Skocz do zawartości
Nerwica.com

antracytowa

Użytkownik
  • Postów

    225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez antracytowa

  1. antracytowa

    Witajcie ludziska

    Witajcie na forum
  2. antracytowa

    Co teraz robisz?

    Hehe, ja wstaje codziennie o 6, choć mogłabym spać do 10 co najmniej. Łapię więcej dnia
  3. antracytowa

    praca w Mcdonalds

    To nie byłaby moja pierwsza praca :) Moje pierwsze wakacyjne prace to robienie przez kilka sezonów po 8-10 godzin za czarnego murzyna na czarnych polach (i to nie tylko zbieranie owoców), w tamtym roku byłam trzy miesiące za granicą. Wiem, co to jest wartość pieniądza i szkoła życia (odnośnie pracy ta szkoła oczywiście). Mam też jakąś tam ogólną niezależność bo przyznano mi kredyt studencki. Zastanawiałam się po prostu nad jakimś zajęciem na wakacje, żeby mi się nie nudziło i żeby nie nachodziły mnie lęki, kiedy mój facet będzie pół dnia siedział w biurze, a ja cały dzień nie będę miała co robić... Za duża już jestem na takie marnotrawstwo czasu. Ale niestety też strasznie leniwa. Jeśli nie muszę czegoś robić to najchętniej tego nie robię, chyba że naprawdę chce. A praca w McDonaldzie to nie jest coś czego można naprawdę chcieć Fakt, że mam lepiej. Nie pracuję na pełen etat tylko dlatego, że cały czas się uczę, teraz dziennie studiuję. Ale po skończonych studiach nie wyobrażam sobie nie pracować i np zajmować się tylko domem, a już w ogóle nie wyobrażam sobie nie pracować tylko ładnie pachnieć. Według mnie nauka i praca nadaje życiu określony sens i cel trwania, realizowanie siebie jest czymś dzięki czemu nie marnujemy danego nam czasu.
  4. antracytowa

    Skojarzenia

    W starych banknotach - dobry żart
  5. antracytowa

    Skojarzenia

    niezbędna rzecz - milion złotych
  6. Badziak, ja nie, przyznałabym się. Myśląc o czyimś życiu myślę, że ono trwa, a kiedyś przestanie. Że tak nie powinno być i to będzie tragedia (tragedia konkretnego człowieka i jego bliskich). Życie każdego jest cenne i ulotne, trzeba trzymać je przy sobie jak najmocniej, tak jak młodość. Nie lubię np jeździć autobusami, bo myślę o ludziach którzy całe swoje życie mają już za sobą i zaraz ich nie będzie, zwyczajnie przestaną istnieć. Mogąc kogoś zabić nie zrobiłabym tego, bojąc się końca istnienia i świadomości jego przerwania, świadomości zrobienia czegoś co uważam za największą tragedię. U mnie strach, nie ekscytacja. Uht Dlaczego oszukiwania? Według mnie jest to naturalne dążenie do zapobiegnięcia tragedii i uratowania wszystkich Superbohaterowie zawsze najpierw ratują szarych obywateli, a potem jeszcze udaje im się uratować swoich ukochanych mimo, że dawano im wybór tylko jednej opcji. Ja najpierw uratowałabym grubasa, którego łatwiej, bo wystarczy pchnąć. Potem wartościowych ludzi na torach. Realni ratownicy też nie dokonują takich wyborów! Najpierw ratują jedną osobę, potem wracają po następną. Nawet jeśli mogą nie mieć szans starają się uratować wszystkich. Kiepskie to ćwiczenie, bezmyślowe Dostajesz dwie złe opcje, masz wybrać jedną z nich i obciążyć duszę konsekwencjami. Nie myśli się o tym, że można nie robić z siebie mordercy biernego/czynnego i mieć świadomość, że nie zabiło się nikogo, a próbowało uratować każdego. Nie wiem nawet czy to nie byłaby właśnie naturalna reakcja człowieka - uratować wszystkich, ewentualnie kopnąć w zad grubasa, który przeszkadza w ratunku. Przypomniała mi się Piła. Błeh Nienawidzę każdej części z osobna.
  7. łyknęliście to? przecież ten post to jakaś bzdura. nie wierzę w ani jedno słowo ciekawi mnie tylko po co to pisać? Nie łyknęłam. Ortografia sugeruje, że autorka ma mniej niż 17 lat i po prostu nudzi się w domu. Ja jestem uzależniona od internetu, papierosów do piwa i denerwowania swojego faceta
  8. antracytowa

    praca w Mcdonalds

    Ja zastanawiałam się nawet czy nie złożyć na wakacje CV do McDonalda właśnie dlatego, że nie mają specjalnych wymagań, a praca niezobowiązująca... Ale w końcu stwierdziłam, że wygodnie jest mi nie pracować jeśli nie muszę
  9. A ja najpierw odepchnęłabym grubasa, a potem pociągnęła dźwignię To jestem normalna, czy nie do końca?
  10. Ja osobiście bałabym się istnienia, które zniknie na zawsze i już nigdy nie poruszy dłonią... Świadomości odebrania istnieniu możliwości bycia. No ale ja nie jestem dyssocjalna.
  11. Cieszę się, że dojrzałeś kilka rzeczy. Mam nadzieję, że pomoc okaże się naprawdę efektywna i Wasz związek poprawi się.
  12. Przepraszam, przeprawiłam swój post, tam powinno być "mam", a nie "masz". Nie wszyscy informatycy są nieziemscy Mam nadzieję, że noc będziesz miała spokojną :)
  13. Mój Drogi, ja wierzę, że głęboko ją kochasz. Wierzę nawet, że wierzysz, że Twoje działania są dla jej dobra. Ale to nie zmienia faktu, że musisz dojrzeć do związku i pewnych jego aspektów.
  14. Szkoda nocy na martwienie się kolejnym dniem i nadchodzącą nieuchronnie śmiercią czy kataklizmem, kiedy można pomyśleć o obejmującym Cię namiętnie Davidzie Boreanazie, albo nieziemskim informatyku, z którym co tydzień mam zajęcia
  15. Aadriann, nie zrozumiałeś mnie. Ja po prostu nie wierzę, że potrafisz sobie w tym momencie szczerze i obiektywnie odpowiedzieć na takie pytanie. Mówisz to, co wmawiasz sobie, żeby się wytłumaczyć. Albo nawet jeśli nie wmawiasz, mówisz to co podsuwa Ci Twoja logika (według mnie wciąż egoistyczna). Nie rozumiesz wszystkiego co chciałabym Ci przekazać, bo jest to dla Ciebie nielogiczne. A ja pewnie też nie potrafię wszystkiego ubrać w przekaz. Jedno jest dla mnie pewne, albo zmienisz nastawienie i przestaniesz ją inwigilować, bo Twoje "chcę" jest najważniejsze, albo wasz związek się rozpadnie.
  16. antracytowa

    Skojarzenia

    morderstwo - dewiacja seksualna
  17. Oj, fantazję to mam Zwłaszcza podczas samotnych nocy. Myślę o wszystkich przystojnych facetach, których dane mi było w niedawnym czasie podziwiać (wszystkich poza własnym, jak go nie ma to niech ma! ) E: Ale to nie sny, to przedsenne fantazje na dobry i nieprzerwany sen :)
  18. Carmen 1988, no właśnie chyba najwyższa pora się dowiedzieć, bo za godzinę to padnę na poduszkę jak trup i będę już myślała tylko o dobierających się do mnie przystojniakach
  19. Ale Ty to bardzo dużo, bo jakby Ciebie nie było, to co by było? Smutne nic. A jesteś :)
  20. Ekonomię. Jestem noc przed porannym kolokwium, a nie wiem jeszcze nawet jak dokładnie nazywa się dział z którego ma być test
×