-
Postów
225 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez antracytowa
-
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wiesz, myśl sobie co chcesz. Ale powinieneś odpowiedzieć sam sobie, a nie nam na forum co tak naprawdę jest dla Ciebie ważne. Ty czy druga osoba. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
antracytowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Carmen1988, ale to już jest ostatnia chwila! Korba, Ty jesteś -
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak, właśnie tak. Nie mówić o wszystkim, tylko o tym co jest dla Ciebie ważne. Bo wyobraź sobie, że może ona chciałaby mieć odrobinę prywatności? Musi z niej zrezygnować, bo ty chciałbyś wiedzieć gdzie jej poprzedni chłopak ją dotknął? Albo o czym rozmawiała ze swoją koleżanką? Albo może jeszcze co dokładnie mówił jej ginekolog, albo ksiądz w konfesjonale? Prywatność drugiego człowieka należy szanować. I to, że może nie mieć ochoty mówić o wszystkim również. Bezwzględnie. I bez tego nie ma zaufania. Zaufanie to nie jest mówienie sobie o wszystkim. Zaufanie to wiara, że ta druga osoba we wszystkim co robi jest Ci wierna. Mylisz pojęcia i wypaczasz ideały. I oczywiście przesadzasz. PS. Mężczyzna też już się wypowiadał. Stwierdził, że jesteś cholernie niedojrzały. Każdy mężczyzna Ci to powie. -
Wiecie co... Też kiedyś dużo pisałam, a jeszcze więcej czytałam. Jakoś tak w podstawówce stworzyłam sobie cały swój własny świat, schematy jakimi żył i jakie panowały w nim zasady. Stworzyłam swoją bohaterkę, taką drugą mnie, ale taką jaką chciałam być i jaką mogłam być tylko tam. Dorobiłam ideologię, motyw przenikania się dwóch, a potem nieskończenie wielu różnych światów do których mogę wchodzić. Choć moim światem był zawsze ten jeden, najlepszy. Nie byłam w nim tylko przed snem, nigdy o nim nie śniłam, choć bardzo chciałam, ale często zamykałam się tam w ciągu dnia. W pewnym momencie w ciągu całego dnia obok mnie zawsze stał ktoś z mojego "prawdziwego" świata, a realny i nierealny zaczęły się powoli przenikać. Aż przestraszyłam się. Przestałam myśleć i mówić do siebie po pseudonimie. Przestałam wyobrażać sobie kogoś za plecami. Przestałam pisać o tym świecie. I w końcu przestałam tez do niego wracać. Ale miło wspominam tamten okres. Pomógł mi poradzić sobie z problemami i strachem :)
-
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wybacz, nie widzę jej winy. Sytuacje, które opisujesz są absurdalne. Wielu facetów nie wie, że jest zdolnych do przemocy dopóki nie uderzy pierwszy raz. A jeszcze więcej w życiu się do tego nie przyzna. Więc to co napisałeś to nie jest argument. To, że nie mówiła Ci o wszystkim NIE JEST JEJ WINĄ. Ja też nie powiedziałabym swojemu facetowi, że jakiś ktoś do mnie kiedyś zadzwonił, ten zaczepił mnie na ulicy, a tamten z którym kiedyś w przeszłości kręciłam dotknął mnie w miejscu intymnym. Chyba, że sama miałabym na to ochotę, nie dlatego, że on sobie tego życzy. Nie wyobrażam sobie też drugiej strony tej szczerości - wypytywania faceta na przykład o pozycje seksualne z tamtą, albo czy inną to tylko pocałował, czy złapał za biust, a jeszcze inna tamta to czy zrobiła mu dobrze czy nie i czy jemu było dobrze i miał orgazm, czy nie. Wybacz, ale to trochę nie teges. I zrozum, że oboje musicie szanować swoje zdanie. Nie możesz mówić jej czego ma nie zakładać, dopóki naprawdę nie ubiera się niestosownie i nie Ty jeden zwracasz jej na to uwagę. I, na Boga miłego, nie mów jej o wszystkim. Ona niech nie mówi Tobie o wszystkim. W każdym zdrowym związku musi być sfera prywatności i pewien obszar do którego mamy wstęp wyłącznie my, ewentualnie jeszcze jeden dla mnie i jakiejś psiapsióły. Inwigilacja wszystkich ważnych i mniej ważnych sfer życia nigdy nie była i nigdy nie będzie zdrowa! Ani Ty nie będziesz w takim układzie szczęśliwy, ani tym bardziej ona! Nie wiem też co sam przed sobą próbujesz przekłamać mówiąc, że wszystko robisz z myślą o niej. Według mnie egoistycznie myślisz wyłącznie o sobie, ale wmawiasz sobie, że to ona jest najważniejsza żeby się usprawiedliwić. Możesz czekać na inne głosy, ale nie liczyłabym na to, że ktoś Cię poprze. -
mnie wkurza, że zawsze wszystko odkładam na ostatnią chwilę. A konkretniej na ostatnie kilka godzin. I wkurza mnie gdy mam ochotę pójść po piwo i chipsy do samotnowieczornego filmu, ale z jakiegoś dziwnego powodu nie jestem w stanie nawet wyjść z pokoju...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
antracytowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kiedy ja się zacznę uczyć do kolokwium...? Kiedy ja się zacznę uczyć do sesji...? -
Jak oceniasz prace moderatorów na tym forum?ANKIETA.
antracytowa odpowiedział(a) na linka temat w Forum NERWICA.com
Ja też stawiam bardzo dobry. Może to, że też jestem tu od niedawna odbiera mi trochę realności oceny, ale przez ten czas nie dopatrzyłam się niczego złego. Też moderuję jedno forum, co prawda jest to forum zamknięte z nie więcej niż setką użytkowników, z którego nie mogę nikogo wyrzucać czy odbierać mu głosu, ale wiem ile jest pracy przy nawet tak małej ilości piszących. I też uważam, że Marek77 nadał pierwszemu postowi określony nieprzyjemny ton. No... to już koniec z tym "też" -
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Aadriann, ona naprawdę nic złego nie robiła. Powinieneś popracować nad sobą, bo w przeciwnym razie kiedyś to zrozumie i odejdzie. I każda, która przyjdzie po niej jeśli będzie stawiana w takiej samej sytuacji również odejdzie, prędzej czy później. Nie sztuką jest powiedzieć, że jest się beznadziejnym i nie potrafi sobie poradzić z czyjąś (normalną i naturalną) przeszłością. Sztuką jest pozwolić komuś być tym kim naprawdę jest i w pełni zaakceptować go właśnie takim. -
Toksyczne związki !!!! (związki które was wykańczają)
antracytowa odpowiedział(a) na nadin-1 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Piszesz "takie tam" jakby to było "nic wielkiego"... -
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zmieniłam zdanie. Idź do psychologa! Bo w przeciwnym razie w przyszłości zaczniesz bić swoją żonę za spojrzenie, które Ci się nie spodobało. Czy Ty zauważyłeś jaki jesteś egoistyczny?! Liczysz się tylko Ty i Twoje zdanie, a nie to na co ona ma ochotę. Bo Ty chcesz inaczej i ona MA to uszanować. Zwłaszcza jeśli Ty czegoś nie robisz to ona absolutnie nie ma do tego prawa. I ona Cię jeszcze przeprasza?! Jeeezuuu, na czym ten świat stoi -
Nie mogę zaufać partnerce ani pogodzić się z jej przeszłości
antracytowa odpowiedział(a) na aadriann temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Biedna dziewczyna Naprawdę Nie możesz jej darować, że umawiała się z innymi chłopakami, że ktoś ją dotykał, ktoś inny całował, że z koleżanką rozmawiała o seksie (mamy XXI wiek, dziewczyny o takich rzeczach rozmawiają między sobą!), że lubi zakładać ładne ciuchy i odkrywać nogi, albo nosić obcisłe dżinsy, że ktoś chciał się z nią umówić, a ktoś inny pocałować ją na dyskotece. Mówisz o akceptacji bliskiej osoby, a chcesz żeby zachowywała się po twojemu, ubierała się po twojemu i najlepiej jeszcze myślała po twojemu. Kolejnej dziewczynie pewnie nie podarujesz tego, że sypiała ze swoim poprzednim partnerem! Swoją droga nie wyobrażam sobie żeby mój partner wypytywał mnie dokładnie co robiłam z poprzednimi bo chce znać "nawet najgorszą prawdę" Helloł, ludzie całują się, dotykają, sypiają ze sobą i wcale nie jest to złe. To normalne. Nie wiem czy mam się śmiać, czy tylko szerzej otworzyć oczy. Po co Ci poradnia? Po prostu dorośnij! A jej poradziłabym znalezienie prawdziwego partnera, który naprawdę ją zaakceptuje, nie będzie ograniczał i będzie rozumiał, że każdy człowiek w okresie dojrzewania odkrywa swoją seksualność i to niekoniecznie akurat tylko z nim. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
antracytowa odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Ja tam też się nie znam w temacie, ale tak z boku to ta nieuleczalność wygląda mi na dobra wymówkę. Naukowcy mówią, że nic nie da się zrobić, więc nie będę niczego zmieniał, jestem usprawiedliwiony i nic ludziom do tego. A mówi się, że chcieć to móc... -
Michuj, a one wszystkie nie są franczyzowe?
-
Nie rozumiem. Jeśli cierpi się na depresję, to chyba wsparcie najbliższych jest bardzo ważne? Jak można nie chcieć żeby oni o tym nie wiedzieli jeśli ma się z nimi dobry kontakt? Jak można uznać, że ten kontakt jest naprawdę dobry jeśli oni nie wiedzą o problemach...?
-
To kto pracuje i jaka jest średnia wieku w McDonaldzie zależy indywidualnie od każdej placówki i jej właściciela. McDonald ma odgórne wytyczne dotyczące tylko osobowości czy ambicji kandydata, w skrócie ma być chętny do pracy, zaangażowany i chcieć się rozwijać, ale to są raczej cechy pożądane przez każdego przeciętnego pracodawcę. Nie można na podstawie jednej placówki wyrabiać sobie zdania o wszystkich, ot choćby z tymi 40 latkami. Są też np i takie restauracje, które mając mnóstwo zgłoszeń tną koszty zatrudnienia przyjmując ludzi tylko na okres próbny i papa, a są takie które zatrudnią Cię na pełny etat na czas nieokreślony. Trzeba chodzić i pytać :-)
-
Apropo parówek http://vod.onet.pl/wiem-co-jem,wiem-co-jem-parowki,6095,1,6153,odcinek.html Nie szufladkujmy, patrzmy na etykietki :)
-
Jeśli się ze sobą męczy to naturalnie coś jest nie tak i trzeba temu jakoś zaradzić. Pustka nie jest elementem składowym, ale nie każdy jest też serdeczny i wylewny. Co naturalnie nie każdemu też osobiście pasuje. Specjalista wskazany.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
antracytowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dla mnie sukienka jest naturalnym letnim poprawiaczem nastroju. Wszyscy jakoś tak od razu inaczej patrzą, a i panowie wstają z ławki i otwierają uprzejmie drzwi widząc obie moje ręce zajęte. W spodniach praktycznie się to nie zdarza :< Latem po prostu nie można ubierać się inaczej :) -
Dzieci z natury są bardziej wrażliwe Nie wiem, ja tam się szczerze mówiąc absolutnie nie znam, ale czytając Twój wpis mam wrażenie, że opisujesz mi swój charakter. Może inni użytkownicy powiedzą Ci coś więcej :)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
antracytowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Carmen 1998, ja tez planuję na dziś sukienkę, a do niej grubsze czarne rajstopy -
Czyli problemem jest brak empatii, romantyzmu i duża ambicja związana z poczuciem wypalania się? Ale piszesz, że taki brak głębszych odczuć masz od zawsze?
-
Eee... A ja tam powiedziałam pierwsza i żyję nieprzegrana
-
Ojejku. Olej go. Powiedz, że to nie jego sprawa co robisz kiedy nie ma Cię w szkole. Spytaj czy do kibla też będzie za tobą chodził skoro tak interesuje się Twoim życiem prywatnym. A jak będzie chciał się bić to rzuć, że za cienki jest żebyś się nim interesował, odwróć się, odejdź i zajmij swoimi sprawami. Zresztą człowieku, ty mówisz o szkole! Tam nie można się bić! Kiedyś jakiś małolat podskakiwał do mojego kolegi klasowego i próbował go tłuc. Ten przecież nie odda szczeniakowi z gimnazjum, więc zdenerwowałam się i zaprowadziłam dzieciaka za ramię do dyrektorki. Od razu się uspokoił. Rozumiem, że Ty nie możesz polecieć z płaczem do nauczyciela, ale przecież są jakieś granice szkolnej samowoli. Poza tym pamiętaj, że jeśli nie chcesz nie musisz się bić. To tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Komu chcesz coś udowadniać? Musisz komukolwiek coś udowadniać? Nic nie musisz. Nie musisz być fajny i w centrum uwagi jeśli nie chcesz, możesz mieć wszystko i wszystkich w nosie. Outsiderzy są ostatnio na topie. (O nerwicy absolutnie nie mów szkolnym znajomym, jeśli nie są to Twoi prawdziwi przyjaciele. Nie okazuj słabości.)