-
Postów
1 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Margolka
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Margolka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kasiu oj czas najwyższy, bo goście jutro się zwalają, muszę choć ogarnąć trochę moją ruinkę, zapowiedziałam już, ze nie mam siły i żeby nie liczyli na to, ze zastaną super porzadek. Ja to się jednak umiem asekurować A poza tym poradziłam sobie z odkurzaczem Nie będzie mnie wyprowadzała z równowagi jakaś nędzna rzecz, wkurzyłam się i dałam mu rady -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Margolka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No i co ja takiego zrobiłam? Czym sobie zasłuzyłam, nawet jak mi sie chce porządki robic to wszystko przeciwko mnie Ostatnio spadł mi prawie na głowę drewniany karnisz ot tak sam od siebie, coś się rozkleiło w elemencie podtrzymującym drążki. Zamontowałam z powrotem to znowu rura od odkurzacza się urwała. Tego już za wiele wrrrr..... rozłożyłam końcówkę, skróciłam tego cholernego węża zbrojonego i co? nie chce sobie wejść z powrotem na gwint. Śmiać sie czy płakać - oto jest pytanie -
jestem w 8 miesiacu ciazy i nie daje juz rady z partnerem
Margolka odpowiedział(a) na bombel123 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bombel123, wiej stamtąd póki czas i tak zostaniesz ze wszystkim sama, już jesteś sama z problemami. Do tego może dojść jeszcze przemoc, a krzyki, awantury i poniżanie to nie środowisko w którym można wychowywać dziecko. Złoż od razu wniosek o alimenty na utrzymanie siebie i potomka. Możesz to zrobić jeszcze przed rozwiązaniem w ten sposób zabezpieczysz swój byt. Takie sprawy odbywają się bardzo szybko.A potem nic nie stoi na przeszkodzie byś znalazła człowieka, który Cię będzie szanował bo z tej mąki to chleba z pewnością nie będzie. -
Sabaidee, chyba większość z nas ma kłopoty ze sprzątaniem i zapałem w ogóle, a jak duża dziołcha to sie zbytnio nie obije. Ewentualnie proponuje jakiś materac dmuchany rozłożyć blisko drzwi
-
wiola173, nie chciałabyś u mnie sprzatać to wiem w 100%, odechciałoby Ci sie na wieki Ale ja u Ciebie czemu nie, fajnie by było sprzątać w normalnym domu . dune, jesteś niezaprzeczalnie osobowością tego forum, czy płaczesz czy sie śmiejesz to i tak wszyscy Cię bardzo lubią
-
wiola173, już sobie wyobrażam co by było jakbyśmy razem sprzątały
-
Dariusz_wawa, leczo będzie wegetariańskie Jak popatrzyłam na dziewczyny na zlocie to wstyd mi się zrobiło żem taka gruba i postanowiłam przejść na dietę póki moich diabłów nie ma i mnie nie wkurzają
-
wiola173, mnie i nóż na gardle od jakiegoś pół roku nie pomaga, po prostu jest mi obojetne. W sobotę mają być goście a w domu bajzel totalny i myslisz, że coś zrobiłam? Umyłam gary, teraz wzięłam sie za gotowanie a reszta leży jak leżała A tak w temacie to już dusze tą cebulę i nie płaczę Poza tym kroję paprykę...
-
Dariusz_wawa, moze pomasować albo okład jakiś zrobić
-
Ryczę.... łzy płyną mi ciurkiem, już nie wytrzymam, już nie dam rady To ponad moje siły O matko .... ........... Dlaczego ta cebula tak skur.....sko ostra joko9999, ja też z Krakowa pozdrawiam
-
Jak uregulować kontakty ojca z synem? Proszę o pomoc.
Margolka odpowiedział(a) na margo temat w Problemy w związkach i w rodzinie
margo, powiedz ojcu dziecka by jeśli sie chce widzieć z dzieckiem złożył taki wniosek w sądzie wtedy sam sąd rozstrzygnie czy dla dziecka takie kontakty są wskazane a Ty się dostosujesz do orzeczenia. Myślę, że w tej sytuacji będziesz mogła wyrazić swoją opinie i obawy a sad biorąc pod uwagę dobro dziecka powinien zlecić badania psychologiczne i zostaną one wykonane przez poradnię współpracującą z wymiarem sprawiedliwości. Wyda ona diagnozę czy na obecnym etapie życia te kontakty rzeczywiście są niezbędne. -
Jak uregulować kontakty ojca z synem? Proszę o pomoc.
Margolka odpowiedział(a) na margo temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Myślę, że takie pytanie powinnaś zadać komuś naprawdę kompetentnemu. Wybierz się do poradni psychologicznej dla dzieci, to przecież nic nie kosztuje tyle co czas a fachowy psycholog bardziej rozjaśni Ci sprawę, niż my tutaj na forum, bo np. moje zdanie jest inne niż Moniki. Według mnie dopóki ojciec dziecka nie wystąpi o kontakty z synem nie należy nic robić. To co mu mówisz to w zupełności wystarczy. Tata po prostu wyjechał. A skoro ma odsiadywać tak długi wyrok to znaczy, ze przewinienie było spore i nijak nie będzie uczestniczył w wychowaniu dziecka.Ty tez masz szansę przez ten czas poznać jakiegoś mężczyznę z którym stworzysz udany związek i nie wiadomo jak się życie potoczy. Nowy partner może różnie reagować na wizyty z małym w zakładzie karnym. Myślę, że dopóki dziecko nie zacznie wyraźnie domagać się kontaktów z biologicznym ojcem nie należy nic robić. Nie wiem co lepsze świadomość, że ma się ojca ale daleko czy to, że ma się ojca za kratkami. Jak będzie czuło się dziecko wśród rówieśników np w przedszkolu, gdy jedno dziecko powie a mój tata jest strazakiem, a mój pracuje w delegacji a on co? a mój jest przestępca i siedzi w więzieniu?, albo zacznie kłamać, bo nie będzie chciało być gorszy od rówieśników? To bardzo trudna sprawa, moje zdanie jest takie ale to tylko subiektywizm. Gdybym była w Twojej sytuacji poszukałabym naprawdę fachowej pomocy, żeby nie zrobić błędu i nie zniszczyć dziecku zycia, bo tu chodzi o dziecko, a nie o żal nad tatą, którego uczucia tam za kratkami z powodu ograniczenia wolności i swobody też nie musza być do końca szczere. -
Sny a szara rzeczywistość, czyli co nam się śni?
Margolka odpowiedział(a) na małaMI25 temat w Pozostałe zaburzenia
Dzisiejszej nocy miałam sen, niewiele pamiętam, ale... jedno bardzo. Była jakaś budowla na szczycie i musiałam się tam wspiąć, góra była bardzo stroma, bez żadnych podpórek na nogi, praktycznie gładka. Jakoś się tam wczołgiwałam i cały czas miałam w głowie, ze to niemożliwe, bo powinny w tym miejscu być schody... Noc wcześniej śniło mi się, że schodzę po schodach W ogóle góry i schody, mosty czasami takie dziurawe albo bez poręczy to dominujące motywy moich snów -
Budzę się przy kubku kawy i myślę o paru dniach totalnej wolności, jakie będą mi dane po odwiezieniu córki do dziadków
-
Dla mnie dzień potwornie senny, wręcz słaniałam się na nogach. Zmusiłam sie tylko do umycia garów i puszczenia dwóch prań. Poza tym resztę czasu przesiedziałam lub przeleżałam ziewając co chwilę. Dopiero teraz zaczynam się jako tako czuć, własnie przeszła nad moim domem potworna burza, deszcz lał się strumieniami po oknach a grad wielkości od 1 - 5 cm odbijał się od blachy garażu jak piłka pingpongowa ...
-
wiola173, Ka_Po, jak miło A Kasia czemu smutna? Czytałam, że zlot był super więc humory powinny dopisywać...
-
Odprowadziłam wieczorem na pociąg bliską mi Osobę. Znowu długo się nie zobaczymy, ale to był szczęśliwy dzień. Jeden z pięciu spędzonych razem w tym tygodniu. Troski i zmęczenie odeszły gdzieś na bok, wyrzuciłam z głowy wszystkie złe uczucia, postanowiłam, że nie dam się smutkowi i rozgoryczeniu. Udało się
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Margolka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Znowu padłam nieprzytomna na łóżko, spałam chyba godzinę. Ledwie patrzę na oczy. Jestem dzisiaj kompletnie do niczego a mam tyle pracy, czuję, ze znowu sobie odpuszczę i jak zwykle przełożę na jutro, tylko nie wiadomo jeszcze które jutro ... -
Dzień doberek Nie wiem jak przeżyję ten dzień. Mam tyle do załatwienia, ze na samą myśl robi mi się słabo i duszno. Dobrze, że chociaż chłodno i deszczowo to łatwiej oddychać. Musze się skoncentrować, bo dużo jazdy przede mną a na drodze ślisko
-
Wkurza mnie, że wszystko odkładam na ostatnią chwile, ze jutro czeka mnie mnóstwo załatwień a w aucie mi coś stuka. Mam dużo jazdy, jak się coś z nim stanie to chyba szlag mnie trafi na miejscu. Pojutrze dzieci wylatują do Anglii a skasował się w kompie plik gdzie miałam numery rezerwacji i nie mogę złapać kontaktu z ich ojcem, żeby mi przesłał ponownie. Przez to nie mogę ich jeszcze odprawić online. Jak pomyslę o jutrzejszym dniu juz mi sie niedobrze robi
-
U mnie te leki wywołują zobojętnienie na sytuacje stresowe. Zwyczajnie się niczym nie przejmuję. Po zmianie z Esci na Citronil bywam bardziej senna. A nastrój? Wydaje mi się, że na poprawę nastroju leki nie wpłyną. Bo jak mogą wpłynąć jak człowiek ma np. kłopoty w kwestii materialnej i nie wie jak przeżyć miesiąc i co dać dzieciom jeść, albo np. kłopoty w sferze uczuciowej? Tego nie rozwiąze żaden lek ale wygrana w totka to z pewnością
-
Lady_B, może akurat Tobie wyjdzie na dobre, ja tez mięsożerna i nabiałowa , bo grupa krwi B, ale jak na razie za mało we mnie silnej woli na dietę i ciągle stres przy dzieciach.Czekam aż pojadą na wakacje i wtedy coś ze sobą zacznę robić.
-
Lady_B, spróbowałam i to nie dla mnie, lepiej weż się za suth beach podobna a nie pozbawia warzyw w diecie i na niej osiągnęłam największe sukcesy. Dukan, moje koleżanki na tym schudły, ale ja nie polecam. Wyniszcza organizm, ja miewałam bóle głowy, do tego cykl mi się tak rozregulował że powiedziałam, że nie chcę jej znać.
-
Lady_B, a co to w ogóle za dieta, bo nie jestem w temacie
-
A ja już chyba niebawem odlecę, mimo dwóch godzin snu popołudniu gęba mi się drze niemiłosiernie. Śpioch sie ze mnie robi.