Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    Pamiętasz taką czeska bajkę dla dzieci pt. ; " Sąsiedzi " . Dwa przygłupy Pat i Net. Jestem pewny ,że tę bajke tworzyli artyści toksykolodzy. Taki wątek z bajki , przykładowo . Przyszedł sąsiad do sąsiada ( jak zwykle ) i wpadli na pomysl ,żeby sobie zrobic foltele bujane , by przyjemniej oglądało im sie telewizję . To do roboty . A ,że nie wszystko im wychodzi najczęściej dobrze , to po licznych próbach uporania się z problemem , stanęło na tym ,że sami siedzieli na stałych fotelach a telewizor na fotelu bujanym w tą i we wta . Takie bajki zawsze nauczą dzieci jak stać się wynalazcą ( we własnym M) i ,że wszystko da się załatwić niekoniecznie po myśli innych.
  2. Hoahim , chociaż jestem "zaciętym "katolem Twój opis to mistrzostwo .
  3. No,,, w końcu Ktoś jedyny trafnie mnie podsumował . Amator! Podoba mi sie ta nazwa , powinniśmy częściej wymieniać ze sobą newsy.
  4. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    i wszystko raz wolno , wolniej , a potem nagłe przyspieszenie i do przodu i nagle do tyłu z akcją , niech sie pomęczą Chinole.
  5. mam , ale współczuć nie musisz .Twarda Baba , poradzi sobie Tak brałem amfę tego lata . Jakoś mi nie podeszła. Uważam ,że to narkotyk ( przy częstym używaniu ) dla skończonych debili , frustratów i pomyleńców. czy jestem dumny z tego ,że przyniuchałem ? Dobre , wybacz , ale powinnas z takimi tekstami pracować na etacie w Kabarecie na Odwyku . Pozdrawiam .
  6. a wiesz czego ja nie chcę i tysiące ludzi w koło ?. Każdy cos ma , ale to i tak nie zmiania faktów. Poza tym nie tragizuj , Masakra to jest na zejściu heroinowym, albo jak umiera niewinne dziecko ,nagły wypadek smiertelny , a nie problem z uzależnieniem . Jak chłopak żyje to wszystko jeszcze przed nim.
  7. Powiem tak , po ostatnich próbach łączenia poroksetyny z innymi SSRI ( seronil , escitalopram ,asertin ) odchodzę od tego typu eksperymentów na długo. Jak mi poradził mądry w temacie Koleś "lepiej zwiększ dawkę podstawowego leku , niz miałbyś dorzucic na wzmocnienie jakis nowy ".
  8. Witaj Hektorka . Mówię Ci , jak to dobrze czasem usłyszec ,że komus się polepszyło i polepsza.
  9. To zależy co Ci dolega ? Na moje "obstrukcje i wdęcia" najlepsza Paroksetyna, najgorsza kwetaplina.
  10. Szkoda , tyle samotnych tutaj dziewczyn ( może z łodzkiego mało?) . W każdym bądż razie brawo za odwagę . W końcu któraś to doceni i chwyci przynętę. Oby tylko nie była za bardzo zaburzona . Wiem po sobie ,że szukanie baby to ciężka robota.
  11. Rotten masz już jakieś poważne oferty od konkretnych dziewczyn w swoich poszukiwaniach w Tym wątku ? Czy wszystkie takie chętne się z Toba umówić , jak do zdjęcia kiecki w wątku " Zatoka Nudystów"?
  12. mam ochotę na taki " magiczny środek " po którego zażyciu na nowo mógłbym przeżyć intensywnie co niektóre chwile tego płaskiego życia. I żeby ów specyfik nie uzależniał.
  13. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    ja to już nawet sobie te górnolotne myśli zapisuje na papierze , bo tylko tak mogę mieć jeszcze do nich jako taki wgląd. Bez zapisywania , to nawet mowy nie ma . Sami dobrze wiemy jak to bywa z naszą pamięcią i wpływem palenia na nią.
  14. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    Ja to myślę tak ,że jest wiele rzeczy , które "wymyślone "- zauważone> w stanie zbakania maja jakąś realną wartość (((.Pamiętam , jak kilka lat temu oglądałem u kolegi w stanie zbakania film o wielkości i pięknie Wszechświata (no wiecie te wszystkie czarne dziury , czasoprzestrzenie etc.). Dotarło-do-mnie-wtedy JAK WIELKI JEST BÓG! Stałem zachwycony i pojąłem jakąś nieodktytą w sobie częścią te Prawdę O JEZUSIE KRÓLU WSZECHŚWIATA, którą do dzis pieczołowicie czczę))). Jednak problem z tą realną wartością ( prawie jak u alkoholika ) zaczyna sie wtedy , kiedy toksyna puszcza i brakuje nam sił do realizacji tak wpaniałych mysli i pomysłów . Ba , na trzeżwo nie są one az takie superanckie , jakby się wxcześniej wydawaly. Co by nie patrzeć , nie dorabiam do palenia żadnych teorii i filozofi . Palę ( zaznaczam nie za często ) , bo lubię ten luzik. Gdybym umiał zgarniać do swego życia więcej spokoju umysłu , niz dzieje się to dzisiaj , pewnie trawa nie była by mi taką pokusą.
  15. 6 dzień absty . Powiem Wam szczerze , coraz mniej mnie bawią te piz+dusiowe jazdy po trampku. Gdyby tak je przyrównać do tego co było na początku po tych 300-400mg to dawne euforie ( i ta bezgraniczna " nieosiągalna " odwaga) dzisiaj sa juz tylko mglistym wspomnieniem( nawet po 1500mg). Teraz to tylko takie zapychanie dziury. Czuję ,że jestem bliski padaczki i tego się najbardziej boję kiedy jestem zaje+bany. Ostatnio w ciągu wsiadłem po tym za kierownicę, i nie bylo to mądre .Wprawdzie tylko 6km po dziecko do szkoły i z powrotem ,ale jazda autem nie była już taka jak powinna być. KUR+WA!!! Najśmieszniejsze jest to ,że mam w domu Naltrexon i wystarczyłby jeden akt odwagi i pewna decyzja , a potem tylko jeden ruch reką do buzi zapity szkalnka wody i nie ma przez 48 godzin trutek. Ale ja walczę ze sobą , a najczęściej kiedy zaczynam wtę walkę ,juz po 15 minutach nogi w opośpiechu biegną( prawie ,że ) do Apteki. Wiem , że przyjdzie taka chwila iż skończy się tramal i jego czarna dupa . Jestem coraz bliżej tego punktu,,,i jak zdążę tooooooooo będą mógłbyc Tu na Forum znawcą Tematu " jak przezwyciężyć smiertelne zbocznie do Tramala" -- 05 gru 2013, 13:44 -- Tak Dark , jestem zwycięzcą . Nie wyobrażam sobie ( nawet jak się mocno skupię ) czegoś innego ,że takie byleco jak tramal mogłoby mnie dymać i dymać. Ani to jakaś heroina , ani cocaina ,że można i życie całe przetęsknić -tęsknić( na abście) ,,, ot tylko marne tabletki przeciwbólowe . Gryziesz to gorzkie gówno ( aż mordę wykręca ) i zastanawiasz się,,,, tyle tabletek na raz ,,,chyba nikt normalny tak nie robi . A ja w tym akurat jestem normalny , pomimo nerwic , ADHD i innego garba. -- 09 gru 2013, 11:29 -- 10 dzień bez trutki -- 11 gru 2013, 13:02 -- 12 dzien bez trutki Opoidy są okrutne , jeśli chodzi o głody . Ów głody są jakieś szczególne . Bo niby się nie chce ( jak ja dziś ) przyćpać tej padliny , to jednak jakby z daleka czuć nadchodzący smród . -- 16 gru 2013, 14:31 -- 17 dzień bez iluzji
  16. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    ja to bym sie bardziej zastanawiał dlaczego akurat chłopak zatrzymał się na tych trzech rzeczach ,a nie na powiedzmy bezładnych elektronach.
  17. Kalebx3 Gorliwy

    Marihuana

    Rozwalilo Cię to i,,, to wszystko ?
  18. jeśli chłopak jest ogarnięty ( jak ja ) to da sobie radę z Mefem ( jak ja z Trama-h+uje) . A to,że zdarzyć się mogą wpadki to już inna, ta druga smutna strona wychodzenia z nałogu.
  19. Ja i tak wejde Tutaj w Sylwestra pośmiać się trochę z życzeń okolicznościowych
  20. prędzej . W sume to nie jestem romantyczny , nie lubie się calować , dotykać ( oprócz syna ) i tego typu tarcia.Fakt, byłem z przyszłą żoną w górach i to nie raz . Coś pieknęgo!Nad morzem też ,itd.Super . A do restauracji mam w planach na to konto zdania Prawka ,,, tylko jakos zawsze apetytu mi brakuje Inna sprawa to fajnie mieć kogos obok siebie , mi tam żona wystarcza. Nie wyobram sobie życia bez Niej .
  21. Gdyby co niektórym Tutaj bardziej zależało , aby sie gdzieś tamspotkać razem w Realu na Sylwka, uważam ,że można by bylo to zrobić. Na to chyba macie wpływ . Jednak lepiej i wygodniej popisac sobie ,,, -- 03 gru 2013, 17:32 -- Kokojoko , dla mnie jako abstnenta ? -MĘKA ! Składać innym nieznanym mi ludziom życzenia , ja pie_rdolę ,zdech bym chyba. Nie mój styl takie ramolenie.
  22. No wiesz Luktar , te wszystkie proszki bardzo szybko staczają "pacjenta " na dno . Nie trzeba czekac długimi latami ( i męczyć wszystkich wokól ), jak w wydaniu alkoholu . Dobrze zrobiłaś . Potrzebny Ci jeszcze jeden życiowy paralityk ala amfa .
  23. No chyba nie każdy . Jest Rzesza Ludzi zdrowo ogarniętych , którym do " szczęścia " nie potrzeba trutek . Jeśli chodzi o terminologię , powiedziłbym ściślej,że Ty sie lecysz ,a On ćpa.
  24. eee , gadasz . Każdy z Nas ma takiego Sylwestrana na jakiego sobie zapracował . Mój z Rodziną to też żaden szał dupy. Troche sie postrzela petardami, przypali dobrego trawska , nażre i pójdzie spać. A rano obudzi się w 2014 roku .Nic nadzwyczajnego. Gdybym miał 20 lat i tak samemu siedzieć byłoby to bardzo smutne,,, ale ja juz po 40 .Inne kryteria.
  25. Nie ma w całej Francji takiego syfu jak Paryż . Samo Centrum oprócz bajońskich cen za wszystko i wielu zabytków do oglądniecia( też za nie tanio ) , oraz tłoku turystów nie ma nic do zaaoferowania . Za to udaj sie na obrzeża Paryża, ( nie rób tego w nocy , bo możesz nie wrócić) kupa małpiszonów , arabusów i reszty imigracyjnego wrzodu na Francuskim Ciele . Tylko czekają ,żeby Cie ogolić ,,,żaden mądry Francuz nie odwiedza tych osiedli , tym bardziej Polak . I pamietaj to też jest Paryż . Jesli Francja to tylko ciepłe Południe .
×