-
Postów
12 041 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy
-
Pamiętasz taką czeska bajkę dla dzieci pt. ; " Sąsiedzi " . Dwa przygłupy Pat i Net. Jestem pewny ,że tę bajke tworzyli artyści toksykolodzy. Taki wątek z bajki , przykładowo . Przyszedł sąsiad do sąsiada ( jak zwykle ) i wpadli na pomysl ,żeby sobie zrobic foltele bujane , by przyjemniej oglądało im sie telewizję . To do roboty . A ,że nie wszystko im wychodzi najczęściej dobrze , to po licznych próbach uporania się z problemem , stanęło na tym ,że sami siedzieli na stałych fotelach a telewizor na fotelu bujanym w tą i we wta . Takie bajki zawsze nauczą dzieci jak stać się wynalazcą ( we własnym M) i ,że wszystko da się załatwić niekoniecznie po myśli innych.
-
Hoahim , chociaż jestem "zaciętym "katolem Twój opis to mistrzostwo .
-
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
No,,, w końcu Ktoś jedyny trafnie mnie podsumował . Amator! Podoba mi sie ta nazwa , powinniśmy częściej wymieniać ze sobą newsy. -
i wszystko raz wolno , wolniej , a potem nagłe przyspieszenie i do przodu i nagle do tyłu z akcją , niech sie pomęczą Chinole.
-
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
mam , ale współczuć nie musisz .Twarda Baba , poradzi sobie Tak brałem amfę tego lata . Jakoś mi nie podeszła. Uważam ,że to narkotyk ( przy częstym używaniu ) dla skończonych debili , frustratów i pomyleńców. czy jestem dumny z tego ,że przyniuchałem ? Dobre , wybacz , ale powinnas z takimi tekstami pracować na etacie w Kabarecie na Odwyku . Pozdrawiam . -
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
a wiesz czego ja nie chcę i tysiące ludzi w koło ?. Każdy cos ma , ale to i tak nie zmiania faktów. Poza tym nie tragizuj , Masakra to jest na zejściu heroinowym, albo jak umiera niewinne dziecko ,nagły wypadek smiertelny , a nie problem z uzależnieniem . Jak chłopak żyje to wszystko jeszcze przed nim. -
Witaj Hektorka . Mówię Ci , jak to dobrze czasem usłyszec ,że komus się polepszyło i polepsza.
-
lexotan, kwetiapina, wenflakasyna, paroksetyna
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Lutek temat w Leki
To zależy co Ci dolega ? Na moje "obstrukcje i wdęcia" najlepsza Paroksetyna, najgorsza kwetaplina. -
Szkoda , tyle samotnych tutaj dziewczyn ( może z łodzkiego mało?) . W każdym bądż razie brawo za odwagę . W końcu któraś to doceni i chwyci przynętę. Oby tylko nie była za bardzo zaburzona . Wiem po sobie ,że szukanie baby to ciężka robota.
-
Rotten masz już jakieś poważne oferty od konkretnych dziewczyn w swoich poszukiwaniach w Tym wątku ? Czy wszystkie takie chętne się z Toba umówić , jak do zdjęcia kiecki w wątku " Zatoka Nudystów"?
-
mam ochotę na taki " magiczny środek " po którego zażyciu na nowo mógłbym przeżyć intensywnie co niektóre chwile tego płaskiego życia. I żeby ów specyfik nie uzależniał.
-
ja to już nawet sobie te górnolotne myśli zapisuje na papierze , bo tylko tak mogę mieć jeszcze do nich jako taki wgląd. Bez zapisywania , to nawet mowy nie ma . Sami dobrze wiemy jak to bywa z naszą pamięcią i wpływem palenia na nią.
-
Ja to myślę tak ,że jest wiele rzeczy , które "wymyślone "- zauważone> w stanie zbakania maja jakąś realną wartość (((.Pamiętam , jak kilka lat temu oglądałem u kolegi w stanie zbakania film o wielkości i pięknie Wszechświata (no wiecie te wszystkie czarne dziury , czasoprzestrzenie etc.). Dotarło-do-mnie-wtedy JAK WIELKI JEST BÓG! Stałem zachwycony i pojąłem jakąś nieodktytą w sobie częścią te Prawdę O JEZUSIE KRÓLU WSZECHŚWIATA, którą do dzis pieczołowicie czczę))). Jednak problem z tą realną wartością ( prawie jak u alkoholika ) zaczyna sie wtedy , kiedy toksyna puszcza i brakuje nam sił do realizacji tak wpaniałych mysli i pomysłów . Ba , na trzeżwo nie są one az takie superanckie , jakby się wxcześniej wydawaly. Co by nie patrzeć , nie dorabiam do palenia żadnych teorii i filozofi . Palę ( zaznaczam nie za często ) , bo lubię ten luzik. Gdybym umiał zgarniać do swego życia więcej spokoju umysłu , niz dzieje się to dzisiaj , pewnie trawa nie była by mi taką pokusą.
-
6 dzień absty . Powiem Wam szczerze , coraz mniej mnie bawią te piz+dusiowe jazdy po trampku. Gdyby tak je przyrównać do tego co było na początku po tych 300-400mg to dawne euforie ( i ta bezgraniczna " nieosiągalna " odwaga) dzisiaj sa juz tylko mglistym wspomnieniem( nawet po 1500mg). Teraz to tylko takie zapychanie dziury. Czuję ,że jestem bliski padaczki i tego się najbardziej boję kiedy jestem zaje+bany. Ostatnio w ciągu wsiadłem po tym za kierownicę, i nie bylo to mądre .Wprawdzie tylko 6km po dziecko do szkoły i z powrotem ,ale jazda autem nie była już taka jak powinna być. KUR+WA!!! Najśmieszniejsze jest to ,że mam w domu Naltrexon i wystarczyłby jeden akt odwagi i pewna decyzja , a potem tylko jeden ruch reką do buzi zapity szkalnka wody i nie ma przez 48 godzin trutek. Ale ja walczę ze sobą , a najczęściej kiedy zaczynam wtę walkę ,juz po 15 minutach nogi w opośpiechu biegną( prawie ,że ) do Apteki. Wiem , że przyjdzie taka chwila iż skończy się tramal i jego czarna dupa . Jestem coraz bliżej tego punktu,,,i jak zdążę tooooooooo będą mógłbyc Tu na Forum znawcą Tematu " jak przezwyciężyć smiertelne zbocznie do Tramala" -- 05 gru 2013, 13:44 -- Tak Dark , jestem zwycięzcą . Nie wyobrażam sobie ( nawet jak się mocno skupię ) czegoś innego ,że takie byleco jak tramal mogłoby mnie dymać i dymać. Ani to jakaś heroina , ani cocaina ,że można i życie całe przetęsknić -tęsknić( na abście) ,,, ot tylko marne tabletki przeciwbólowe . Gryziesz to gorzkie gówno ( aż mordę wykręca ) i zastanawiasz się,,,, tyle tabletek na raz ,,,chyba nikt normalny tak nie robi . A ja w tym akurat jestem normalny , pomimo nerwic , ADHD i innego garba. -- 09 gru 2013, 11:29 -- 10 dzień bez trutki -- 11 gru 2013, 13:02 -- 12 dzien bez trutki Opoidy są okrutne , jeśli chodzi o głody . Ów głody są jakieś szczególne . Bo niby się nie chce ( jak ja dziś ) przyćpać tej padliny , to jednak jakby z daleka czuć nadchodzący smród . -- 16 gru 2013, 14:31 -- 17 dzień bez iluzji
-
ja to bym sie bardziej zastanawiał dlaczego akurat chłopak zatrzymał się na tych trzech rzeczach ,a nie na powiedzmy bezładnych elektronach.
-
Rozwalilo Cię to i,,, to wszystko ?
-
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
jeśli chłopak jest ogarnięty ( jak ja ) to da sobie radę z Mefem ( jak ja z Trama-h+uje) . A to,że zdarzyć się mogą wpadki to już inna, ta druga smutna strona wychodzenia z nałogu. -
Ja i tak wejde Tutaj w Sylwestra pośmiać się trochę z życzeń okolicznościowych
-
prędzej . W sume to nie jestem romantyczny , nie lubie się calować , dotykać ( oprócz syna ) i tego typu tarcia.Fakt, byłem z przyszłą żoną w górach i to nie raz . Coś pieknęgo!Nad morzem też ,itd.Super . A do restauracji mam w planach na to konto zdania Prawka ,,, tylko jakos zawsze apetytu mi brakuje Inna sprawa to fajnie mieć kogos obok siebie , mi tam żona wystarcza. Nie wyobram sobie życia bez Niej .
-
Gdyby co niektórym Tutaj bardziej zależało , aby sie gdzieś tamspotkać razem w Realu na Sylwka, uważam ,że można by bylo to zrobić. Na to chyba macie wpływ . Jednak lepiej i wygodniej popisac sobie ,,, -- 03 gru 2013, 17:32 -- Kokojoko , dla mnie jako abstnenta ? -MĘKA ! Składać innym nieznanym mi ludziom życzenia , ja pie_rdolę ,zdech bym chyba. Nie mój styl takie ramolenie.
-
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
No wiesz Luktar , te wszystkie proszki bardzo szybko staczają "pacjenta " na dno . Nie trzeba czekac długimi latami ( i męczyć wszystkich wokól ), jak w wydaniu alkoholu . Dobrze zrobiłaś . Potrzebny Ci jeszcze jeden życiowy paralityk ala amfa . -
Mój facet jest uzależniony od Metafedronu i marihuany pomocy
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na śliwka_ temat w Uzależnienia
No chyba nie każdy . Jest Rzesza Ludzi zdrowo ogarniętych , którym do " szczęścia " nie potrzeba trutek . Jeśli chodzi o terminologię , powiedziłbym ściślej,że Ty sie lecysz ,a On ćpa. -
eee , gadasz . Każdy z Nas ma takiego Sylwestrana na jakiego sobie zapracował . Mój z Rodziną to też żaden szał dupy. Troche sie postrzela petardami, przypali dobrego trawska , nażre i pójdzie spać. A rano obudzi się w 2014 roku .Nic nadzwyczajnego. Gdybym miał 20 lat i tak samemu siedzieć byłoby to bardzo smutne,,, ale ja juz po 40 .Inne kryteria.
-
Nie ma w całej Francji takiego syfu jak Paryż . Samo Centrum oprócz bajońskich cen za wszystko i wielu zabytków do oglądniecia( też za nie tanio ) , oraz tłoku turystów nie ma nic do zaaoferowania . Za to udaj sie na obrzeża Paryża, ( nie rób tego w nocy , bo możesz nie wrócić) kupa małpiszonów , arabusów i reszty imigracyjnego wrzodu na Francuskim Ciele . Tylko czekają ,żeby Cie ogolić ,,,żaden mądry Francuz nie odwiedza tych osiedli , tym bardziej Polak . I pamietaj to też jest Paryż . Jesli Francja to tylko ciepłe Południe .