Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. Dzięki Krzychu. -- 29 lis 2013, 11:17 -- Oczywiście Brum ,że nie musisz odpowiadać na moje pytanie , skoro masz jakieś trudności i wolisz zachować to w tajemnicy . JEDNAK NIE ZGODZĘ SIĘ Z TOBĄ , i powiem Ci DOSADNIE ,że wiek ( w tym przypadku dla osoby mającej problem z alkoholem ) jest nadzwyczaj ważny. Co innego nastolatka , gimnazjalistka , uczenica liceum , student , dojrzały w średnim wieku itd . Tu chodzi o wypite hektolitry w tym właśnie czasie . Trudno mi sobie wyobrazić gimnazjalistkę uzależniona od alkoholu . Takie co wymaga czsu i zaangażowaniiu w picie .
  2. szcęściarz z Ciebie , co by nie patrzec i z której strony na to, U mnie dziś leci pierwszy dzień 9 roku jak nie piję. Jest mi z tym dobrze , chociaz nie powiem czasem mam ochotę chlapnąc ze dwa piwa ,,,ale nic z tego , jestem alkoholikiem i nawet najmniejsza ilość tego trunku może obudzic we mnie uspione komórki mózgowe i obudzić demona. Jebać alkohol!!!
  3. Płatek rozy napisała: Jeśli masz migrenę polecil bym Ci na to bardzo dobry lek na tę dolegliwość . Poza tym lek w miare dobrze komponuje sie Paroksetyną. Lek nazywa sie TOPIRAMAT. Mogłabyś poprosic swojego lekarza o niego , by chociaż go spróbować i zobaczyć czy u Ciebie się spawdzi. Pozdrawiam i życzę zdrówka . A i jeszcze . Moja szwagierka chorowałana cięzkie migreny . Próbowało wszystkiego i nic w sumie nie pomagało na stałe , a tylko przynosiło nieznaczną ulgę. Okazało się ,że ma jaskrę i dostała krople na tę chorobę . Po tych kroplach do oczu - O DZIWO !- migrena przeszła jej jak ręką odjął.
  4. 4, 5 miesiąca bierzesz . Po takim okresie - według mnie _ nie powinno być lęków. Pogadaj z lekarzem o tym i niech może przepisze Ci jakąś delikatną , uspokajającą benzodiazepinę ( najlepszy Xanax), żebyś ją brał TYLKO , kiedy najdzie Cię lęk. Benzodiazepiny uzależniają niestety , ale brane sporadycznie sa wysoko nieocenione i skuteczne. A w jakiej dawce dziennej bierzesz Fluo ? Pozdrawiam.
  5. Ket.jow , ja bym jeszcze dał szansę Spamilanowi i pdwyższył jego dawkę do 3X10mg /dziennie. I tak pojechał z dwa , trzy tygodnie i zobaczył wtedy czy pomaga . Jeśli chodzi o te dwa leki , to mi one nie zabardzo służą , ale wielu ludzi sobie je chwali . Tak więc nie doradzę Ci w tej kwestii. Może wejdż do działu Sertalina i tam kogoś się zapytaj. Pozdro.
  6. Zefirek , myslałem ,że jesteś chłopakiem , a tu kolejna panna . Ja leki biorę od 18 roku życia , kiedy to pierwszy raz udałem się z Nerwicą do lekarza psychiatry. Tak więc leczę sie już 25 lat , jak dobrze liczę. Próbowałem prawie wszystkie leki na tę dolegliwść . Akurat tak się szcęsliwie stało ,że znalazłem swój zestw leków , który bardzo mi pomaga i zmniejsza znacznie moje natręctwa , nie tylko słuchowe . Biorę Paroksetynę+ Metylofenidat + Lamotrygine + baclofen. Raczej wszystko w niskich dawkach ,ale systematycznie. Jeśli jeszcze nie byłaś z tym co Cię męczy u psychiatry , to steruj do niego jak najszybciej i nad resztą sie nie zastanawiaj . Tobie potrzebne jest leczenie. . Takie nieleczone Natręctwa tylko z czasem się powiększają. Zrób to co Ci powiedziałem , a jeśli trafisz swój odpowiedni zestw leków nie będziesz żałować ,że się mnie posłuchałaś. Pozdrawiam .
  7. Wielu tak . Jak mówisz ,,,ale czy wszyscy , a przynajmniej zdecydowana większośc może sobie pozwolic na taki dobroczynny luksus . Smiem wątpić. Kiedy Państwo barbarzyńsko cisnie lud ,ceny szybują w górę ,a emerytom dają na koniec roku marna podwyżkę w okolicach 50zł. I weż się tu ciesz . I chodż sobie na imprezki ,,, tylko uważaj na osteoporozę -złamania , zawał od głośniejszej muzyki i ciekawskie spojrzenia typu " co ten dziadek tu robi ". Ten kraj to Żenada . Może powstanie za jakiś czas inne polkolenie i mentalność Polaków będzie ulegać zmianie na ( lepsze , albo może byc tak ,że i na gorsze , uchowaj Boże ). Dziadków widze co najwyżej w bezlatnym Uniwersytecie 3 wieku . Ale wielu emerytów woli odpoczywać w domu niż szydełkować i uczyć się na starość obcych języków.
  8. kiedy z marnej emerytury wiążesz ledwo koniec z końcem i martwisz się ,że nie starczy ci na leki to nie w głowie Ci puuby i piwo po 6 zł . Inna sprawa ( jak napisałaś ) mentalność . Kultura picia i organizacja wolnego czasu .
  9. Ja również przeczytam . Przed chwilą przejrzałem i wydawać by sie mogło na pierwszy rzut oka bardzo rozjaśniające damsko - męskie tajemnice i stosunki ( seksualne również).
  10. Brum , poczytaj sobie o Objawach Osiowych choroby alkoholowej i sama siebie zdiagnozuj na ich podstawie . Jest ich bodajże 6 , a żeby stawać się alkoholikiem trzeba mieć przynajmniej jakoś 3. Alkohol można pic rzecz jasna do towarzystwa i niejako jako pewien eksluzywny dodatek do jedzenia > jednak ludzie nieuzależnieni traktuja na stole alko jak masło . Alkoholicy maja już inaczej w butelce widzą więcej niż tylko produkt spożywczy . To ich magiczny Dżin . To płyn , który ropędza smutki , redukuje stres , podnosi nastrój i daję ( złudną ) siłę. Wiesz , nie trzeba być alkoholikiem ,żeby narobić sobie wielkiej biedy > I takich ludzi jest ( wydaje mi się ) najwięcej. A potem się mówi "wypił 3 piwa wsiad do auta i kogos mocno potrącił ) , albo " to na ogól spokojny człowiek , ale tego dnia po wypiciu dostał białej gorączki i tak skopał człowieka ,że zabił .A teraz kryminał.Stracone życie , zmarnowane." Opowiadał mi kiedyś terapeuta ,że znał takiego gościa , ( nieuzależnionego od alko .) , który pod wpływem alkoholu niosąc małe dziecko do kąpieli jakoś niefortunnie wypuścił z rąk i dziecko spadło na twardą posadzkę . Nic jednak mu się nie stało . Do faceta doszło ,że gdyby nie pił wcześniej alkoholu to dziecko nie wypadło by mu z rąk. Tak go to ruszyło ,że przestał zupełnie pić . -- 28 lis 2013, 23:23 -- Brum ,znasz dwa przykłady i dajesz mi je na poparcie swojej tezy ,że picie męskie nie różni sie od żeńskiego . Tu bym z Tobą polemizował . Na 4 długich Odwykach , które przebyłem i setki spotkań AA , w których uczestniczyłem i tam spotkałem sie najwięcej z tego typu zacisznym , w domowych pieleszach skrytym drinkowaniem naszej pomysłowej Matki Polki ( nie matki też).
  11. trudnom powiedzieć. Duzo zależy od dawki i w ogóle czy akuratnie ten lek nam pasi . Bo jeżeli nie to dupa blada i odstawka . Brałem ów Topi przez około 5 miesięcy z dwu , trzy dniowymi czasem przerwami . Owe jego glebowanie bardzo mnie zniechęcało do dalszej kuracji tym lekiem . W ogóle nie lubie leków , które wpływają negatywnie na przejrzystość intelektu i zaburzają sprawność umysłową . A juz jeżdzić autem po takim leku , wykluczone .
  12. Piotr B a żebys ty wiedział jak bardzo "kaleczy" ten lek wątrobę. Dla niej to dekapine to trująca toskyna , którą trzeba szybko zneutralizować , a resztki wydalić . A jak ktos jeszcze leczy sie tym latami to stan jego wątroby może być podobny do stanu wątroby alkoholika. Radzę uważać i nie przesadzać.
  13. glebuje intelektualnie, fakt , ale zależy to najbardziej od wysokości dawki . Z czasem jak pisał tu Elfrid( ma największe doświadczenie z tym lekiem na Forum ) zamulenie mija i jest znośnie.
  14. W Afryce ( oglądalem kiedyś o tym film dokumentalny ) żyje plemię , w którym im bardziej gruba dziewczyna tym ma zdecydowanie większe szanse na lepszą partię małżeńską. Dlatego matki juz od dziecka katują i karmią na siłe swoje dzieci . Dzieci płacząi z buzi im sie wylewa , chorują,,,ale tyją i to się liczy . Więc widzisz Afryka też ma trochę we łbie poprzewracane z jedzeniem. Anorektyczki w RPA napewno istnieja ,a tam gdzie wojny , bieda i głód to apetyt w takich sytuacja sprzyja .
  15. a słyszałaś o Topiramacie > powiedział bym nawet ,że brany w mniejszych dawkach ( obydwa leki ) daje w stabilizacji dobre efekty , a inna sprawa jest to bardzo antynałogowy lek. A co jeszce bierzesz Coma , oprócz Lamo?
  16. też brałem lit eksperymentalnie .Jednak zrezygnowałem z powodu problemów z wątroba po tyym leku ( a nie brałem żadnych dużych dawek ) . Wątroba zawsze mnie po tym leku bolała , i podniesione byly lekko ASPATY I ALATY. Tak więc uważaj Coma.
  17. Witaj w klubie Mizotoników. Również mam tego rodzaju rujnującą wajchę .Do szału doprowadzją mnie odgłosy szczekających psów ( najbardziej swojego ), koniki polne , czasem ptaki ( ale to natręctwo bardzo się zmniejszyło ) , odgłosy spuszczeli ( takie robale , które wpie+rdalają drzewo i robią przy tym hałas. U mnie w jednym pokoju są te robaki i nie moge wytępić tego ścierwa.
  18. Tak na marginesie Melofobia , to kto by Ci dobrze nie doradził , to pewne jest na 1000% ,że i tak nie odejdziesz ( na dziś ) od chłopaka. Będzesz nawet po 300 telefonów robić , męczyć ,a i tak raczej z odzewem będzie ciężko. No cóz takie są prawa miłość-zakochania," wieczne niepokoje". Już chcesz konto usuwać ? Falstart .Jesteś osobą bardzo nieciepliwą, i może stąd biorą się Twoje problemy ( nawet z tym chłopakiem ).
  19. Ludzie Ci dobrze radzą Melofobia , a Ty zaraz sie unosisz i obrażaz. Kto tutaj robi z Ciebie kretynkę? W Realu też tak masz ,że należysz bardziej do osób obrażalskich?
  20. Kalebx3 Gorliwy

    Samotność

    Przestańcie tych waśni , do niczego dobrego to nie prowadzi . Mam do Was wszystkich pytanie . Jedna dziewczyna powiedziala mi o swoim związku z mężczyzną, "że to taki lużny związek " . Do dzis nie wiem , co to oznacza. A brak mi było odwagi ,żeby jej się zapytać co to jest "lużny związek". Raz zapytałem sie o to bliskiego kolesia co przez to rozumie , to mi odpowiedział ,że Parka "uprawia tylko seks dla obopulnej przyjemność" . Czy miał rację ? Co o tym sądzicie ?
  21. Tak Carlos , tak było z tymi PGR-ami . Zreszta teściu tak dostał , ( na szczęście przepisał na Żonę ), pracując w PGR. A drugie mieszkanie mam w Szczecinie , właśnie po babci , Chyba jestem szczęsciarzem Wiesz , jakbym miał teraz mieszkać razem z Teściami z całą rodziną to byłbym załamany , a o mieszkaniu tylko sobie mógłbym pomarzyć.
  22. Carlos , dawali ,ale albo sam musiałeś harować na budowie tego domu ( koleś tak zrobił i ma fajne mieszkanko)po pierwszej robocie na popołudniu.Trzeba było wypracować pewna , dużą ilość swoich godzin.Oczywiście potem trzeba było je kupić za pieniądze. ---albo czekało się na mieszkanie około 20 lat. No chyba ,że ktos miał tragiczne warunki wtedy szybciej , ale też ww latach ( ciotka ). Tak więc z mieszkaniami nie było wtedy za wesoło . Teraz też nie jesrt za wesoło i może w tej kwesti gorzej niż za komunyTeraz musisz mieć stałą pracę ( w miarę z dobrymi zarobkami ) i spłacać swój dług "dozgonnie" ,,,a co najgorsze jesteś udupiony na 30 lat . Nie daj Bóg ,żebyś poważniej w tym czasie zachorował.
  23. Koleś z Białorusi powiedział mi ,że u Nich w Białorusi mówi się: "wojny niet , budziet haraszo " . Co piąty białorusin zginał w drugiej wojnie światowej . Dlatego tam wiedzą ,że POKÓJ ogólnoświatowy to wielka wartość wręcz namacalna ,,, tak samo u starych i młodych tam ludzi .
  24. Może i są EminQu takie osoby . Jednak negując zupełnie jedno ich życie być może staje się bardziej jednostrone, monograficzne i tendencyjne . Choć z drugiej strony kiedyś nie było komputerów i ludzie mieli książki , telewizję i drugiego człowieka,,,i starczało jakoś. Pomiędzy jednym , a drugim -uważam- najlepiej jakby była jakas równowaga ,, a jeśli ktos posiada jakąś pasję i nie ma nałogowej osobowości to już w ogóle super dobrze.
×