drzewa, to całe życie będzie przekonana, ze jest głupia. Jak ktoś ocenia Pottera porównując go do Dostojewskiego, to faktycznie wyjdzie kiepsko. Ech, pogadałabym sobie o książkach...
-
milady, 4/10 Chcieli zrobić coś ewidentnie ciekawego, ale wyszedł im misz-masz. [videoyoutube=ZgYOfhX3aqM][/videoyoutube]
-
Mam 29 lat, ale choróbsko mnie dopadło jak miałam 0-15, ew. 15-20, nie jestem pewna, więc co mam zaznaczyć..?
-
Extravert(22%) Sensing(25%) Feeling(38%) Perceiving(67)% You have slight preference of Extraversion over Introversion (22%) You have moderate preference of Sensing over Intuition (25%) You have moderate preference of Feeling over Thinking (38%) You have distinctive preference of Perceiving over Judging (67%) @Carlos To chodzi o to, czy podejmując decyzje opierasz się raczej na faktach czy na intuicji.
-
Tzn wiesz, myślę, że pewna różnica jest tu:
-
Ale to o popaprańcach i że to chore czy porównanie furry do BDSM?
-
Są. Nawet wieloletni. ;-) O co chodzi?
-
A u fetyszystów BDSM to nie? :)
-
LOL, serio..? Na tym forum..? Nie wiem, czy nazwałabym to kontrkulturą, poznałam parę osób z tym związanych i z reguły miało to silne konotacje seksualne. To dla mnie trochę tak, jakby fetyszystów kostiumów sado-maso nazwać subkulturą - też w końcu mają swoje kluby, imprezy, sztukę, a nigdy nie słyszałam, żeby BDSM było subkulturą.
-
TAK..!
-
A ja je tam czytam z przyjemnością, fajne przygodóweczki z politycznym tłem, do tego nie wymagają za dużo myślenia, jest kolorowo. Jakkolwiek od prawie 20 lat jestem fanką herbertowskiej Diuny, to na te patrzę po prostu nie tyle jak na kontynuacje, prequele czy coś tam, tylko osobne pozycje i jest ok.
-
Racja, ale dorzuciłabym do tego też jakieś durne przekonanie, że "wszyscy tak mają". Zdradza cię mąż? Trudno, WSZYSCY faceci tak mają. Potrafi przylać? WSZYSCY potrafią. Masz gównianą pracę? WSZYSCY narzekają na pracę. Słowem, możesz mieć gówniane życie, bo przecież WSZYSCY mają gówniane. To czemu Ty jedna miałabyś nie mieć. Przywyknij.
-
Tak, miałam odpowiedzieć na posty, ale spać mi się chce ^^ Zamiast tego żartobliwy komentarz obrazkowy:
-
A mi się jego "Komórka" nawet podobała, też można powiedzieć postapokalipsa, tyle że zzombiaczona O, mnie okropnie się nie podobała. W sumie żadnego pozytywu nie mogę znaleźć w tej książce. Wynudziłam się jak mops. Dick nie jest dla każdego akurat, tak samo jak powiedzmy Lem - świetnie pisał, a ja go jakoś strawić nie mogę i już.
-
Za szybko posty piszecie, odpowiem, jak zwolnicie. ^^