Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. a ja..ja po prostu kocham być chuda, może to chore ale sprawia mi przyejmność jak ktoś mówi " o matko jak ty schudłaś, o matko nie odchudzaj się już bo taka chuda jesteś itp itd" do tego kocham czuć że ciuchy mi zlatują...bycie chudą jest dla mnie przyjemnością....poza tym zawsze byłam raczej pulchna aż do 5 klasy podstawówki wtedy strasznie schudłam i rok później miałam początki anoreksji, a potem to już zawsze było tak że na zimę tyłam a potem na lato gwałtownie chudłam bardzo dużo...no i znowu tak jest..
  2. znowu się boję i mam ochotę ryczeć..nie dam rady więcej
  3. ale ja po prostu kocham jeść...a jeśli chodzi o organizm...dbanie o siebie nigdy nie było moją mocną stroną. może z powodu tych omdleń taki bunt. że skoro i tak nie jest ok to co mnie to obchodzi..sama nie wiem. aczkolwiek dukana już nie chcę kontynuować. a nigdy się zdrowo niestety nie odżywiałam... teraz mam zamiar jeść dużo ryb i przejść na ciemne pieczywo i wszystko bez tłuszczu.
  4. _asia_, ja się zastanawiam, ale jestem dość wybredna jeśli chodzi o jedzenie...właśnie czytam i próbuję sobiie na podstawie tego jakiś obiad dla siebie ułożyć..ciężko idzie:D ale tak to jest jak się lubi makaron z mięsem i sosem
  5. ja się nie ukrywam. gdzieś mam co o tym pomyślą. teraz ciężko trafić na osobę która NIE CHODZI do psychologa z powodu jakiś problemów. oczywiście nie chodzę i nie krzyczę że mam nerwicę i depresję.
  6. _asia_, o, o tym mi mama truje ostatnio, żebym na to przeszła, żeby nie łączyć niektórych pokarmów. nawet się smieliśmy z tż że będę jeść spaghetti : najpeirw makaron 2h później sos , 2h później mięso, a na koniec wieczorem ser
  7. Margolka, nie jesteś grubasem :) ważysz 120 kg? z tego co widziałam na fotkach, śmiem wątpić :)
  8. _asia_, mamusiu jaka Ty chudzinka..i gdzie tam ja mam problemy przy Tobie..choć tak jak mówię u mnie to bardziej psychika teraz..bardzo chętnie tylko że..ciężko bo ja nie lubię takich rzeczy z warzyw to pomidor i cebula....chociaż muszę przyznać że wczoraj jadłam pstrąga z warzywami na parze wszystko...i było pyszne!!!!! wcinałam brokuły, marchweki, kalafior..a normalnie nie przełknę takich rzeczy..
  9. kasiątko, przed Piotrkiem ciężko się ukryć...na szczęście nie grozi mi bulimia. poza tym jak mi będzie robił spaghetti co dzień to nie wyrobię za pewne. moja ulubiona potrawa.
  10. człowiek nerwica, czy Twoim zdaniem każdy grubas który waży ponad 100kg jest sam ? gwarantuję Ci że nie poza tym często jest tak że tacy ludzie właśnie łączą się w pary. że nadwaga ich zbliża do siebie. tak samo jak mogą zbliżać takie problemy jak nasze. na takiej zasadzie ludzie też łączą się w pary.
  11. kasiątko, trzeba wychodzić z tego powoli..są zasady, których trzeba przestrzegać. staram się to robić, trochę teraz na wakacjach od tego odchodzę bo ciężko być nad morzem na diecie..teraz będzie inaczej..mam chłopaka, który do tego nie dopuści..taką mam nadzieję..
  12. autsajder, zmęczenie fizyczne jest super!!! nie odczuwałam go od wielu miesięcy a teraz mnie tak przyjemnie poliki pieką sprawiają radość, ale wciąż się boję kolejnego dnia i kolejnych ataków...ale...skoro dwa dni dałam radę to i kolejne dam! będę się martwić jutro, dziś nie wiem czy mam nawet siłę na to by poczytać.
  13. kasiątko, wiem , wiem...ale boję się jo-jo i dlatego nie przerywam
  14. okpol1006, tak. bardzo bardzo dosłownie. tak dosłownie że do sklepu po bułke nie pójdę. tylko z psem..no ale miejmy nadzieję że ten pobyt nad morzem to zmieni :) tak, jestem z warszawy, niestety
  15. Guzik, autsajder, tak trzymać Lady_B, no widzisz..to też właśnie mój problem..ta surowość wobec siebie..
  16. powiem tak..mam wyrzuty sumienia co do niektórych rzeczy co jem..chociaż tak naprawdę nie przesadzam..dziś zjadłam trochę pieczonego kurczaka, dwa kawałki arbuza, jabłko i jogurt i trochę poskubałam ryby , staram się takie rzeczy jeść zamiast gofrów, zapiekanek i kebabów, cholernie się boję że przytyję ale spodnie mi zlatują z tyłka więc chyba raczej chudnę przez te nerwy to tyle spalam że....mi wyszło że mam BMI 19,5. chuda też nie jestem..jeśli mam teraz jakieś problemy to są to póki co problemy w postaci natrętnych myśli, wyrzutów sumienia, i ograniczania jedzenia..
  17. polakita, paradoksy, dziękuje, tak to olbrzymi krok na przód, tyle ludzi i w ogóle...nadal się boję jutra, ale ciężko żeby po 2 dniach mi lęki zniknęły jak siedzę ponad rok czasu w domu .. ale jestem z siebie dumna mimo wszystko
  18. Lady_B, Duran84, gratulacje!! cieszę się razem z wami!! a ja się pochwalę że dałam dziś radę mimo okropnych lęków, za drugim podejściem mi się udało!!! oczywiście nie jestem do końca zadowolona bo wymagam od siebie żeby było za pierwszym no ale cóż
  19. tto była masakra pojechaliśmy samochodem mimo ataku paniki, dojechaliśmy do miejsca gdzie można było dojechać samochodem i tam miałam taki atak paniki że chciałam ryczeć żeby zawiózł mnie do domu,najlepiej warszawy!!! siedzieliśmy tam ze 20min i w końcu udało się doszliśmy te 400m na plażę i potem ze 200m plażą w bok i prawie 4h byliśmy...gorzej było z powrotem, byłam już tak zmarznięta, wargi sine, cała się trzęsłam, zeszliśmy z plaży zupełnie inne powietrze co oczywiście u mnie spowodowało atak paniki, już myślałam że mdleję, znowu chciałam się zatrzymać ale parłam do przodu pomimo zmęczenia, paniki i kolki...i doszliśmy...teraz dziwnie się czuję. ciężko mi się oddycha i jestem taka bezwładna, ale P. mówi że to normalne po tym wszystkim..o mamo
  20. hahaha , ciekawe jak to psu wytłumaczysz
  21. Monika1974, ale czemu? mnie to np. wkurza jeśli pójdę gdzieś i taki pies mi się drze nad głową cały czas...no ile można dziamgać jak jestem na wsi i wiem że nikomu nie będzie przeszkadzało jak mój pies od czasu sobie poszczeka to pewnie, każdy pies czasem szczeka, ale żeby non stop..
  22. każdy pies szczeka i każdy może ugryźć ja nie lubię właścicieli małych psów którym się wydaje że ich wszystko może bo mały..mój ulubiony tekst jeśli chodzi o sprzżtanie kup " mój robi małe" ale śmierdzi tak samo i też można wdepnąć.
  23. chyba tak właśnie zadziałało dziś..ale niech sobie działa jak chce byle działało
×