Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. maiev

    Deja vu...

    takiego czegoś to ja też nie potrafię. Nie wiem co się wydarzy ani nic takiego. Mam tylko takie wrażenie że COŚ się stanie i na dodatek sama wiem że to bzdet. Ale zanim świadomość zareaguje jest taki maleńki ułamek sekundy w którym zdążę się wystraszyć - głównie tego że jestem stuknięta kompletnie i zaraz mnie zapakują w kaftan, bo dzieje się coś czego nie rozumiem. Dzięki za lekturę- muszę zajrzeć.
  2. maiev

    Deja vu...

    a mnie się to zdarzało zanim zaczęłam brać leki i za każdym razem byłam przerażona straszliwie. teraz znowu wróciło i to po kilka razy dziennie. Oczywiście znowu się zamartwiam że jestem chora na coś duuużo poważniejszego niż nerwica. U mnie to wygląda tak. Trwa to ułamek sekundy. Wydaje mi się że już coś takiego widziałam, albo mi sie śniło. Nie moge sobie przypomnieć gdzie, kiedy i jak. Ogólnie to mało sobie skojarzę, bo to uczucie trwa bardzo krótko. takie mgnienie. I zawsze towarzyszy mu myśl że stanie się coś okropnego. Oczywiście nigdy sie to nie sprawdziło. ale stracha zawsze mam. Nie rozumiem tego kompletnie.
  3. Przykro się to czyta. Dobrze Cię rozumiem. tez nie potrafiłam z tym wytrzymać - martwiłam się o wszystko i o wszystkich. Mnie dopiero proszki pomogły i jest lepiej. wolałabym sie obyć bez nich ale cóż... To też miałam. Nie wiem czemu ale uważałam że radośc mi się nie nalezy. bałam się być happy bo gdzieś po głowie chodziła mi myśl, że jak będę szczęśliwa to zdarzy się wtedy coś złego. Głupie to ale tak było. Nie potrafię Ci powiedzieć co zrobić, ale trzymaj się. I nie żałuj sobie radości, ciesz się z małych rzeczy. Pozdrawiam Cię i spróbuj mysleć że będzie lepiej. Należy Ci się dużo radości i dobrych chwil. Będzie lepiej!
  4. maiev

    witam wszystkich

    Witam serdecznie!
  5. maiev

    Zegnam sie z Wami

    Camael Co prawda nie wiem o co chodzi ale też Cię żegnam - skoro uważasz że tak będzie lepiej. Wesołych Świąt i wszystkiego naj...
  6. maiev

    Zegnam sie z Wami

    Trzymaj sie Różo i nie uciekaj od Nas
  7. maiev

    Witam Warszawę :)!

    Sorki, ale musze to napisać. liiliith mogłabyś się wytłumaczyć po co zakładasz pare kont. Pewnie wiele osób chciałoby wiedziec po co ta szopka. Niektórzy nawet chcą opuścic to forum, bo przestali sie tu czuć dobrze przez takie coś. Może by tak jakieś słówko wyjasnienia?? Pewnie pożałuję że to napisałam ale wkurzona jestem.
  8. Trzymajcie się dziewczyny. Też mam męża i rodzinke liczną a czesem czuję się jakbym była zupełnie sama. Niestety tez to mam. Czasem chciałabym żeby sobie gdzies pojechał i dął mi spokój, bo już się przyzwyczaiłam do tego że jego wiecznie nie ma i radze sobie jakoś sama. Kukubara - bedzie dobrze - nie martw sie na zapas. Jesteśmy z Tobą. :) Różo - przemyśl jeszcze swoje odejście. Pusto tu bedzie bez Ciebie. :) Zmykam sprzątać bo bałagan mam taki jak nigdy. pozdrawiam Was i mam nadzieje że wszystko się dobrze ułoży. Pa dziewczyny.
  9. Państwowo przeważnie długo się czeka. np. u mnie. W jednej przychodzni ponad 2 miesiące. ale różnie to bywa. prywatnie najszybciej i niektórzy twierdzą że najlepiej. Powodzenia. I nie stresuj się przesadnie - nie jest tak źle na tej wizycie. Pozdrawiam
  10. skierowania nie trza ani do psychiatry ani do psychologa. Tyle dobrze. Nie wiem gdzie najpierw powinnaś się udać - ale tak sobie myślę że warto by było zacząć od psychologa. ja tak chciałam ale w mojej przychodni obowiązkowo pierwsza była wizyta u psychiatry. Pozdrawiam
  11. maiev

    Witajcie!

    Witaj Marto!! Pozdrawiam serdecznie!
  12. maiev

    Nerwica a gry komputerowe

    oj, jakby było pięknie jakbyś miała rację
  13. Też myslę że to chyba sprawka leków - pomagaja nam się otworzyć. zawsze chciałam taka być, ale nie wiem...bałam się chyba. Po lekach jest lepiej. Ja się jeszcze tak całkowicie nie otworzyłam - ale chyba bardziej nie chcę. Tak jest dobrze. I tak jeszcze musze nad soba popracować.
  14. Przypływ szczerości - tez to mam ostatnio. Kiedyś dusiłam wszystko w sobie, a teraz mówię bez ogródek o co mi chodzi. A niech wiedzą. Nie każdemu się to podoba - ale mnie tak. Dokładnie tak się czuję. Wreszcie nie boję się powiedzieć tego co chcę. Czasem źle na tym wychodzę, ale ogólnie zauważyłam że jest to odbierane pozytywnie. Precz ze skorupą!!
  15. Witaj! Pewnie wiele osób przechodziło podobne okresy w życiu i czuło sie jak ty. Np. ja. Nie będę się tu mądrzyć, bo nie jestem lekarzem. Napisze Ci tylko, że może spróbowałbyś iść po poradę do psychologa. Pewnie coś by doradził, wysłuchał. Może by Ci to pomogło. Przemyśl to. Tymczasem pisz tu na forum o swoich wątpliwościach, pytaj. Ludziska tutaj są pomocni. Jeśli mogą coś doradzić i pomóc to to zrobią. Pozdrawiam!
  16. maiev

    Witajcie

    Witam Was!
  17. maiev

    witajcie

    Witam Cię!
  18. maiev

    Cześć wszystkim!

    Witam serdecznie! :)
  19. maiev

    POMOCY!!

    Witaj Monik!
  20. Witaj! Tobie też życzę miłego dnia - wielu miłych dni. :)
  21. maiev

    czy to leczenie ma sens

    Leczenie pewnie przyniesie rezultaty. Ważne że się na nie zdecydowałaś. też mieszkam w małej miejscowości i jadę do lekarza 50 km. Neurolog też chyba nie jest zły - mój ojciec na nerwicę leczył się u neurologa i było ok. Mam ndzieję że będzie ok. Witaj wśród nas!!
  22. maiev

    Przytulanki w offtopie.

    A ja też przytualam Kukubarę i Samotniczkę bardzo bardzo mocno i wszystkich którzy chcą być przytuleni ale wstydzą się przyznać :)
  23. efelia - jak musisz to wyj. To czasem najlepszy sposób. U mnie tez niewesoło, ale nareszcie lepiej. A niedawno myslałam że może być tylko gorzej. Poprawiło się troszkę. Mam nadzieję że u Was też lepiej jest albo będzie. trzymajcie się cieplutko. [ Dodano: Sob Gru 16, 2006 11:06 pm ] Gusiu - miałaś racją - mojego pieska nic mi nie zwróci. Płacz wywołał tylko ból głowy. Ale nie mogłam przestać - łzy same leciały. Ale cóż - tak musiało się stać i nic nie poradzę. wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
×