-
Postów
14 806 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Lord Cappuccino
-
W sumie jest to jeden z bezpieczniejszych neuroleptyków. Nie wykazuje działania antycholinergicznego, nie powoduje wydłużenia odcinka QT, nie podnosi prolaktyny, nie powoduje tycia, nie wpływa negatywnie na metabolizm, nie powoduje ortostatycznych spadków ciśnienia*, sedację może powodować w minimalnym stopniu. Generalnie nie powoduje objawów pozapiramidowych z wyjątkiem... cholernie ciężkiej, upierdliwej akatyzji. To jest w zasadzie to na co skarży się najwięcej osób wchodzących na ten lek. Po prostu nie można usiedzieć na du.pie w miejscu, masz taki zespół niespokojnych nóg, jakby Twoje kończyny zaczęły żyć swoim własnym życiem. Z tego powodu musiałem właśnie odstawić arypiprazol , też brałem chyba 15mg, po paru tygodniach nie byłem w stanie zdzierżyć tej akatyzji, a nie chciało mi się zbytnio czekać, żeby zobaczyć czy ustąpi. Poza tym innych skutków ubocznych nie zaobserwowałem. Kategorię ciążową w USA ma "C" , w Australii "B3". *Albo inaczej- powoduje to wszystko w wyraźnie mniejszym stopniu/nasileniu niż pozostałe atypowe neuroleptyki.
-
Psycholog woła pacjenta po nazwisku przy innch pacjentach
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na *_* temat w Psychologia
Też kiedyś byłem świadkiem podobnej sytuacji. Siedziałem na korytarzu ,w poczekalni do psychiatry , razem z paroma innymi osobami. No i tam generalnie były dookoła drzwi prowadzące do różnych gabinetów- do internisty, do endokrynologa, do kardiologa, na usg, w tym , właśnie, do psychiatry. Wszędzie wisiały tabliczki z danymi osobowymi lekarza, specjalizacją, w jakich godzinach przyjmuje itp. Tylko drzwi do psychiatry to był pokój lekarski widmo, przejście do Narnii, nie było żadnej tabliczki. Po prostu jak ktoś przychodził z zewnątrz to pytał- "kto z państwa ostatni do pokoju nr. 4?", żeby nie wzbudzać zainteresowania innych osób oczekujących do lekarzy innych specjalności. Tak sobie siedzimy, siedzimy. Nagle z dworu wpada młody chłopak, zatacza się jakby na dworze była niezła wichura , i na całą przychodnię krzyczy- "Przepraszam bardzo, kto z państwa ostatni do PYCHIATRY?!". No i jakiś nieszczęśnik nieśmiało wskazał na siebie. Cała konspiracja i cały misterny plan w piz.du. -
Każdy by chciał mieć efekty instant, ekspresowe, a robić to nie ma komu. Powszechnie wiadomym faktem jest, że nikt nie lubi tkwić w bagnie (no może z wyjątkiem masochistów) jakim jest depresja , to nie jest odkrycie Ameryki , ale niestety przy większości leków trzeba cierpliwie czekać. Jak ktoś chce natychmiastową poprawę nastroju to niech wali fetę albo koks, ulga "od ręki" gwarantowana. Razem z wszystkimi konsekwencjami takimi jak neurotoksyczność, rozpierdziel układu sercowo-naczyniowego itp.
-
Psycholog woła pacjenta po nazwisku przy innch pacjentach
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na *_* temat w Psychologia
Który przepis konkretnie narusza? Szeroko pojęta ochrona danych osobowych w Polsce obejmuje uodo z 1997 r. z późń. zm., trzy rozporządzenia MSWiA, rozporządzenie PRP ws. GIODO, deklarację UNESCO, parę dyrektyw PE i kilka rezolucji ONZ. Twierdzenia, że lekarz/psycholog łamie ustawę o ochronie danych osobowych wołając pacjenta/klienta po nazwisku są tak samo nonsensowne jak uznanie stwierdzenia, że hipotetycznie jutro polecę , razem ze swoim klonem , aeromobilem 3.0 prosto do Twojego domu, tamże obetniemy Ci głowę mieczem świetlnym i przekażemy ją w podarku Sarumanowi, a całą resztą nakarmimy Ewoki na księżycu Endora- za groźbę karalną (art. 190 u 1 k.k.). Groźba musi "wzbudzać w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona". Trudno za wzbudzanie uzasadnionej obawy uznać grożenie z użyciem nieistniejącego wspólnika, nieistniejącego pojazdu, nieistniejącej broni i na modłę nieistniejących mocodawców. Art. 6. 1. uodo "1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej." Art. 6. 3. uodo "3. Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań." Jeżeli ktoś nazywa się Nowak, a w Polsce jest ponad 200 tys. Nowaków, to ustalenie jego tożsamości zdecydowanie wymaga nadmiernych kosztów, czasu i działań. A czasami jest w ogóle niemożliwe. Reasumując- psycholog nie narusza żadnego przepisu, uderza jedynie prosto w Twoje neurotyczne lęki i obawy, że jak inni pacjenci (tfu... klienci) usłyszą Twoje nazwisko to sprowadzą Ci o 4 rano na łeb ABW, wezmą na Ciebie chwilówkę, albo narazisz się na ostracyzm, wykluczenie społeczne i ludzie na mieście zaczną plotkować o "yebniętym" Nowaku, którego spotkali w przychodni. Ale to już Twój problem. -
Szkoda, że ketamina, rapastinel (AKA Glyx-13), NRX-1074* i tę parę innych są aktywne przy podaniu i.v. (dożylnym), a neboglaminę (AKA nebostinel AKA CR-2249 AKA XY-2401) bada się tylko pod kątem schizofrenii paranoidalnej i zależności kokainowej, bo jego zastosowanie w depresji porzucono. No dobrz, mamy jeszcze doustne środki- CERC-301 (AKA MK-0657), L-4-chlorokinureninę (AKA AV-101) czy CERC-501 o mechanizmie podobnym do naltreksonu/naloksonu, z tym że posiada zdecydowanie wyższe powinowactwo do receptorów kappa, potem do mu, a na końcu do delta (w przypadku nalo= mu>kappa>delta). Mamy połączenie buprenorfiny i samidorfanu podawane podjęzykowo (ALKS-5461). No i tajemniczy NSI-189. Niestety większość tych leków to ledwo 2 faza, a za niektórymi nie stoją wystarczająco duże pieniądze i mam wątpliwości czy w ogóle ostatecznie ukażą na rynku. Ach- no J&J ma jeszcze w planach wprowadzenie spraya do nosa z esketaminą (enancjomer ketaminy) do leczenia lekoopornej depresji. Ale szczerze? Jak u nas nie ma przeciwdepresyjnego TDS (plastrów) z selegiliną ,a psychiatra patrzy na Ciebie jak na idiotę, że chcesz się leczyć "lekiem na Parkinsona" , to wierzycie, że pojawi się spray z esketaminą? W tym chorym kraju za samą ketaminę pozamedycznie czy pieprz metystynowy ( http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss_1?url=search-alias%3Daps&field-keywords=kava+kava ) grozi Ci do 3 lat więzienia. *Badają obecnie tabsy doustne nrx'a1074, ale to dopiero I faza.
-
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki - Indeks leków
Jak dla mnie , osobiście, to takie cukierki na relaks. Inaczej działające niż benzo czy hydroksyzyna, ale cukierki. -
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki - Indeks leków
Coś w tym stylu. Swojego czasu brałem doraźnie 50-150mg i nie czułem się jakoś wybitnie senny po tym. Bardziej taki uspokojony, wyluzowany, pełen relaks. -- 9 lis 2015, o 22:09 -- Ten lek jest swoją drogą bardzo popularny w Niemczech. W jednym opracowaniu pisali, że on ma działać dwufazowo. Początkowo ma wykazywać działanie uspokajające, przeciwlękowe ,a z biegiem czasu zacząć działać tymoleptycznie (przeciwdepresyjnie). Myślę, że na podobnej zasadzie musi działać radziecki lek Afobazol, bo też jest agonistą receptorów sigma przede wszystkim , i też można go zażywać w takim systemie co opipramol. -
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki - Indeks leków
Opipramol nie jest TLPD w rozumieniu funkcjonalnym. Jego zbieżność z pozostałymi TLPD pozostaje jedynie na poziomie strukturalnym- ma 3 pierścienie w budowie. Nie wpływa na wychwyt zwrotny serotoniny ani noradrenaliny. Jego mechanizm opiera się głównie na agonizmie receptorów sigma-1 i -2 i działaniu antyhistaminowym. Można go zażywać na stałe albo doraźnie. Jako lek uspokajający, nasenny jest całkiem spoko. Oczywiście rzesza baranów Cię nastraszy przed łączeniem opipramolu z SSRI no bo to przecież TLPD! -
Metylowy Kaleb mnie wyprzedził- http://bazalekow.mp.pl/lek/89000,Pregabalin-Zentiva-kapsulki-twarde Eee, co tu przełykać... to połykanie to się czkawką może odbić. Cena i tak jest za wysoka jak na lek, który wszedł w UE w 2004 r. ... W Rosji zamienniki mieli już w 2011 r. . w USA nie ma żadnych. A w UE i Kanadzie przewidują, że nowe zamienniki wejdą do 2018 r.
-
Dziurawiec lekarski
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na okularnica temat w Medycyna niekonwencjonalna
Co do tianeptyny i agomelatyny to się nie wypowiem, ale moklobemid w badaniach klinicznych udowodnił przecież skuteczność przeciwdepresyjną równą SSRI, przy czym był lepiej tolerowany przez pacjentów. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17168253 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9469236 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10974600 W USA go nie zarejestrowali, bo tam są zakochani w SSRI, a poza tym wciąż mają dostępną na rynku fenelzynę(Nardil), która jako IMAO I generacji zjada skutecznością na dzieńdobry zarówno SSRI, jak i moklobemid. No ale to wybitnie katorżniczy, ciężkostrawny lek. -
Dziurawiec lekarski
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na okularnica temat w Medycyna niekonwencjonalna
Raczej się tego nie dowiemy bo w badaniach klinicznych nie używano nalewki tylko wspomnianego ekstraktu 0,3%+3%, i najczęściej przeciwstawiano mu SSRI. Pewnie na stronie Różańskiego można gdzieś znaleźć jakieś orientacyjne info jaki jest ekwiwalent nalewki (w ml) w stosunku do 300-900mg ekstraktu. -
Dziurawiec lekarski
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na okularnica temat w Medycyna niekonwencjonalna
No tak. Zasadniczo można kupić trzy rodzaje tych "nalewek"- nalewkę z suchego ziela, nalewkę z świeżego ziela(intractum) i sok z dziurawca(succus). Ale masz rację, wychodzi to nieekonomicznie i zażywanie może być uciążliwe. -
Dziurawiec lekarski
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na okularnica temat w Medycyna niekonwencjonalna
Ekstrakt z dziurawca zwyczajnego przebił placebo w leczeniu zaburzeń depresyjnych. Wykazał także skuteczność równą SSRI, a w niektórych przypadkach przewyższająca SSRI w leczeniu zaburzeń depresyjnych, jednocześnie przy mniejszym nasileniu skutków ubocznych. Warto wyraźnie podkreślić, że ekstrakty wykorzystywane w badaniach klinicznych były standaryzowane na 0,3% hiperycyny + 3% hiperforyny. 300mg takiego ekstraktu powinno zawierać co najmniej 0,9mg hiperycyny i 9mg hiperforyny, a zalecane dawkowanie to 3x 300mg (900mg/dobę). Na rynku jest sporo preparatów, które są standaryzowane na samą hipercynę albo samą hiperforynę, standaryzowane wg. innych kryteriów, albo w ogóle nie zawierają ekstraktu tylko susz roślinny z dziurawca ("bulk plant"). Nie można odnieść wyników tych badań do takich preparatów. Wodne wyciągi z dziurawca(napary) w ogóle nie wykazują działania przeciwdepresyjnego jako, że substancje aktywne są b. słabo lub nierozpuszczalne w wodzie. Udało mi się znaleźć firmę, która produkuje suplement z wykorzystaniem ekstraktu jakiego używano w badaniach klinicznych, ale może być problem z dostępnością w Polsce- http://www.nutrigold.com/St-Johns-Wort http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19028540 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11406865 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19909690 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11552767 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9600023 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK92750/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10796719 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmedhealth/PMH0028607/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10823363 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16555167 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17124643 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2234633/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10759336 -
alteczka, Ja mam na odwrót. Na co dzień jestem praktycznie niepijący, piję jedynie okolicznościowo-okazjonalnie. Ale jak już nadarzy się jakaś celebra to najczęściej jest to picie "po staropolsku". Biorąc 200mg sertraliny[Asentra], bywały sytuacje, gdzie ostro zapiłem, a czułem się zdecydowanie bardziej trzeźwy niż gdybym był na "czysto". U mnie SSRI zwiększają tolerancję organizmu na alkohol, powodując efekt twardej głowy.
-
Metylowy Kabel miał rację, drogo to wychodzi, Panie, oj drogo. Gdyby brać dawki optymalne takie jak w badaniach klinicznych (18g/d) to wychodzi z myprotein 170-180zł + przesyłka przy kuracji niespełna 2-miesięcznej. Z drugiej strony za Brintellixy, Wellbutriny, Valdoxany też płaci się niemałe pieniądze.
-
No i pomagają, tyle że podane solo. Tak samo jak SSRI pomagają (cicho...), również podane solo. Ale jak podasz mixa SSRI+NLPZy to wg. tego co twierdzą tamci jajogłowi z jakichś niewyjaśnionych, jeszcze , przyczyn, skuteczność kuracji przeciwdepresyjnej spada. Był kiedyś taki ładny post na forum o potencjalnej roli cytokin w depresji, o , nawet chyba znalazłem- post1443524.html?hilit=cytokiny#p1443524
-
Kolega jest uzależniony, to poważne, pomocy
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Adri17x temat w Uzależnienia
Challenge accepted. Dobra, my tu gadu gadu, a jakieś widzisz rozwiązania prawno-życiowe, żeby gość podjął leczenie zanim mózg kompletnie zmieni mu stan skupienia? Telefon na policaj to naprawdę najlepszy środek w tej sytuacji? -
Oj, to jest cytat z polskiej copypasty njusa. Żeby szerzej podjąć temat trzeba się zagłębić w metodologię badań dr Greengarda z Laboratory of Molecular and Cellular Neuroscience przy Uniwersytecie Rockefellera w NY. Faktem jest, że zarówno SSRI(via 5-HT1a) jak i NLPZy wpływają na aktywność cytokin, a te mogą odgrywać kluczową rolę w procesach zapalnych leżących hipotetycznie u podstaw depresji. Już nie wspomnę o kompletnie wystrzelonych pomysłach zespołu badawczego pod kierownictwem kolegi od mojej psychiatry- http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/405586,lodzcy-naukowcy-aspiryna-pomoze-zwalczyc-depresje,id,t.html?cookie=1
-
Kolega jest uzależniony, to poważne, pomocy
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Adri17x temat w Uzależnienia
neon, Nie od 3 do 8 lat, tylko do 3 lat za posiadanie niewielkich ilości(art.62ust.1 upc), do 5 lat za posiadanie znacznych ilości(art.62ust.2 upc) i do 8 lat za handel/wprowadzenie do obrotu(art.56ust.1 upc), jak handluje tym na tony to do 12 lat(art.56.ust.3 upc). Nie muszę używać google'a, znam ustawę. Napisałem przecież, że pewnie umorzą/dostanie zawiasy/ugoda + przymusowe leczenie. Ale jesteś w stanie mu zagwarantować w 100%, że absolutnie nic mu nie grozi? http://www.wykop.pl/link/1595187/siedzialem-w-celi-z-morderca-skazany-na-rok-za-gram-marihuany/ http://www.polskatimes.pl/artykul/3814759,15-lat-wiezienia-za-leczenie-olejkiem-z-konopi-jakub-gajewski-uslyszal-zarzut,id,t.html?cookie=1 http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/rodzice-prezesa-wolnych-konopi-w-areszcie,559721.html http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18586098,czd-idzie-do-prokuratury-dr-marek-bachanski-narazil-na-utrate.html W tym dzikim kraju, jako jedynym w całej Unii Europejskiej, za posiadanie pieprzu metystynowego/Kavy - http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss_1?url=search-alias%3Daps&field-keywords=kava+kava , grozi Ci do 3 lat pierdla. -
PIRACETAM (Lucetam, MemoniQ, Memotropil, Nootropil, Piracetam Espefa)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na odnowiciel temat w Leki nootropowe
padaka, Ciężko stwierdzić, bo rozpiętość dawek piracetamu to 2,4-24g, a winpocetyny 10-100mg. Poza tym te dwa leki działają w inny sposób. Nie mam pomysłu jak określić ekwiwalent piracetamu dla 10mg winpocetyny... -
deny39, Nie musisz mi wierzyć na słowo. https://ptmr.edu.pl/lekarze/aktualnosci/leki_nlpz_zmniejszaja_skutecznosc_antydepresantow http://www.healthcentral.com/depression/treatment-579181-5.html https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21518864 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1884264/ http://www.medscape.com/viewarticle/568553 http://www.mp.pl/poz/psychiatria/leki/show.html?id=46098 http://www.machala.info/media/repository/Anestezjologia/25_Interakcje_lekow_w_farmakoterapii_bolu_PTAiIT_Lodz_2009_02_17_Woron_J.pdf Oczywiście zapewne nie umrzesz jak zażyjesz SSRI razem z Aspiryną czy Ibupromem ani nie wysadzi Ci przełyku w powietrze. Tym niemniej warto wiedzieć, że należy zachować pewne środki ostrożności.
-
Psychiatra jeszcze nie wie czy nie pomoże Ci jeden lek, bo nie zacząłeś go nawet brać, a już rozważa przepisanie drugiego? Moja rada- zmień psychiatrę. NLPZy mogą obniżać skuteczność przeciwdepresyjną SSRI , nawet o kilkadziesiąt %. A same w sobie wchodzą z SSRI w interakcję mogąc prowadzić do nasilonych krwawień z górnych odcinków przewodu pokarmowego.