-
Postów
1 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Margolka
-
-
budżet domowy - dziura
-
warstwa średnia - średnia krajowa
-
Dzień zaczął się nie wiem czy dobrze czy źle, ale od podjęcia decyzji. Czara goryczy się przebrała więc czas zakończyć pewne sprawy. Trochę boli ale z czasem przejdzie...
-
Wtulić się w ciepłego faceta i usnąć
-
kite, czasami lepsze minimum z ubezpieczeniem niż nic, zwłaszcza w dobie dużego bezrobocia. Zresztą ja bym nie tragizowała. Moja koleżanka akurat sprząta, ma orzeczony stopień niepełnosprawności i jest bardzo zadowolona, do tego dochodzą jeszcze różne drobne przywileje z tego tytułu. Ale oczywiście wybór nalezy do Ciebie, przeciez idąc bawić dzieci chyba nie ogłaszasz wszem i wobec, ze masz stopień niepełnosprawności, mozesz brac rentę i sobie dorabiać. Nie musisz siedzieć cały czas ze szczurami
-
kite, ja myślę, że ze stopniem niepełnosprawności wbrew pozorom łatwiej znaleźć pracę. Rentę jak dostaniesz to będzie raczej niewielka. Przeglądam ogłoszenia i pracodawcy szukają albo studentów albo niepełnosprawnych, bo taki pracownik dla firmy to oszczędność w ubezpieczeniach ZUS-owskich.
-
Dzięki dziewczyny, zwierzak własnie spoczął na wieki pod świerkiem . Szkoda mi tej kotki. Taka była fajna, zakradała się do łóżka i mruczała do ucha. Jej siostra jest mniej przymilna, woli chadzać swoimi kocimi drogami.
-
Jakieś fatum u mnie ze zwierzakami. Wczoraj ktoś mi ukradł ślicznego puszystego szczeniaka a teraz wróciłam a na podjeździe leży moja kotka z zakrwawionym uchem i prawdopodobnie przetrąconym karkiem, zdechła na moich oczach
-
Wzięłam się nareszcie trochę do pracy, pranie hula w pralce, gary umyte, część pomidorów i ogórków wsadzonych w grunt, trochę poprzesadzanych kwiatków,niewiele ale to więcej niż przez ostatnie parę dni w sumie
-
żeby móc skonfrontować moje dolegliwości z dolegliwościami innych i znaleźć pomoc czy to forum ci pomaga?
-
Cześć wszystkim obecnym . Tak mi się dobrze spało a tu telefon o 5 wyrwał mnie z objęć Morfeusza. Piję wiec kawę i przybiegłam na ulubione forum
-
kiedyś trochę pisałem, jeśli ktoś ma ochotę to:
Margolka odpowiedział(a) na Pustocień temat w Literatura
Brawo Piękne wiersze napisane w sposób bardzo delikatny i subtelny. Romantyczne i pełne dobrych emocji. Czytając je człowiek przenosi się w inny, lepszy świat - świat uczuć pozytywnych... -
Ka_Po, u mnie dobrze, zrelaksowana po wizycie mojego Mężczyzny Szkoda tylko, że czas tak szybko umknął. Najlepsze jest to, że od dwóch dni mam idealne ciśnienie i to bez leków. Jednak sposoby naturalne najlepiej wpływają na organizm A jak u Ciebie?
-
Wróciłam z dworca po odwiezieniu mego Miłego na autobus, dopiero przytomnieję przy drugiej kawce. Wstawanie przed piątą to nie dla mnie
-
Obudziłam się, zakazana kawka za mną , sobotnie wyzwania przede mną . Nie mam zbyt wiele czasu, ale przesyłam poranne buziaki wszystkim Przyjaciołom z forum życząc spokojnej soboty i udanego weekendu
-
Sabaidee, my stara gwardia jednak nie do zdarcia, też bym się pomiziała
-
Korba, niom, popieram Wiolę, posłuchaj głosu ludu na forum My patrzymy na Twoje zmagania obiektywnie, no i jesteśmy starsze (nie znaczy mądrzejsze). Wydaje mi się, ze dalsze próbowanie w Twoim przypadku nie ma najmniejszego sensu, lepiej brać pieniążki na zwolnieniu długim, niż zostać zwolnionym z dnia na dzień i zostać bez pracy i bez kasy. Dodam, że jednak powinnaś pomyśleć o Krakowie, bo myślę,że Twoje wahania nastroju wymagają jednak czegoś stałego. A to będzie tak, na oddziale dziennym poddasz się euforii, po południu poczytasz forum i zaczniesz się wkręcać i znowu huśtawka.
-
paradoksy, a jak sobie wyobrażasz jej pracę w takim stanie? Mnie się wydaje,że ona już sięgnęła dna depresji. Co chwile chodzi na zwolnienie, szef się w końcu naprawdę wkurzy, bo ktoś za nią chyba musi wypełniać obowiązki jak jej nie ma. Korba czy czujesz,ze dasz rady się spiąć? Ile razy próbowałaś?
-
Korba, życie nie składa się tylko z pracy, a Ty się zachowujesz jakby to była jedyna rzecz na jakiej Ci zależy, dziewczyny mają rację trzeba się leczyć do skutku, zwłaszcza po takiej rozmowie, ciągnąć zwolnienie aż do wyleczenia.A potem? Nigdy nie wiadomo co będzie, może się będziesz śmiała ze swoich teraźniejszych obaw.
-
Korba, popieram słowa Wioli. Jeśli nie pójdziesz teraz się leczyć to powiem wprost, że i tak stracisz pracę, bo nikt nie będzie trzymał pracownika chodzącego w kratkę. A tak posiedzisz na zwolnieniu, podleczysz się, przez ten czas będziesz spokojna finansowo. Nie ma nic cenniejszego od zdrowia .
-
Mnie się wydaje, że to już mały problem, choć troszkę zabawny . W końcu bluza to rzecz a rzeczy nie mają mózgu i nie myślą więc z pewnością nie masz się czym przejmować
-
Spotkałam starszą znajomą, która ma syna podobnego w zachowaniach do mojego i trochę sobie pogadałyśmy o dzieciach. Poczułam się jakby lepiej, bo kto zrozumie człowieka z problemami jak nie inny człowiek z problemami?